Wielki terror.pdf

(79 KB) Pobierz
Wielki terror
Wielki terror
W styczniu 1934 roku odbył się XVII Zjazd partii bolszewickiej, ochrzczony
mianem "zjazdu zwycięzców", co wynikało z tryumfalnych doniesień o wynikach
industrializacji i kolektywizacji. Antystalinowska opozycja w partii została rozbita i
praktycznie wyeliminowana z życia politycznego. Publiczne, z rozmachem
obchodzone 50 urodziny Stalina w 1929 r. były wyrazem narastającego publicznego
kultu osoby sekretarza generalnego. W istocie w okresie poprzedzających zjazd kilku
lat ZSRR zmienił się zasadniczo w sensie społecznym i politycznym. Sytuacja była
wszakże dużo bardziej złożona. Od stycznia 1933 r. w partii trwała kolejna
weryfikacja, a jej wyniki nie zadowalały Stalina i kierownictwa. Na samym zajeździe
okazało się, iż pozycja Stalina nie była bezdyskusyjna. Według oficjalnie ogłoszonych
wyników wyborów do Komitetu Centralnego pięć osób uzyskało większą lub
identyczną jak Stalin liczbę głosów. Uparcie jednak krążyła pogłoska jakoby w
rzeczywistości Stalin wybory przegrał, otrzymując najmniej głosów ze wszystkich
kandydatów, a najwięcej uzyskał Siergiej Kirow (Kostrikow). Warto zauważyć, że w
następnym zjeździe spośród 1966 delegatów na XVII zjazd uczestniczyło tylko 59.
Około 2/3 delegatów "zjazdu zwycięzców" zostało w ciągu następnych pięciu lat
aresztowanych i tylko bardzo nieliczni zdołali przeżyć.
l grudnia 1934 r. zamordowany został Kirow, członek Biura Politycznego KC
WKP(b) i sekretarz leningradzkiej organizacji partyjnej. Istnieją przesłanki wskazujące
na inspirację tego mordu przez Stalina. Nawet jeśli tak nie było, sekretarz generalny
wykorzystał to wydarzenie dla wykreowania sytuacji umożliwiającej realizację planów
dalszej przebudowy kraju. Tym razem głównym obiektem ataku stała się partia
komunistyczna.Tuż po opublikowaniu wiadomości o śmierci Kirowa ogłoszony został
dekret osobiście zredagowany przez Stalina, a zatwierdzony przez Biuro Polityczne
już po ogłoszeniu. Skracał on do 10 dni dochodzenie w sprawach o terroryzm,
dopuszczał zaoczne sądzenie w tych sprawach i niezwłoczne wykonywanie wyroków
śmierci. Dekret ów stał się orężem w ostatecznej rozprawie z dawnymi
opozycjonistami w łonie WKP(b). 22 grudnia prasa doniosła, iż zabójstwo Kirowa było
dziełem grupy dawnych zinowiewowców rzekomo tworzących ośrodek leningradzki.
Proces członków tej grupy odbył się przy drzwiach zamkniętych 28-29 grudnia,
podsądnych skazano na śmierć i niezwłocznie rozstrzelano. 9 stycznia 1935 r. rozpo-
czął się proces 77 członków rzekomego leningradzkiego "kontrrewolucyjnego
centrum zinowiewowskiego", w toku którego oskarżono i skazano na więzienie wielu
znanych działaczy partii. Kilka dni później odbył się proces uczestników rzekomego
ośrodka moskiewskiego, w tym Zinowiewa i Kamieniewa, których oskarżono o
"ideologiczny współudział" w zabójstwie Kirowa i skazano - pierwszego na 10,
drugiego na 5 lat pozbawienia wolności. W sumie w ciągu pierwszych dwóch
miesięcy obowiązywania dekretu z 1 grudnia na jego podstawie skazano 6500 osób.
Równocześnie przy udziale NKWD podjęto weryfikację członków WKP(b),
usuwając z szeregów ok. 250 tys. osób (tj. ok. 9 % członków partii). Operacja ta
1
kierował ówczesny szef Wydziału Kadr KC WKP(b) Nikołaj Jeżow. W następstwie
weryfikacji ponad 15 tys. wykluczonych zostało aresztowanych. Procedura ta ujawniła
jednak, że terenowe władze partyjne niejednokrotnie niechętnie odnosiły się do
współpracy z organami NKWD i na różne sposoby ograniczały wykonywanie
płynących z centrum dyspozycji dotyczących represjonowania członków partii. Jeżow
alarmował KC WKP(b) o złej woli, czy wręcz sabotażu ze strony aparatu partyjnego.
Zapewne sprzyjało to decyzjom o rozszerzaniu skali represji. W 1935 r. w sprawach
podlegających kompetencji NKWD zapadło 267 tys. wyroków, w roku następnym
ponad 274 tys. Dla usprawnienia przebiegu postępowań w stosunku do tak wielkiej
liczby represjonowanych, w maju 1935 r. rozkazem Ludowego Komisarza Spraw
Wewnętrznych ZSRR w komisariatach ludowych i zarządach spraw wewnętrznych
republik, krajów i obwodów zostały utworzone "trójki", na które rozciągnięto
uprawnienia kolegiów specjalnych. W ich skład wchodzili: szef ludowego komisariatu
bądź zarządu lub jego zastępca, naczelnik zarządu milicji i naczelnik wydziału, w
którym prowadzona była rozpatrywana sprawa. W posiedzeniach "trójki" uczestniczył
prokurator republiki, kraju czy obwodu.
W sierpniu 1936 r. miał miejsce pierwszy z głośnych, pokazowych procesów
politycznych. Głównymi podsądnymi ponownie byli Zinowiew i Kamieniew, a wraz z
nimi 14 innych działaczy bolszewickich oskarżono o zorganizowanie "centrum
terrorystycznego", którego dziełem było zamordowanie Kirowa i przygotowanie
zamachów na Stalina, Kaganowicza, Żdanowa i innych. Jakkolwiek w toku śledztwa
w zamian za odpowiednie zeznania i przyznanie się do winy podsądnym obiecano
ocalenie życia, wszyscy ostatecznie zostali skazani na śmierć i rozstrzelani.
Jakkolwiek wielu historyków skłonnych jest wydarzenia zapoczątkowane
śmiercią Kirowa w całości określać mianem "wielkiego terroru", to jednak zjawiska z
lat 1937-1938 stanowiły pod względem zasięgu represji i charakteru zapadających
wyroków nową jakość. W tym sensie właściwy "wielki terror" rozpoczął się latem 1937
r. Wstępem do niego było objęcie 1 października 1936 r. urzędu ludowego komisarza
spraw wewnętrznych przez Jeżowa. Dotychczasowego komisarza Gienricha Jagodę
Stalin obwinił najpierw o nie dość skuteczne zwalczanie trockistów i zinowiewowców,
a w marcu 1937 r. Jeżow ujawnił jakoby sam Jagoda był agentem carskiej ochrany,
później zaś niemieckim szpiegiem i szpiegami byli jego najbliżsi współpracownicy.
Zapowiadało to objęcie falą represji także drugiego obok partii fundamentu systemu -
aparatu bezpieczeństwa.
W dniach 25-30 stycznia 1937 r. odbył się drugi pokazowy proces dawnych
przywódców bolszewickich. Przed sądem stanęło 17 osób, w tym Gieorgij Piatakow
oraz Karol Radek, wieloletni redaktor prasy bolszewickiej. Oskarżono ich o
działalność "antyradzieckiego centrum trockistowskiego". 13 oskarżonych, w tym
Piatakowa, skazano na karę śmierci. Być może ze skazaniem Piatakowa należy
łączyć zgon innego wybitnego przywódcy bolszewickiego Sergo Ordżonikidze, który
po raz kolejny sprzeciwił się wówczas Stalinowi, domagając się łagodniejszego
potraktowania Piatakowa. Oficjalnie powodem śmierci Ordżonikidze 18 lutego 1937 r.
2
był zawał serca. Istnieją jednak poważne przesłanki wskazujące, iż nie była to śmierć
naturalna. Nastąpiła w przededniu plenum KC WKP(b), na którym być może
Ordżonikidze zamierzał przeciwstawić się zamiarom Stalina. Owo plenum, znane jako
plenum lutowo-marcowe, trwało aż 11 dni i przyniosło wykreowania obrazu niemal
powszechnego zagrożenia ze strony szpiegów, zdrajców, terrorystów itp. Stalin
wystąpił z przemówieniem, w którym sformułował osławiona tezę o zaostrzaniu się
walki klasowej w miarę postępów budowy socjalizmu, co miało stanowić teoretyczne
uzasadnienie polityki represyjnej, skierowanej także przeciw wrogom we własnych
szeregach.
W dniach 2-3 marca 1938 r. odbył się trzeci wielki proces pokazowy, w którym
na ławie oskarżonych zasiedli m.in. Bucharina i Rykow. Podsądnym postawiono
zarzuty szpiegostwa, planowania zabójstw Lenina i Stalina, osłabianie obronności
ZSRR, dążenie do jego rozczłonkowania i restauracji kapitalizmu. I tym razem
oskarżeni przyznali się do winy, zostali skazani i straceni. Jakkolwiek to właśnie owe
trzy procesy ówcześnie przykuwały uwagę obserwatorów, to w istocie stanowiły
margines represji dotykających w różnych formach miliony ludzi.
Najkrwawszym składnikiem wielkiego terroru była trwająca od sierpnia 1937 r.
do maja 1938 r. operacja "likwidacji byłych kułaków, kryminalistów i innych elementów
antysowieckich", mająca definitywnie rozwiązać problem dalszych losów prze-
bywających na zesłaniu ofiar rozkułaczania. Mimo zakazu opuszczania miejsca
przymusowego osiedlenia coraz więcej spośród nich uciekało, często osiadając
nielegalnie w miastach i zasilając środowiska przestępcze, bądź roztapiało się w
masie wolnych pracowników w regionie osiedlenia. Dawało to pożywkę kreowanym
przez propagandę obrazom "kułaka-sabotażysty", "kułaka-bandyty" itp. i przyczyniło
się do umieszczenia tej grupy na czele listy ofiar operacji represyjnej zainicjowanej
decyzjami z początku lipca 1937 r.
2 lipca 1937 roku Biuro Polityczne rozesłało do lokalnych władz polecenie, by
"niezwłocznie aresztować wszystkich kułaków i kryminalistów [...] rozstrzelać
najbardziej wrogo nastawionych i zesłać elementy mniej aktywne, ale wrogie wobec
władzy". W ciągu pięciu dni do KC miały być dostarczone przewidywane liczby
przeznaczonych do rozstrzelania i zesłania oraz składy tzw. trójek mających orzekać
o losach aresztowanych. 30 lipca 1937 r. Jeżow wydał zaakceptowany przez Biuro
Polityczne rozkaz operacyjny, w którym postanowiono aresztować 259 450 osób,
spośród których 72 950 miało zostać rozstrzelanych. Były to liczby niepełne, gdyż nie
obejmowały regionów, z których nie nadeszły do tego momentu odpowiednie
propozycje. Poszczególnym jednostkom administracyjnym wyznaczono kontyngenty
osób przeznaczonych do rozstrzelania i do zesłania, jednakże rozkaz przyznawał
lokalnym władzom prawo występowania o dodatkowe limity. Do Biura Politycznego
napłynęło wiele próśb o podwyższenie kontyngentów, w następstwie czego w okresie
od 28 sierpnia do 15 grudnia 1937 r. Biuro podniosło ogólny limit osób do
przeznaczonych do rozstrzelania o 22 500, a przewidzianych do uwięzienia w
obozach o 16 800 osób. Nie zakończyło to jednak procesu zwiększania "planowej"
3
liczby represjonowanych. 31 stycznia 1938 r. na propozycję NKWD Biuro Polityczne
zaakceptowało dodatkowe aresztowanie 57 200 osób, spośród których 48 000
przeznaczono do rozstrzelania.
Początkowo przewidywano, że operacja rozpoczęta rozkazem Jeżowa z 30
lipca 1937 r. zakończy się do 15 marca 1938 r., jednak jej wyraźnie rozwojowy
charakter spowodował znaczne jej wydłużenie. Od l lutego do 29 sierpnia 1938 r.
Biuro Polityczne zatwierdziło kolejne dodatkowe kontyngenty represjonowanych -
łącznie 90 tys. osób. W sumie zatem operacja przeciągnęła się na rok i dotknęła co
najmniej 200 tys. osób powyżej pierwotnie planowanych limitów. Rozszerzeniu uległ
także katalog kategorii społecznych i politycznych podlegających represjonowaniu.
Oprócz wymienianych w postanowieniu Biura Politycznego z 2 lipca 1937 r. "kułaków"
i "elementów kryminalnych" katalog ów objął "elementy społecznie niebezpieczne",
"członków partii antyradzieckich", dawnych "funkcjonariuszy carskich ",
"białogwardzistów" i innych. Przesłanką represji mogło być w równym stopniu
pochodzenie społeczne, posiadany współcześnie lub w przeszłości majątek,
aktywność polityczna, utrzymywanie jakichkolwiek (zarówno służbowych, jak i
prywatnych) kontaktów z zagranicą, czy tylko zamieszkiwanie w strefie
przygranicznej.
Między 6 sierpnia a 21 grudnia 1937 r. władze zainicjowały szereg operacji
podobnych w formie do tej rozpoczętej rozkazem nr 00447, ale skierowanych
przeciwko poszczególnym grupom narodowościowym zamieszkującym terytorium
ZSRR: Niemcom, Polakom, Japończykom, Rumunom, Finom, Litwinom,
Estończykom, Łotyszom, Grekom i Turkom. W toku tych operacji prowadzonych pod
hasłami antyszpiegowskimi, aresztowano kilkaset tysięcy osób. Równolegle toczyły
się i inne, na mniejszą skalę zakrojone operacje, np. "likwidacja kontyngentów
niemieckich zatrudnionych w przedsiębiorstwach pracujących na rzecz obrony
narodowej" (rozpoczęta 20 lipca 1937 r.), "likwidacja prawicowo-wojskowo-japońskiej
organizacji kozackiej" (rozpoczęta 4 sierpnia 1937 r., "represjonowanie rodzin
aresztowanych wrogów ludu" (rozpoczęte 15 sierpnia 1937 r.).
Operacje represyjne były efektem decyzji podejmowanych przez najwyższy
ośrodek decyzyjny i centralnie planowane co do przedmiotu, skali i zasięgu.
Niejednokrotnie jednak ich realizacja przekraczała zakreślone ramy w wyniku
aktywności niższych szczebli aparatu partyjnego, państwowego i policyjnego.
Pamiętać należy, iż władze te również podlegały represjom, co stwarzało poczucie
zagrożenia sprzyjające gorliwości i nadgorliwości w wykonywaniu poleceń płynących
z centrum, czy też tylko domniemanych, tak czy inaczej rozpoznawanych oczekiwań
tego centrum. Do tego dochodziły lokalne konflikty, zawiści, porachunki, które chętnie
załatwiano w toku tego rodzaju kampanii, lepiej lub gorzej dopasowując uzasadnienia
do potrzeb dnia. Władze terenowe miały także lokalne problemy, których nie potrafiły,
bądź nie mogły rozwiązać (także w efekcie polityki centrum) i kampania poszukiwania
wrogów ilustrowana monstrualnymi liczbami wykrytych szpiegów, dywersantów,
szkodników itp. ułatwiała usprawiedliwienie owych trudności. Wielokrotnie zatem
4
przekraczano centralnie ustalone limity represjonowanych, przeciągano operacje w
czasie, obejmowano nimi grupy i osoby, które z zasadniczym przesłaniem tych
operacji nie miały nic wspólnego.
Osoby aresztowane skazywano według różnych procedur. Ponieważ sądy
wojskowe i kolegia specjalne NKWD w pełnym składzie nie były w stanie podołać
zadaniom wynikającym ze skali represji, przyjęto tryb uproszczony. W lipcu 1937 r. w
republikach, krajach i obwodach ponownie powołano "trójki", jednak o składzie innym
niż w 1935 r. Tworzyli je: 1) komisarz spraw wewnętrznych republiki bądź naczelnik
zarządu spraw wewnętrznych kraju lub obwodu, 2) pierwszy sekretarz komitetu
centralnego partii w republice związkowej lub krajowego (obwodowego) komitetu
partii , 3) republikański (krajowy, obwodowy) prokurator. Rozpatrywane przez te
"trójki" sprawy należały do dwóch kategorii. Do pierwszej zaliczano sprawy kończące
się wyrokiem rozstrzelania, do drugiej - uwięzienia w obozie na okres 8-10 lat.
Niekiedy spisy osób podlegających represjonowaniu rozpatrywane były przez "dwójki"
złożone z ludowego komisarza spraw wewnętrznych republiki (naczelnika zarządu
spraw wewnętrznych kraju czy obwodu) i prokuratora republiki (kraju, obwodu).
Decyzje organów skazujących najczęściej polegały na zatwierdzaniu list
przedstawianych przez NKWD, a w szczytowym okresie represji nawet tylko na
zatwierdzaniu zestawień takich list - tzw. Tryb albumowy. Zwyczajowy okres dzielący
aresztowanie od skazania na śmierć wynosił od kilku dni do kilku tygodni. Nie
podlegający apelacji wyrok wykonywany był po kilku dniach od skazania. Na
podstawie wspólnego postanowienia Rady Komisarzy Ludowych ZSRR i KC WKP (b)
z 17 listopada 1938 r. Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR rozkazem z 26
listopada 1938 r. rozwiązał "dwójki" i "trójki". Utrzymane natomiast zostały
pozasądowe organy orzekające w postaci OSO NKWD.
Listy represjonowanych wyższych szczebli aparatu partyjno-państwowego oraz
osób oskarżanych o szczególnie ważne przestępstwa zatwierdzało Biuro Polityczne,
zazwyczaj obiegiem. Stalinowi i członkom Biura przedłożono do podpisu co najmniej
383 listy z przeszło 44 tys. nazwisk. Stalin kierował działaniami Jeżowa i skrupulatnie
je kontrolował, a Biuro Polityczne dobrze wiedziało, jakie operacje były podejmowane
i jakie były ich rezultaty.
Z dostępnych dziś źródeł wynika, że w latach 1937-1938 NKWD aresztowało
l 575 000 osób, skazano w okresie l 345 000 osób, z tego 681 692 osób (czyli 51%)
rozstrzelano. Nie są to kompletne dane obrazujące rozmiary represji. Nie obejmują
masowych deportacji, np. zesłania do Kazachstanu i Uzbekistanu 172 tys.
Koreańczyków, ponad 60 tys. Polaków deportowanych z Ukrainy do Kazachstanu itp.
Nie wliczają też aresztantów zmarłych w wyniku tortur, w czasie pobytu w więzieniu
lub podczas drogi do obozu, ani więźniów zmarłych już w obozach. Ta ostatnia
populacja w 1937 r. wyniosła ok. 25 tys., a w 1938 r. gwałtownie wzrosła,
przekraczając 90 tys.
Represje dotknęły członków najwyższych kręgów władzy. Stracono 5 członków
Biura Politycznego (Postyszewa, Rudzutaka, Eichego, Kosiora i Czubara), 98
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin