{791}{891}To jedno z ostatnich dzie�,|jakie van Gogh namalowa�. {892}{1045}Ostatnie miesi�ce jego �ycia mog� by� najbardziej niezwyk�ym|okresem artystycznej p�odno�ci w historii sztuki. {1046}{1216}To tak, jakby Szekspir napisa�|Otella, Makbeta i Kr�la Leara w letnie wakacje. {1217}{1360}To tym bardziej niezwyk�e, bior�c pod uwag�, �e van Gogh|dokona� tego bez nadziei na pochwa�y czy nagrody. {1361}{1426}- Dzi�kuj�, �e mnie tu zabra�e�.|- Ale� prosz�. {1427}{1492}Jeste� dla mnie taki mi�y.|Dlaczego jeste� taki mi�y? {1493}{1564}- Zawsze jestem dla ciebie mi�y.|- Ale nie tak. {1565}{1672}Zabierasz mnie w miejsca,|jak Arkadia i ogrody troja�skie, a teraz to. {1673}{1755}- To podejrzane.|- Nie ma w tym nic podejrzanego! {1756}{1846}Dobra, �artowa�am.|Czemu jeste� taki powa�ny? {1847}{1941}Ka�dy z tych obraz�w jest dzi� wart|dziesi�tki milion�w funt�w. {1942}{1997}Ale za swojego �ycia|van Gogh poni�s� komercyjn� pora�k�. {1998}{2104}Sprzeda� tylko jeden obraz,|kt�ry kupi�a siostra jego przyjaciela. {2105}{2201}Widzimy tu dzie�a jednego|z najwi�kszych artyst�w w historii sztuki, {2202}{2284}ale kiedy umiera�,|mogliby pa�stwo sprzeda� wszystkie jego prace {2285}{2425}i zdoby� tyle pieni�dzy,|�eby kupi� sof� i kilka krzese�. {2469}{2516}Prosz� za mn�. {2517}{2549}- Kto to?|- To doktor! {2550}{2669}- To doktor, kt�ry zajmowa� si� van Goghiem, kiedy zwariowa�.|- Sam to wiedzia�em. {2670}{2772}Sp�jrz, jest tutaj!|Prawdziwy obraz. {2773}{2862}Tak. Mo�na prawie poczu� jego r�k�,|maluj�c� tu� przed tob�. {2863}{2962}Wyginaj�c� kolory w kszta�ty... {2963}{3013}- Chwileczk�.|- Co? {3014}{3081}Sp�jrz na to. {3082}{3139}- Co?|- Co� w istocie bardzo niedobrego. {3140}{3228}- Co bardzo niedobrego?|- Sp�jrz tu, w oknie ko�cio�a. {3302}{3379}- To twarz?|- Tak. {3380}{3447}I bardzo niemi�a twarz. {3448}{3545}Wiem, kiedy widz� z�o|i widz� je w tym oknie. {3546}{3641}Przechodzi�y z r�k do r�k za oko�o 20... {3642}{3733}Przepraszam. Czy mog� na chwil� przeszkodzi�?|Przepraszam wszystkich. {3734}{3851}Rutynowa inspekcja,|Ministerstwo Sztuki i... Sztukowo�ci. A wi�c... {3852}{3882}- Doktorze Black.|- Tak jest. {3883}{3997}- Wie pan, kiedy namalowano tamten obraz ko�cio�a?|- Interesuj�ce pytanie. {3998}{4049}- Wi�kszo�� ludzi...|- Troch� si� spiesz�, kiedy? {4050}{4090}- Dok�adnie?|- Tak dok�adnie, jak pan mo�e. {4091}{4146}Je�li mo�na, bez d�ugiej przemowy.|Troch� mi si� spieszy. {4147}{4231}W takim wypadku,|prawdopodobnie pomi�dzy 1 i 3 czerwca. {4232}{4273}- Kt�rego roku?|- 1890. {4274}{4378}Mniej ni� rok przed tym,|jak pope�ni� samob�jstwo. {4440}{4489}Dzi�kuj� panu bardzo,|bardzo mi pan pom�g�. {4490}{4589}�adna muszka.|Muszki s� super. {4590}{4640}- Pana te� jest bardzo...|- Dzi�kuj�. {4641}{4706}Prosz� im dalej opowiada�.|My musimy i��. {4707}{4794}- A co z reszt� obraz�w?|- Sztuka poczeka, a to jest kwestia �ycia lub �mierci. {4795}{4847}Musimy porozmawia� z Vincentem van Goghiem. {5230}{5390}T�umaczenie: Luniasta|THE INNUENDO SQUAD {5629}{5741}VINCENT I DOKTOR|Scenariusz: Richard Curtis {5933}{6066}Oto plan. Znajdujemy Vincenta, a on nas doprowadzi|do ko�cio�a i strasznego znajomego. {6067}{6156}- �atwizna.|- Niezbyt. My�l�, �e z panem van Goghiem nic nie b�dzie �atwe. {6157}{6233}Prawdopodobnie b�dzie w miejscowej kawiarni. {6234}{6355}Pomara�czowawe �wiat�o,|na zewn�trz krzes�a i sto�y. {6396}{6439}- Jak ta?|- Tego szukamy. {6440}{6496}Albo czego� takiego. {6540}{6611}Tak, dok�adnie takiego. {6612}{6681}Dobry wiecz�r. {6682}{6742}Czy nazwisko Vincent van Gogh co� panu m�wi? {6743}{6797}Prosz� nie m�wi� mi o tym m�czy�nie. {6798}{6848}Przepraszam. {6872}{6944}- Zna pani Vincenta van Gogha?|- Niestety. {6945}{6987}Niestety? {6988}{7092}To pijak i wariat,|kt�ry nigdy nie p�aci rachunk�w. {7093}{7159}Ale dobry malarz, prawda? {7225}{7293}Daj spok�j! Daj spok�j! {7294}{7339}Jeden obraz za jeden drink. {7340}{7383}To nie taki z�y uk�ad. {7384}{7487}Nie by�by z�y, gdyby to by�y dobre obrazy.|Nie mog� powiesi� czego� takiego na �cianie. {7488}{7534}Klienci prawie by umarli ze strachu. {7535}{7601}Wystarczy, �e tu przychodzisz. {7602}{7707}Nie chc� ci� patrz�cego ze �ciany na klient�w w g�upim kapeluszu.|P�a� pieni�dzmi albo si� wyno�. {7708}{7759}- Ja mog� zap�aci�, je�li chcesz,|- �e co? {7760}{7821}Je�li chcesz.|Ja zap�ac� za drinki. {7822}{7912}Albo kupi� obraz, a za te pieni�dze|ty kupisz sobie drinka. {7952}{7996}Kim dok�adnie jeste�? {7997}{8081}Jestem tu nowy. {8119}{8176}W takim razie nie wiesz trzech rzeczy. {8177}{8261}Po pierwsze, sam p�ac� za w�asne drinki. {8262}{8369}Po drugie, nikt nie kupuje moich obraz�w,|bo wy�miano by go z miasta. {8370}{8462}Je�li chcesz tu zosta�,|zachowaj swoje pieni�dze dla siebie. {8463}{8592}A po trzecie, twoja przyjaci�ka jest �liczna,|ale nie wtykaj swojego wielkiego nosa w sprawy innych ludzi. {8593}{8633}Daj spok�j, jeden drink. {8634}{8675}- Zap�ac� jutro.|- Nie. {8676}{8774}Albo, z drugiej strony, bardziej wyrozumiale, tak. {8775}{8874}Albo, z drugiej strony, chroni�c interes przed wariatami, nie. {8875}{8976}Po prostu obaj si� zamknijcie! {8977}{9111}Poprosz� butelk� wina,|kt�r� podziel� si� z kimkolwiek zechc�. {9112}{9171}Brzmi dobrze. {9172}{9249}- Mi to odpowiada.|- Dobrze. {9429}{9507}Tw�j akcent. {9508}{9574}- Jeste� z Holandii, tak jak ja?|- Tak. - Nie. {9575}{9671}Chce powiedzie�, �e tak.|A wi�c od pocz�tku. {9672}{9728}- Witam, nazywam si� Doktor.|- Wiedzia�em! {9729}{9883}- S�ucham?|- M�j brat ci�gle przysy�a doktor�w, ale nie mo�esz mi pom�c. {9884}{9938}Nie, nie jestem takim doktorem. {9939}{10006}To niezwyk�e, nie s�dzisz, Amy? {10007}{10073}- Absolutnie. Jeden z moich ulubionych.|- Z ulubionych? {10074}{10147}- Nie widzia�a� wcze�niej moich prac.|- No tak. {10148}{10252}Jeden z moich ulubionych obraz�w og�lnie. {10253}{10318}W takim razie nie widzia�a� zbyt wielu obraz�w. {10319}{10393}Wiem, �e to jest z�e. {10394}{10441}Ale nie umiem lepiej. {10475}{10522}Masz pomara�czowe w�osy. {10582}{10651}Tak. Ty te�. {10652}{10717}Tak. {10718}{10825}Kiedy� by�y bardziej pomara�czowe,|ale teraz s�, oczywi�cie, mniej. {10826}{10949}Powiedz, Vincent,|malowa�e� ostatnio jakie� ko�cio�y? {10950}{11110}Jakie� ko�cio�owe plany? Czy ko�cio�y, kaplice|i takie tam s� czym�, czym chcesz si� zainteresowa�? {11111}{11143}Wiesz, w niedalekiej przysz�o�ci? {11144}{11251}Jest jeden ko�ci�, kt�ry chc� namalowa�,|kiedy pogoda b�dzie sprzyja�. {11252}{11294}To doskona�a wiadomo��. {11304}{11367}Zamordowali j�! {11368}{11444}- Pomocy!|- Z drugiej strony, ta wiadomo�� nie jest zbyt doskona�a. {11445}{11498}Amy, Vincent, idziemy! {11622}{11676}Rozerwali j� na kawa�ki! {11720}{11797}- Prosz�, daj mi spojrze�. Jestem doktorem.|- Kto to? {11798}{11875}O nie, nie, nie. {11903}{11940}Nie �yje? {11941}{12062}Odsu�cie si�, s�py!|To moja c�rka. Giselle. {12063}{12132}Jaki potw�r m�g� to zrobi�? {12133}{12180}- Odejd� od niej!|- Dobrze, dobrze. {12181}{12255}Zabierzcie st�d tego wariata! {12346}{12449}To ty to na nas sprowadzasz!|Ty i twoje szale�stwo! {12450}{12483}To jego wina! {12643}{12669}Nic ci nie jest? {12701}{12771}Nie, przyzwyczai�em si�. {12772}{12827}Co� podobnego|do tego morderstwa ju� si� tu sta�o? {12828}{12884}Ledwie tydzie� temu.|To okropny czas. {12885}{12978}Tak te� my�la�em.|Chod�, lepiej zaprowadzimy ci� do domu. {12979}{13070}- A gdzie wy zatrzymujecie si� na noc?|- To bardzo mi�e z twojej strony. {13358}{13455}- Ciemna noc, bardzo gwie�dzista.|- To niewiele. {13456}{13516}�yj� sam. {13517}{13617}Ale mo�ecie zosta� na jedn�.|Jedn� noc. {13618}{13712}- Zatrzymamy si� u niego?|- Dop�ki nie namaluje ko�cio�a. {13742}{13818}- Uwa�ajcie, jeszcze mokry.|- Co? {14195}{14234}Przepraszam za ba�agan. {14296}{14422}- Niez�y ba�agan.|- Zaakceptowa�em, �e tylko ja pokocham moje obrazy. {14460}{14515}Naprawd�. {14516}{14602}Wiem, ba�agan.|Musz� tu porz�dnie posprz�ta�. {14603}{14662}Naprawd� musz�. {14976}{15005}Kawy? {15006}{15044}Ja dzi�kuj�. {15080}{15230}Wiesz, powiniene� na nie uwa�a�.|S�... cenne. {15231}{15295}Cenne dla mnie.|Nie dla nikogo innego. {15296}{15336}S� cenne dla mnie! {15337}{15424}Jeste� bardzo uprzejma.|Uprzejmo�� jest zawsze mile widziana. {15425}{15520}A wi�c ten ko�ci�.|Jest nieopodal? {15521}{15640}- O co ci chodzi z tym ko�cio�em?|- Tak tylko przypadkowo si� interesuj�. {15641}{15697}Bardzo nieprzypadkowo. {15698}{15766}Wydaje mi si�,|�e tylko o tym chcesz ze mn� rozmawia�. {15767}{15819}- Jest bardzo dziwny.|- No to porozmawiajmy o tobie. {15820}{15868}Co ciebie interesuje? {15869}{15914}Rozejrzyj si�. {15915}{15954}Sztuka. {15955}{16092}Wydaje mi si�, �e �wiat to co� wi�cej|ni� mo�e dostrzec przeci�tne oko. {16093}{16145}Wierz�, �e je�li do�� mocno poszukasz, {16146}{16243}we wszech�wiecie znajdzie si� wi�cej cud�w {16244}{16337}ni� m�g�by� sobie wymarzy�. {16338}{16383}Nie musisz mi tego m�wi�. {16384}{16455}Kluczem jest kolor. {16456}{16526}S�ysz� kolory. {16527}{16578}S�ucham ich. {16579}{16687}Zawsze, kiedy wyjd� na zewn�trz,|czuj� jak natura do mnie krzyczy. {16688}{16743}"No dalej. Chod� i mnie schwytaj." {16744}{16814}"No dalej! Uchwy� moj� tajemnic�!" {16852}{16895}Chyba wypi�e� ju� dosy� kawy. {16896}{16951}Mo�e troch� uspokajaj�cej herbaty? {16952}{17034}Kubek rumianku czy co� takiego, dobrze? Amy? {17035}{17092}Gdzie jest Amy? {17093}{17150}Nie, nie. Nie! {17151}{17221}Amy? Amy? {17222}{17251}Co si� sta�o? {17252}{17350}Nie wiem, nie widzia�am. Chcia�am|zerkn�� na obrazy, kiedy co� mnie uderzy�o w plecy. {17351}{17453}- Ju� dobrze. To co� uciek�o, a my jeste�my przy tobie.|- Nie! {17454}{17528}Spokojnie, spokojnie. {17529}{17580}Co si� dzieje?|Co on robi? {17581}{17667}Nie wiem.|O rany. {17773}{17813}Uciekajcie. Uciekajcie! {17814}{17920}To niez�y pomys�. Amy, odsu� si�.|To chyba jaki� atak choroby. {17921}{18011}Spr�buj� go uspokoi�. {18012}{18061}Spokojnie, Vincent, spokoj...
jarekjarek90