tetmajer notatka.doc

(33 KB) Pobierz

„Evviva l’arte”

 

Utwór typowy dla Młodej Polski. Tetmajer zawarł w nim przemyślenia typowe dla XIX-wiecznego artysty. Składają się na nie: pogarda dla burżuazji (filistrzy), poczucie niezrozumienia oraz przeświadczenie o własnej wyższości. Wiersz jest na czasie – ranga społeczna i sytuacja materialna artysty  były ówcześnie mało atrakcyjne. Zawód „poeta” oznaczał biedę i głód.

Wiersz jest hymnem na cześć sztuki. Ukazuje niezwykłą rolę artysty – jako kapłana sztuki – w społeczeństwie. Według utworu społeczeństwo końca XIX wieku ceni jedynie wartości materialne, w świecie „pasących brzuchy” filistrów nie ma miejsca na jakiekolwiek przejawy działalności artystycznej. Artysta jest zbędny i nikt nie będzie się przejmował jego losem. Dzieła sztuki nie przedstawiają żadnej praktycznej wartości, w związku z czym społeczeństwo nie widzi potrzeby, aby artystom jakkolwiek odpłacać za ich trud. Poeta ma jednakże wysokie poczucie własnej wartości – jest ponad osądami mieszczańskiego tłumu. Do tworzenia powołała go siłą wyższa, jego zdolności kreacyjne stawiają go w rzędzie istot niemal boskich.

Życie doczesne (nastawione na konsumpcję i osiąganie celów praktycznych) jest niczym w porównaniu z dobrami, jakie przynosi sztuka. Poeta jako jednostka wybitna świadomie odwraca się od życia i zbiorowości – wybiera pozbawioną zysków, ale o wiele bardziej wartościową służbę sztuce. Okrzyk „evviva l’arte” to radosna i spontaniczna deklaracja uwielbienia dla sztuki oraz heroiczna deklaracja własnych niezłomnych poglądów. Wspomniane zawołanie może nawet oznaczać poświęcenie własnego życia – śmierć w imię sztuki. Na wiersz można spojrzeć jak na literacki manifest postawy młodopolskiej. Artysta jest w nim przedstawiony jako kapłan sztuki stojący ponad społeczeństwem. Przewodnim tematem jest sztuka i jej rola w życiu artysty. Tetmajer dokonuje jej sakralizacji. Artysta znajduje się w stanie walki przeciwko masie filistrów, którzy nie rozumieją i nie chcą zrozumieć sztuki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„Koniec wieku XIX”

 

Ten wiersz to wyznanie poety i całego pokolenia , manifest pokoleniowy. Powstał w 1894 roku, w okresie wielkiego rozczarowania „synów” pozytywistycznym programem „ojców”, gdy hasła poprzedniej epoki okazały się niemożliwe do zrealizowania. Nastąpiło bankructwo idei. Młodopolanie szukali sensu istnienia i działania jednostki ludzkiej. Nie mogli go znaleźć. Brak idei przewodnich doprowadził do pesymizmu i bierności. Tak narodził się dekadentyzm, którego odbicie znajdujemy w twórczości Tetmajera. W tym wierszu zarysował i jednocześnie zdefiniował problematykę dekadentyzmu. Stwierdził, że świat nie idzie w dobrym kierunku, a jedyne uczucia, które towarzyszą młodym ludziom, to bezradność, smutek i pesymizm. Utwór składa się praktycznie z samych pytań. Poeta odpowiada pytaniem na pytanie, nie dając tym samym właściwej odpowiedzi. Stosuje pytania retoryczne. Wielokropki sugerują, że zastanawia się nad wyjaśnieniem danego pojęcia, ale się tego nie doczekujemy. „Koniec wieku XIX” to wyznanie wiary, a raczej niewiary, zagubionego człowieka końca stulecia, manifest pokolenia, które bez żadnych idei przewodnich i pomysłów na siebie ma zmierzyć się z otaczającą rzeczywistością. Porusza tu problem egzystencjalny, mówi o kryzysie wartości.

Podmiot liryczny wyznaje, że świat jest zły, a człowiek nie widzi sensu życia i rozpaczliwie szuka wyjścia z sytuacji. Zastanawia się, czy sposobem na pokonanie tego marazmu jest może przekleństwo, ironia, idee, modlitwa, wzgarda, rozpacz, walka, rezygnacja, byt przyszły bądź uczucie. Niestety, każda z tym możliwości zostaje przez niego odrzucona. Żadna nie jest skuteczna, nie daje satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie o sens istnienia. Idee i hasła się zdezaktualizowały, modlitwa nie przynosi ulgi, a walka zupełnie nie ma sensu, bo człowiek nie może się mierzyć ze swoim losem. W ostatniej zwrotce podmioty liryczny pyta człowieka końca wieku, jaki ma sposób na walkę z upadkiem świata. Nie otrzymuje jednak odpowiedzi („Głowę zwiesił niemy”). To wymowne potwierdzenie niewiary w sens życia, bezsilności i skrajnego pesymizmu. Wiersz nie jest zatem receptą na rozwiązanie problemów młodopolskiego pokolenia.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin