Misfits S01E02.txt

(24 KB) Pobierz
1
00:00:00 To jest wasza szansa by zrobi� co� dobrego.

2
00:00:02 O to w�a�nie chodzi w s�u�bie publicznej.

3
00:00:03 Co si� do cholery dzieje z t� pogod�?

4
00:00:05 Co to ?

5
00:00:11 Powinni�my by� martwi.

6
00:00:15 Co� naprawd� dziwnego si� dzieje.

7
00:00:17 W�cha�e� klej?

8
00:00:18 Burza, piorun, nie wiem,co� nam zrobi�o.

9
00:00:22 On nas zabije.

10
00:00:24 To wszystko. To ju� raz si� sta�o Wszystko ot tak si� cofn�o.

11
00:00:28 Co... odwr�ci�e� bieg czasu?

12
00:00:30 Chce zedrze� z ciebie ciuchy i sika� na twoje cycki.

13
00:00:32 Co si� ze mn� dzieje?

14
00:00:35 Zabi�a� naszego szefa.

15
00:00:37 Nie ma cia�a ...Nie ma przest�pstwa.

16
00:00:40 Jestem ca�kiem pewnie, �e to narusza warunki mojego ASBO.

17
00:00:42 A co,je�li jeste�my przeznaczeni,by by�,no nie wiem, superbohatermi?

18
00:00:44 W jakim posranym �wiecie mog�o by si� co� takiego zdarzy�?

19
00:00:52 I co? Wy macie super-moce,a ja nie?

20
00:00:54 Taa, pewnie, w�tpie w to.Mo�ecie sobie my�le� co chcecie

21
00:00:57 ale ja mam super-moc tylko musze odkry� jak�.

22
00:00:59 Mo�e jeste� super-niedorozwini�ty.

23
00:01:02 Mo�e mam ca�� t� Spider-Manow� moc albo co�.

24
00:01:04 No wiecie, mo�e mog� si� wspina� i robi� te wszystkie inne g�wna.

25
00:01:07 Taa, bo to ma sens.Dlaczego mia�by� si� niby wspina� ?

26
00:01:10 Nie wiem. A jak to mo�liwe,�e ty mo�esz cofa� czas ?

27
00:01:13 I dziwny dzieciak mo�e by� niewidzialny?

28
00:01:15 To nie tak, �e ta ca�a sytuacja jest pozbawiona jakiejkolwiek logiki.

29
00:01:29 Co to jest  ?

30
00:02:00 Napisy by miissmisery{jesikac11@wp.pl}

31
00:02:16 Czy on oddycha ?

32
00:02:26  Hej, go�y !

33
00:02:28 Jeste� nagi!

34
00:02:36 Ty ?!

35
00:02:47 Czy chcesz nam powiedzie� kto to by� ?

36
00:02:49 On jest mojej mamy...On mieszka z moj� mam�.

37
00:02:53 Tw�j ojczym ma wielkiego fiuta.

38
00:02:58 i on nie jest moim ojczymem, ok ?

39
00:03:00 Czy widzieli�cie t� rzecz?To by�o potwornie wielkie.Twoja mama bedzie zraniona.

40
00:03:04 Zamknij si�!

41
00:03:05 Dlaczego on by� go�y?

42
00:03:06 Pewnie jest jakim� zbocze�cem albo jest gejem.

43
00:03:10 Z tego wynika.

44
00:03:11 Co�, szmuglowa� dragi.Oni kochaj� to g�wno.

45
00:03:13 Oh, troch� lekka homofobia.  Go for it.

46
00:03:15 Albo mo�e by� gwa�cicielem.Pe�no ich tu woko�o jest.

47
00:03:19 Mo�e on jest wilko�akiem.

48
00:03:21 Ciota.

49
00:03:23 Tak jest w filmach.

50
00:03:25 Przemieniasz si� w wilko�aka,zabijasz kogo�,

51
00:03:28 p�niej budzisz si� gdzie�, go�y...

52
00:03:31 jak w zoo.

53
00:03:32 On jest nie wilko�akiem, OK. Ten kole� to straszna cipka, moja mama musi mu otwira� s�oiki.

54
00:03:37 Je�eli by�by wilko�akiem to sam m�g�by sobie otworzy� s�oik z mas�em orzechowym.

55
00:03:40 Co je�eli to burza go tak za�atwi�a?

56
00:03:43 Bzdury.

57
00:03:45 Jakie s� szanse?

58
00:03:49 Pom�cie. Porozmawiajcie z nimi. Upewnijcie si� aby wszyscy dobrze sp�dzili czas.

59
00:03:55 Ruchy !

60
00:04:12 Czy on nie �yje?

61
00:04:16 My�l�, �e on nie �yje.

62
00:04:21 Ona kradnie twoj� rente!

63
00:04:24 Nie, wszystko z nim dobrze.

64
00:04:31 Moje usta s� wyschni�te jak rodzynki.

65
00:04:33 Chcesz fili�anke herbaty?

66
00:04:42 Bugger me.'

67
00:04:51 Mo�e chcesz zata�czy� z kim�?

68
00:04:54 Chyba sobie jaja robisz?

69
00:04:56 Nie, Alisha. Nie robie sobie z Ciebie jaj.

70
00:04:59 No chod�...

71
00:05:03 Harry.

72
00:05:07 Alisha zastanawia�a si� czy chcia�by� z ni� zata�czy�?

73
00:05:10 By�by to zaszczyt.

74
00:05:17 Pozw�l mi posmakowa� twoich s�odkich ust.

75
00:05:20 Odda�bym �ycie, aby sp�dzi� noc pomi�dzy twoimi dusky udami.

76
00:05:25 OK! Znajd�my ci krzes�o.

77
00:05:27 Ty id� i pom� zrobi� herbate.Po prostu zejdz z drogi.

78
00:05:34 Dobra,Joan.Nabierzmy troch� pr�dko�ci,

79
00:05:35 dajmy temu powiewowi przeleciec przez twoje w�osy.

80
00:05:37 dajmy temu powiewowi przelecie� przez tw�j skalp, dalej.

81
00:05:41 Cze��.

82
00:05:55 Cze��.

83
00:05:58 Dzi�ki.

84
00:06:00 Wi�c jeste� jakbym uczestnikiem czy co?

85
00:06:02 Jestem wolontariuszem.

86
00:06:04 Wolontariuszem?! Kocham pomaga�.

87
00:06:06 To dlatego jeste� w s�u�bie publicznej?

88
00:06:09 Mo�e, Mo�e. I tak najprawdopodobniej b�d� gdzie� tu, no wiesz, pomaga�.

89
00:06:14 Starym ludziom.

90
00:06:17 Oni s� tacy ...oni s� tacy...

91
00:06:21 Oni s� starzy, wiesz.

92
00:06:27 Wi�c czym si� zajmujesz?

93
00:06:28 Zatakowa�em seksualnie 90-letni� kobiet�.

94
00:06:32 �mieszne.

95
00:06:34 Ona zdawa�a wra�enie nie my�l�cej w  tym czasie.

96
00:06:36 Niech B�g nad ni� spoczywa.

97
00:06:39 Jezu...

98
00:06:40 Nie, nie, prawda jest taka,�e...mia�em w�a�nie zje�� jakie� pick'n'mix.

99
00:06:45 Tak.

100
00:06:46 Oczywi�cie, �e mia�e�.

101
00:06:48 Ale k�amczuch, przy��cz si� te kie�baski rz�dz�.

102
00:06:56 My�l�, �e ona chce z Tob� zata�czy�.

103
00:06:59 Oh, to mi�e.

104
00:07:02 (Odpierdol si�.)

105
00:07:17 Kto� wie.

106
00:07:19 Oni wiedz�, �e zabily�my naszego szefa.

107
00:07:24 Czy kto� nas wkr�ca? Czy to ty?

108
00:07:29 Je�eli chcia�bym was wkr�ci�,to my�l�,�e by�bym troch� bardziej kreatwny.

109
00:07:32 "Wiem jaki film widzia�e� ostaniego lata."

110
00:07:34 To nie jest �mieszne?

111
00:07:36 Je�eli chcia�bym was przestraszy�, to wykopa�bym cia�o i

112
00:07:39 w�o�y� bym je do twojej szafki.

113
00:07:40 Je�eli to nie by� on, to kto?

114
00:07:42 C�, wszyscy robili�my r�ne rzeczy.

115
00:07:44 Mo�e im chodzi� o cokolwiek.

116
00:07:46 To by�o w twojej szafce.

117
00:07:48 To by�o do nas wszystkich Chodzi im o szefa.

118
00:07:51 OK. Za��my, �e masz racje.

119
00:07:54 Je�eli oni naprawd� wszystko wiedz�,to by nie bawili si� w takie g�wna naoko�o

120
00:07:57 w wsadzanie karteczek do szafek.Poszliby na policj�.

121
00:08:00 I pewnie wyl�dowliby�my w wi�zieniu,na zbiorowym gwa�cie pod prysznicem.

122
00:08:04 Ale to, to znaczy, �e oni nie maj� �adnych oczywisto�ci. �adnych dowod�w. Nic.

123
00:08:08 A zreszt�, zgaduj�, �e to chodzi o zupe�nie inne niepowi�zane g�wno.

124
00:08:12 Kt�re ty zrobi�e�.

125
00:08:14 Wi�c, je�eli wszyscy sko�czyli�my panikowa� przez nic,

126
00:08:19 jest miejsce w kt�rym musze by�.

127
00:08:31 Prosze nie m�wcie mi, �e naprawd� wierzycie temu z�amasowi?

128
00:08:34 Tak czy inaczej, ktokolwiek kto zrobi� to chcia� nasz tylko wystraszy�, prawda?

129
00:08:36 Wi�c zachowujmy si� po prostu normalnie.

130
00:08:59 Odebra�a� moje wiadomo�ci?Musz� z toba pogada�.

131
00:09:02 Nie wprowadzasz si�.

132
00:09:03 Nie chodzi o to.Chodzi o  Jeremy'ego. Nie. Po prostu pos�uchaj.

133
00:09:07 Dzi� rano,robi�em swoje prace spo�eczne.

134
00:09:09 Znale�li�my Jeremy'ego na parkingu.By� ca�y nagi.

135
00:09:13 Nathan!

136
00:09:14 Przysi�gam.

137
00:09:17 Na moje �ycie.

138
00:09:18 Znowu to robisz. K�amiesz.

139
00:09:20 Dobrze. Sk�d bym wiedzia�,�e ma wielkiego fiuta ?

140
00:09:23 Sk�d bym to wiedzia� gdybym go nie widzia� nago?

141
00:09:26 Nie wiem! Mo�e podgl�da�e� go jak bra� prysznic?

142
00:09:30 Oh! Bo to jest rzecz kt�r� si� w�a�nie teraz zajmuj�...

143
00:09:33 podgl�duje facet�w kt�rzy bior� prysznic?

144
00:09:35 Mamo, on tam by�, biega� woko�o, go�y, jak ch�opczyk-wilk.

145
00:09:39 Co to jest ch�opczyk-wilk?

146
00:09:41 Ch�opczyk, wzniesiony przez wilki.

147
00:09:43 No wiesz, ma�y w�ochaty dzieciak na Syberi.

148
00:09:45 Ogl�dali�my to na Discovery.

149
00:09:47 Dlaczego nie mo�esz by� po prostu szcz�liwy dla mnie?

150
00:09:50 Poniewa� tw�j ch�opak jest jakim� psycholem,

151
00:09:54 gej, wilko�ak-gwa�ciciel!

152
00:10:00 Ka�dego m�czyzn� kt�rego pozna�am.

153
00:10:01 Zawsze jest jaki� pow�d kt�ry sprawia, �e jeste� przeciwko nim.

154
00:10:04 To tak jak Richard wykorzystywa� ci� seksualnie.

155
00:10:07 To nic takiego. To jest prawda.

156
00:10:10 Co� dziwnego dzieje si� z Jeremym.

157
00:10:13 Nathan! Ta rozmowa jest zako�czona!

158
00:11:35 (Halo?)

159
00:11:49 Argh! Co ty tu robisz?

160
00:11:51 Zostawi�am moj� torb�.

161
00:11:53 Oh, zostawi�a� torb�, tak?

162
00:11:55 Oczywi�cie, �e zostawi�a�. Jeste� pewna,�e nie wr�ci�a� aby zobaczy� si� ze mn�?

163
00:12:00 Nie wiedzia�am, �e tu b�dziesz.

164
00:12:03 Dlaczego tu jeste�?

165
00:12:04 Ja pomagam. Ja po prostu pomagam i pomagam i potem pomagam jeszcze wi�cej.

166
00:12:10 Czy to jest w�amanie?

167
00:12:11 Nie. M�g�bym to samo powiedzie� tobie.

168
00:12:15 Tylko, �e ja mam klucze do budynku i pozwolenie aby tu by�.

169
00:12:22 Chcesz si� napi�?

170
00:12:36 OK. Wi�c teraz to jest w�amanie.

171
00:13:42 Dobrze si� czujesz?

172
00:13:50 Chce zrobi� zdj�cie.

173
00:14:33 Go�y facet z wielkim fiutem w�a�nie przebieg obok.

174
00:14:36 To on !

175
00:14:38 Kto?

176
00:14:39 To mojej mamy...

177
00:14:40 To kole� kt�ry mieszka z moj� mam�.

178
00:14:43 Szybko, daj mi sw�j telefon.

179
00:14:44 Daj mi sw�j telefon.

180
00:15:07 Czy naprawd� my�lisz, �e zamierza�em odpu�ci� ci z tym?

181
00:15:10 To moja mama, ty chory draniu!

182
00:15:16 Mo�emy to zrobi�,trudnym sposobem...

183
00:15:21 tu nie ma �atwego sposobu.

184
00:15:23 Gra sko�czona.

185
00:15:25 Jeste� sko�czony.

186
00:15:36 Jezza?

187
00:15:40 Mo�e powinni�my o tym pogada�? Przy kawie?

188
00:15:59 W porz�dku!

189
00:16:23 Wygl�da na to, �e masz dobr� noc.

190
00:16:26 By�o w porz�dku.

191
00:16:31 Nie ta etykieta my�lisz, �e masz godzine policyjn�?

192
00:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin