NCZAS_14_2009.pdf

(2437 KB) Pobierz
untitled
Hübner
6 mln zł pensji
komisarza!
Ks. Małkowski:
Polscy biskupi
są strachliwi
Izraelskie
eksperymenty
na Żydach
Rok XX
Nr 14 (985)
4 kwietnia 2009
Cena 5 zł
www.nczas.com
PO - P I S RAZEM
DO E UROPARLAMENTU
BĘDZIE ZJEDNOCZENIE?
NR 14 (985) 4 KWIETNIA 2009
I
Izraelskie
eksperymenty
na Żydach
w tym 7% VAT
SENSACJA!
SENSACJA!
PO - P I S RAZEM
DO E UROPARLAMENTU
BĘDZIE ZJEDNOCZENIE?
91387540.033.png 91387540.034.png 91387540.035.png 91387540.036.png 91387540.001.png 91387540.002.png 91387540.003.png 91387540.004.png 91387540.005.png 91387540.006.png 91387540.007.png 91387540.008.png 91387540.009.png 91387540.010.png 91387540.011.png 91387540.012.png
Listy, listy...
Idzie wiosna,
budzą się związki zawodowe
Z zimowej stagnacji budzą się dzie-
ci europejskiego socjalizmu. Tej zimy
związki zawodowe i tak tylko drzemały.
W głęboki sen nie pozwolili im zapaść
brzęczący o wielkim KRYZYSIE politycy.
(…) Tak czy inaczej media znów zaczęły
transmitować relacje na żywo spod pło-
nących opon, pokazywać głodne dzieci
„ludziów pracy” oraz szczekających do
mikrofonów bojówkarzy z państwowych
zakładów pracy. (…) Gdy ostatnio je-
chałem do pracy w jednej z warszaw-
skich firm produkujących okna antywła-
maniow, natknąłem się na pokaźny tłum
górników, hutników i pracowników ra-
townictwa medycznego (oraz Bóg jeden
wie, kogo jeszcze). Banda oblegała pl.
Trzech Krzyży (przed siedzibą Minister-
stwa Gospodarki). Związkowa gawiedź
tradycyjnie rzucała petardami („Niech
nas usłyszą”) oraz podpaliła jakąś
oponę („Niech poczują zapach naszej
biedy”), aby wokół niej wymachiwać
transparentami na długich kijach. Do-
minowało hasło „Nie będziemy płacić
za kryzys” (lub coś podobnego) oraz
proporczyki mafijnych Wolnych Związ-
ków Zawodowych Sierpień 80. Pierwszy
raz od bardzo dawna zdecydowałem się
minimalnie spóźnić do pracy, aby wsłu-
chać się w „głos ludu pracującego”.
Krzyki były dobrze skoordynowane.
Tłum skandował: „Złodzieje i oszuści”,
„Nie zabierzecie nam miejsc pracy”,
„Donald Tusk do kopalni” (tu się aku-
rat zgadzam). W przerwie na papierosa
jakiś ubrany w garnitur pan bredził do
mikrofonu o „antypracowniczej poli-
tyce”, „zbyt elastycznym [sic! – dop.
mój] prawie pracy” oraz „zabijających
państwowe firmy cięciach inwestycji”.
Na komórkę nagrałem dłuższy fragment
wypowiedzi p.Bogusława Ziętka (szychy
z WZZ Sierpień 80). Nagranie chętnie
udostępnię Redakcji, a na razie próbka
haseł, które zwaliły mnie z nóg: „Pro-
testujemy przeciwko polityce rządu, któ-
ry nie walczy z kryzysem, ale walczy z
pracownikami (...); protestujemy prze-
ciwko obniżaniu wynagrodzeń, pogar-
szaniu warunków pracy i zwolnieniom
(…); przeciw układom w Ministerstwie
Zdrowia, które szkodzą pacjentom (…)
[i] prowadzą do prywatyzacji służby
zdrowia ” (sic!). Pojechałem do pracy –
nie było sensu dalej słuchać tych bzdur
(…). W depeszy PAP, którą wieczorem
wygrzebałem z czeluści internetu, zna-
lazłem wypowiedź Roberta Szulca z
Krajowego Związku Zawodowego Pra-
cowników Ratownictwa Medycznego:
„Ratownicy protestowali przeciw przej-
mowaniu przez prywatne firmy rynku
usług ratownictwa medycznego (…),
[w związku z czym] grożą odwieszeniem
swego ubiegłorocznego protestu (…).
„To, co w tej chwili się dzieje w resor-
cie zdrowia, jeżeli chodzi o państwowe
ratownictwo medyczne, jest rzeczą nie-
dopuszczalną. Pozwala się prywatnym
podmiotom na świadczenie usług ra-
towniczych , w wielu przypadkach nie
spełniają one wymogów ”. I wszystko
jasne! Związkowy idiota OCZYWIŚCIE
nie powiedział które firmy ma na myśli;
nie podał również, CZEGO konkretnie
nie spełniają. Można się jednak domy-
ślać, że związkom chodzi o wprowadze-
nie TAKICH „wymogów”, których żad-
na prywatna firma nie będzie spełniać.
Pomijam kwestię prawdziwości zdania
o „spełnianiu wymogów”. W liberalnie
rządzonym państwie nie jest istotne, czy
firma spełnia „regulacje”, ale czy do-
brze ratuje ludzi.
jąca przestała dostarczać im „Najwyż-
szy CZAS!”. Według relacji sprzedawcy,
stało się to na skutek redukcji zamawia-
nych tytułów przez sklepikarza, który ze
względu na trudną sytuację fi nansową
zrezygnował z części dostarczanych mu
tytułów, na które nie miał nabywców.
Podobno w odpowiedzi na ten krok fi rma
Kolporter przestała dostarczać również
„Najwyższy CZAS!” – mimo pisemnych
interwencji sprzedawcy. Jest to przykre
dla mnie, gdyż był to jedyny punkt, w
okolicy (dość peryferyjnej), gdzie mo-
głem nabyć tygodnik. Co prawda doraź-
nie rozwiązałem problem, zamawiając
prenumeratę elektroniczną, ale jestem
zwolennikiem wydania papierowego. Za-
obserwowałem też, że co tydzień po kilka
egzemplarzy Państwa tygodnika schodzi-
ło, więc zmartwiło mnie to, że idee pro-
pagowane w „Najwyższym CZASIE!” nie
dotrą być może do killku osób. Sprzedaw-
ca podobno wyczerpał swoje możliwości
negocjacji z Kolporterem. Być może nie
jest odpowiednio zaradny i stanowczy,
jednak w miarę moich możliwości chciał-
bym mu w jakiś sposób zasugerować roz-
wiązanie.
Piotr Ludwisiak
Od Redakcji: W liberalnym pań-
stwie nie byłoby bzdurnych regulacji...
W depeszy, którą Pan zacytował, można
wskazać jeszcze dwa znamienne cytaty:
„Postulaty ratowników dotyczą m.in.:
zaprzestania »dzikiej prywatyzacji«
placówek ochrony zdrowia, wprowa-
dzenia zakazu świadczenia usług pań-
stwowego ratownictwa medycznego
przez firmy prywatne , sformułowania
czytelnych zasad kontraktowania usług
ratownictwa medycznego” oraz drugą
wypowiedź p.Szulca: „Przyjechaliśmy
tu po to, żeby pokazać pani minister
[Ewie Kopacz – PAP], że ratownictwo
medyczne ma być państwowe – jak po-
licja, straż czy wymiar sprawiedliwości.
(...) Zostaliśmy oszukani, sprzedani, a
to, w jaki sposób pani minister nas po-
traktowała, pokazuje, że nie zależy jej
na prawdziwym ratownictwie medycz-
nym”. Autorowi listu dziękujemy za re-
lację i mamy nadzieję, że szef nie był
zły za spóźnienie.
Jarosław Hołody
Problem z dystrybucją
„Najwyższego CZASU!”
Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie i
ewentualnie sugestie dotyczące proble-
mów z dystrybucją Państwa tygodnika w
Krakowie. Od kilku lat nabywałem tygo-
dnik w małym, lokalnym sklepiku, który
zamawiał Państwa pismo. Od połowy
stycznia tego roku tygodnik zniknął z pó-
łek tego sklepiku. Zapytany sprzedawca
poinformował mnie, że fi rma kolportu-
Od Redakcji: Najwyraźniej krakowski
Kolporter wyłączył „Najwyższy CZAS!”
z podstawowego pakietu (kryzysowego?).
We wszystkich znanych nam przypadkach
interwencja sprzedawcy wystarczała, aby
tygodnik mógł zagościć w ofercie sklepu.
Spróbujemy pomóc – choć oczywiście nic
nie możemy obiecać.
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 14 (985) 4 KWIETNIA 2009
91387540.013.png 91387540.014.png 91387540.015.png 91387540.016.png 91387540.017.png 91387540.018.png
 
Z frontu kampanii
OD REDAKTORA
T OMASZ S OMMER
zesi powinni pójść na całość, całkowicie
przestać się przejmować głosami krytyki
i zupełnie otwarcie rozpocząć kampanię
wyborczą. Przecież lewicowi czy kato-
lewicowi poprzednicy obecnego zarządu
TVP zawsze postępowali w taki właśnie
sposób i uważali to za rzecz najnormal-
niejszą na świecie. Krytyka promowania
Libertas zresztą jest paranoidalnie silna
– najwyraźniej dopiero teraz został na-
ruszony układ medialny i osoby, które
straciły na tym swoje programy, wpły-
wy i pieniądze, zjednoczyły się ponad
podziałami. A wśród zjednoczonych są
dla przykładu i Adam Michnik z „Ga-
zety Wyborczej”, i Rafał Ziemkiewicz z
„Rzeczpospolitej”, i Tomasz Sakiewicz
z „Gazety Polskiej”, którzy jak dotąd
jednoczyli się tylko podczas wytacza-
czy, który będzie aspirował do
głosów uniosceptyków – JKM
ogłosił, że reaktywuje Platfor-
mę JKM, z której ma zamiar wystartować.
Tak więc powstał prawicowy organizm
numer 6 – obok, przypomnijmy, UPR, Li-
bertas, LPR, Prawicy Rzeczpospolitej oraz
partii o nazwie Naprzód Polsko! – „Piast”.
JKM deklaruje wprawdzie, że chodzi mu
głównie o zwiększenie ilości czasu ante-
nowego, który jest dzielony równo pomię-
dzy wszystkie zarejestrowane komitety i
tuż przed wyborami ma zamiar ogłosić ich
bojkot lub scedować poparcie na UPR. Ale
z drugiej strony zastrzega się, że jeśli do-
strzegłby jakieś szanse na sukces, udział
w wyborach jednak weźmie. Paradoksal-
nie w podobny sposób postępują politycy
LPR. Wprawdzie ich głównym szyldem
jest Libertas, ale na wszelki wypadek
zbierają też podpisy na LPR. Sam jestem
ciekaw, jak ostatecznie sprawę rozegrają.
Być może LPR też w ostatnim momencie
zaproponuje swoim zwolennikom prze-
rzucenie głosów, tyle że na Libertas?
Sam Libertas, zgodnie z założeniami,
jest dość silnie promowany w TVP, choć
moim skromnym zdaniem, teraz jej pre-
nych sobie wzajemnie spraw sądowych
(oczywiście Ziemkiewicz z Sakiewiczem
spraw sobie nie wytaczali).
W sumie więc żadnych kroków w kie-
runku uformowania się wspólnego bloku
uniosceptycznego w minionym tygodniu
nie udało mi się zaobserwować. Politycz-
ne ruchy były skierowane raczej na roz-
drobnienie. Pozostał miesiąc, by pójść po
rozum do głowy. Być może część komi-
tetów prawicowych nieco otrzeźwieje w
miarę postępu zbierania podpisów pod
listami wyborczymi.
A za tydzień numer podwójny
– wielkanocny!
ŚLEPOTA ZAWODOWA
Dziennikarze od biedy potrafi ą zro-
zumieć, że tak jak kiedyś dyliżanse
ustąpiły pociągom, tak teraz pociągi
muszą ustąpić samochodom...
...ale tego, że w dobie internetu za-
niknąć muszą gazety, już gazeciarze
pojąć nie potrafi ą.
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 14 (985) 4 kwietnia 2009
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowadzi
Redakcja. Koszt w prenumera-
cie krajowej wynosi 199 złotych .
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
73 1500 1777 1217 7009 1480 0000 ,
podając jednocześnie dokładny adres,
na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie do-
cierać w środę) kosztuje 249 zł .
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 600 322 863
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany
ty tułów, skracania i redagowania nade-
słanych tekstów, nie zwraca materiałów
nie zamówionych, nie ponosi odpowie-
dzialności za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opubliko-
wanych w internecie za wiedzą ich
autorów w przypadku opublikowania
ich wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Okładka:
Radosław Watras
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
600 322 863
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Prowadzący:
D ARIUSZ K OS
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan Chodakie-
wicz (Waszyngton), Kataw Zar
(Tel Awiw), Adam Wielomski,
Marian Miszalski, Wojciech
Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Kowalski,
Rafał Pazio, Tomasz Teluk, Marcin
Masny, Robert Wit Wyrostkiewicz
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Druk:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7
80-612 Gdańsk
tel. 058 739 39 80; 0 600 831 115
www.drukarniabaltycka.com.pl
Strona internetowa:
www.nczas.com
NR 14 (985) 4 KWIETNIA 2009
III
N o i mamy kolejny byt wybor-
91387540.019.png 91387540.020.png 91387540.021.png 91387540.022.png 91387540.023.png
 
WASIUKIEWICZ
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
Propaganda kołchozowa w najlepszym stylu, czyli Adam Szost-
kiewicz ( „Polityka” ) na swoim blogu o upadku czeskiego rządu:
W przemówieniu (po czesku, ale tłumacze są ponoć poza podej-
rzeniem) przed europarlamentem Topolánek ostrzegał, że poli-
tyka interwencjonistyczna może okazać się „drogą do piekła”
dla Ameryki i świata. Miał czy nie miał racji, to inna sprawa.
Tu chodzi o elementarny brak wyczucia, co się godzi obecnemu
,,prezydentowi” Unii Europejskiej, mającemu za kilka dni wi-
tać w Europie prezydenta USA. (...) Nie ma się z czego śmiać:
jego [premiera Topolánka] następcę, czyli nowego ,,prezyden-
ta” Unii na to półrocze, ma powołać prezydent Klaus, znany z
antypatii do Unii i sympatii do Rosji. Kto wie, może to wręcz
Václav Klaus będzie w imieniu Unii witał w Pradze Obamę. To,
co zakrawa na kabaret, jest w istocie sygnałem ostrzegawczym:
podobnie jak w NATO, także w Unii nadszedł czas na zwarcie
szeregów przed Ganleyami na różnych szczeblach. Tymczasem
nasz prezydent uporczywie nie podpisuje ratyfi kacji traktatu
lizbońskiego. I to mimo sondaży z Irlandii, gdzie obóz na „tak”
dla traktatu zyskuje coraz większą przewagę nad ,,ganleyowca-
mi”. (...) Topolánek to chyba czeska odmiana stylu bycia i my-
ślenia à la PiS. W Brukseli pamięta mu się inne gafy. Na spotka-
niu z mediami po szczycie UE, na pytanie, czemu na konferencji
prasowej reprezentowali szczyt sami mężczyźni, odpowiedział:
A co, spodziewaliście się Marsjan? Oby się nie okazało, że – a ta-
kie głosy już są w prasie zachodniej, pojawił się nawet specjalny
licznik gaf Topolánka i czeskiej prezydencji – ,,Marsjaninem”
zostanie obwołany sam Topolánek, któremu wróżą dzisiaj, że
przejdzie do historii jako najgorszy ,,prezydent” UE. Pełnienie
swoich funkcji przez legalnego prezydenta „kabaretem”? „Czas na
zwarcie szeregów przed Ganleyami”? Kaczyński „uporczywie nie
podpisuje ratyfi kacji”, bo „sondaż w Irlandii”? Topolánkowi „pa-
KTO CZYTA
mięta się gafy”? Topolánkowi „wróżą”? Czy redaktor jest tak bez-
dennie głupi, czy tylko kieruje „fartuszkowy” przekaz do bezdennie
głupich MWzWM („młodych, wykształconych z wielkich miast”)?
W innym wpisie Szostkiewicz tłumaczy, dlaczego uznał, że Bernard
Margueritte (dziennikarz kandydujący do Parlamentu Europejskie-
go z listy PSL, społeczny tradycjonalista i gospodarczy etatysta,
publikuje w „Tygodniku Solidarność”) „ma poglądy skrajnej pra-
wicy”: Margueritte jest antyzachodni, antyliberalny, antyeuro-
pejski, to w moim rozumieniu esencja skrajnej prawicowości.
Wniosek: Margueritte też sypałby cyklon B.
Trudno odmówić sobie przyjemności zacytowania fragmentu
felietonu redaktora Stanisława Michalkiewicza z jego strony
Michalkiewicz.pl : Władysław Frasyniuk, karcąc „chłopów”
za niedostatki świadomości narodowej i inne ludzkie przy-
wary, powiedział w pierwszej osobie: „my intelektualiści”.
To j uż i Saul między prorokami? Przed 1980 rokiem Włady-
sław Frasyniuk, absolwent technikum samochodowego, był
zawodowym kierowcą we wrocławskim przedsiębiorstwie
komunikacji miejskiej i podówczas do intelektualistów się
raczej nie zaliczał. Owszem – w „Solidarności”, zwłaszcza w
stanie wojennym, zdarzało mu się odbywać bliskie spotkania
III stopnia z osobami legitymującymi się wyższym wykształ-
ceniem, a nawet doktoratami i habilitacjami, więc mógł się
wtedy intelektualizmem zarazić, chociaż niekoniecznie od
razu drogą płciową. Jednak jeśli nawet się zaraził, to były to
chyba dolegliwości przemijające, które na Władysławie Fra-
syniuku nie pozostawiły trwałych śladów ani w postaci blizn
po ukąszeniach heglowskich, ani żadnych innych, bo podczas
rozmów okrągłego stołu też nie występował jako intelektu-
alista, tylko raczej – jako naturszczyk, podobnie zresztą jak
Zbigniew Bujak.
Q
IV
NR 14 (985) 4 KWIETNIA 2009
91387540.024.png 91387540.025.png 91387540.026.png 91387540.027.png 91387540.028.png
W NUMERZE
PODZIELENI BISKUPI NIE BRONIĄ POLAKÓW
Kościół nie zajmuje mocnego i zdecydowanego
stanowiska wobec szybkiego demontażu państwa
polskiego i pewnych bardzo istotnych zagrożeń dla
bytu narodowego Polski i Polaków. Kościół powinien
zachować się analogicznie do tego, jak się zachował
w sierpniu roku 1920, kiedy pojawiło się zagrożenie
ze strony bolszewików. Teraz ten neobolszewizm,
neosocjalizm w innym wydaniu jest zagrożeniem nie
mniejszym. Jeśli chodzi o zagrożenie państwa i bytu
narodowego, biskupi się wycofali i pozostawili te
sprawy demokracji. Ta demokracja zmierza szybko
do nowego totalitaryzmu – ostrzega ks. Stanisław
Małkowski w rozmowie z Rafałem Pazio na str. X.
WSPÓLNY PO-PIS
„Najwyższy CZAS!” dotarł do wykona-
nego przez jedną z odnóg tajnych służb
specjalnych nagrania rozmowy toczonej
przy brukselskim stole przez prezydenta
i premiera. Ofi cerowie specsłużb, którzy
skontaktowali się z Redakcją, uznali, iż
czas przekazać prawdę o POPiS-ie pol-
skich przywódców. Jak układa się listę
kandydatów do Europarlamentu,
czytaj na str. VII .
XXXI Ukraina: Gra o kredyt
– M AREK A. K OPROWSKI
XXXII Rosja: Monologi Wadima
– W OJCIECH G RZELAK
XXXII Turkmenistan: Berdymucham-
medow gra na czas – A NTONI M AK
K RAJ
VI Postęp w kraju
VII Wspólny PO-PiS – R EDAKCJA
VIII Milionerka Hübner z Komisji
– D ARIUSZ K OS
IX Sto lat dla złotówki
– M ARCIN M ASNY
X Podzieleni biskupi nie bronią Po-
laków – z KS . S TANISŁAWEM M AŁKOWSKIM
rozmawia Rafał Pazio
XII Co się stało ze strategią Lizbońską?
– M AREK Ł ANGALIS
XIV Koniec świata liberalnych doktry-
nerów – K RZYSZTOF M. M AZUR
XVI Podatkowa Platforma
– M IROSŁAW B ŁACH
XVII Mała, skromna teoria spiskowa
– M ARIAN M ISZALSKI
P UBLICYSTYKA
XXXIV Postępy postępu
XXXVI Jamajka socjalizmu
– P ROKURAT S ERGIUSZ
XLIII Zapora przeciw komunizmowi
– T ADEUSZ M. P ŁUŻAŃSKI
XLVII Korporacja Sarmatia – stulecie
działalności
– K RZYSZTOF W OJCIECH F ORNALSKI
F ELIETONY
XXXVIII S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
XXXIX J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XL A DAM W IELOMSKI
XLI B ARBARA B UONAFIORI
XLI M AREK A RPAD K OWALSK i
XLII M AREK J AN C HODAKIEWICZ
ZAPORA
PRZECIW KOMUNIZMOWI
60 lat temu, 7 marca 1949 roku, został
stracony wraz z sześcioma podkomend-
nymi – żołnierzami WiN. Podstawą był
wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego w
Warszawie. Tak zginął Hieronim Deku-
towski „Zapora”, jeden z najsłynniejszych
bohaterów antysowieckiej partyzantki,
najbardziej znany i poszukiwany przez
szwadrony NKWD i UB żołnierz Lubelsz-
czyzny. O tym, kim był, jak walczył i kto
go zamordował, czytaj na str. XLIII .
Z AGRANICA
XIX Postęp w świecie
XXI USA: Inicjatywa Mérida
– P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXIII Czechy: Utrącona głowa Unii
– O LGIERD D OMINO
XXV Niemcy: Przedwyborcze spory
i manewry – T OMASZ M YSŁEK
XXVII Francja: Teraz masoni
– B OGDAN D OBOSZ
XXVIII Izrael: Śladem doktora
Mengele – K ATAW Z AR
I NNE DZIAŁY
II Listy
XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia
XLVIII Szachy
XLIX Brydż
XLIX W pajęczynie
L Film
NR 14 (985) 4 KWIETNIA 2009
V
91387540.029.png 91387540.030.png 91387540.031.png 91387540.032.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin