Jarosław Hrycak
HISTORIA UKRAINY
1772-1999
Narodziny nowoczesnego narodu
Seria wydawnicza: Dzieje krajów
Europy Srodkowo-Wschodniej
Dotychczas ukazały się:
Hanna Dylągowa
Historia Polski 1795-1990
Jarosław Hrycak Historia
Ukrainy 1772-1999
Natalia Jakowenko
Historia Ukrainy od czasów najdawniejszych
do końca XVIII wieku
W przygotowaniu:
Jerzy Kłoczowski Historia
Polski do końca XV wieku
Andrzej Sulima Kamiński Historia
Rzeczypospolitej w XVI-XV111 wieku
Hienadź Sahanowicz Historia
Białorusi do końca XVIII wieku
Zachar Szybieka Historia
Białorusi w XDf-XX wieku
Adomas Butrimas Historia
Litwy do końca XVIII wieku
Antanas Kulakauskas Historia
Litwy w XIX-XX wieku
HISTORIA
UKRAINY
Narodziny
nowoczesnego narodu
przełożyła: Katarzyna Kotyńska
Pamięci Witolda Aulicha
Tytuł oryginału Istońja Ukrajiny: 1772-
1999. Narodzennijb modemoji naciji.
Redakcja i opracowanie indeksu Hubert Łaszkiewicz
Projekt okładki i stron tytułowych. Agata Pieńkowska
Opracowanie map Jarosław Hrycak
Wykonanie map Maria Juran
Korekta Maria Łaszkiewicz
Redakcja techniczna i skład „Werset"
© tłumaczenie Katarzyna Kotyńska
© Instytut Europy Środkowo-Wschodmej, Lublin 2000
© Jarosław Hrycak
Praca wydana dzięki finansowemu wsparciu:
Fundacji Lanckorońskich Komitetu Badań
Naukowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
Narodowego
Realizacja projektu napisania prac dotyczących dziejów
narodów Europy Środkowo-Wschodmej
była możliwa dzięki wsparciu
National Endowrnent for Democracy
Institutc for Democracy m Eastcrn Europę
Fundacji im Stefana Batorego Kasy im Józefa
Mianowskicgo - Fundacji Popierania Nauki
ISBN 83-85854-50-9
Instytut Europy Środkowo-Wschodmej
ul. M. Cune-Skłodowskiej 58/1
20-029 Lublin
tel./fax (48 81) 533-85-88
e-mail' curopasw@platon.man.lublm.pl
Druk. Agencja .Wschód" tel
(4881)743-69-66
Wstęp Redakcji. Historia
Białorusi, Litwy, Polski i Ukrainy
Inicjatywa równoległego opracowania historii czterech krajów zro-
dziła się na zjeździe w Rzymie wiosną 1990 roku. Postanowiliśmy, że autorzy i
komitet redakcyjny podejmą bliską współpracę, aby w możliwie największym
stopniu uwzględnić różne punkty widzenia, zawsze w szerokiej perspektywie
porównawczej. W czasie licznych spotkań zespołu autorów i redaktorów, w
bardzo szczerej, przyjacielskiej atmosferze, staraliśmy się zrozumieć różne
stanowiska i możliwości ujęcia danego tematu, sporu -w bardzo trudnej
przecież historii naszego długiego i niekiedy jakże bliskiego obcowania
czterech narodów. Na takie spory i różne ujęcia dziejów natrafialiśmy na
każdym kroku. W centrum naszych zainteresowań staraliśmy się umieszczać
społeczeństwa, ludzi i ich prawa, doświadczenia obywatelskie na wszystkich
szczeblach życia społecznego.
Celem nie było przy tym ujednolicenie poglądów. Każdy z autorów i
redaktorów zachowywał swój punkt widzenia. Poszczególne ujęcia wyrastały z
tradycji historiograficznych czterech krajów, podejmując zarazem
niejednokrotnie polemikę z nimi i dając nowe propozycje, rozwiązania,
hipotezy. Zakładamy, że publikacja wjęzykach tych krajowa także kongre-
sowych, w każdym z czterech krajów, naszych prób syntez, pozwoli po
pierwsze, na lepsze zrozumienie najbliższych sąsiadów, co często jest naj-
trudniejsze - a po drugie - wywoła poważną debatę naukową wokół na-
szych dziejów, potraktowanych -jakchcielibyśmy- nowocześnie, porów-
nawczo, z szerszym oddechem europejskim przy równoczesnym zrozu-
mieniu swoistości losów i kultur. Bliskajest nam wizja pewnej wspólnoty
losów Europy Środkowo-Wschodniej jako części Europy. Mamy nadzieję, że
nasza wspólna praca obejmie w przyszłości cały region i przyczyni się do
lepszego, bardziej prawdziwego spojrzenia na całość dziejów Europy.
6 _____________WSTĘP___________________
Historię każdego z czterech krajów przedstawiamy w dwóch lub w
trzech tomach. Przewidujemy także osobny tom wspólnego atlasu oraz tom
z podstawowymi tekstami źródłowymi, dotyczącymi tak całego obszaru, jak
i jednego kraju-państwa.
Anatol Hryckiewicz (Mińsk)
Jarosław Isajewycz (Lwów)
Andrzej Sulima Kamiński (Waszyngton)
Jerzy Kłoczowski (Lublin)
Juozas Turnelis (Wilno)
Ukraińcy 0 Ukrainie - dla Polaków
Oto po raz pierwszy ukazuje się w języku polskim większa praca
syntetyczna o dziejach Ukrainy i Ukraińców, napisana przez historyków
ukraińskich. Szkoda, ze taka inicjatywa podjęta została dopiero teraz, ale
lepiej późno niż wcale. Udowadniać aktualność obecnego dwutomowego
zarysu narodowej historii Ukraińców nie ma chyba potrzeby. Ukraina i
Polska sąsiadują ze sobą „od urodzenia" — od powstania pierwszych swoich
państw, z górą tysiąc lat temu. Jak to zwykle między sąsiadami, losy obu
narodów przeplatały się, cechowałyje wzajemne powiązania i wpływy
(pozytywne i nie), jak również nieporozumienia i tragiczne konflikty.
Dopiero po odzyskaniu przez państwo polskie pełnej suwerenności i po
zmartwychwstaniu państwa ukraińskiego otwarły się możliwości współ-
pracy Polaków i Ukraińców jak wolnych z wolnymi i - co jeszcze waż-
niejsze -jak równych z równymi. Rządy, elity polityczne, intelektualiści
po obu stronach granicy, najwybitniejsi politycy i politolodzy innych
sympatyzujących z nami krajów nie wątpią, że współpraca Ukrainy i Polski
jest i będzie ważnym czynnikiem stabilności Europy.
Dla aktywizacji tej współpracy konieczne jest wzajemne poznawanie
się, przezwyciężanie urazów, pozbywanie się błędnych - a nawet i nie
całkiem błędnych - stereotypów, żywiących się egoizmami narodowymi, a
jeszcze bardziej nieświadomością, ignorowaniem i faktów, i swoich wła-
snych interesów. A ruch w tym kierunku jest możliwy tylko na podstawie
rzetelnego stosunku do faktów, uzmysłowienia sobie prawdziwych, a nie
urojonych racji każdej ze stron.
Dla podjęcia w tym celu współpracy historyków polskich i ukraiń-
skich przełomowe znaczenie miała inicjatywa Federacji Instytutów Europy
Srodkowo-Wschodniej i należących do niej Instytutów: polskiego (Lublin) i
ukraińskiego (Lwów - Kijów) - opracowania syntezy dziejów Białorusi,
Litwy, Polski, Ukrainy (później, jak Pan Bóg da, także innych krajów regionu) i
wydania ich wjęzykach każdego z tych krajów. Zorganizowane przez te
WSTĘP
Instytuty i umiejętnie kierowane przez prezesa Federacji, profesora Jerzego
Kloczowskiego konferencje, sympozja, spotkania autorów i redaktorów
umożliwiły w wielu przypadkach zbliżenie poglądów, a wwłększości innych
przypadków zrozumienie prawa do istnienia koncepcji różnych od własnych.
Do opracowania syntezy dziejów Ukrainy lwowski Instytut Europy
Srodkowo-Wschodniej zaprosił dwoje wybitnych historyków młodszego
pokolenia - do części pierwszej (od zarania dziejów do końcaXVIII wieku)
Natalię Jakowenko1, do części drugiej (wieki XIX i XX) Jarosława Hryca-ka2.
Publikacja w latach 1996 - 97 wersji ukraińskiej tych syntez stała się
wydarzeniem w humanistyce ukraińskiej. Uczciwie streszczając poprzednie
interpretacje ukraińskich dziejów narodowych, autorzy pokusili się o za-
sadniczo nową ich wizję, opartą na własnych badaniach i przemyśleniach.
Przy czym każde z nich zaprezentowało nieco odmienny kierunek badań.
Natalia Jakowenko zwróciła uwagę szczególnie na studium mental-
ności osób i grup, uwarunkowań modelów ich działania. Próbowała pokazać
przyczyny zmian ocen wartościujących, stosunek do władzy, do „swoich" i
„obcych". Jarosław Hrycakjuż w tytule zaznaczył, że głównym celem jego
dociekań będzie sposób kształtowania się wXDCiXXw. nowoczesnego
narodu ukraińskiego. Oczywiście jeden i drugi kierunek badań wzajemnie się
uzupełniają i warunkują. Oboje autorzy i w deklaracjach, i w rzeczy samej
kategorycznie odcinają się od „patriotycznej mitologii". Natalia Jakowenko
stwierdza wręcz, że „heroiczno-patriotyczne" przykłady mają prawo do
istnienia w służących celom wychowawczym popularnych lekturach, ale nie
w tekstach naukowych. Zdaniem autora obecnej przedmowy nie warto jednak
ani pogłębiać przepaści między wydawnictwami „wychowawczymi" i
„ściśle naukowymi" (gdzież jest granica naukowości ?), ani zbyt daleko
posuwać się w demaskowaniu narodowych mitologii. A w każdym razie
byłoby celowe pokazać czytelnikom z sąsiedniego kraju - co zresztą w
pewnej mierze jest realizowane przez obydwoje autorów syntezy - nie tylko
genezę, ale i kulturotwórczą rolę mitów, budujących tożsamość narodową.
Nie walczyć z mitami innych narodów, ale wydobywać ich aspekty
pozytywne, a nawet uczyć wzajemnej wyrozumiałości wobec bliźnich - taka
postawa jest chyba dzisiaj bardziej właściwa. Obydwoje autorzy
programowo unikają przemilczania faktów „niewygod-
1 Profesor Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, pracownik Ukraińskiej Narodowej
Akademii Nauk w Kijowie, Prezes Towarzystwa Badaczy Europy Srodkowo-Wschodniej.
2 Profesor Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie i Dyrektor
Instytutu Badań Historycznych tegoż Uniwersytetu. • ., . - n
___________WSTĘP___________________9
nych" (ba, nawet czasemje celowo uwypuklają), bardzo starają się nie upiększać
narodowej tradycji. To chyba wzbudzi zaufanie czytelników poza Ukrainą,
chociaż może czasem gniewać lub martwić wychowanych na innej lekturze
czytelników krajowych (ukraińskich). Mimo świadomego niekiedy
odcinania się od etnocentrycznego punktu widzenia, samym li tylko
bogactwem przytoczonych faktów autorzy udowodnili ciągłość historii
Ukraińców, którzy przetrwali i skutecznie przeciwstawili się potężnym
siłom, odmawiającym im prawa do istnienia. Wbrew przekonaniu
panslawistów i tych, którzy nieświadomie przyjmują ich interpretację dziejów,
przyjęcie przez dawnych „Rusinów" nazwy „Ukraińcy" wcale nie oznaczało
przerwy w ciągłości rozwoju tej wspólnoty3. Państwo wschodnio-
słowiańskie ze stolicą w Kijowie (nazwane Rusią Kijowską dopiero przez
późniejszych historyków) powstało najpierw w wyniku konsolidacji części
plemion protoukraińskich (Polanie, Siewierzanie, Drewlanie); weszły w jego
skład także spokrewnione z nimi plemiona (Dulebowie, Ulicze, Tywer-cy,
ewentualnie wschodni Chorwaci) oraz te, które można nazwać proto-
białoruskimi i protorosyjskimi, nie utraciwszy odrębności na szczeblu języka
mówionego i kultury ludowej - natomiast kultura elit stała się częścią
zintegrowanego w dużym stopniu obszaru kulturowego Słowiańszczyzny
Prawosławnej. Wypadało to tutaj podkreślić, bo i do polskich podręczników
trafiła obowiązująca w ZSRR wersja o powstaniu narodu ukraińskiego w
wyniku dezintegracji „narodowości staroruskiej"4. Dodać należy, że w
okresie, kiedy ziemie ukraińskie stały się częściami kilku różnych państw
(Wielkie Księstwo Litewskie, Królestwo Polskie, Węgry, Cesarstwo Tureckie i
jego wasale), właśnie na szczeblu kultury ludowej zachowała się wspólnota
kulturowa podzielonych granicami państwowymi dzielnic. Jeżeli odrębność
wspólnoty etnicznej i narodu jest wynikiem współwystępowania tradycji i
innowacji, to należałoby dowartościować nie tylko inicjatywy elit, ale i
tradycjonalizm dołów społecznych. Prawdopodobnie i w kształtowaniu się
zalążków suigeneris społeczeństwa obywatelskiego odegrały istotną rolę nie
tylko tak atrakcyjne dla elit modele polsko-szlacheckie i magdeburskie,
Szerzej o tym: J. Isajewicz, Rusini a Ukraińcy: dwa etapy rozwoju jednego narodu,
[vf:]Christianitas et cultura Europae. Księga Jubileuszowa Profesorajerzego Kloczowskiego, Częs'ć l,
red. H. Gapski, Lublin, 1998, s. 443-446.
4 Termin ten (drewnierusskaia narodnost') w rozumieniu Rosjan oznaczał naród staro-
rosyjski. Wjęzyku rosyjskim nie ma osobnych stów na oznaczenie „rosyjski" i „ruski". Patrz J.
Isajewycz, Problema pochodżennia ukrainśkoho narodu: istońohmficznyj i polityczny aspekt, [w:]
Ukrajina: kuiturna spadszczyna, nacionalna swidomist', derżawnist', 1995, 2, s. 3-17.
10
ale i pozostałości instytucji rodzimych: gromada, wiec, kopne sądy itp.
Uwydatnienie w części prof. N. Jakowenko głównie działań elit jest zrozu-
miale jako reakcja na minimalizowanie ich zasług w historiografii ZSSR. W
sumie zresztą dobrze się stało, że w tekście Natalii Jakowenko czytelnik
znajdzie wnikliwą charakterystykę roli książąt prawosławnych w zachowaniu
elementów kultury Państwa Kijowskiego, jak również wyważony pogląd na
genezę i strukturę Kozaczyzny oraz jej rolę państwowotwórczą, na miejsce
starszyzny kozackiej w funkcjonowaniu autonomicznego państwa
hetmańskiego na Ukrainie lewobrzeżnej.
Natomiast Jarosław Hrycak uwypuklił zarówno specyficzne cechy
ukraińskich ruchów narodowych, jak i niedostrzegane przez wielu badaczy
ich podobieństwo do analogicznych ruchów innych narodów. Na tle
charakterystycznej dla Hrycaka powściągliwości w ocenach będziemy bar-
dziej skłonni zaufać jego ostrożnemu optymizmowi w wywodach podsu-
mowujących tom. Podkreśla on zasadniczy wkład ukraińskiego ruchu na-
rodowego w zmianę systemu geopolitycznego Europy Wschodniej. Mimo
nieuniknionej w ówczesnej sytuacji porażki niepodległej Ukrainy wiatach
1917-21, samo jej istnienie wymusiło na bolszewikach formalną federali-
zację ich imperium, co z kolei umożliwiło jego późniejszy demontaż.
Zbliżanie się do prawdy obiektywnej (ja - wbrew wielu wielbicielom
modnych teorii - uważam takie zbliżanie się za konieczne i możliwe)
osiągalne jest tylko na drodze nieustannego uczciwego dialogu. Natalia
Jakowenko i Jarosław Hrycak podjęli taki ambitny dialog i z historiografią
własnego kraju, i z historykami krajów sąsiednich. Wydanie opracowanej
przez nich syntezy w tłumaczeniu najęzyk polski, a później -miejmy nadzieję
- i na inne języki, rozszerzy ramy tego dialogu. Podsumowanie dorobku
dziejowego jednego z narodów Europy Środkowo-Wschodniej stało się
także wkładem w opracowanie historii całego tego regionu, a z nim — Europy
i świata. I już zupełnie na koniec. Przeczytawszy rękopis Historii Ukrainy,
mam podstawy do nadziei, że jakaś część czytelników polskich odczuje
więcej, niż poprzednio, sympatii do sąsiadów zza Buga. Oby takich
czytelników było jak najwięcej.
Jarosław Isajewycz
Członek Narodowej Akademii Nauk Ukrainy,
Dyrektor Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej
(Lwów-Kijów)
Wstęp
Jeden ze współczesnych teoretyków nacjonalizmu powiedział, że hi-
storycy danego narodu mają taki sam stosunek do jego budowniczych,
jak chłopi uprawiający mak do handlarzy opium -w obydwu wypadkach
jedni dostarczają surowca drugim. Ukraińscy historycy przeważnie do-
starczali swoim rodakom jedynie gorzkiego narkotyku. Ukraiński pisarz i
działacz polityczny, Wołodymyr Wynnyczenko, po przeczytaniu kolejnego
fragmentu Istoriji Ukrajiny-Rusy Mychajła Hruszewśkiego, napisał w
swoim dzienniku:
„Do czytania historii Ukrainy niezbędny jest brom - z tak ogromnym
bólem, przykrością, goryczą i smutkiem czyta się, jak nieszczęsny,
zaszczuty, rozszarpywany naród przez cały okres swojego państwo-
wego (czy może dokładniej, na poły państwowego) istnienia nic in-
nego nie robił, tylko bronił się ze wszystkich stron: przed Polakami,
Rosjanami, Tatarami, Szwedami. Cała historia to nieprzerwany ciąg
nieustannych powstań, wojen, pożogi, głodu, najazdów, przewrotów
wojskowych, intryg, kłótni, spisków. Żądni zaszczytów parszywcy, na-
rodowe śmieci, pasożyty i złodzieje sprzedają naród komu się tylko
da: kto da więcej. Potomkowie sprzedajnych pradziadów powtarzają
złe czyny dziadów-złoczyńców. I rozszarpany, zaszczuty lud znowu
bezradnie czeka, któremu panu go oddadzą... Nie, nie, do ukraińskiej
historii... bez bromu, waleriany albo sporej dawki filozoficznego spokoju
ani przystąp"1.
Historię, którą łaskawy czytelnik trzyma w ręku, można by nazwać
„historią bez bromu". Podstawową tezą jest tu stwierdzenie, normalności
historii Ukrainy. Nie oznacza to, że autor chce zastąpić gorzki narkotyk
słodkim. Ukraiński organizm narodowy cierpiał i nadal cierpi z po-
1 W. Wynnyczenko, Szczodennyk, Kyjiw 1990, nr 9, s 122.
12
wodu ciężkich chorób Normalność ukraińskiej historii polega na tym,
ze żadna z tych chorób nie jest śmiertelna, są to raczej choroby wieku
dorastania narodu
Ukraińcy zdołali przeistoczyć się w nowoczesny naród w wyjątkowo
niesprzyjających okolicznościach Jeśli przyjąć, ze naród powinien
wyróżniać się wspólnymjęzykiem, pamięcią historyczną, wyznaniem, okaże
się, ze Ukraina w całości nie spełnia żadnego z tych kryteriów obecnie
nieco mniej niż połowa mieszkańców tego kraju posługuje się językiem
rosyjskim, pamięć historyczna dużej części Ukraińców została w zasadzie
zniszczona, a o wpływy walczy między sobą kilka Kościołów Na przestrzeni
całej historii nowożytnej Ukraińcy poddani byli silnemu naciskowi
asyrnilacyjnemu Oprócz nieszczęść spowodowanych przez asymilację
doznali bezpośrednich, ogromnych strat w wyniku wielkich kataklizmów
społecznych XX w, które swoimi rozmiarami porównywalne są chyba
jedynie ze stratami narodu żydowskiego2 Gdyby zestawić razem liczbę
ofiar dwóch wojen światowych, represji, kolektywizacji i głodów z lat
1921-1923, 1932-1933, to okaże się, ze w latach 1914-1945 na Ukrainie
zginął prawie co drugi mężczyzna i co czwarta kobieta3 Ukraińcy stanowili
mniejszość wśród mieszkańców największych miast i centrów prze-
mysłowych Ukrainy Świadoma narodowo elita była bardzo nieliczna i
przeważnie nastawiona na zachowanie kultury, nie mogła ona odnieść
sukcesu w roli przewodnika narodu z powodu braku doświadczenia po-
litycznego i gospodarczego Jeśli dodać do tego prawie zupełny brak za-
interesowania probleme,m ukraińskim ze strony największych potęg świata,
całkowicie niezrozumiałe staje się, w jaki sposób pod koniec XX w. Uki
aińcy zdołali proklamować polityczną niezależność i utworzyć zdolne do
życia oraz dosyć stabilne państwo
Stosunkowo prostą odpowiedź na to pytanie mogłaby dać tradycyjna
(przedradziecka oraz, w dużym stopniu, emigracyjna - międzywojenna i po-
wojenna) ukraińska historiografia naród ukraiński sięga korzeniami czasów
Rusi Kijowskiej i zdołał przetrwać na przekór wszystkim przeciwno-
2 P Eberhardt, Przemiany narodowościowe na Ukrainie XX wieku, Warszawa 1994, s 184
3 B Krawchenko, The Man-Made Famme of 1932-1933 and CoUectwizatwn m Soviet
Ukrainę, [w ] Famme m Ukrame 1932-1933, ed by R SerbynandB Krawchenko, Edmon-ton
1986, s 27-43
__________WSTĘP___________________13
ściom W wyniku represji politycznych poczucie tożsamości narodowej
było osłabione, ale nigdy nie zanikło. Ukraińcy przechowali przywiązanie
dojęzyka, religii, tradycji oraz zwyczajów ludowych itd. Zgodnie z tą logiką w
1991 r, podobmejaki w roku 1917, udowodnili oni swą zdolność do
samostanowienia, kiedy tylko pozwoliły na to warunki polityczne4.
Jednak takie sprowadzenie zjawiska nowoczesnej ukramskości do
kategorii językowo-lmgwistycznych znacznie zawęża sposób rozumienia
ukraińskiego procesu historycznego. Podobnie schemat Hruszew-śkiego,
który dowodził odrębności ukraińskiej historii i stał się wzorcem dla
ukraińskiej historiografii meradzieckiej, sprowadzał ukraińską historię XIX
w do procesów kulturalno-narodowych wśród Ukraińców na terytoriach
imperiów rosyjskiego i austriackiego5 W wyniku takiego podejścia, jak
pisał wybitny ukraiński historyk Ołeksandr Ohłobłyn:
„[ ] szeroka, niewyczerpana rzeka procesów historycznych zmieniała się
w wąski, choć rwący i szybki strumień, poza którym zostawało prawie
całe życie społeczne ówczesnej Ukrainy A co najważniejsze, ukraińska
rewolucja narodowowyzwoleńcza w XX w oraz odrodzenie ukraińskiej
państwowości nie były skutkiem historycznej ewolucji Ukrainy w
wieku XIX, ale czymś jakby przypadkowym, zależnym od innych
...
Schowany