Louis A. Blanqui – Ostrzeżenie dla ludu.docx

(63 KB) Pobierz

Louis A. Blanqui – Ostrzeżenie dla ludu

Grudzień 6, 2010

Louis Auguste Blanqui

Ostrzeżenie dla ludu

http://fr.academic.ru/pictures/frwiki/76/Louis_Auguste_Blanqui.JPG

Tekst wysłany w 1851 r. przez Blanquiego z Belle-Isle do Londynu, w odpowiedzi na prośbę o toast celebrujący rocznicę rewolucji 1848 roku. Engels opowiada jego historię: Barthélémy, nazywający siebie blankistą, przekonał Blanquiego by wysłać toast do kongresu. Zamiast tego otrzymał wspaniały atak na Rząd Tymczasowy, między innymi Louisa Blanca i spółkę. Barthélémy, oszołomiony, odłożył dokument na bok i zdecydował się go nie publikować”. Szczególnie cenna jest końcowa część dokumentu zwracająca uwagę na kwestię uzbrojenia proletariatu.

O jaką rafę może się rozbić rewolucja jutra?

O tę samą, o którą rozbiła się rewolucja wczoraj: pożałowania godną popularność burżujów przebranych za trybunów ludowych.

Ledru-Rollin, Louis Blanc, Crémieux, Lamartine, Garnier-Pagé, Dupont de l’Eure, Flocon, Albert, Arago, Marrast!

Ponura lista! Złowrogie nazwiska wypisane krwią na bruku demokratycznej Europy.

Rząd Tymczasowy zabił rewolucję. Na nim ciąży odpowiedzialność za wszystkie katastrofy, za krew tysięcy ofiar.

Reakcja nie robi nic poza podrzynaniem gardła demokracji.

Winnymi zbrodni są ci, których ufny lud zaakceptował jako przewodników, lecz którzy zamiast tego dali im reakcję.

Żałosny rząd! Nie zważając na krzyki i modlitwy, zarządza podatek czterdziestu pięciu centymów, który jest przyczyną buntów zdesperowanej wsi; pozostawia na miejscu rojalistowskie kwatery główne, rojalistowskie magistraty, rojalistowskie prawa. Zdrada!

Rząd zajeżdża robotników Paryża. Piętnastego kwietnia więzi tych z Limoges; do tych z Rouen strzela dwudziestego siódmego. Daje wolną rękę swoim egzekutorom, oszukuje i tropi wszystkich uczciwych republikanów. Zdrada! Zdrada!

Tylko na rządzie ciąży brzemię tragedii które zażegnały rewolucję.

To oni są winni, najbardziej winni spośród winnych; ci, których omamiony lud widział jako swoją tarczę i miecz; ci, których entuzjastycznie fetowano, sędziowie przyszłości.

Jakim nieszczęściem byłoby dla nas, w nadchodzącym dniu zwycięstwa ludu, gdyby przebaczająca pobłażliwość mas pozwoliła dojść do władzy choćby jednemu z tych ludzi, którzy utracili swój mandat! To, po raz drugi, byłby koniec rewolucji.

Niech robotnicy zawsze mają przed oczami tę listę przeklętych nazwisk! I gdyby choć jedno z nich pojawiło się w rządzie będącym tworem insurekcji, niech krzyczą jednym głosem: zdrada!

Przemowy, kazania i programy byłyby jedynie oszustwem i kłamstwem; ci sami krętacze robili by to samo co wcześniej, te same sztuczki; utworzyliby pierwsze ogniwo nowego, mocniejszego łańcucha reakcji!

Przeklinam ich, gdyby kiedykolwiek odważyli się znowu podnieść głowy!

Wstyd i hańba zidiociałym masom, gdyby kiedykolwiek znów wpadli w ich sieć!

Nie wystarczy aby złodziei Lutego wykluczyć z Hotelu de Ville; musimy się bronić przed nowymi zdrajcami.

Zdradziecki będzie każdy rząd, który, wyniesiony siłą proletariatu, nie zadeklaruje bezzwłocznie:

1. Rozbrojenia burżuazji

2. Zorganizowania i uzbrojenia narodowej milicji wszystkich robotników

Jest bez wątpienia wiele innych nieodzownych przedsięwzięć, ale wyrastają one naturalnie z tego pierwszego aktu będącego wstępną gwarancją, przyrzeczeniem bezpieczeństwa dla ludu.

W rękach burżuazji nie może pozostać ani jeden karabin. Bez tego nie będzie wybawienia.

Rozmaite doktryny, które dziś konkurują ze sobą o sympatię mas, będą mogły pewnego dnia spełnić swoje obietnice lepszego życia pod warunkiem, że nie zapomną walczyć przeciwko jego wrogom.

Broń i organizacja, oto decydujące elementy postępu, poważna metoda zakończenia niedoli.

Kto ma żelazo, ten ma chleb.

Korzymy się przed bagnetami, które masakrują bezbronny tłum. Francja najeżona uzbrojonymi robotnikami będzie zwiastowała jutrzenkę socjalizmu.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin