Jeśli karać.doc

(36 KB) Pobierz
"Jeśli karać- to jak

"Jeśli karać- to jak ?, nagradzać – to kiedy"

     Wychowanie dziecka jest sztuką. Zdajemy sobie z tego spraw, dopiero kiedy występują wyraźne trudności- dzieci zachowują się niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, szukamy odpowiedzi na pytania: dlaczego się tak dzieje? Oczywisty jest fakt, że jeżeli rodzice akceptują siebie i dzieci wówczas tworzy się pełna ciepła i intymna atmosfera, w której zachowanie odbiegające od przyjętych norm z życzliwością i cierpliwością są korygowane. Wówczas można prawidłowo wychowywać dziecko bez kar i nagród.
      Jednak powyższy model należy w naszym społeczeństwie do zalecanego ideału. Wiele dzieci doznaje upokorzeń ze strony najbliższych – rodziców, opiekunów, u których powinni znajdować pomoc i wsparcie. Nie wynika to ze złej woli, ale z braku umiejętności porozumiewania się z dziećmi, braku świadomości jak wielkie znaczenie mają nasze kontakty z dziećmi – zarówno dla nich, jak i dla nas samych. Zachowanie dzieci jest ściśle zależne od naszego zachowania. Jeśli zatem oczekujemy zmiany w postępowaniu dziecka , najpierw musimy dokonać jej w sobie. Taki warunek wywołuje w wielu z nas sprzeciw , tkwią w nas przekonania o powinności dorosłych i dzieci. Ważniejsze wydaje się nam to jak dziecko się zachowuje, niż to co ono czuje i przeżywa. Takie wzory wynieśliśmy z domu, gdzie rzadko liczono się z naszymi uczuciami. Na ogół nie uświadamiamy sobie, że agresja dzieci jest odpowiedzią na naszą agresję, że nieposłuszeństwo, złość , upór i kłamstwa są odpowiedzią na krzyk, groźby i kary. Zapominamy, że dziecko to niepowtarzalna osoba, mająca prawo do godności i szacunku.
     Wiele rodzicielskich pasji koncentruje się na udzielaniu pomocy dzieciom w dopasowaniu się do norm społecznych. Poświęcony czas nie może sprowadzić się do pytań kontrolnych i udzielaniu instrukcji jak postępować. Z czasem dzieci postrzegają nas jako wroga, który zmusza ich do robienia tego, czego nie chcą lub stale czegoś zabrania.
     W swoistej "walce" często sięgamy po niewłaściwe działania, jak:

·         obwiniania i oskarżanie

·         przezywanie i etykietowanie

·         "kazania" i moralizacja

·         ostrzeżenia

·         straszenie

·         rozkazy

·         postawa męczennika

·         porównania

·         sarkazm

·         "proroctwa"

     W naszym postępowaniu sięgamy po system często wymyślonych kar. Kara jednak wbrew przekonaniom nie jest efektywną metodą ukształtowania charakteru i zachowań dziecka. Frustruje je i daje mu wzór do uczenia się zachowań agresywnych.
Co można zrobić zamiast wymierzania kar:

·         wyrażam ostry sprzeciw, ale bez atakowania charakteru

·         wyrażam swoje uczucia i oczekiwania

·         pokażemy dziecku, jak może naprawić zło

·         zaproponujemy wybór

·         pozwólmy dziecku odczuć konsekwencje złego zachowania

·         wskażmy w czym dziecko mogłoby nam pomóc

Jeśli już zastosujemy karę starajmy się pamiętać o warunkach zapewniających jej skuteczność.

Warunki skuteczności kar.

1.    Kara ma być zabiegiem przykrym dla karanego, jednak przykrość ta nie może wywołać stanu beznadziejnego załamania. Karaniu musi towarzyszyć życzliwość ukazująca możliwość poprawy. W przeciwnym razie może dojść do zachowań agresywnych, a także do negatywnego stosunku do osoby karzącej.

2.    Kara ma zmazać winę. Ciągłe przypominanie dziecku winy, odebranie mu zaufania na czas nieokreślony może wpłynąć ujemnie nie tylko na jego samopoczucie, ale i na stosunki wewnątrzrodzinne. Dziecko musi mieć przekonanie, że przyznanie się do winy spowoduje przebaczenie, że potem nie będzie się wciąż wypominać popełnionego błędu.

3.    Nie można karać w gniewie. Gniew jest złym doradcą i decyzja podjęta pod wpływem emocji może być błędna i szkodliwa. Janusz Korczak do swego zakładu dla dzieci osieroconych wprowadził zwyczaj wieczornego analizowania wykroczeń wychowanków , ich skarg. W ciszy i spokoju przeglądał skargi, zastanawiał się nad przewinieniami i po głębokim namyśle podejmował decyzje: co zrobić aby zmienić to , co się zepsuło.

4.    Kara powinna być sprawiedliwa , to znaczy proporcjonalna do przewinienia , a jednocześnie dostosowana do właściwości psychofizycznych dziecka. Kara za surowa w stosunku do wykroczenia może spowodować większe zło niż pożytek. Dziecko przestaje się czuć winne, a uważa się za pokrzywdzone i ma do osoby karzącej pretensje.

5.    Kara stosowana we właściwym czasie. Niektóre przewinienia dziecka muszą się spotykać z natychmiastową reakcją. Jeżeli zachowa się brutalnie wobec innego dziecka lub obrazi osobę dorosłą musi być natychmiast surowo ukarane. Przy innych wykroczeniach odłożenie kary na czas późniejszy może być bardzo przykrym przeżyciem.

6.    Autorytet osoby wymierzającej karę. Kara wymierzona przez osobę , która nie ma u dziecka autorytetu, jeśli nawet w jego przekonaniu jest słuszna, budzi sprzeciw, a nawet bunt i chęć zemsty. Im większy autorytet osoby krzywdzącej, tym większą przykrość sprawia kara i większe są nadzieje że będzie skuteczna.

7.    Kara powinna poprawić winnego. Kara powinna być tak dobrana, aby kierować uwagę dziecka na sam czyn, na przekroczenie przyjętej normy i na skutki takiego postępowania, a nie na sam rodzaj kary i na osobę wymierzającą karę. Chodzi o wywołanie spontanicznego żalu i postanowienie, że się to nie powtórzy.

8.    Konsekwencja w wymierzaniu kar. Kara jest jednym ze środków uświadomienia sobie norm regulujących ludzkie współżycie i zrozumienie konieczności ich przestrzegania. Jeżeli rodzice, nauczyciele są niekonsekwentni i raz pozawalają na omijanie ustalonych przepisów, innym zaś razem za ich przekraczanie wymierzają kary, wówczas dziecko przeżywa poczucie krzywdy, a także nie uczy się poszanowania i przestrzegania norm moralnych.

9.    Unikanie stosowania tych samych kar. Jednakowe i częste kary powszednieją dziecku i przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. dziecko zaszczute ciągłymi karami zniechęca się do nad sobą, zatraca poczucie własnej wartości, nieraz beznadziejnie walczy o swoje prawa.

      W wychowaniu dobrą skuteczność odgrywają stosowane z umiarem nagrody. Nagroda stanowi dla dziecka silny bodziec wzmacniający postanowienie pozytywne, zachęcając do solidnej pracy i nauki, do zachowań znajdujących wysokie uznanie społeczne.

Nagroda spełnia następujące funkcje:

1.    Umocnienie w dziecku wiary we własne wartości. Od najmłodszych lat życia uczy się rozumienia siebie i innych ludzi, poznaje swoje możliwości i braki. Przy rygorystycznych wymaganiach , przekraczających możliwości dziecka , może ono nabrać przekonania o swojej niepełnej wartości, co utrudni mu prawidłowy rozwój i pełne wykorzystanie własnych zdolności. Groźne są również wymagania minimalne i wyręczania we wszystkim, przesadna pomoc, która gasi wszelką inicjatywę i proces stopniowego usamodzielnienia.

2.    Realizacja potrzeby uznania i sukcesu. Nagradzając pochwałą nawet niewielkie postępy zachęcamy dziecko do dalszych prób. Ciągłe nagany i niezadowolenie ze strony rodziców, nauczycieli zniechęcą je do wysiłku , z góry niejako zakłada porażkę .

3.    Zachęta do podejmowania coraz trudniejszych zadań . dziecko rozsądnie nagrodzone próbuje własnych sił w pracy coraz trudniejszej i bardziej odpowiedzialnej.

4.    Dostarczenie dodatnich uczuć: radości i dobrego samopoczucia . dobre samopoczucie i radość życia powinny wypełniać całe dzieciństwo.
W takiej atmosferze łatwiej znosi kłopoty, jakie niesie ze sobą codzienne życie , nie ulega się przedwczesnemu zgorzknieniu i pesymizmowi.

5.    Wzmocnienie więzi uczuciowej z osobami nagradzającymi. Nagroda pogłębia tę więź, a także poczucie bezpieczeństwa i przynależności uczuciowej. Dziecko nabiera przekonania, że jest doceniane i kochane , a na tej silnej emocjonalnej podstawie uczy się kochać innych, nie tylko osoby najbliższe.

6.    Dodatnie działanie na tych , którzy są świadkami nagradzania. Jeżeli nagradza się w obecności rodzeństwa czy wobec innych uczniów w klasie , wówczas w świadkach tego faktu wyzwala się chęć zasłużenia na nagrodę, a więc pragnienie ponoszenia dodatkowego wysiłku, aby zasłużyć na nią.

     Nagrody i kary choćby wnikliwe przemyślane, same w sobie nie decydują o powodzeniu w pracy wychowawczej, stanowią jedynie składnik wychowania. Starajmy się znaleźć wspólny język z naszymi dziećmi, który zapewni poczucie naszej i ich godności.
      Zrezygnujmy z przekonania , dorosły zawsze ma rację. Dzieląc się z dzieckiem własnymi autentycznymi uczuciami, znajdziemy rozwiązanie wielu kwestii, które będą korzystne dla obu stron. Nauczmy się wspólnie zauważać to co jest dobre i piękne w nas, w naszym otoczeniu, w życiu. Uczymy dziecko umiejętności właściwego traktowania zarówno naszych potrzeb, jak i potrzeb dzieci. Wyposażmy siebie i dzieci w umiejętność, która uczyni nas bardziej wrażliwymi na uczucia innych i pozwoli na komunikowanie się w atmosferze prawdziwego szacunku.

Opracowała
mgr Ewa Kosuń-Wąsek

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin