{1}{75}movie info: XVID 576x432 25.0fps 676.5 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ {400}{446}synchro elv@op.pl {450}{512}ICH NOCE {1600}{1646}Strajk g�odowy? Jak d�ugo to ju� trwa? {1650}{1696}Od wczoraj nic nie jad�a. {1700}{1746}-Posy�acie jej wszystkie posi�ki?|-Tak jest. {1750}{1796}Trzeba jej wpycha� jedzenie do gard�a! {1800}{1846}To nie takie proste, panie Andrews. {1850}{1946}Sam z ni� porozmawiam.|Po�lij jej co� do jedzenia. {1950}{1996}Tak jest. {2000}{2071}Nic nie zjem,|p�ki mnie nie wypu�cisz z jachtu. {2075}{2146}Uspok�j si�, Ellie.|Wiesz, �e postawi� na swoim. {2150}{2221}Nie tym razem! Jestem ju� jego �on�. {2225}{2271}Nigdy nie zamieszkasz|z nim pod jednym dachem. {2275}{2296}Dopilnuj� tego. {2300}{2371}Zrozum wreszcie,|wysz�am za Kinga Westleya. {2375}{2446}Nieodwo�alnie, zgodnie z prawem! To fakt. {2450}{2521}Nic na to nie poradzisz.|Sko�czy�am 21 lat i on te�. {2525}{2571}Kiedy tu by�a�, {2575}{2646}przygotowa�em uniewa�nienie ma��e�stwa. {2650}{2721}Uniewa�nienie. Mam co� do powiedzenia|w tej sprawie, King te�. {2725}{2796}My�l�, �e si� zgodzi. {2800}{2871}Prowiant. Wno�cie. {2875}{2921}Zabroni�am przynosi� jedzenie. {2925}{2971}Chwileczk�. To nie dla ciebie. {2975}{3049}Postawcie tutaj. {3225}{3296}Sprytne, co? l jakie subtelne. {3300}{3321}Strategia, moja droga. {3325}{3396}To strategia wysy�a� goryli,|�eby porwali mnie... {3400}{3421}tu� przed �lubem? {3425}{3471}Twoja strategia to u�y� gazrurki. {3475}{3521}Wiele spor�w wygra�em w ten spos�b. {3525}{3621}Nie mo�esz Kingowi nic zarzuci�.|Po prostu go nie lubisz. {3625}{3671}-To oszust.|-To jeden z najlepszych pilot�w w kraju. {3675}{3746}Jest do niczego.|Wysz�a� za niego, bo ci zabroni�em. {3750}{3796}Zawsze mi czego� zabraniasz. {3800}{3846}Bo jeste� upartym g�uptasem. {3850}{3896}Wywodz� si� z rodu upartych g�uptas�w. {3900}{3971}Nie krzycz tak, bo zg�odniejesz. {3975}{4046}Jak zechc�, b�d� krzycze�!|Jak zechc�, b�d� wrzeszcze�! {4050}{4071}Dobrze, wrzeszcz. {4075}{4171}Je�li mnie st�d nie wypu�cisz,|po�ami� wszystkie meble! {4175}{4196}Spokojnie. {4200}{4271}Spr�buj krwistego steku.|Nie musisz je�� ca�ego. {4275}{4364}Pow�chaj tylko. To poemat. {4750}{4821}Spu�ci� �odzie! �apa� j�! {4825}{4887}Pr�dzej! {4975}{4996}Uciek�a. {5000}{5071}Oczywi�cie, jest dla was za sprytna. {5075}{5121}Telegrafuj do Agencji|Detektywistycznej Lovingtona. {5125}{5171}C�rka zn�w uciek�a. {5175}{5271}Obstawi� drogi,|lotniska i dworce w Miami. {5275}{5296}Nocny autobvus do Nowego Jorku {5300}{5371}Prosz� wsiada�!|Palm Beach, Savannah, Jacksonville, {5375}{5421}Nowy Jork, Filadelfia. {5425}{5496}Tracimy czas.|Wyobra� sobie Ellie Andrews w autobusie. {5500}{5546}M�wi�em jej staremu, �e to lipa. {5550}{5644}Prosz� bilet do Nowego Jorku. {5700}{5801}-Oto pani bilet.|-Bardzo dzi�kuj�. {5825}{5889}Dzi�kuj�. {5975}{6021}Co tu si� dzieje? Chcia�bym zadzwoni�. {6025}{6096}Niech pan odejdzie. Tu si� tworzy historia. {6100}{6189}-Co?|-Tam walczy cz�owiek. {6200}{6246}Do�� mu. {6250}{6296}Nie wytrzymam tego d�u�ej. {6300}{6371}Za diab�a tego nie zrobisz. {6375}{6471}Pos�uchaj, orangutanie, wyrzucaj�c mnie,|wyrzuci�e� najlepszego reportera, {6475}{6546}jaki kiedykolwiek trafi�|do twojego brukowca. {6550}{6621}Nie zauwa�y�by� dobrego materia�u,|gdyby nawet kopn�� ci� w ty�ek. {6625}{6721}Mam twoje notatki. Czemu nie uprzedzi�e�,|�e chcesz pisa� po chi�sku? {6725}{6746}Powo�a�bym nowy dzia�. {6750}{6796}To by� wolny wiersz, ty spasiony g��bie. {6800}{6871}A teraz ty b�dziesz wolny.|Gazeta dosy� na ciebie wyda�a. {6875}{6921}l nie wyda ju� ani grosza wi�cej! {6925}{6946}Gordon. {6950}{6996}Wiesz, �e on dzwoni na nasz rachunek? {7000}{7064}Co? Ty... {7075}{7171}Kiedy wr�cisz do Nowego Jorku,|trzymaj si� z dala od tej redakcji. {7175}{7296}Wyrzucam ci�. Ju� tu nie pracujesz|i nigdy nie b�dziesz pracowa�. {7300}{7371}Co powiedzia�? {7425}{7501}O, zmieniasz ton? {7525}{7571}Za p�no na przeprosiny. {7575}{7646}Nie wr�ci�bym do tej pracy,|cho�by� b�aga� mnie na kolanach! {7650}{7746}Mam nadziej�, �e to ci� czego� nauczy. {7750}{7796}Wygarn��e� mu? {7800}{7896}-Nie b�dzie nas wi�cej ochrzania�.|-Do�o�y�e� mu, Pete. {7900}{7946}Teraz ju� wie, co my�l� o tej pracy. {7950}{7996}Na pewno. {8000}{8021}Czy kareta ju� czeka? {8025}{8131}Kareta oczekuje, wasz kr�lewska mo��. {8150}{8246}-T�dy, panie.|-Droga dla kr�la. {8250}{8324}Niech �yje kr�l. {8475}{8570}Do Filadelfii, prosz� wsiada�! {8600}{8621}Odsu� si�. Kr�l wr�ci�. {8625}{8726}Na p�ce z ty�u. Oto twoja kareta. {8775}{8796}Trzymajcie si� ciep�o. {8800}{8871}Trzy tysi�ce kilometr�w to daleko. {8875}{8921}U�� sobie wygodnie poduszk�. {8925}{8996}Mo�e poduszk�? {9175}{9306}Kierowca! Prosz� usun�� te gazety,|bo nie mog� usi���. {9500}{9589}Hej, niech pan przestanie! {9625}{9671}Co pan wyprawia? {9675}{9746}Z gazetami. Co to za pomys�,|�eby je wyrzuca�? {9750}{9821}Gazety? To d�uga historia, przyjacielu. {9825}{9871}Nigdy nie lubi�em siedzie� na gazetach. {9875}{9971}Raz tak zrobi�em i na spodniach|zosta�y mi wszystkie nag��wki. {9975}{10046}To si� zdarzy�o naprawd�.|Tamtego dnia nikt nie kupi� gazety. {10050}{10146}Chodzili za mn� po ca�ym mie�cie|i czytali wiadomo�ci z mojego siedzenia. {10150}{10272}Bezczelno��. Przyda�by si�|panu prztyczek w nos. {10300}{10396}Pos�uchaj pan, mo�e ci si�|nie podoba� m�j nos, ale ja go lubi�. {10400}{10446}Zawsze go nosz� na wierzchu, wi�c... {10450}{10546}je�li kto� chce mi da� prztyczka,|bardzo prosz�. {10550}{10606}Tak? {10625}{10696}Co za b�yskotliwa odpowied�.|Szkoda, �e sam na to nie wpad�em. {10700}{10771}Nasza rozmowa|ju� dawno by si� sko�czy�a. {10775}{10796}Tak? {10800}{10871}Je�li pan nie przestanie, nie ruszymy st�d. {10875}{10931}Tak? {10950}{11024}Wygra� pan. Tak! {11200}{11318}Przepraszam, ale siedzi pani|na moim miejscu. {11325}{11371}S�ucham? {11375}{11446}Stoczy�em walk� o to miejsce. {11450}{11521}Wi�c je�li pani pozwoli, wynocha. {11525}{11596}Panie kierowco,|czy obowi�zuj� miejsc�wki? {11600}{11696}-Nie. Kto pierwszy, ten lepszy.|-Dzi�kuj�. {11700}{11771}To miejsce dla dw�ch os�b, prawda? {11775}{11821}Mo�e tak, mo�e nie. {11825}{11889}Dzi�kuj�. {11900}{11971}Niech si� pani posunie. {11975}{12051}To jest mo�e tak. {12200}{12352}Gdyby mnie pani grzecznie poprosi�a,|po�o�y�bym t� walizk� na p�ce. {12750}{12854}Nast�pnym razem prosz� si� rozsi���. {13300}{13371}Kupujcie wszyscy! {13375}{13451}Ludzie, hot dogi! {13475}{13571}Kwadrans przerwy. Tylko kwadrans. {13575}{13621}Gor�ca kawa! {13625}{13671}Z tamtej strony. {13675}{13721}Kupujcie gor�c� kaw�! Hot dogi! {13725}{13816}�le si� jedzie na g�odnego! {14800}{14821}Uciek�. {14825}{14896}Zap�dzi�em si� w jakie� krzaki,|ale ten typek si� wymkn��. {14900}{14971}Nie wiem, co pan bredzi, m�ody cz�owieku. {14975}{15071}-W dodatku mnie to nie interesuje.|-A niech to... {15075}{15146}Mo�e pani� zainteresuje,|�e znikn�a pani walizka. {15150}{15196}Bo�e! Znikn�a! {15200}{15295}Wiedzia�em, �e pani to pojmie. {15300}{15371}-Co ja teraz zrobi�?|-Prosz� nie m�wi�, �e by� tam pani bilet. {15375}{15471}Nie, bilet mam, ale straci�am pieni�dze.|Zosta�y mi tylko cztery dolary. {15475}{15521}Z Jacksonville mo�e pani|zawiadomi� rodzin�. {15525}{15571}Nie, nie mog�. {15575}{15646}-Tak, chyba tak zrobi�.|-Powiem kierowcy o pani walizce. {15650}{15696}Dzi�kuj�, wol� nie. {15700}{15796}To g�upota. Straci�a pani walizk�.|Firma powinna za ni� zap�aci�. {15800}{15846}-Jak si� pani nazywa?|-Nie chc� tego zg�asza�! {15850}{15921}To idiotyzm. Firma si� tym zajmie. {15925}{16021}Nie rozumie pan, co m�wi�?|Mo�e si� pan nie wtr�ca� do moich spraw? {16025}{16107}Prosz� mnie zostawi�. {16150}{16221}Ty niewdzi�czna smarkulo. {16225}{16246}Wsiada�! {16250}{16323}Prosz� wsiada�! {18775}{18796}Jacksonville, 30 minut na �niadanie. {18800}{18871}Tylko 30 minut na �niadanie. {18875}{18946}Tylko 30 minut. To wszystko. Nie d�u�ej. {18950}{19030}Przeczytajcie o tym! {19625}{19696}Najmocniej przepraszam. {19700}{19746}To g�upie, prawda? {19750}{19821}Nikogo nie ma! {19900}{19991}Bardzo panu za to dzi�kuj�. {20000}{20109}-Jeste�my w Jacksonville, prawda?|-Tak. {20125}{20196}Ale� by�am niem�dra. {20200}{20271}Dlaczego mnie pan nie zepchn��? {20275}{20371}Nie chcia�em pani budzi�.|�licznie pani wygl�da, kiedy �pi. {20375}{20446}Mo�e �niadanie? {20450}{20546}Nie, dzi�kuj�. ld� do hotelu Windsor. {20550}{20646}Windsor? Nie zd��y pani.|Odje�d�amy za p� godziny. {20650}{20727}Zaczekaj� na mnie. {20775}{20871}Panie kierowco, sp�ni� si� par� minut.|Prosz� na mnie zaczeka�. {20875}{20896}Tak? {20900}{20956}Tak. {21300}{21415}ODJAZD 20:00|Nocny autobvus do Nowego Jorku {21475}{21521}Gdzie autobus do Nowego Jorku? {21525}{21571}Odjecha� 20 minut temu. {21575}{21671}To niemo�liwe. Jecha�am nim.|Kaza�am zaczeka�. {21675}{21721}Przykro mi, ale odjecha�. {21725}{21867}Dzie� dobry. Pami�ta mnie pani?|To na mnie spa�a pani w nocy. {21875}{21946}Chyba ju� za to dzi�kowa�am. {21950}{21971}Kiedy jest nast�pny autobus? {21975}{22021}O 20:00. {22025}{22096}O 20:00? To za 12 godzin. {22100}{22167}Przykro mi. {22175}{22221}Co si� sta�o? �li ludzie nie zaczekali? {22225}{22296}Co si� pan gor�czkuje? Pan te� si� sp�ni�. {22300}{22371}Tak, ja te� si� sp�ni�em. {22375}{22446}Prosz� nie m�wi�, �e to przeze mnie. {22450}{22546}Chyba nie wyobra�a pan sobie,|�e to, co sta�o si� w nocy... {22550}{22621}M�ody cz�owieku,|nie musi si� pan o mnie martwi�. {22625}{22646}Dam sobie rad� sama. {22650}{22768}Nie bardzo si� to pani udaje. Oto pani bilet. {22775}{22796}M�j bilet? {22800}{22885}Znalaz�em go na fotelu. {22950}{23051}Dzi�kuj�. Pewnie wypad� z torebki. {23075}{23171}To si� pani nie uda, panno Andrews. {23175}{23246}-O czym pan m�wi?|-To si� pani nie uda. {23250}{23346}Nie ujedzie pani po�owy drogi|do Nowego Jorku, gdy ojciec pani� z�apie. {23350}{23396}Myli mnie pan z kim�. {23400}{23496...
mover2002