Tryptyk Rzymski - Jan Paweł II.txt

(39 KB) Pobierz
Jan Pawe� II
Trybtyk Rzymski   
Wprowadzenie kard. Josepha Ratzingera
Prezentacja �Tryptyku rzymskiego� w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej

Prezentacja �Tryptyku rzymskiego� Jana Paw�a II odby�a si� w czwartek 6 marca o godz. 12 w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej w obecno�ci licznych kardyna��w, arcybiskup�w, biskup�w i innych osobisto�ci. Przem�wienie wprowadzaj�ce wyg�osi� kard. Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a Giovanni Reale, profesor filozofii na Katolickim Uniwersytecie �Sacro Cuore� w Mediolanie, dokona� krytycznoliterackiej analizy utworu. Podczas prezentacji aktor Nando Gazzolo odczyta� fragmenty �Tryptyku�. Dyrektor Biura Prasowego Joaqu�n Navarro--Valls podkre�li� wyj�tkowy charakter tego wydarzenia, przypominaj�c, �e teksty powsta�y zesz�ego lata, a kr�tko przed Bo�ym Narodzeniem 2002 r. Jan Pawe� II przygotowa� ich ostateczn� wersj�. W tym samym dniu zbi�r zosta� zaprezentowany r�wnie� w Krakowie. Wkr�tce uka�e si� w�oskie t�umaczenie �Tryptyku�, a nast�pnie tak�e wydania angielskie, francuskie, niemieckie, hiszpa�skie i portugalskie. Wyst�pienia prezentuj�ce utw�r ukaza�y jego szczeg�ln� wznios�o�� i si�� duchow�.
   Pierwsza cz�� Tryptyku rzymskiego Papie�a Jana Paw�a II ukazuje rzeczywisto�� stworzenia, jego pi�kno i dynamik�. Pojawia si� w niej obraz lesistych wzg�rz, a obok jeszcze bardziej wyrazisty obraz w�d sp�ywaj�cych w dolin�, �srebrzysta kaskada potoku, kt�ry spada z g�ry rytmicznie�. Przywodzi mi to na my�l s�owa napisane przez Karola Wojty�� w 1976 r., kiedy g�osi� rekolekcje dla Paw�a VI i Kurii. Opowiada tam o pewnym fizyku, kt�ry d�ugo z nim dyskutowa� i w ko�cu powiedzia�: �Z punktu widzenia mojej nauki i jej metodologii jestem ateist��. Ale ten sam cz�owiek napisa� p�niej w li�cie: �Ilekro� staj� wobec majestatu przyrody, w obliczu g�r, czuj�, �e ON istnieje�. Oto dwa odmienne sposoby postrzegania przyrody! Co prawda, ta pierwsza cz�� Tryptyku jakby w onie�mieleniu zatrzymuje si� na progu, Papie� nie m�wi jeszcze bezpo�rednio o Bogu. Modli si� jednak tak, jak mo�na si� modli� do Boga dot�d nie znanego. �Pozw�l mi wargi umoczy� / w �r�dlanej wodzie / odczu� �wie�o��, / o�ywcz� �wie�o��. Wypowiada te s�owa, szukaj�c drogi do �r�d�a, i zostaje mu ona wskazana: �Je�li chcesz znale�� �r�d�o, / musisz i�� do g�ry, pod pr�d�. Wcze�niej, w pierwszym wersecie rozwa�ania powiedzia�: �Zatoka lasu zst�puje�; las i strumie� wskazywa�y na ruch zst�puj�cy. Teraz jednak w poszukiwaniu �r�d�a wspina si� pod g�r�, idzie pod pr�d.
   Uwa�am, �e to jest w�a�nie klucz do odczytania nast�pnych dw�ch obraz�w, one bowiem prowadz� nas w tej wspinaczce �pod pr�d�. Duchowa pielgrzymka, opisana w tym tek�cie, prowadzi do �Pocz�tku�. Prawdziwym odkryciem, czekaj�cym nas u kresu tej drogi, jest to, �e �pocz�tek� objawia r�wnie� �koniec�. Kto pozna� pocz�tek, widzi tak�e, dok�d i dlaczego zmierza ca�y ruch istnienia, kt�re jest stawaniem si� i w�a�nie dlatego jest te� trwaniem: �Wszystko trwa staj�c si� nieustannie�. Najwa�niejszym imieniem �r�d�a odkrytego przez pielgrzyma jest S�owo, zgodnie z pocz�tkowymi s�owami Biblii: �B�g rzek��, kt�re Jan przytacza w swojej Ewangelii, nadaj�c im nowe, niedo�cignione brzmienie: �Na pocz�tku by�o S�owo�. Jednak�e s�owem naprawd� kluczowym, wyra�aj�cym istot� pielgrzymowania w drugim obrazie Tryptyku, nie jest �S�owo�, ale wizja i widzenie. S�owo ma oblicze. S�owo � �r�d�o � jest wizj�. Stworzenie, wszech�wiat bierze pocz�tek z wizji. Tak�e cz�owiek wy�ania si� z tej wizji. Ten kluczowy termin prowadzi zatem medytuj�cego Papie�a ku Micha�owi Anio�owi, ku freskom w Kaplicy Syksty�skiej, kt�re sta�y mu si� bardzo bliskie. W obrazach �wiata Micha� Anio� dostrzeg� wizj� Boga; patrzy� na nie � by tak rzec � stw�rczym spojrzeniem Boga i dzi�ki temu spojrzeniu zdo�a� w swoich �mia�ych freskach odtworzy� na �cianach kaplicy wizj� pierwotn�, z kt�rej wywodzi si� wszelka rzeczywisto��. Wydaje si�, �e u Micha�a Anio�a, kt�ry pomaga nam odkry� na nowo wizj� Boga w obrazach �wiata, urzeczywistnia si� w spos�b wzorcowy to, co jest przeznaczeniem ka�dego z nas. O Adamie i Ewie, kt�rzy symbolizuj� istot� ludzk� jako tak�, m�czyzn� i kobiet�, Papie� m�wi: �Oni tak�e stali si� uczestnikami tego widzenia�. Ka�dy cz�owiek jest powo�any, aby �odzyskiwa� to widzenie na nowo�. Droga wiod�ca do �r�d�a pozwala sta� si� �widz�cym�: pozwala od Boga nauczy� si� widzenia. Dzi�ki temu widzialny staje si� pocz�tek i koniec. Dzi�ki temu cz�owiek staje si� sprawiedliwy.
   Pocz�tek i koniec: prawdopodobnie dla Papie�a, kt�ry pielgrzymuje ku g��bi i ku g�rze, wi� mi�dzy nimi sta�a si� wyra�nie widoczna w�a�nie w Kaplicy Syksty�skiej, gdzie Micha� Anio� pozostawi� nam obrazy pocz�tku i ko�ca � wizj� stworzenia i ogromny fresk przedstawiaj�cy S�d Ostateczny. Kontemplacja S�du Ostatecznego w epilogu drugiej cz�ci Tryptyku jest mo�e tym, co najbardziej porusza czytelnika. Z wewn�trznej wizji Papie�a wy�ania si� ponownie wspomnienie konklawe z sierpnia i pa�dziernika 1978 r. Poniewa� i ja tam by�em, wiem dobrze, jak bardzo te obrazy oddzia�ywa�y na nas w chwilach prze�omowych decyzji, jakim by�y dla nas wyzwaniem; jak budzi�y w naszych umys�ach poczucie wielkiej odpowiedzialno�ci. Papie� zwraca si� do kardyna��w, kt�rzy w przysz�o�ci, �po mojej �mierci�, b�d� uczestniczy� w konklawe, aby im powiedzie�, �e winna do nich przemawia� wizja Micha�a Anio�a. S�owo con-clave przywodzi mu na my�l klucze, dziedzictwo kluczy pozostawione przez Piotra. Z�o�y� te klucze we w�a�ciwych r�kach: na tym polega ogromna odpowiedzialno�� w takich chwilach. Przypominaj� si� tu s�owa Jezusa, Jego �biada� skierowane do uczonych w Pi�mie: �wzi�li�cie klucze poznania� (�k 11, 52). Nie nale�y zabiera� klucza, ale trzeba go u�y� do otwarcia drzwi, aby mo�na by�o przez nie przej��: do tego wzywa Micha� Anio�.
   Powr��my jednak do tego, co stanowi rzeczywiste centrum drugiej cz�ci Tryptyku, czyli do �pocz�tku�. C� takiego widzi tam cz�owiek? Dzie�o Micha�a Anio�a ukazuje Stw�rc� �pod postaci� ludzk��: prawda o cz�owieku uczynionym na obraz i podobie�stwo Bo�e zostaje tu odwr�cona w taki spos�b, aby mo�na z niej by�o wyprowadzi� cz�owiecze�stwo Boga, kt�re z kolei pozwala przedstawi� wizerunek Stw�rcy. Niemniej perspektywa, kt�r� otwiera przed nami Chrystus, prowadzi znacznie dalej i ukazuje � wychodz�c od Stw�rcy, od pocz�tku � kim jest w rzeczywisto�ci cz�owiek. Stw�rca � pocz�tek � nie jest jedynie �wszechmocnym Starcem�, jak mog�oby wynika� z malowid�a Micha�a Anio�a. Jest natomiast �Komuni� Os�b..., wzajemnym obdarowywaniem...� Podczas gdy pocz�tkowo patrzyli�my na Boga z perspektywy cz�owieka, teraz uczymy si� patrze� na cz�owieka z perspektywy Boga: dawanie siebie � oto do czego przeznaczony jest cz�owiek. Je�li zdo�a odnale�� drog�, by to osi�gn��, odzwierciedla istot� tego, czym jest B�g, i tym samym ujawnia wi� mi�dzy pocz�tkiem i ko�cem.
   Ogromna rozpi�to�� tej wizji, stanowi�cej istotn� tre�� Tryptyku rzymskiego, ujawnia si� wyra�nie w trzeciej cz�ci, gdzie mowa jest o wej�ciu Abrahama i Izaaka na wzg�rze Moria, g�r� ofiary, bezinteresownego daru z siebie. To wej�cie na g�r� stanowi ostatni i decyduj�cy etap w�dr�wki Abrahama, rozpocz�tej w chwili, gdy opu�ci� on swoj� ojczyzn�, Ur chaldejskie. Jest to zasadniczy etap wspinaczki na szczyt, w�dr�wki pod pr�d, w kierunku �r�d�a, kt�re jest r�wnie� celem. W niezg��bionym dialogu mi�dzy ojcem i synem, na kt�ry sk�ada si� niewiele s��w oraz wsp�lne d�wiganie � w milczeniu � tajemnicy tych s��w, odzwierciedlone s� wszystkie pytania dziej�w, ich cierpienia, ich l�ki i nadzieje. Ostatecznie staje si� jasne, �e ten dialog mi�dzy ojcem a synem, mi�dzy Abrahamem a Izaakiem, jest dialogiem tocz�cym si� w samym Bogu, dialogiem mi�dzy przedwiecznym Ojcem a Jego Synem � S�owem, oraz �e ten odwieczny dialog jest zarazem odpowiedzi� na nasz niedoko�czony ludzki dialog. Na ko�cu bowiem nast�puje wybawienie Izaaka � pojawia si� baranek, tajemniczy znak Syna, kt�ry staje si� Barankiem i �ertw� ofiarn�, objawiaj�c nam w ten spos�b prawdziwe oblicze Boga: tego Boga, kt�ry ofiarowuje nam samego siebie, kt�ry jest wy��cznie darem i mi�o�ci�, a� do skrajno�ci, a� do ko�ca (por. J 13, 1). Tak wi�c w�a�nie w tym niezwykle konkretnym wydarzeniu historycznym, kt�re zdaje si� oddala� nas zupe�nie od wielkich wizji stworzenia z pierwszej cz�ci Tryptyku, ukazuje si� wyra�nie pocz�tek i koniec wszystkiego, wi� mi�dzy zst�powaniem i wchodzeniem pod g�r�, mi�dzy �r�d�em, w�drowaniem i celem: rozpoznawalny staje si� tutaj B�g, kt�ry ofiarowuje samego siebie, kt�ry jest zarazem pocz�tkiem, drog� i celem. Tego Boga mo�na dostrzec poprzez stworzenie i histori�. To On szuka nas przez nasze cierpienia i pytania. Ukazuje nam, co znaczy by� cz�owiekiem: znaczy dawa� samego siebie w mi�o�ci, przez co stajemy si� podobni do Boga. Poprzez wej�cie Syna na g�r� ofiarn� objawiona zostaje �tajemnica ukryta od za�o�enia �wiata�. Mi�o�� obdarowuj�ca jest tajemnic� pocz�tku, a wi�c tak�e my � mi�uj�c � rozumiemy or�dzie stworzenia, odnajdujemy drog�
   
   

JAN PAWE� II   -  TRYPTYK RZYMSKI (MEDYTACJE)


I
STRUMIE�
Ruah
Duch Bo�y unosi� si� nad wodami...


 1. Zdumienie

Zatoka lasu zst�puje
w rytmie g�rskich potok�w
ten rytm objawia mi Ciebie,
Przedwieczne S�owo.
Jak�e przedziwne jest Twoje milczenie
we wszystkim, czym zewsz�d przemawia
stworzony �wiat... 
co razem z zatok� lasu
zst�puje w d� ka�dym zboczem... 
to wszystko, co z sob� unosi
srebrzysta kaskada potoku,
kt�ry spada z g�ry rytmicznie
niesiony swym w�asnym pr�dem... 
�  niesiony dok�d?

Co mi m�wisz g�rski strumieniu?
w kt�rym miejscu ze mn� si� spotykasz?
ze mn�, kt�ry tak�e przemijam �  
podobnie jak ty... 
Czy podobnie jak ty?
(Pozw�l mi si� tutaj zatrzyma� � 
pozw�l mi si� zatrzyma� na progu,
oto jedno z tych najprostszych zdumie�.)
Potok si� nie zdumiewa, gdy spada w d�
i lasy milcz�co zst�puj� w rytmie potoku
�  lecz zdumiewa si� cz�owiek!
Pr�g, kt�ry �wiat w nim pr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin