Niebiański Pies.txt

(41 KB) Pobierz
00:00:10:TŁUMACZENIE:==GUDZIA==
00:01:22:Hej! Hej!
00:01:27:Panienko, byłem pierwszy!
00:01:35:Taxi!
00:01:48:Patrz! Patrz! wiatło!
00:03:16:-Czeć, żeglarzu. Podrzucić cię?|-Freddie, Bóg mi cię zesłał.
00:03:21:Powtarzam ci to od roku.
00:03:23:-Twój szyberdach działa?|-Benjaminie, pada deszcz.
00:03:26:Zauważyłe?
00:03:30:Nie mogę zamknšć parasola.
00:03:32:-Mój Boże, to straszne.|-Uczę się z tym żyć.
00:03:36:Łatwo nie jest. Ludzie sš okrutni.
00:03:40:-Skšd wiesz?-Twój parasol został na zewnštrz.
00:03:42:Parasole nie krzywdzš ludzi, wiesz?
00:03:46:-Freddie.|-Przepraszam.
00:03:48:Tylko dotknšłem dwigni zmiany biegów.
00:04:42:Jeste pewien?
00:04:44:Mówiłem, że to zajmie chwilę.
00:04:50:Widziałem Anioła mierci
00:04:53:był naprawdę wkurzony, ale nie dam mu drugiej szansy.
00:04:58:Chwileczkę.
00:05:00:Nie jestem amatorem, Benjaminie.
00:05:03:Jestem zawodowym kierowcš rajdowym.
00:05:07:Mam pomysł, czemu nie rozkręcimy interesu
00:05:10:i nie zaczniemy sprzedawać ubezpieczenia na życie?
00:05:25:Kto jest ranny?
00:05:34:Chyba nie.
00:05:39:Przepraszam.
00:05:43:Nie, to moja wina.
00:05:46:-Szłam za szybko.|-To ja sie zagapiłem.
00:05:53:Oh, to twój...
00:05:56:W porzšdku.
00:05:59:Nie potrzebuję go. I tak przestaje padać.
00:06:08:-Mógłby podać mi...|-Oh.
00:06:11:Przepraszam
00:06:16:Oh!
00:06:18:Dziękuję, że to uratowałe. To kryształowa karafka.
00:06:22:Przynajmniej ona nie wpadła do kałuży.
00:06:25:-Jeste Amerykaninem.|-Nie jeste.
00:06:31:Dziękuję za wszystko.
00:06:36:Słuchaj...
00:06:41:Jeli nie masz nic do roboty dzi wieczorem...
00:06:44:Wyjeżdżam do Paryża.
00:06:50:A po powrocie?
00:06:55:Czemu nie? Nazywam się Jackie Howard.
00:06:58:Pracuję w Time Europe. Zadzwoń do mnie w pištek.
00:07:04:Zadzwonię w pištek.
00:07:52:Oh, Panie Browning! Jak pan wyglšda?
00:07:54:Niech pan spojrzy na siebie!
00:07:56:Jest pan mokry od stóp do głów.
00:07:58:Dostanie pan zapalenia płuc.
00:08:03:Już je mam. Co z tym ważnym telefonem?
00:08:07:Jeli to nie byłoby ważne, nie dzwoniłabym do pana.
00:08:10:-Wiem.|-On chce się dzi z panem widzieć, ale nie powiedział dlaczego.
00:08:14:Bardzo chciałam się dowiedzieć, ale nie chciał nawet się przedstawić.
00:08:18:Powiedział tylko, że to ważne i pilne.
00:08:21:Okay, czemu nie idziesz na lunch?
00:08:26:Nie zapomnij go. Pada deszcz.
00:08:31:Nie będziesz go potrzebował?
00:08:34:Nie, jest już do niczego. Wyrzuć go.
00:08:38:Pogrzeb parasola?
00:08:43:Niele, Margaret. Pogrzeb parasola.
00:08:46:Dobrze.
00:10:05:Benjamin Browning?
00:10:10:Jestem Quimby Charles. Rozmawiałem z twojš sekretarkš.
00:10:18:Proszę usišć.
00:10:21:Jestem trochę przeziębiony.
00:10:24:Niedysponowany.
00:10:27:Co mogę dla pana zrobić?
00:10:30:Potrzebuję ochrony dla kogo.
00:10:33:Rozumiem.
00:10:37:Hmm?
00:10:43:Podstawowym problemem jest to, że ja nie specjalizuję się w ochronie.
00:10:47:Jestem detektywem.
00:10:50:Mógłbym panu kogo polecić.
00:10:54:Chcę pana, panie Browning...
00:10:56:ponieważ wie pan, jak zachować dyskrecję.
00:11:01:Wie pan, na czym polega moja praca?
00:11:04:Wiem, kiedy się kończy pana licencja.
00:11:08:Byłoby szkoda, gdyby nie została odnowiona.
00:11:18:Jest pan...z mafii?
00:11:23:Z Parlamentu.
00:11:26:To prawie to samo.
00:11:28:To jej nazwisko i adres.
00:11:31:Mam prawo podejrzewać, że grozi jej niebezpieczeństwo.
00:11:34:Chciałbym, aby pan zaczšł natychmiast.
00:11:37:-Jej?|-Żadnych pytań, panie Browning.
00:11:40:Ochrona...
00:11:42:powinna zakończyć się w kilka dni, do tygodnia.
00:11:47:Skontaktuję się z panem.
00:12:01:Może mi pan pożyczyć swój parasol?
00:13:05:Pani Elliot?
00:13:13:Halo? Pani Elliot?
00:13:18:Halo?
00:13:28:Halo?
00:13:33:Pani Elliot?
00:13:39:Halo?
00:13:41:Jest kto w domu?
00:13:46:Halo?
00:13:50:Halo?
00:14:04:Pani Elliot?
00:14:26:Jezu!
00:15:08:Nie, młody człowieku. To nie pomyłka.
00:15:11:Według dokumentacji to był twój KLŻ.
00:15:22:Co to jest KLŻ?
00:15:24:Koniec Linii Życia.
00:15:27:Musisz tu podpisać.
00:15:33:-Co podpisuję?|-Że uznajesz, iż jeste martwy.
00:15:36:I że zgadzasz się na wszystkie warunki.
00:15:41:Obawiałem się czego takiego.
00:15:46:Nie czuję się martwy.|-Wymóg techniczny, panie Browning.
00:15:49:Jeste definitywnie MARTWY.
00:15:58:To dokument urzędowy.
00:16:03:Niestety, to nie wszystko.
00:16:14:Nazywam się Higgins i jestem twoim doradcš.
00:16:19:Mielimy to przed Gwiezdnymi Wojnami.
00:16:24:Jeste obecnie na poziomie rodkowym.
00:16:29:To miejsce, gdzie podejmuje się decyzje,
00:16:32:czy pójdziesz do góry po Ostatecznš Nagrodę...
00:16:35:czy w dół, na Wieczne Potępienie.
00:16:41:Spróbujmy to ustalić...
00:16:45:Masz do wykonania
00:16:47:Ostatnie Zadanie.
00:16:54:To oznacza, że musisz wrócić.
00:16:56:Wrócić?
00:16:59:Twoim Ostatnim Zadaniem
00:17:02:jest powrót i rozwišzanie zagadki twojego morderstwa.
00:17:06:Mojego morderstwa?
00:17:08:To nie lubna ceremonia, panie Browning.
00:17:10:Nie musisz powtarzać wszystkiego, co mówię.
00:17:20:Inaczej niewinny człowiek zostanie oskarżony 
00:17:25:o morderstwo Patricii Elliot.
00:17:28:-Nazywa się Quimby Charles.|-To człowiek, który mnie wynajšł.
00:17:33:To nie on mnie wynajšł.
00:17:37:"Zemsta kochanka"? Ten sukinsyn mnie wrobił.
00:17:41:Proszę uważać na słowa, panie Browning. Nie zapominaj, gdzie jeste.
00:17:46:We to i id na dół...
00:17:49:-Drugie drzwi na lewo, w dół korytarza.|-Po co?
00:17:53:Wymiana. Nie możesz wrócić do swojego dawnego ciała.
00:17:57:Oh.
00:18:00:-Dlaczego nie?|-Jest w nim dziura.
00:18:03:Oh.
00:18:19:-Gdzie sš drzwi?|-Proszę usišć, panie Browning.
00:18:27:Ja...
00:18:48:Wiadomoć dla nowoprzybyłych.
00:18:50:Ostatni dzień rejestracji....
00:18:56:Diogenes wcišż szuka dobrych siatkarzy.
00:19:00:Numer lotu.
00:19:03:Proszę kierować się czerwonš liniš.
00:19:05:Ze względu na brak zainteresowania...
00:19:08:Astralnej Społecznoci...
00:19:10:zawody o Aureolę dla Bohatera zostały odwołane.
00:19:14:Proszę kierować się czerwonš liniš.
00:19:19:-Gdzie mnie wysyłacie?-Proszę kierować się czerwonš liniš.
00:19:24:Jak umarła?
00:19:26:Nie chcę o tym rozmawiać. To zbyt osobiste.
00:19:31:-Następny.|-Mój odkurzacz.
00:19:45:Numer identyfikacyjny?
00:19:47:-Co?|-Numer identyfikacyjny.
00:19:53:Nie wiem. Mam tylko ten.
00:19:56:BJ B779.
00:20:05:Siedem miesięcy, może szeć, jeli płeć nie ma znaczenia. Następny?
00:20:10:Spokojnie! Nie rozumiesz.
00:20:12:Wracam. Dzi. Już.
