Richard Webster - Odczytywanie aury.pdf

(937 KB) Pobierz
C:\Documents and Settings\ophiel\Pulpit\Do Wrzucenia\Odczytywanie Aury - Webster Richard\Odczytywanie Aury - Webster Richard.do
Richard Webster
Odczytywanie Aury
(PrzełoŜyła: Irena Stąpor)
SCANdal
Dla Eden, naszej pierwszej wnuczki
Wprowadzenie
W dzieciństwie chodziłem do szkoły prowadzonej przez księŜy. W kaŜdy czwartek
rano przed lekcjami szliśmy do kaplicy na mszę. Lubiłem muzykę, zawsze więc stawałem tak,
by móc obserwować pana Cardera, organistę, który uczył równieŜ muzyki i był najlepszym
nauczycielem, jakiego kiedykolwiek miałem.
Pewnego ranka przyglądałem się, jak pan Carder gra Bacha, i ze zdumieniem
zauwaŜyłem piękne barwy, które z niego emanowały, unosząc się ku wysoko sklepionemu
sufitowi. Widok ten mnie zachwycił, szturchnąłem więc siedzącego obok chłopca.
Popatrz, jakie piękne kolory powiedziałem.
Chłopiec spojrzał, jednak niczego nie zobaczył. Nie pamiętam, co powiedział, ale
powstrzymało mnie to przed opowiadaniem o kolorach komukolwiek innemu.
Od tamtej chwili widywałem kolory wokół pana Car dera niemal zawsze, gdy grał. Po
prostu nabrałem pewności, Ŝe się pojawią, i nie dziwił mnie ich brak wokół innych ludzi,
nawet wokół szkolnego księdza.
Wiele lat później po którymś z moich wykładów jeden ze słuchaczy podszedł do mnie
i zasugerował, Ŝe kolory mogły pochodzić z witraŜy w kaplicy. Wydawało mi się to
nieprawdopodobne, poniewaŜ dobrze znałem piękne wzory, które światło padające przez okna
w słoneczne poranki rzucało na zgromadzonych uczniów. Niemniej jednak wróciłem do
kaplicy i sprawdziłem organy ustawione były w taki sposób, Ŝe promienie przenikające przez
witraŜe nie mogły padać na organistę.
To właśnie wtedy zobaczyłem aurę po raz pierwszy. Miałem szczęście, Ŝe od razu
dostrzegłem kolory. Większość ludzi najpierw zauwaŜa niemal bezbarwną „otoczkę", a barwy
pojawiają się stopniowo. PoniewaŜ byłem dzieckiem, przyjąłem aurę jako coś naturalnego.
Nie analizowałem tego zjawiska, nawet nie myślałem o nim zbyt często. Czasami widywałem
aurę wokół nauczyciela muzyki, gdy grał na pianinie, natomiast nigdy, gdy prowadził lekcje.
Rok czy dwa lata później pan Carder został moim wychowawcą. Jego metoda
utrzymywania dyscypliny w klasie polegała na nagradzaniu dobrego zachowania czytaniem
ksiąŜki w kaŜde piątkowe popołudnie. Była to jego ulubiona lektura z dzieciństwa. Trzymał te
stare zniszczone kartki w rękach z czcią i miłością. Opowieść nas fascynowała i nasze
zachowanie w klasie poprawiało się z tygodnia na tydzień, poniewaŜ duŜo więcej frajdy nam
sprawiało śledzenie najnowszych przygód bohaterów ksiąŜki niŜ nauka matematyki. Gdy pan
Carder czytał, jego aura poszerzała się i otaczała go jaskrawymi kolorami.
Jako nastolatek czasami dostrzegałem aurę wokół innych ludzi, na ogół wtedy, gdy
entuzjastycznie opowiadali o czymś, co ich interesuje. Zdarzało się to jednak przypadkiem,
nigdy nie starałem się jej zobaczyć, ale teŜ nie dziwiło mnie, Ŝe ją widzę.
Mając siedemnaście lat, wysłuchałem kilku wykładów w Towarzystwie Teozoficznym
i dowiedziałem się, Ŝe temat jest duŜo głębszy, niŜ mi się wydawało. Zdziwiło mnie, Ŝe
większość słuchaczy bardzo cięŜko pracuje, by zobaczyć coś, co ja widziałem przez połowę
swojego Ŝycia, uwaŜając ten fakt za rzecz całkowicie naturalną. Chciałem im powiedzieć, Ŝe
za bardzo się starają, Ŝe lepiej by zrobili, rozluźniając się i pozwalając, aby się zdarzyło to, co
się ma zdarzyć, ale byłem zbyt nieśmiały i zamknięty w sobie.
Nadal uwaŜam, Ŝe widzenia aury najlepiej się uczyć w nastroju pogodnym. Jeśli się
zabierzesz do roboty z ponurą determinacją, zniknie element zabawy, a osiągnięcie sukcesu
stanie się prawie niemoŜliwe.
Miałem tego niezbity dowód wiele lat temu, gdy zaczynałem prowadzić zajęcia z
rozwoju zdolności parapsychicznych. Jedna z pań uczestniczących w spotkaniach
rozpaczliwie chciała zobaczyć aurę. ChociaŜ upominałem ją, by czerpała radość z naszych
ćwiczeń, traktowała kaŜde z nich jak sprawę Ŝycia i śmierci. Jej frustracja rosła, w miarę jak
kolejni uczestnicy warsztatów stwierdzali, Ŝe im się udało, a ona ciągle nic nie widziała.
Zabrała robione w klasie notatki do domu i zostawiła w salonie. Pewnego wieczoru przeczytał
je jej mąŜ. Był po dwóch kieliszkach i stwierdził, Ŝe mogłoby być zabawnie zrobić kilka
ćwiczeń. Z początku jego Ŝona nie chciała, poniewaŜ zawsze podkreślał swoją niewiarę w
widzenie aury. Zgodziła się jednak, nie chcąc mu się sprzeciwiać. Ku swemu zdumieniu
odkryła, Ŝe widzenie aury nie sprawia jej Ŝadnej trudności. Zdziwiła się jeszcze bardziej, gdy
się okazało, Ŝe jej mąŜ takŜe nie ma z tym problemu. MęŜa to przeŜycie tak przeraziło, Ŝe
musiało minąć kilka miesięcy, zanim dał się namówić na ponowne próby. Interesujący w tej
historii jest fakt, Ŝe pani ta nie widziała aury podczas zajęć, gdy bardzo się o to starała,
natomiast w domu, chcąc sprawić męŜowi przyjemność, z łatwością osiągnęła cel.
W ksiąŜce tej zawarłem wszystkie ćwiczenia z moich zajęć rozwoju zdolności
parapsychicznych. Jeśli będziesz je wykonywać jako element zabawy, na pewno uda ci się
zobaczyć i zinterpretować aurę.
* * *
Ludzie dostrzegali aurę od zarania dziejów. Wiele pradawnych rycin i rysunków na
skałach przedstawia postacie z dziwnym nakryciem głowy. Szczególnie wyraźnie widać to na
malowidłach z Val Camonica w północnych Włoszech. Niektórzy badacze twierdzą, Ŝe w
dawnych czasach ziemię odwiedzili goście z kosmosu. To moŜliwe, oczywiście, ale wydaje
się bardziej prawdopodobne, Ŝe są to prymitywne przestawienia aury, szczególnie iŜ głowy
niektórych postaci otoczone są rysunkami płomieni. Pióropusze noszone przez wodzów
Indian mogłyby przedstawiać aurę. RównieŜ kapłani Majów nosili nakrycia głowy zrobione z
piór.
Rys. A
Halo na dawnych obrazach.
Długo przed nadejściem Chrystusa głowy świętych na portretach otaczały świetliste
lub złote aureole (rys. A). MoŜna je zobaczyć na malowidłach pochodzących z Egiptu, Indii,
Grecji i Włoch. Bez wątpienia przedstawiają one aurę.
RównieŜ w świętych księgach wszystkich cywilizacji pojawiają się informacje o aurze.
Być moŜe głowę MojŜesza schodzącego z góry Synaj otaczała aureola „Gdy MojŜesz
zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, Ŝe skóra na jego
35469526.001.png 35469526.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin