{1}{1}23.976 {2}{72}Zapraszam Wszystkich na seans SONDA {1678}{1793}Kiedy byłem młodszy|i bardziej naiwny, {1798}{1892}ojciec udzielił mi rady. {1918}{2012}"Dostrzegaj w innych to,|co najlepsze", mawiał. {2014}{2127}W rezultacie unikam pochopnych|sšdów. {2182}{2278}Ale nawet ja mam granice. {2350}{2455}Wtedy wszyscy pilimy|za dużo. {2494}{2587}Im bardziej dostrajalimy się|do epoki, {2589}{2659}tym więcej pilimy. {2661}{2774}I żadne z nas nie wnosiło|nic nowego. {2805}{2906}Wróciłem z Nowego Jorku zniesmaczony. {2949}{2995}Rozumiem, panie Carraway. {2997}{3098}Zniesmaczony wszystkimi|i wszystkim. {3117}{3162}ALKOHOLIZM, BEZSENNOĆ,|LĘK, DEPRESJA {3165}{3268}Tylko jeden człowiek|mnie nie brzydził. {3357}{3441}Jeden...|Panie Carraway? {3524}{3582}Gatsby. {3620}{3704}Był pańskim przyjacielem? {3740}{3798}Był... {3812}{3918}największym optymistš,|jakiego poznałem. {3956}{4047}I jakiego kiedykolwiek poznam. {4076}{4174}Cechowała go wrażliwoć.|Był jak... {4244}{4361}urzšdzenie rejestrujšce|dalekie trzęsienie ziemi. {4364}{4440}Gdzie go pan poznał? {4531}{4599}Na przyjęciu. {4603}{4706}W Nowym Jorku.|Latem 1922 roku {4747}{4853}rytm miasta zahaczał o histerię. {5131}{5176}Ceny akcji biły rekordy, {5179}{5296}a Wall Street dudniła|cišgłym zgiełkiem złota. {5299}{5366}Bankiety były większe. {5371}{5416}przedstawienia mielsze. {5419}{5488}Budynki wyższe. {5491}{5632}Zasady swobodniejsze,|a prohibicja dała odwrotny skutek, {5634}{5728}obniżajšc cenę alkoholu. {5802}{5920}Wall Street przycišgała|młodych i ambitnych. {5922}{6018}A ja byłem jednym z nich. {6042}{6111}Wynajšłem dom 20 mil|od miasta na Long Island. {6114}{6205}Mieszkałem w East Egg, w zaniedbanym|domku ogrodnika, {6210}{6301}wciniętym między wille nowobogackich. {6306}{6423}Kupiłem tuzin ksišżek|o kredytach, bankowoci i inwestycjach. {6426}{6507}Byłem nowicjuszem. {6521}{6543}Ceny akcji pobiły kolejny|rekord. {6545}{6663}Nic nie jest pewne.|Nie inwestowałbym wszystkiego. {6665}{6759}Na Yale chciałem zostać pisarzem,|ale zarzuciłem pomysł. {6761}{6831}Słońce wieciło|drzewa się zieleniły, {6833}{6927}a ja zamierzałem latem|się uczyć. {6929}{7083}I zapewne tak bym zrobił,|gdyby nie huczne zabawy wabišce mnie... {7193}{7303}zza murów|tego ogromnego zamczyska, {7337}{7430}którego właciciela|jeszcze nie poznałem. {7433}{7521}Nazywał się Gatsby. {7528}{7598}Był pańskim sšsiadem. {7600}{7665}Sšsiadem... {7696}{7790}Choć gdy o tym mylę,|to lato zaczęło się, {7792}{7886}kiedy pojechałem do|kuzynki Daisy na kolację. {7888}{8039}Mieszkała po drugiej stronie zatoki|wród bogaczy... z East Egg. {8200}{8317}Jej mšż był dziedzicem jednej z|największym fortun Ameryki. {8320}{8418}Nazywał się Tom Buchanan. {8464}{8533}Na Yale był gwiazdš sportu. {8535}{8629}Ale jego chwała przebrzmiewała|i pochłaniały go... {8631}{8677}Telefon, Monsieur Buchanan. {8679}{8773}...inne sprawy.|Miała tu nie dzwonić. {8775}{8821}Boaz! {8823}{8897}- Szekspir!|- Tom! {8919}{8965}Jak wielka amerykańska powieć? {8967}{9037}Jestem maklerem u Waltera Chase'a. {9039}{9085}Po kolacji jedmy na miasto. {9087}{9132}- Nie mogę.|- Zabawimy się. {9135}{9180}- Jutro mam ważny dzień.|- Bzdura! Jedziemy. {9183}{9252}Najlepsi sportowcy. {9255}{9300}Ukształtowali mnie. {9303}{9396}Forest Hills. Grałem z Księciem Walii.|Mięczak! {9399}{9509}Życie się zdobywa, Nick!|Jeli jeste dobry. {10094}{10161}Henri!|Gdzie jeste? {10166}{10233}Zamknij drzwi. {10286}{10365}Przepraszam. Dziękuję. {10382}{10456}To ty, mój kochany? {10525}{10619}Daisy Buchanan. Złota dziewczyna. {10621}{10667}Emanowała ciepłem. {10669}{10763}obietnicš, że nie nikogo innego|w wiecie, nie pragnęła widzieć. {10765}{10811}Tęskniš za mnš w Chicago? {10813}{10907}Tak. Co najmniej tuzin osób|przesyła pozdrowienia. {10909}{10955}Cudownie. {10957}{11003}Sš w żałobie. {11005}{11072}Płaczš. Wyjš. {11077}{11146}- Nie wierzę.|- Krzyczš! {11149}{11194}"Daisy Buchanan,|nie możemy bez ciebie żyć!" {11197}{11290}Jestem sparaliżowana szczęciem! {11389}{11482}Jordan Baker, słynna golfistka. {11485}{11530}Nikt inny tak mnie nie przeraził. {11532}{11626}Była na okładce Sporting Life.|Nick Carraway. {11628}{11698}Ale uwielbiałem na niš patrzeć. {11700}{11794}Nie pamiętam, od kiedy leżę|na tej sofie. {11796}{11842}Tego lata zapoznam was ze sobš. {11844}{11890}Zamknę was w szafie,|wypchnę na morze w łódce! {11892}{11962}Nie słucham cię. {11964}{12034}Nick, Daisy powiedziała,|że mieszkasz w East Egg, {12036}{12129}razem z tymi aspirujšcymi,|prymitywnymi nuworyszami. {12132}{12201}Wynajmuję karton|za 80 dolarów miesięcznie. {12204}{12225}Masz cudowne życie. {12228}{12321}- Znam kogo z West Egg.|- Ja nie znam tam nikogo. {12324}{12369}Musisz znać Gatsby'ego. {12372}{12436}Gatsby'ego? {12515}{12537}Jakiego Gatsby'ego? {12539}{12621}Madame, kolacja podana. {12899}{12945}Zdradzić ci rodzinny sekret? {12947}{13017}- Po to tu jestem.|- Chodzi o nos lokaja. {13019}{13041}Było coraz gorzej. {13043}{13088}Nie znoszę słowa "zwalisty". {13091}{13136}Podobno żenisz się|z dziewczynš na Zachodzie. {13139}{13184}Jestem za ubogi. {13187}{13208}Muszš być starzy i szybko umierać. {13211}{13280}Pomówimy o czym innym?|O zbiorach. {13283}{13350}Przy tobie się czuję niecywilizowany. {13355}{13424}Cywilizacja umiera! {13427}{13472}Czytałe "Rozkwit kolorowych|imperiów" Goddarda? {13475}{13544}Każdy powinien. {13594}{13688}Pisze o tym, że my|rasa panujšca, {13690}{13784}powinnimy uważać, albo inne rasy|przejmš władzę. {13786}{13832}Tom zrobił się poważny. {13834}{13880}Czyta mšdre ksišżki z długimi słowami. {13882}{13928}Dowiedziono tego. {13930}{14009}Musimy ich poskromić. {14170}{14237}Rezydencja Buchananów? {14242}{14357}Monsieur Wilson z warsztatu.|Monsieur Bunchan. {14362}{14448}Przepraszam, zaraz wracam. {14505}{14594}Przepraszam.|- Staram się. {14601}{14685}Ten Gatsby to mój sšsiad. {14721}{14791}Nie mów. Chcę to usłyszeć. {14817}{14839}- Poza domem rób, co chcesz.|- Co się dzieje? {14841}{14911}- Wszyscy wiedzš.|- Ja nie. {14913}{14983}- Tom ma kobietę w Nowym Jorku.|- Kobietę? {14985}{15079}Mogłaby nie dzwonić w czasie kolacji.|Nie sšdzisz? {15081}{15191}Proszę o zbyt wiele?|- Nie rób scen. {15201}{15342}Uroczo wyglšdasz przy stole, Nicky.|Przypominasz mi różę. Prawda? {15345}{15390}- Po kolacji...|- Daleko mi do róży. {15393}{15438}Nick chciał pojechać do Yale Club. {15441}{15510}- Zostań!|- Rano pracuję. {15512}{15534}- Bzdura.|- Mamy tyle do obgadania. {15536}{15613}Na drinka albo dwa. {15728}{15867}Nie moglimy zignorować tego|brzęczšcego pištego gocia. {15896}{15963}- Nicky.|- Co? {15992}{16093}Wydaje się, że|wszystko jest okropne. {16112}{16133}- Naprawdę?|- Tak. {16136}{16229}Byłam wszędzie, widziałam|wszystko i robiłam wszystko. {16232}{16366}Moje życie jest beznadziejne.|Wszystko traktuję z cynizmem. {16448}{16517}Wasza córka potrafi już mówić|i sama jeć? {16519}{16565}Pammy? {16567}{16613}Tak. {16615}{16742}Posłuchaj. Kiedy się urodziła,|Tom był Bóg wie gdzie... {16927}{16994}Z Bóg wie kim. {16999}{17100}Spytałam pielęgniarkę|o płeć dziecka. {17119}{17212}Powiedziała "dziewczynka."|A ja zaszlochałam: {17215}{17303}"Cieszę się, że dziewczynka. {17311}{17378}Oby głupiutka. {17383}{17476}To najlepsze wyjcie dla|dziewczyny. {17479}{17558}Być pięknš głuptaskš. " {17622}{17747}Wszystko, co w życiu ładne,|tak szybko blaknie. {17766}{17848}I już nie wraca. {18557}{18706}Po powrocie do domu, zauważyłem|postać na molo mojego sšsiada. {18797}{18867}Co mi mówiło, że to... {18869}{18946}pan Gatsby. {19109}{19231}Wydawało się, że sięga po co|w ciemnoci. {19540}{19624}Zielone wiatło. {19708}{19754}Nie chcę o tym mówić, doktorze. {19756}{19826}Proszę napisać. {19828}{19900}- Napisać?|- Tak. {19924}{20039}Dlaczego miałbym to robić?|- Pisanie pana koi. {20068}{20166}Nie miałem szansy ukoić|nim innych. {20188}{20257}Nie byłem dobry. {20260}{20375}Nikt nie musi tego czytać.|Może pan to spalić. {20452}{20543}- Co mam napisać?|- Cokolwiek. {20547}{20593}Co da otuchę. {20595}{20682}Wspomnienie. Myl. Miejsce. {20787}{20862}Proszę to zapisać. {20907}{20969}Miejsce... {21099}{21216}Dolina Popiołów była groteskowym|miejscem. {21219}{21312}mietnikiem Nowego Jorku,|w połowie drogi do miasta, {21315}{21480}gdzie wypalony węgiel, zasilajšcy gwarnš|metropolię, rozładowywali się snujšcy się ludzie, {21482}{21595}już zgarbieni w zapylonym powietrzu. {21650}{21768}Ten nieziemski obszar był wiecznie|obserwowany przez dr. T.J. Eckelburga, {21770}{21864}zapomnianego okulistę, którego|oczy ogarniały wszystko. {21866}{21950}niczym oczy Boga. {21962}{22079}Tom zaprosił mnie rzekomo|na lunch w Yale Club, {22082}{22192}ale nastšpiła nagła|zmiana planów. {22202}{22269}- Chod.|- Jak to? {22274}{22365}- Co robimy?|- Dokšd idziecie? {22370}{22427}Skacz! {22513}{22593}Tom! Możesz zaczekać? {22609}{22693}Zdobywaj, Nick!|Zdobywaj! {22729}{22799}Wilson. Jak interesy? {22801}{22868}Nie narzekam. {22897}{22967}Kiedy sprzeda mi pan ten wóz? {22969}{23015}Mój człowiek wcišż go naprawia. {23017}{23086}Powolny, co nie? {23089}{23158}Może sprzedam go komu innemu. {23161}{23206}Nie to chciałem powiedzieć. {23209}{23302}Interesy powinien pan omawiać|ze mnš. {23305}{23403}Przynie krzesła, żebymy usiedli! {23425}{23513}Jasne.|Pomówmy o interesach. {23520}{23566}Przyniosę krzesła. {23568}{23672}- Myrtle, zabaw panów.|- Popiesz się. {23736}{23782}- Panie Buchanan. Cukierka?|- Nie, dziękuję. {23784}{23854}Pani Wilson. Nick Carraway. {23856}{23902}Miło mi. {23904}{23962}Pisarz. {23976}{24048}Jestem maklerem. {24072}{24117}Wsišd w następny pocišg. {24120}{24165}- Teraz?|- Tak! {24168}{24261}- Możemy kupić psa?|- Co tylko chcesz. {24264}{24357}Panie Bucha...
bagos87