Angel.S02E15.Reprise.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:01:W poprzednich odcinkach:
00:00:04:- Ty jeste� Denver?|- Nie inaczej.
00:00:06:Wampir, kt�ry chce zniszczy� demona,|�eby pom�c odra�aj�cym ludziom? Nie pojmuj�.
00:00:11:By� tu hotel|pe�en um�czonych dusz...
00:00:15:...kt�rym mo�esz pom�c.
00:00:18:We� sobie je wszystkie.
00:00:19:Usi�uj� zado��uczyni� za stulecia |niewyobra�alnego z�a. Nigdy nie dam rady..
00:00:24:I tego ju� za wiele: teraz jeszcze |mam na karku Wolfram & Hart.
00:00:27:�wietnie si� spisujesz.|Zarz�d uwa�nie �ledzi twoje wysi�ki.
00:00:31:Darla mia�a szans� na odkupienie,|lecz pozbawiono go jej.
00:00:34:Na Boga, pom� nam.
00:00:36:- Zgin� ludzie.|- Mam to gdzie�.
00:00:40:Panie oficerze, chwileczk�! To m�j--
00:00:43:Musisz znosi� r�ne rzeczy,|nieprawda�?
00:00:46:- Oszalej� przez t� robot�.|- Znam to uczucie.
00:01:55:- Co dalej?|- "Sol;idnie umocowa� naczynie...
00:01:58:...i zwi�za� ofiar� |jak na diagramie F-12...
00:02:01:- ...w celu maksymalnego wytoczenia krwi do misy."|- Tak, tak. Dalej?
00:02:06:"Sko�nym ruchem|zdecydowanie poder�n�� gard�o ofiary...
00:02:10:...uprzednio pob�ogos�awionym |ceremonialnym sztyletem."
00:02:13:- Nie widz� go.|- Zajrzyj pod pakunek. Szybiej.
00:02:17:- Nie ma go tu.|- Po prostu daj mi n�.
00:02:20:Wiecie co....
00:02:25:Te owce i koz�y |zwr�ci�y moj� uwag�.
00:02:31:Tak, mn�stwo koz��w..
00:02:34:Koz�y, tak ich wiele. I te owce, ch�opaki--
00:02:38:To nasz pob�ogos�awiony--
00:02:40:Ceremonialny sztylet?
00:02:41:Pozwijcie mnie.|Albo niech to zrobi� wasi szefowie.
00:02:44:Ten budynek jest w�asno�ci� |Wolfram & Hart, prawda?
00:02:47:Czego ty chcesz?
00:02:49:Na przyk�ad co|kazali wam czci�.
00:02:52:Nie tw�j interes.|Kim ty w og�le jeste�?
00:02:55:Ja?
00:02:57:Typem, kt�ry bardzo nie lubi widoku|marnowania dobrej krwi.
00:03:00:Zostali�my po prostu op�aceni | za zabicie tych zwierz�t i mod�y.
00:03:05:- Do czego si� modlicie?|- Nie wiem!
00:03:06:- Jak mo�esz nie wiedzie�?|- Rytua� jest po �acinie.
00:03:09:Powiedzieli, �e mamy po prostu go wypowiedzie�.
00:03:13:- Oni?|- Tak jak powiedzia�e�, Wolfram & Hart.
00:03:16:Je�li rytua� nie odb�dzie si� przed p�noc�,|co� si� strasznie wkurzy.
00:03:23:I dobrze.
00:04:25:- Nic nie wida�.|- Ani �ladu.
00:04:28:Dzieciaki w szkole nawet nie zauwa��,|�e tu sobie ros�o trzecie oko.
00:04:33:- Pr�dko odrosn�.|- Co?
00:04:36:W�osy. Mia�am na my�li w�osy...
00:04:40:...te z ty�u--
00:04:43:Nie to trzecie oko,|ono nie odro�nie.
00:04:48:- Prawda?|- Nie powinno.
00:04:50:Czary lecz�ce zadzia�a�y |wprost czarownie.
00:04:54:- Nie mo�emy si� odwdzi�czy�.|- Nie ma sprawy.
00:04:56:To nasza praca.
00:04:58:- Jakby powo�anie.|- Nie mo�emy wam podzi�kowa�.
00:05:02:Ani zap�aci�.
00:05:04:Ten rachunek jest wprost �mieszny.
00:05:07:Jak to? Nawet|nie doliczyli�my za mandragor�.
00:05:10:- M�� uwa�a, �e to skandal.|- Tak?
00:05:13:A w takim razie pani m�� |jak� cen� uzna za uczciw�...
00:05:16:...za usuni�cie trzeciego oka |z ty�u g�owy waszego dziecka?
00:05:21:C�, �adn�.
00:05:23:Steve m�wi, �e poniewa� to niemo�liwe,| by komukolwiek wyros�o trzecie oko...
00:05:28:...po uk�szeniu przez potwora,|musicie by� naci�gaczami.
00:05:32:I nie wyd�bicie od niego|ani centa.
00:05:36:- Chod�, Stephanie.|- Naci�gaczami?
00:05:38:To oko z ty�u g�owy waszej c�rki |mruga�o!
00:05:41:Nie, niech idzie..
00:05:43:Sharpom �atwiej zarzuci� nam|szarlataneri� ni� pogodzi� si� z ponurym faktem...
00:05:47:...�e w czaszce ich c�rki|omal nie wyl�g� si� Skilosh.
00:05:52:- Ciekawe, dlaczego?|- Pi�knie.
00:05:53:Oni si� wykr�cili,|a my mamy rachunki do zap�acenia.
00:05:59:Wiesz, ona ma racj�.
00:06:01:Mo�e Sharpowie kiedy� wr�c�.
00:06:04:Taaa. Klienci zawsze wracaj�.
00:06:06:- A ty dok�d?|- Rozejrz� si� w dzielnicy.
00:06:09:To mo�e by� po�yteczniejsze |ni� siedzenie tutaj z wami.
00:06:12:- Jeszcze wyjdziemy na prost�.|- To Los Angeles.
00:06:15:Widocznie z�o utkn�o |w korku.
00:06:18:Dajcie zna�,|jak tu dojedzie, dobra?
00:06:31:Wsz�dzie ci� szuka�am.|Dok�d idziesz?
00:06:34:- Na lunch.|- Nie s�dzisz, �e to pora na lunch?
00:06:37:W porze lunchu?
00:06:38:- Za dwa dni kontrola.|- Pami�tam.
00:06:41:Inni te�.|I dlatego wygl�daj� jakby zacz�li si� ba�--
00:06:44:Okre�lenie "B�g" nie by�oby na miejscu.
00:06:46:- S� przera�eni.|- I powinni by�.
00:06:49:Przekopa�am materia�y o kontrolach |z ostatnich 75 lat.
00:06:52:Bo�onarodzeniowa czystka |z '68 to przy tym dziecinna zabawa.
00:06:55:Wylecia�a po�owa kierownictwa �redniego szczebla.|Wyko�czyli ich... dos�ownie.
00:06:59:- Przeczytam to, Lilah.|- Oby. M�j ty�ek te� jest zagro�ony.
00:07:03:Mamy kierowa� tym wydzia�em |wsp�lnie. -Owszem
00:07:06:Do��czy�am sugesti�, jak poretuszowa�|nasze osi�gni�cia do pi�tku.
00:07:10:Bez wzgl�du na to, jak wypadniemy, czy...
00:07:13:uwa�asz, �e kilka mrocznych obrz�d�w|i rytua��w w ostatniej chwili sprawi jak�kolwiek r�nic�?
00:07:16:Wszyscy tak my�l�.
00:07:18:Henderson podobno ofiarowa�a swojego pierworodnego|jakiemu� bufonowi....
00:07:23:G�upia pinda. Matka ma racj�.|Powinnam mie� dzieci.
00:07:26:- Musi wystarczy� to, co mamy.|- No to jeste�my ju� martwi.
00:07:29:Mam ci przypomnie� nasze zespo�owe wpadki?
00:07:32:Dwie sprawy|pozostaj� wci�� otwarte.
00:07:35:Powiesz mi, je�li one |skontaktuj� si� z tob�?
00:07:38:On je podpali�, Lilah.
00:07:41:Nawet tak silne wampirzyce potrzebuj� czasu,|by si� po tym zregenerowa�.
00:07:44:- Mog� si� nagle pojawi�.|- Nie martw si� na zapas.
00:07:47:Kto� powinien.|Kolejnej szansy ju� nie dostaniemy.
00:07:50:Lepiej �eby do pi�tku nic |nam nie popsu�o wynik�w.
00:07:55:Krwawe ofiary,|czarne msze, pos��ki....
00:07:58:Co to wszystko ma znaczy�? |....
00:08:02:Modlitwy, rytua�y,|oznaczaj�, �e co� si� szykuje. Wzorzec.
00:08:07:- Co� przywo�uj�?|- Albo zwyczajnie sprowadzaj� deszcz.
00:08:10:Dlaczego to jest dla ciebie takie wa�ne?
00:08:16:- Poniewa� to jest wa�ne dla nich.|- I dlatego to musi zosta� zatrzymane.
00:08:20:Potrzebuj� ci�.|Nie mam �adnych innych mo�liwo�ci.
00:08:23:- Ty potrzebujesz mojej pomocy?|- No tak--
00:08:28:Zatrzymaj ich za ub�j zwierz�t|bez zezwolenia.
00:08:31:Nic nie mog� zrobi�. Jestem uziemiona |do pi�tkowego przes�uchania.
00:08:35:Przes�uchania?
00:08:37:Pami�tasz Atkinsona,|kapitana z 23?
00:08:40:Oskar�y� mnie o wprowadzenie|jakiego� wariata...
00:08:42:...kt�ry wdar� si� do jego biura |i go pobi�.
00:08:46:Wype�ni� skarg�.
00:08:47:Wskrzesza� zombie|i posy�a� ich na patrole.
00:08:51:Jasne, Wydzia� Wewn�trzny z pewno�ci� |zadowoli si� takim wyja�nieniem.
00:08:55:Od dawna czekali |na jaki� pretekst.
00:08:59:Wiesz, co si� o mnie m�wi.
00:09:02:Jestem glin�.|Ca�e moje �ycie--
00:09:04:Nie znios�abym zawieszenia w czynno�ciach.|Chyba bym--
00:09:13:Przykro mi.
00:09:15:Naprawd� ci przykro?
00:09:19:Poniewa� mog� spyta� |te� i o to.
00:09:28:Nie mia�a� z tym nic wsp�lnego.
00:09:30:- Nie mia�am?|- Nie.
00:09:32:Ciekawe, �e intruz tak przerazi�|tych prawnik�w...
00:09:37:...kt�rego wypu�ci�am|na trzy godziny...
00:09:39:...zanim oni zostali zmasakrowani.
00:09:41:- Przecie� wiesz, kto za to odpowiada.|- Wiem.
00:09:44:Nie wiem tylko jakim cudem|...
00:09:47:...sprawca lub sprawcy|musieli si� w�ama� na zewn�trz, a nie do �rodka?
00:09:53:Ofiary zosta�y zamkni�te |z napastnikami.
00:09:56:Do�� ju� tego pomagania ci.
00:10:09:Przepraszam, �e tak p�no.
00:10:11:Chcia�em wpa�� na lunch...
00:10:13:...ale w pracy mamy istny dom wariat�w|przez t� zbli�aj�c� si� kontrol�.
00:10:22:No i wola�em, �eby� nie musia�a|wstawa� do telefonu. Jak si� czujesz?
00:10:27:Silniejsza, jak s�dz�.
00:10:30:Dobrze. Ka�dego dnia jeste� silniejsza.
00:10:32:Tylko dlatego, �e mnie uratowa�e�.
00:10:36:Zostalabym w kana�ach,|gdyby� mnie nie znalaz�.
00:10:39:Nie wiem, jak uda�o ci si� to zrobi�.
00:10:42:Drusilla. Przysz�a do mnie.
00:10:45:Pami�tasz? M�wi�em ci.
00:10:48:Odesz�a.
00:10:49:- Wr�ci.|- Nie.
00:10:55:Jeste� jedynym, kt�ry|mnie nie opu�ci�.
00:10:58:I nigdy nie opuszcz�.
00:11:07:To dla ciebie.
00:11:15:Jest zimna.
00:11:17:To jedyny spos�b, by nie skrzep�a.
00:11:19:Nie jedyny.
00:11:23:Przynajmniej ludzka.
00:11:27:Id� wzi�� prysznic.
00:11:29:Zawsze bierzesz prysznic, gdy|wracasz stamt�d. Nie wiem, dlaczego.
00:11:34:Nigdy nie jeste� brudny.
00:11:37:Zawsze.
00:12:05:Daj co� zamiast tego, jaki� substytut| albo co. Rusz g�ow�.
00:12:09:Jeszcze nie ma 10:00, a |ju� sko�czy�a si� nam ���.
00:12:12:- Mam spraw�.|- Powiniene� si� zapowiedzie�.
00:12:15:- Dzisiaj raczej nie wyst�pisz.|- Nie przyszed�em �piewa�.
00:12:18:- Ach, wi�c teraz nazywaj� to "�piewem"?|- Co� nadchodzi.
00:12:21:O, naprawd�?
00:12:22:A ju� my�la�am, �e tych drani|zwabi�y tu darmowe nachos.
00:12:29:Prawnicy.
00:12:32:Spokojnie, wiem, o czym my�lisz.
00:12:35:Przeskoczy� przez stoliki |i poodrywa� im g��wki od tu�owi?
00:12:39:Nienajlepszy pomys�.
00:12:40:Odczyta�e� ich.|Wiesz, co nadchodzi.
00:12:42:O nie, Anio�ku, sam|nie by�by� zachwycony...
00:12:46:...gdybym zdradza� twoje sekrety ka�demu Tomowi, Dickowi|czy wampirowi, kt�ry si� tu napatoczy..
00:12:49:To co� z�ego?
00:12:52:Naprawd� nie wolno |mi ujawnia� tajemnic.
00:12:56:Ale pods�ucha�em co�|w m�skiej toalecie.
00:12:59:To nadejdzie w pi�tek.|Strasznie si� przed tym denerwuj�.
00:13:03:Czym?
00:13:05:Co 75 lat, twoi przyjaciele z |Wolfram & Hart maj� kontrol�.
00:13:09:Boj� si� jednak nie tyle kontroli,|co raczej kontrolera.
00:13:14:- Powiedzmy �e nie jest to typ krytyka filmowego[Rex Reed].|- Co to jest?
00:13:18:Jest z�y.
00:13:20:Jest mroczny. Jest bezlitosny.
00:13:24:W zasadzie to brzmi jak|krytyk filmowy [Rex], prawda?
00:13:27:Mo�esz okre�li go jednym s�owem?
00:13:31:Nie.|Ale dwoma - tak.
00:13:36:Cz�onek zarz�du [starszy partner].
00:13:53:- Potrzebuj� wi�cej. Wi�cej informacji.|- Wszyscy potrzebujemy wi�cej.
00:13:56:Raczej opanowania,|bo ci si� ko�czy.
00:13:59:Znam zasady. Nie pytam |c...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin