LALKA.pdf

(81 KB) Pobierz
www.maturazpolskiego.pl
Autor : Bolesław Prus
Tytuł : Lalka
Forma : powieść
Data powstania : 1887 – 1889
Treść :
Stanisław Wokulski jako młody chłopak (1860 rok) był subiektem w kawiarni Hopfera, służył gościom i znosił
rozmaite upokorzenia. Zdecydował się kształcić, wstąpił do Szkoły Przygotowawczej, zdał egzamin do Szkoły
Głównej, co wzbudziło sensację w Warszawie, jako że nie do pomyślenia było w ówczesnym czasie by subiekt, ktoś
z nizin społecznych, miał się kształcić. W 1863 roku Wokulski przerwał naukę, by wziąć udział w powstaniu, a po
jego klęsce znalazł się aż pod Irkuckiem, skąd wrócił do Warszawy. Ponownie podjął pracę subiekta, tym razem w
sklepie u Mincla . Bardzo spodobał się młody Wokulski żonie kupca. Gdy Mincel zmarł, Wokulski ożenił się z
wdową, zdobywając tym samym sklep. Po śmierci żony, zostawił sklep pod opieką panu Rzeckiemu , zas sam
wyruszył do Rosji i tam, w dość niejasnych okolicznościach dorobił się milionowej fortuny.
W powieści poznajemy Wokulskiego jako kupca galanteryjnego, właściciela sklepu, kamienicy i wielkich pieniędzy.
Mówi się, że ma pochodzenie szlacheckie, a cała Warszawa plotkuje o pannie Izabeli Łęckiej - arystokratce o
nieczułym sercu i bardzo wysokim o sobie mniemaniu. Panna Łęcka ma wielu zalotników, lecz niewielu kandydatów
na męża ze względy na kłopoty finansowe jej ojca. Łatwo popadająca w uniesienie i zachwyt nad sobą i swoją
rodziną – czeka na ideał swoich snów, bogatego arystokratę, który gotów będzie jej oddać wszystko.
Nieskutecznie skrywane uwielbienie Wolkulskiego dla panny Izabeli ostro potępia Ignacy Rzecki – najbliższy
współpracownik i przyjaciel Stanisława. Rzecki to prawdziwy oryginał. Nocami pisze pamiętnik, z którego często
dowiadujemy się o tym, jak od “strony kuchni” wyglądał rozwój wypadków. Rzecki ma kilka namiętności. Pierwszą
z nich jest sklep, którego jest doskonałym zarządcą, drugim jest Stach - jak nazywa go Rzecki – Wokulski, którego
stara się bronić przed beznadziejną miłościa do Izabeli. Trzecią fascynacją starego subiekta jest pani Stawska , którą
wielbi w utajeniu i którą pragnie wydać za Stacha. Pani Stawska mieszka z matką i córeczką Helunią w kamienicy
kupionej przez Wokulskiego. Jej mąż przepadł gdzieś za granicą, gdzie uciekł po oskarżeniu go o zabójstwo. Owa
opuszczona, piękna kobieta narażona jest na szykany sąsiadki baronowej Krzeszowskiej , zazdrosnej o posiadanie
dziecka, które sama kiedyś straciła. Baronowa, której mąż przegrywa nałogowo bajońskie sumy na wyścigach
konnych, podaje ją nawet do sądu, a powodem jest domniemana kradzież lalki przez małą Helunię, podczas gdy lalka
został stłuczona przez własną Krzeszowskiej służącą. Pani Stawska ma jednak obrońców w osobach: Rzeckiego i -
przez niego - Wokulskiego, którego darzy skrywaną skrzętnie miłością. Wokulski jednak kocha inną i w dobrej
wierze pomaga jej w poszukiwaniach męża oraz znajduje odpowiednią pracę.
Mimo szczerego zaangażowania w sprawy swojego Stacha, nic jednak nie może być ważniejsze dla pana Rzeckiego
od Napoleona Bonaparte , który jest dla niego symbolem wodza, walki o Polskę nadziei na wolność – jeśli brać pod
uwagę potomków wielkiego cesarza. Sam Rzecki ma za sobą bohaterską przeszłość żołnierza, gdyż brał udział i w
Wiośnie Ludów na Węgrzech, i w powstaniu styczniowym.
Drugą osobą życzliwą Wokulskiemu jest baronowa Zasławska – staruszka, właścicielka Zasławia, pani szlachetna i
mądra. Sprzyja Wokulskiemu, gdyż przed laty łączył ją kiedyś romans z jego stryjecznym dziadkiem, który nie miał
szans na powodzenie z uwagi na pochodzenie zakochanych z dwóch różnych klas społecznych.
Po powrocie z Rosji Wokulski ponownie podejmuje działalność kupiecką, tworzy spółkę handlową wciągając w nią
warszawską elitę, a w tym ojca panny Izabeli Łęckiej . Pan Stanisław żywo uczestniczy w życiu kulturalnym
Warszawy, ale tylko w tych zdarzeniach, w których ma pewność spotkania i przysłużenia się czymś swej
nieosiągalnej ukochanej. Popisuje się działalnością filantropijną na kwestach organizowanych przez panie,
pojedynkuje się z Krzeszowskim o honor pani Izabeli, uczy się dla niej angielskiego, a gdy wybranka pragnie
koncertu włoskiego artysty – on organizuje klakierów, kwiaty i prezenty, wszystko po to, by panna Izabela czuła się
dobrze na przedstawieniu. Wokulski miewa chwile zwątpienia, gdy Łęcka zbyt ostentacyjnie daje do zrozumienia jak
bardzo nim pogardza. Nie może jednak uwolnić się od tej miłości. Próbuje nawet wyjechać do Paryża i zapomnieć,
ale wraca i jedzie do Zasławka, gdzie spotyka Izabelę, która w obliczu ostatecznej klęski finansowej swojego “papy”
daje mu niejakie nadzieje na związek. W oczach panny Łęckiej był jednak Wokulski tylko pariasem o czerwonych,
spracowanych rękach, kimś z niższej klasy społecznej. Kiedy panna Łęcka umyśliła się wreszcie zgodzić się na
małżeństwo z Wokulskim, nie mając już grosza z dawnego majątku, wmówiła sobie, iż robi to z poświęcenia dla
dobra i szczęścia narodu.
Mimo że wątek nieszczęśliwej miłości był dominujący w powieści, jednak jej część integralną stanowią epizody
opisujące zaangażowanie Wokulskiego w pomoc ludziom pokrzywdzonym przez los. Pan Stanisław pomagał
1 z 2
nędzarzom - rodzinie bezrobotnego Wysockiego , Węgiełkowi , interesował się osiągnięciami naukowymi Geista
podobnego średniowiecznym uczonym, ukrytego w swojej pracowni w Paryżu, wynalazcy metalu lżejszego od
powietrza. Wokulski wbrew nadziejom i marzeniom Rzeckiego nie wiódł żadnej konspiracyjnej działalności
patriotycznej.
Gdy panna Izabela zgodziła się zostać żoną Stanisława Wokulskiego, był on ogromnie szczęśliwy. Otrzeźwienie
przyniosła mu podróż koleją wraz z “kuzynem” Łęckiej Kaziem Starskim . Izabela będąc przekonana, że narzeczony
śpi, a na dodatek nie zna angielskiego, rozmawia i flirtuje ze swoim towarzyszem podróży. Wokulski dowiaduje się
więc paru niezupełnie dobrych opinii na swój temat, a potem wychodzi na jaw, że ze Starskim łączą pannę Izabelę
stosunki zgoła “bardziej niż przyjacielskie”. Ponadto podczas miłosnych igraszek zgubili cenny dar Wokulskiego:
metal lżejszy od powietrza. Życie traci dla Wokulskiego sens. Wysiada z pociągu zrywając zaręczyny. Próbuje
popełnić samobójstwo, lecz ratuje go Wysocki, któremu pomógł kiedyś, dając mu pracę.
Cała historia ma bardzo tajemnicze zakończenie: Stanisław Wokulski udaje się do ruin zamku koło Zasławia i tam
wysadza mury w powietrze. Czy siebie też wysadził – nie wiadomo.
Lalka to powieść panoramiczna, przykład polskiego, dojrzałego realizmu. Początkowo bardzo źle przyjęta przez
krytykę: zarzucano Prusowi błędy kompozycji. Podstawowym problemem powieści jest diagnoza współczesności,
ilustrowana przede wszystkim przez biografię Wokulskiego. Prus przedstawił swoich bohaterów bezpośrednio –
przez opis i pośrednio – przez ich czyny. Są to postacie prawdziwe, ludzkie, można poznać ich wewnętrzne
motywacje. Liczne epizody w narracji Lalki nie tylko wzbogacają obraz miasta – niezwykle szczegółowo i
prawdziwie przedstawionego - lecz także powodują stałe dopełnianie się sytuacji, dają dodatkowe informacje o
wydarzeniach.
Bolesław Prus jako novum w powieściopisaniu, wprowadził dwugłosowość narracji, jednakże główny tok wydarzeń
nadal jest przedstawiany w tradycyjny trzecioosobowy, odautorski i obiektywny sposób. Wspomniana dwugłosowość
polega na przedstawianiu faktów w bardziej subiektywny sposób poprzez wprowadzenie pamiętnika Ignacego
Rzeckiego.
2 z 2
Zgłoś jeśli naruszono regulamin