1x01 a black and white affair....txt

(14 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:06:Tu wszystko sie stało.
0:00:07:Laguna Beach, California.
0:00:08:Małe miasto w OC, gdzie dorastałam.
0:00:10:Włanie kończę mój ostatni rok w liceum,
0:00:14:którego nigdy nie zapomnę.
0:00:16:Naprawdę będę tęsknić za moimi przyjaciółmi.
0:00:18:Zwłaszcza za Lo mojš najlepszš przyjaciółkš.
0:00:20:Nieważne jak szalony był ten rok, | zawsze mogłam na niš liczyć.
0:00:25:To Christina.
0:00:26:Jest córkš pastora.
0:00:27:...naprawdę niš jest.
0:00:30:A to Morgan.
0:00:31:Jej celem jest uchować siebie dla tego właciwego kolesia.
0:00:34:Ten kole to Trey.
0:00:35:Można powiedzieć, że był tym pierwszym na poważnie.
0:00:38:Robił najlepsze imprezy w Laguna.
0:00:40:Facet na desce jest młodszy, ma na imię Talan.
0:00:44:I spotykał się z większociš dziewczyn z naszej szkoły... dwukrotnie.
0:00:48:To...
0:00:49:To byłaby Kristin. Też jest młodsza.
0:00:52:Gdziekolwiek się nie pojawiła następował dramat.
0:00:54:Myli, że jest rozchwytywana.
0:00:55:Ok, przypuszczam że jest,
0:00:58:Ale nie może mnie znieć.
0:01:00:Oto powód dlaczego,
0:01:02:...Stephen.
0:01:04:Poniekšd jest jej chłopakiem.
0:01:05:Ale Stephen i ja od zawsze bylimy blisko.
0:01:07:Nawet idziemy razem do collegu w San Francisco.
0:01:10:Kristin jest niewłaciwš dziewczynš dla niego.
0:01:12:Tylko czekam kiedy to zrozumie.
0:01:14:Oh, a ja?
0:01:15:Mam na imię Lauren,
0:01:16:Ale przyjaciele nazywajš mnie Lc.
0:01:18:Zawsze byłam miła.
0:01:20:Ale w tym roku uwiadomiłam sobie, że czasami | musisz ić po to czego chcesz.
0:01:24:A wszystko rozpoczęło się na bialo-czarnym przyjęciu.
0:02:22:Chcę ić na plażę tak bardzo.
0:02:23:To tu gdzie żyjesz.
0:02:25:Relaksuje się, to miłe.
0:02:29:Mamy jaki plan na dzisiejszš imprezę?
0:02:32:Co zrobilymy do tej pory?
0:02:35:Przebierzmy się, taka przebierana impreza.
0:02:38:Zrobiłymy arystokratycznš imprezę.
0:02:40:Nie, ale nie takš.
0:02:41:Może ubralibymy się w jaki dowcipny strój?
0:02:42:Moće być.
0:02:45:Możemy zrobić co takiego jak czarno-biała koktajlowa godzina,|czarno-biała koktajlowa...
0:02:50:Nikt się nie przebierze. Musimy mieć pewnoć.|Nikogo nie wpucimy jeżeli nie będzie na czarno-biało ubrany.
0:02:54:Gdzie to wszystko się odbędzie?
0:02:56:W hotelu?
0:02:58:Byłoby wietnie.
0:03:00:Więc co ma być napisane na zaproszeniu?
0:03:03:Wszyscy muszš być ubrani na czarno-biało, więc może czarno-biała...
0:03:06:Czarno-biała afera?
0:03:08:Dobra.
0:03:10:W porzšdku, zróbmy listę goci.
0:03:18:"Chciałam cię zaprosić, ale zapomniałam".
0:03:21:Więc kto przychodzi?
0:03:23:My oczywicie.
0:03:24:Nasi przyjaciele | - Mora, Brit, Jill, Jen, Sahara, Nate, Caitlin, Joselyn.
0:03:30:Stephen, Dieter, Trey.
0:03:31:Kristin?
0:03:35:Spada.
0:03:55:Halo?
0:03:56:Kristin.
0:03:57:Hej, co robisz?
0:03:59:Leżę. A ty?
0:04:02:Idziemy gdzie dzisiaj?
0:04:05:Tak. Tylko skoczę szybko do Stephen'a do skelpu|przed przyjciem,
0:04:09:to będzie gdzie około 8.30 - 9.00.
0:04:11:A co z tobš i Stephenem?
0:04:12:Dobrze.
0:04:13:Jasne.
0:04:14:Między nami naprawdę dobrze.
0:04:33:Co jest?
0:04:34:Nic, co robisz?
0:04:36:Pracuję.
0:04:37:Jak to jest?
0:04:38:To jest zwalone.
0:04:40:Walnij mnie teraz.
0:04:43:Co robisz potem?
0:04:44:Idę do Trey'a na grilla.
0:04:45:Co zamierzasz robić?
0:04:46:Ja musiałbym ugotować sobie stek. A ty co będziesz robić?
0:04:50:Powiedziałam Alex, że spędzę z niš chwilę, a póniej zobaczymy.
0:04:52:Nie chcesz ić do Trey'a?
0:04:53:Nie wiem, zadzwoń do mnie jak tam będziesz.
0:04:57:Nie idę, jeli Lauren idzie.
0:05:00:Naprawdę?
0:05:02:Nie odbierzesz?
0:05:07:Surffing i sport.
0:05:09:Tak udzielamy lekcji surffingu.
0:05:11:8 dolarów za godzinę od osoby.
0:05:13:Dobranoc.
0:05:15:Dzięki za lekcję surffingu.
0:05:18:Taka praca to frajda.
0:05:20:Zostawiasz mnie?
0:05:21:Tak, powiedziałam Alex, że jš zabiorę.
0:05:25:Dzięki, że przyszła.
0:05:29:Pa Stephen.
0:05:34:Czeć Lo, tu Lauren. Wcišż jestem u Trey'a.
0:05:36:Jestem jedynš starszš dziewczynš tu. | Więc zadzwoń do mnie kiedy już będziesz.
0:05:42:Przychodzisz do Trey'a teraz?
0:05:44:Najpierw będziemy mieli grilla u Trey'a, a póniej pójdziemy...
0:05:46:Czy będzie w porzšdku jeli Shane też się wbije?
0:05:47:Spoko.
0:05:49:Ok, wbijaj się. Pukaj tak "dun, dun, dun, dun", | wtedy bedziemy wiedzieć, że to ty.
0:05:54:Nie chcesz tu być? Idziesz?
0:05:55:Nie mam ochoty.
0:05:57:Czy Stephen tu przyjedzie?
0:06:00:Tak będzie.
0:06:01:Zamierzasz spędzić tam noc?
0:06:03:Hej Dieter.
0:06:05:To moje. To był mój kapelusz na którš noc. Przysięgam na Boga.
0:06:08:Trey daj mi to. To było w moim domu dopóki on tego nie wzišł.
0:06:09:Gówno prawda.
0:06:10:Nie to nie bzdura.
0:06:12:Robimy dzisiaj kšpiel bšbelkowš. Wpadniesz?
0:06:16:Kšpiel bšbelkowa?
0:06:17:Wlejemy płyn od kšpieli do jacuzzi, | to zrobi olbrzymiš masę bšbelków.
0:06:22:Czemu chcecie to zrobić?
0:06:23:A czemu nie?
0:06:24:Chcesz to zrobić w swoim jacuzzi?
0:06:27:Nie, to nie będzie moje jacuzzi.
0:06:29:Zrobimy to w hotelu.
0:06:30:To podłe.
0:06:32:Podłe?
0:06:34:Więc napiszemy licik z przeprosinami.
0:06:35:Jak bardzo nieuprzejme to jest? | To tak jakby ona mylała o tym hotelu.
0:06:37:LC zawsze myli o tych eleganckich.
0:06:39:Pamiętacie kiedy ja byłem taki?
0:06:41:Nie.
0:06:42:Ja też tego nie pamiętam.
0:06:43:To nigdy się nie wydarzyło.
0:07:11:Miała to nałożyć przed pomalowaniem paznokci.
0:07:12:Zapomniałam.
0:07:15:Uważasz, że Stephen i LC gadajš tylko i nic poza tym?
0:07:18:Oni sš przyjaciółmi, | ale ona się do niego przyczepiła jak dziecko.
0:07:22:Wiem.
0:07:23:Ale on jest mój.
0:07:25:Jeżeli ty i Stephen będziecie mieć dzieci, | napewno będš liczne.
0:07:32:Ponieważ Stephen jest bardzo opalony.
0:07:33:On jest goracy.
0:07:34:Naprawdę zajebisty.
0:07:36:On cię uwielbia i mówi ci o tym.
0:07:38:Nie mogę uwierzyć.
0:07:40:Kiedykolwiek cię widzi, umiecha się.
0:07:48:Zadzwoń do mnie jutro.
0:07:52:Dam ci zaproszenie na czarno-białš imprezę.
0:07:55:I możesz tylko ubrać się na czarno-biało.
0:07:56:To ma być wizytowy strój.
0:07:57:W pištek wieczorem. W "Surf And Sand". Będziemy mieć garnitury - kostiumy.
0:08:01:Jeżeli będziesz miał inny kolor nie wpucimy cię. Naprawdę nie żartuję.
0:08:30:Wychodzisz?
0:08:31:Narazie. Idziemy do mnie do domu.
0:08:58:Dawajcie chłopaki.
0:09:05:Trzymajcie tak dalej. Tam powinnien być skwer.
0:09:10:Włanie zrzucamy palmę na moje podwórko.
0:09:13:Hej Stephen.
0:09:17:Gdzie twój starszy?
0:09:19:Nie wiem. Gdzie ocenia robotę.
0:09:22:Jakiego rodzaju robotę?
0:09:24:Mój tata jest architektem. Może całš robotę.
0:09:25:Może sobie co dorysować.
0:09:28:Bycie architektem to nie tylko dorysowywanie.
0:09:30:Nosisz twarde kapelusze?
0:09:32:Nie.
0:09:34:To w pewnym sensie loteria.
0:09:35:Co?
0:09:36:Prawda.
0:09:37:Nie przejdziemy tędy.
0:09:40:Masz najlepszy widok ze wszystkich osób, które znam.
0:09:42:Daj spokoj.
0:09:43:Ekstra.
0:09:46:Pokój mojej siostry...
0:09:49:I mój pokój.
0:09:51:Czy twój jest najlepszy.
0:09:52:Jasne.
0:09:53:Oczywiscie.
0:09:54:Mylę, że moje łóżko pójdzie tu.
0:09:56:Gdzie?
0:09:57:Ty jeste na moim łóżku.
0:09:58:Miło.
0:10:00:Mam dwie szafy.
0:10:01:Nie gadaj.
0:10:02:To moja szafa na ubrania, a ta na buty i torebki.
0:10:06:Fajnie.
0:10:13:To przypomina mi domy w OC.
0:10:20:Tu może będzie jacuzzi.
0:10:21:Zobacz na ludzi na dole na plaży.
0:10:22:Nie, jacuzzi będzie tam. Usišdmy tam.
0:10:29:Będzie całkiem miło.
0:10:32:Oh, zupełnie jak w moim starym domu.
0:10:45:Tam jest dom Kristin.
0:10:46:Gdzie?
0:10:47:Włanie tam.
0:10:52:O tak, mieć mały pokoik w San Fransisco| i wrócić do takiego miejsca.
0:10:56:Nie chcę stšd wyjeżdżać.
0:10:57:Nie chcesz?
0:10:59:Nie, nie chcę.
0:11:03:Rozumiem, przyjmnie tu.
0:11:24:Nie wiem. Jestem naprawdę wkurzona wczorajszym wieczorem Stephena i LC.
0:11:28:Powiedział mi, że poszedł wczeniej spać, a ja dzisiaj się dowiaduję,| że on był u niej w domu.
0:11:33:Dowiedziałaby się jeżeli byliby razem?
0:11:35:On powiedział, że nie sš.
0:11:37:To trochę zwalone. Dziecinada, raz jestecie razem, a raz nie...
0:11:42:bo ty umawiasz się z nim, on z Lauren, ty z nim, on z Lauren...
0:11:45:To tak jakby on przychodził i wyrywał jednš z was kiedy mu się zachce.
0:11:49:No...
0:11:51:Ojej! Nasze miasto jest za małe. Potrzebujemy innych dziewczyn.
0:11:53:Co to miało znaczyc?
0:11:56:Nie wiem. Jestem tak jakby znudzony| umawianiem się z tymi samymi dziewczynami.
0:11:58:Jeste znudzony umawianiem się z tymi samymi dziewczynami? Z kim niby?
0:12:00:Wiesz, że mowię o tobie.
0:12:03:Wydaje mi się, że kiedy do ciebie dzwownię jeste ze Stephenem.
0:12:05:A kiedy dzwownię do Lauren...
0:12:06:Ona jest ze Stephenem. | - Ona jest ze Stephenem.
0:12:10:Mylisz, że to wina Lauren, że się spotykajš cały czas?
0:12:12:Mylę, że to wina ich obojga. Ja poprostu nienawidzę Lauren.
0:12:14:Ona musi się wynieć z mojego życia.
0:12:16:To trochę niemiłe.
0:12:19:Pokaże wam wszystko. Z tego co zrozumiałem zapraszacie 30 osób?
0:12:22:Pokój wynajmujemy zazwyczaj za około 700 dolarów za noc.
0:12:25:Brzmi fantastycznie. To bardzo miło.
0:12:26:Lubię duży taras.
0:12:27:Ja też.
0:12:32:Więc widzicie jak blisko sš inne pokoje.
0:12:34:Tak.
0:12:36:Oczywicie będziemy zwracać uwagę, jeli będzie za duży hałas.
0:12:38:Hałas będzie pod kontrolš.
0:12:40:A wiecie o tym, że nie możecie planować żadnych tańców albo czego takiego.
0:12:46:Absolutnie. Jestemy godne zaufania, nie martw się.
0:12:48:Jestecie godne zaufania? W porzšdku.
0:12:53:Czekaj, a ty idziesz z LC czy z Kristin?
0:12:55:Nie wie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin