opowiastka o małej chmurce i grzybach - D. Graj.doc

(31 KB) Pobierz

Opowiastka o małej chmurce i grzybach – D. Graj

  1. Mała chmurka płynęła po niebie. Spotkała większą, starszą chmurę, która akurat skraplała deszczem łąkę.

-       Co robisz? – zapytała mała chmurka.

-       Wywabiam grzyby spod ziemi. One lubią wilgoć. A ja lubię patrzeć jak rosną.

  1. Rzeczywiście z mokrej trawy raz po raz wychylały się białe kapelusze pieczarek. Cała łąka była nimi usiana.

-       Jeszcze nigdy czegoś podobnego nie widziałam! – zawołała chmurka. – Mogę się przyłączyć do zabawy?

-       Oczywiście. Ale lepiej popłyniemy nad las. Tam są znacznie ciekawsze grzyby..

  1. Starsza chmura miała rację – spomiędzy skropionej deszczem ściółki wyrzynały się nie tylko białe kapelusze. Więcej było czerwonych, brązowych, żółtych.

-       To muchomory, borowiki i kurki – wyjaśniła chmura.

Mała chmurka była zachwycona. Postanowiła sprawdzić, czy inne miejsca będą równie dobre do zabawy w wywoływanie grzybów, więc pożegnała się i popłynęła w swoją stronę.

  1. Dotarła nad miasto.

-       Tutaj cała ziemia pokryta jest asfaltem i betonem – pomyślała – więc chyba
w mieście grzyby nie rosną.

Jednak na wszelki wypadek zrosiła deszczem ulice i place. I co się stało? Klik! Klak! – chodniki natychmiast zaczęły się pokrywać ogromnymi grzybami. Jakież one były kolorowe! Takich barw chmurka nie widziała ani w lesie, ani na łące. W dodatku miejskie grzyby poruszały się, jakby tańczyły deszczowy taniec.

-       Piękny widok! – zachwycała się chmurka – Muszę opowiedzieć o tym starszej chmurze. Ciekawa jestem, czy wie, jak nazywają się te grzyby, które wyrastają
w czasie deszczu w mieście?

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin