W groszki, w kratki, w kwiatki.doc

(26 KB) Pobierz

W groszki, w kratki, w kwiatki... stroje dla Agatki   E. Ostrowska

 

Kretoniki w groszki, w kratki,

w barwne paski albo w kwiatki

niebieszczeją, czerwienieją,

aż się lalce oczy śmieją

kiedy Hania je rozkłada.

- Trzeba wybrać, trudna rada.

Zabieramy się do pracy.

Chodź, Agatko. Chcesz zobaczyć?

 

...Równo biegnie drobny ścieżek.

Już spódniczkę lala mierzy.

A Miś obok łebkiem kiwa:

-  Czy kieszonka nie jest krzywa?

-  Co za pomysł! - do lusterka przestraszona lala zerka

-moda nie jest sprawą Misia.

 

Ta Agatka to strojnisia!

Nową bluzkę mieć by chciała.

Lecz czy lepiej wyjdzie biała?

Czy też w deseń? 

Kto odgadnie w czym Agatce będzie ładniej?

W okno właśnie zajrzał szpaczek.

Czyżby także chciał kubraczek?

Nie dla ptaszków takie stroje.

... Tu przymarszczę, tam wykroję

Lecz igiełka z uszkiem złotym

wciąż wyprawia jakieś psoty:  jest!

Znów nie ma - gdzieś schowana lub nitkami oplatana

wsuwa się pod stos gałganków. Strzec jej trzeba bez ustanku.

A nożyczki?... Jeszcze gorzej. Gdzie je znaleźć? Kto pomoże?

 

- Jak ta bluzka ładnie leży!

Jeszcze zrobię jej kołnierzyk, nawet dwa lub trzy na zmianę.

Hania kroi już gałganek,

ale właśnie przybiegł kotek,

porwał Hani nici motek.

... Tu podskoczkiem, tam doskoczkiern,

prosto, albo chyłkiem, boczkiem turla,

sunie w lewo, w prawo - zachwycony tą zabawą.

Niesie Hania motek z kąta.

- Trudno, trzeba go rozplatać.

l to szybko. Przecież muszę uszyć lalce swej fartuszek.

 

Tylko jak go przybrać? Wstążką?

Czy koronką, choćby wąską?

Może kilka dać falbanek

lub kokardki przypinane?

Tył z guziczkiem? Czy z zakładką?...

 

Popatrz, jaki deszcz, Agatko,

jak wiatr hula po ogródku.

A ty nie masz ciepłych butków,

co uczynisz gdy śnieg spadnie?

... Przerysuję wzór dokładnie,

wytnę, zszyję równo, gładko –

obiecuję ci, Agatko.

Skrawek skórki, choć niewielki,

wystarczy na pantofelki,

na lalczyne nóżki małe.

Hania kroi i z zapałem spina, skraca... Jeszcze chwila!

Znów nad wzorem się pochyla, coś poprawia...

Wreszcie koniec! Nowe butki już zrobione.

 

Ale co to? Co się stało?

Przecież one są za małe!

Oj, na pewno lalu miła,

kręciłaś się, jak mierzyłam.

l takie są tego skutki, że szyć trzeba drugie butki.

Lecz to idzie już jak z płatka –

jakże cieszy się Agatka.

A i mama bardzo chwali

zgrabne, ciepłe butki lali.

- Chyba wszystko już gotowe?

Nie! Chusteczki brak na głowę.

Masz, Agatko, chustkę nową,

z frędzelkami, kolorową.

l korale. l dwa szale.

Wystroiłam swoją lalę! - woła Hania.

- Chodź, Agatko, sprezentuję cię sąsiadkom.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin