O polityce - Czym si� r�ni warszawiak od Pary�anina? - Pary�anin, jak tylko gdzie usi�dzie, zaraz opowiada kawa�y antyrz�dowe, natomiast warszawiak, jak zacznie opowiada� dowcipy polityczne, to zaraz siedzi. - Czym si� r�ni polskie prawo od ameryka�skiego? - Polskie gwarantuje wolno�� wypowiedzi, a ameryka�skie wolno�� po wypowiedzi. Po rozprawie prokurator, zataczaj�c si� ze miechu, wpada do pokoju, w kt�rym siedz� jego koledzy po fachu. - Co ci� tak rozbawi�o? - pytaj�. - Genialny kawa� polityczny. - Opowiedz. - Nie mog�. Przed chwil� w�a�nie za ten dowcip za��da�em pi�� lat. Nauczyciel pyta ucznia: - Jak� mamy teraz Polsk�? - Ludow�. - Jeszcze jak�? - Demokratyczn�. - I jeszcze jak�? - Socjalistyczn�. - A przed wojna jaka by�a? - Niepodleg�a. Do wojew�dztwa przyjecha� ch�op ze skarg�: - W komitecie PPR w powiecie toczy si� walka klas mi�dzy tymi, kt�rzy maj� trzy klasy, a tymi kt�rzy maj� cztery... - Dlaczego Rokossowski zosta� marsza�kiem Polski? - Bo taniej jest ubra� w polski mundur jednego ruskiego ni� ca�e wojsko w ruskie mundury. - Co chcia�by na gwiazdk�? - Na kt�r�? - Na pi�cioramienn�. - Nasra�. Po locie Gagarina rozmawia dw�ch Polak�w: - Panie, Ruskie w kosmos polecieli! - Wszystkie? - Nie, jeden. - To co mi pan g�ow� zawracasz! - Dlaczego Ochab nie mo�e mie� psa? - Bo pies potrzebuje pana, a nie towarzysza. Gorbaczow zabawi� na jakiej balandze do p�na, a raczej do wczesnego rana, a tu rano Raisa i zebranie KC. Z�apa� taryf� i jad�. Gorbaczow pop�dza, jak mo�e, ale taksiarz nie chce przelatywa� na czerwonych �wiat�ach, bo m�wi, �e mu prawo jazdy zabior�. No to zmienili si� miejscami, bo Gorbaczow powiedzia�, �e jak ich z�api�, to jemu, Gorbaczowowi nie zabior�. Wzi�� Gorbaczow kierownic� w r�ce i pruje, przelecia� przez jakie czerwone �wiat�o, a tu ich, cap, drog�wka zatrzyma�a! Milicjant popatrzy� i zemdla�. Gorbaczow z szoferem odjechali. Ocucili milicjanta koledzy i pytaj� si�: - Kto to by�? - Nienienienieeewiem, ale jego szoferem by� Gorbaczow! Wybory w latach 50-tych. Na �cianie wisi portret Stalina. Przyci�ga uwag� starszej, niedowidz�cej babci. - O! Pi�sudski. - Nie Pi�sudski, towarzyszko, tylko Josif Wisarionowicz Stalin. - A co on takiego zrobi� ten Stalin? - On wygna� Niemc�w z Polski. - Da�by B�g, pogoni�by i Ruskich. Prywatka w podziemiach Kremla, jenera�y ��opi� w�dk� p�no w nocy. Wchodzi sprz�taczka z wiadrem i �cierk�, nie przejmuj�c si�, stawia wiadro na biurku na papierach i r�nych guzikach. Genera� wytrzeszcza oczy i wrzeszczy do sprz�taczki: - Pasz�a w piiizduuu!!! - Ja, towariszcz gienieral? - Niet, Zapadnaja Jewropa!!! Gierkowi rozwi�za�o si� sznurowad�o, pochyla si�, �eby zawi�za�, ale i wysoki i w krzy�u strzyka, wi�c nie si�ga. Jab�o�ski radzi: "Postaw nog� na krze�le". Gierek stawia drug� stop� na krze�le i tym bardziej nie mo�e si�gn��, powiada wi�c do Jaroszewicza: - Widzisz, to jest zawsze tak jak spytasz o rad� inteligenta! W 1968 r., po s�ynnym wystawieniu "Dziad�w", delegacja polska bawi�a w Moskwie. Chruszczow zwraca si� do Gom�ki: - Podobno u was w teatrze wystawiono antyradzieck� sztuk�? - No, tak, "Dziady" - z pokor� potwierdza Gom�ka. - I co�cie zrobili? - Zdj�li�my sztuk�. - Dobrze. A co z re�yserem? - Zosta� zwolniony z pracy. - Dobrze. A autor? - Nie �yje. - A to�cie chyba przesadzili... Z pami�tnika komunisty: Pierwszy dzie�: w��czam radio - Lenin drugi dzie�: w��czam telewizor - Lenin trzeci dzie�: czytam gazet� - Lenin czwarty dzie�: ogl�dam plakaty - Lenin pi�ty dzie�: boj� si� otworzy� konserw�. - Dziwicie si� Kacperek, �e nie ma dla was premii? Przypomnijcie sobie! Na pochodzie pierwszomajowym to�cie nie�li portret towarzysza Bieruta, a na ramieniu jakiego� kundla. A jak powiedzia�em "Kacperek, rzucie to bydl�!", to co�cie rzucili...? Spotykaj� si� Clinton, Jelcyn i Pawlak. Pierwszy m�wi: - S�uchajcie, co by�cie mi poradzili, jeden z moich ministr�w jest narkomanem, ale nie wiem kt�ry! Na to Jelcyn: - I co to za problem? Jeden z moich jest w mafii, te� nie wiem kt�ry, to chyba gorzej, nie? Wtedy Pawlak: - No kochani, to jeszcze nic, u mnie kt�ry� jest fachowcem, i te� nie mam poj�cia, kto... Przyje�d�a Kohl do Warszawy. Wa��sa oprowadza go po Warszawie i pokazuje zabytki. Kohl powtarza tylko: - Ja gut, Ja gut. Na to Wa��sa m�wi do Mietka: - Czego on tak chce tych jag�d? Skocz i mu przynie�. Mietek po chwili wraca. Daje Kohlowi jagody, kt�re ten zjada i m�wi: - Danke. Na to Wa��sa: - Ooooo, co to to nie! Danki Ci nie dam. W kawiarni spotykaj� si� dwaj przyjaciele: Amerykanin i Rosjanin. Obaj opowiadaj�, jak im si� wiedzie. Amerykanin m�wi: - No, opr�cz tego wszystkiego, co ci m�wi�em, to mam jeszcze 3 samochody. - Po co ci a� 3 samochody ? - Jednym je�d�� do pracy, drugi ma �ona na zakupy, a trzecim jedziemy do przyjaci�. A ty ile masz samochod�w? - Dwa. - Czemu tylko dwa ? - pyta Amerykanin. - Jednym �ona je�dzi po zakupy, drugim ja do pracy. - No, a do przyjaci�? - Do przyjaci� to my czo�giem. Na konferencji prasowej dziennikarka zadaje pytanie naszemu prezydentowi: - Fama m�wi, ze u�ywa Pan s��w, kt�rych znaczenia pan mnie zna. Na co prezydent: - Niech pani powie tej Famie, ze mo�e mnie poca�owa� w d*.*� i vice versa. Prezydent USA spotka� si� z prezydentem Rosji. Rozmawiaj� na temat zarobk�w. - W USA robotnik zarabia 1.300$ a na �ycie starcza mu 150$... - A co z reszt�? - To nas nie obchodzi. A u was? - U nas robotnik zarabia 5000 rubli a na �ywno�� wydaje 10.000. - A sk�d bierze reszt�? - O, to nas nie obchodzi... Armia Polska postanowi�a stworzy� w czasie wojny partyzantk� w kraju. Zg�osi�o si� paru kamikadze. Na przeszkoleniu genera� t�umaczy im, co maja robi�: - Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Poci�gniecie za prawa r�czk�. Je�li spadochron zawiedzie, to za lewa. Wyl�dujecie ko�o rzeki, tam w krzakach b�dzie rower, pod siode�kiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddzia�u. Stefan by� odwa�nym ch�opem, zg�osi� si� jak na prawdziwego patriot� przysta�o. Leci samolotem, skoczy� 3 minuty od granicy jak pan genera� przykaza�. Spadaj�c chwyta za prawa r�czk� - nic - , za lewa - d*.*a zbita, dalej nic. Skonsternowany mruczy pod nosem: - Q*.*a, jak i tego roweru w krzakach nie b�dzie, to ja pier*.*l� taka partyzantk�!!! Podczas jednej z wizyt w Polsce Bre�niew zosta� zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Bre�niew chodzi, przegl�da ksi��ki, nagle w jego r�ce dosta� si� "Pan Tadeusz". Bre�niew zaczyna czyta�...: "Litwo, ojczyzno moja......", w�ciek�y rzuca ksi��k� i pyta si� Gierka: - Kto to napisa�?!!! Gierek wystraszony nie na �arty: - Mickiewicz, ale... ale on ju� nie �yje.... Na to rozpromieniony Bre�niew: - Wiesz co Edziu, za to ci� w�a�nie lubi�! W Muzeum Lenina w Poroninie odby�a si� wystawa i konkurs na zegar najlepiej propaguj�cy pami�� Lenina. Trzecie miejsce zaj�� zegar w kszta�cie sierpa i m�ota. Drugie miejsce zaj�� zegar z kuku�ka, kt�ra wychodzi�a i robi�a: - Kuku, Lenin, kuku, Lenin, ...... Pierwsze miejsce zaj�� zegar, z kt�rego wychodzi� Lenin i robi�: - Kuku, kuku, kuku, ....... W jednym z miast Zwi�zku Radzieckiego postanowiono postawi� pomnik Czajkowskiego. W czasie uroczystego ods�oni�cia rze�by oczom obecnych ukaza� si� siedz�cy w fotelu Lenin. - Mia� by� pomnik Czajkowskiego - dziwi si� jeden z obecnych. - Wszystko w porz�dku - odpowiada jeden z widz�w - przeczytajcie napis na cokole: "Towarzysz Lenin s�ucha muzyki Czajkowskiego". P�ne lata czterdzieste. W celi siedzi trzech go�ci: - Za co siedzisz? - Bo popar�em Gom�k�, a ty za co? - Bo sprzeciwia�em si� Gom�ce. E, ty w kacie - za co siedzisz? - Ja jestem Gom�ka. Rosjanie zacz�li umieszcza� na Kubie coraz wi�cej swoich wojsk na co Amerykanie zareagowali dyplomatyczn� not�: - Je�li nie zaprzestaniecie rozmieszczania wojsk na Kubie b�dziemy musieli u�y� przeciw wam broni atomowej. Na co Rosjanie odpowiedzieli: - My w odwecie u�yjemy naszej tajnej broni... Amerykanie nie wiedzieli co to jest ta tajna bron, ale nic sobie z tych przechwa�ek nie robili. Po miesi�cu ruchy wojsk na Kubie nie usta�y wiec Amerykanie ponowili gro�b� z tygodniowym ultimatum, na co Rosjanie odpowiedzieli jak poprzednio. Po up�ywie tygodnia na Rosje polecia�y rakiety natomiast Rosjanie wys�ali not�: - W odwecie u�yjemy przeciw wam naszej tajnej broni... Po tygodniu w gazetach ameryka�skich mo�na by�o przeczyta�: - Tysi�ce zabitych i rannych, zniszczone miasta i miasteczka, a bomba gumowa nadal skacze... Przed �wi�tem narodowym pierwszy sekretarz do panienki odpowiedzialnej za cz�� kulturaln� (in Russland): - Potrzebny jest nam jaki� wierszyk towarzyszko... Stoit statuja, u niej jest ch*ja Ruka podniata w rukie granata. - Towarzyszko! Ale bez tego ch*ja! Stoit statuja, u niej niet ch*ja Ruka podniata w rukie granata. - TOWARZYSZKO! Nie mo�e by� tego s�owa: CH*J! Stoit statuja, ruka podniata a w miejsce ch*ja wisit granata! Pewnego razu wezwano do komitetu znanego malarza i zaproponowano (!) mu namalowanie plakatu p.t. "Lenin na wakacjach". Pracowity artysta wzi�� si� od razu do pracy. Po kilku dniach wola odpowiednie osoby do swojej pracowni, ods�ania p��tno, a na p��tnie: polana w lesie, na polanie namiot, z namiotu wystaj� dwie pary n�g, jedna palcami do g�ry, druga palcami w dol. Wzburzony jegomo�� krzyczy: - Szto eto takoje, szto eto? - Co? - zapytuje malarz. - No, no... te nogi. - Kt�re? Palcami w g�r�, czy palcami w d�? - No... palcami w g�r�. - Nadie�da Paw�owna Krupska - odpowiada malarz. - A, a, a... te palcami w d�? - Dzier�y�ski. - Jak to Dzier�y�ski?!!! A gdzie Lenin??!!! - Lenin na wakacjach. W Zwi�zku Sowieckim og�oszono konkurs na najlepszy dowcip. Dla zwyci�zc�w przewidziano trzy nagrody: I - 15 lat �agru...
dawid280885