00:20:18:Ci dranie tak piszš, że nie da się przeczytać.
00:20:27:Powinna uważać na słownictwo.
00:20:31:Chcesz wiedzieć, co zrobił Pan Higgins?
00:20:34:Nie sšdzę. Nie.
00:20:39:Natychmiastowy powrót oznacza DSW.
00:20:43:DSW?
00:20:45:Dolny Stopień Wymiany.
00:20:50:Bydło, konie, gryzonie...
00:20:54:-Przepraszam. Proszę pani?
00:20:57:Przepraszam. Poczekaj chwilę. To sš zwierzęta.
00:21:00:Nie wrócę jako zwierzę. Jestem człowiekiem.
00:21:02:Muszę rozwišzać zagadkę morderstwa i uwolnić z więzienia niewinnego człowieka.
00:21:06:-Jak to zrobię, będšc zwierzęciem?|-Pies...
00:21:08:Mały kundelek potršcony przez mieciarkę.
00:21:13:Muszę porozmawiać z panem Higginsem. Nie wspominał nic o zwierzętach.
00:21:17:Pan Higgins sugerował szczura.
00:21:23:Drań.
00:21:28:Podoba mi się sposób, w jaki to powiedziałe.
00:21:30:Chod ze mnš na zaplecze.
00:21:34:-Idziemy upewnić się, czy rzeczywicie wracasz na Ziemię.|-Mogę zadzwonić?
00:21:37:-Hej, a co z...małym, starym szczurem?
00:21:39:-A co ze mieciarkš? Jestem pewna, że nie będzie następnej szansy
00:21:43:Tak bardzo się spieszysz?
00:21:45:Tak. Bardzo się spieszę.
00:21:48:mieciarka. Włanie teraz.
00:21:50:-Możemy to zrobić?|-Tak.
00:21:54:Będę czekała na ciebie, gdy wrócisz.
00:22:01:Zaczekaj.
00:22:13:Cholera!
00:22:15:Było blisko.
00:22:18:Jezu, było naprawdę blisko.
00:22:20:Ja... No pięknie.
00:22:22:Niesamowite, jak wszystko wydaje się wielkie tu, z dołu.
00:22:27:Nie wszystko.
00:22:34:Wspaniale. Zostawili mnie na zimnie.
00:22:37:Pewnie zostawili mi też robaki.
00:22:41:Jak, do diabła, mam się dostać do Londynu?
00:22:44:To nie wyglšda jak Londyn.
00:22:47:To wyglšda jak...Paryż.
00:22:49:Jak mam się dostać do Londynu?
00:22:53:Zadzwonię do ciebie wieczorem. Będziesz w Londynie, czy w domu?
00:22:55:W Londynie.|Przykro mi.
00:22:58:-Znasz mój nowy numer?|-Tak.
00:23:00:Ale pamiętaj, Jackie. Sex, sex, sex, albo żadnej sprzedaży
00:23:04:Pamiętaj o umowie. Póniej porozmawiamy o seksie.
00:23:08:Nie drażnij się ze mnš, Jackie. Wiesz, co do ciebie czuję.
00:23:11:-Jeste dla mnie jak ojciec.|-Zapamiętam to.
00:23:14:Bernie.
00:23:17:To wietna okazja. Doceniam to.
00:23:21:Wystarczy napisać dobrš ksišżkę. Zadzwonię wieczorem.
00:24:10:Nie lubię psów, które gryzš.
00:24:14:Próbowała mnie wyrzucić. Miałem jaki wybór?
00:24:20:-Co mam z tobš zrobić?|-Powinnimy...
00:24:24:Nie w ten sposób, bo będš kłopoty.
00:24:29:Dziękuję.
00:24:31:Dziękuję.
00:25:04:Co oznacza BJ B779?
00:25:06:Gdybym umiał mówić, powiedziałbym. Ale i tak by nie uwierzyła.
00:25:10:-Może nazwę cię BJ? Za krótko?|-Tylko nie "krótko".
00:25:13:Jestem wrażliwy na punkcie mojego wzrostu.
00:25:16:wietnie. To dobra droga.
00:25:20:Skręć w lewo na następnym skrzyżowaniu i...
00:25:22:Powiedziałem w lewo.
00:25:24:Ehhh...
00:25:26:Pomyl, jak bardzo bedš zmęczone moje krótkie nóżki...
00:25:29:jeli będš musiały przemierzyć cały Londyn.
00:25:32:Jeszcze jedna szansa. Skręć w lewo i będziemy na miejscu.
00:25:38:Okay. Dobrze.
00:25:42:Chyba będziemy musieli się rozdzielić.
00:25:44:Nie żebym chciał...
00:25:47:...ale mam robotę do wykonania.
00:25:51:W innym czasie, w innym miejscu...
00:25:53:Spójrzmy prawdzie w oczy. Jestem p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin