Wolne związki.pdf

(50 KB) Pobierz
(Microsoft Word - Wolne zwi\271zki)
Na karuzeli
200 tys. par Ň yje w Polsce w zwi Ģ zkach niesakramentalnych
Mał Ň e ı stwa "cywilne" i wolne zwi Ģ zki - w prawie kanonicznym okre Ļ lone mianem
niesakramentalnych - funkcjonuj Ģ na marginesie Ko Ļ cioła lub, równie cz ħ sto, zupełnie poza
nim.
Tomasz Potkaj /2004-04-04
Tylko niewielka cz ħĻę próbuje znale Ņę miejsce w tzw. duszpasterstwach rozwiedzionych,
które zreszt Ģ działaj Ģ tylko w kilku miejscach w Polsce. Niektórzy czuj Ģ si ħ odrzuceni, inni w
pokorze akceptuj Ģ stanowisko Ko Ļ cioła, jeszcze inni podejmuj Ģ - cz ħ sto udane - próby
uniewa Ň nienia poprzednich mał Ň e ı stw przed s Ģ dami diecezjalnymi.
Chrystus i Samarytanka
Pierwsza niedziela miesi Ģ ca. W popołudniowej Mszy w ko Ļ ciele ksi ħŇ y pallotynów przy ul.
Skaryszewskiej w Warszawie uczestniczy najwy Ň ej 30 osób. Wi ħ kszo Ļę z nich w Ļ rednim
wieku. Ta Msza nie ró Ň ni si ħ od innych a Ň do chwili, gdy uczestnicy zwykle przyst ħ puj Ģ do
Komunii. Nikt z tu obecnych nie mo Ň e otrzyma ę rozgrzeszenia i przyst Ģ pi ę do sakramentu
Eucharystii. I oni, i celebruj Ģ cy liturgi ħ ks. Jan Pałyga znaj Ģ powód. Po kolei podchodz Ģ i
kl ħ kaj Ģ na stopniach ołtarza, a kapłan czyni hosti Ģ znak krzy Ň a nad ich pochylonymi głowami.
Przychodz Ģ c do niego po raz pierwszy, opowiedzieli mu historie swoich popl Ģ tanych Ļ cie Ň ek i
nieudanych mał Ň e ı stw. Pytaj Ģ : dlaczego Ko Ļ ciół nie pobłogosławi ich obecnym zwi Ģ zkom,
tak Ň e wtedy, kiedy w takiej sytuacji znale Ņ li si ħ nie z własnej winy, bo przecie Ň to mał Ň onek
odszedł? Przywołuj Ģ posta ę Ň yj Ģ cej “w wolnym zwi Ģ zku” Samarytanki, której Chrystus
jednak nie odtr Ģ cił.
Chrystus i was nie odtr Ģ ca, ani Ko Ļ ciół was nie odtr Ģ ca - tłumaczy im od lat, wci ĢŇ na nowo,
ks. Pałyga.
W niedziel ħ 14 marca ks. Krzysztof ĺ wito ı , salwatorianin, poprowadził w tym ko Ļ ciele
rekolekcje dla osób Ň yj Ģ cych w zwi Ģ zkach niesakramentalnych. Od 1 do 4 marca podobne
rekolekcje odbywały si ħ w ko Ļ ciele jezuitów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.
Uczestniczyło w nich kilkaset osób.
W kancelarii, licz Ģ cej 5 tys. osób parafii Ļ w. Wincentego Pallotiego w Warszawie,
zgromadzono informacje o 120 niesakramentalnych rodzinach. W 23-tysi ħ cznej jezuickiej
parafii Ļ w. Andrzeja Boboli w zwi Ģ zkach takich Ň yje ok. 30 proc. parafian.
Monika i Zbyszek
Od sze Ļ ciu lat w wolnym zwi Ģ zku, rodzice dwuletniej córki.
Po raz pierwszy zobaczyła go w redakcji katolickiego radia, w którym pracowała.
Zaintrygował j Ģ jego wygl Ģ d, wiek (był starszy) i głos. On te Ň j Ģ dostrzegł. Wiedział, Ň e była
po studiach i Ļ wietnie mówi po angielsku. Dobrze im si ħ rozmawiało. Zacz ħ li sp ħ dza ę z sob Ģ
coraz wi ħ cej czasu.
Wtedy opowiedział jej wi ħ cej o sobie: Ň e jest 19 lat starszy, po rozwodzie, Ň e ma córk ħ
niewiele młodsz Ģ od niej. Nie krył, Ň e to z jego winy rozpadło si ħ mał Ň e ı stwo: - Moja była
Ň ona nigdy pó Ņ niej nie zwi Ģ zała si ħ z Ň adnym m ħŇ czyzn Ģ . Wzi ħ li Ļ my rozwód, wyjechałem do
Warszawy, Ň adne z nas nie zastanawiało si ħ nad tym, Ň eby próbowa ę uniewa Ň ni ę nasze
mał Ň e ı stwo przed s Ģ dem ko Ļ cielnym. Dla mnie ta sprawa nie miała zreszt Ģ wi ħ kszego
znaczenia.
Nie miał zamiaru z nikim si ħ wi Ģ za ę . Wiedział, Ň e zwi Ģ zki rozpadaj Ģ si ħ , kiedy pojawiaj Ģ si ħ
obowi Ģ zki. Odpowiadało mu kawalerskie Ň ycie m ħŇ czyzny po czterdziestce: - Bałem si ħ , nie
chciałem jej w to wci Ģ ga ę - mówi Zbyszek.
- Gdyby był Ň onaty, nigdy nie zaanga Ň owałabym si ħ w ten zwi Ģ zek - tłumaczy dzi Ļ Monika.
Po kilku miesi Ģ cach zacz ħ li razem mieszka ę . On zachował jeszcze kawalerk ħ , Ň eby da ę sobie
mo Ň liwo Ļę odwrotu. Po ka Ň dym zbli Ň eniu z nim Monika szła do spowiedzi, ale stan łaski nie
trwał długo. W pewnym momencie u Ļ wiadomiła sobie, Ň e chce by ę ze Zbyszkiem na stałe.
Brak mo Ň liwo Ļ ci przyst ħ powania do komunii był dla niej perspektyw Ģ przera Ň aj Ģ c Ģ : - Od
czasów oazy sakrament Eucharystii był wa Ň ny w moim Ň yciu - wyja Ļ nia. - Kiedy dzi Ļ
analizuj ħ wszystko na chłodno, my Ļ l ħ , Ň e zrezygnowałabym z tego zwi Ģ zku.
Jednak teraz taka mo Ň liwo Ļę nie wchodzi w rachub ħ : wspólnie kupili mieszkanie, ale przede
wszystkim s Ģ rodzicami dwuletniej córki.
Trafili do ksi ħ dza Pałygi. Opowiedzieli, Ň e jest im razem dobrze, ale Ň yj Ģ w ci Ģ głym poczuciu
winy, ze Ļ wiadomo Ļ ci Ģ , Ň e ich miło Ļę jest grzeszna. O obawach, Ň e z powodu tego zwi Ģ zku
nie zostan Ģ zbawieni...
To ostatnie przyj Ģ ł ze Ļ miechem. Powiedział nam, Ň e jest ju Ň stary i pewnie pierwszy umrze,
wi ħ c wstawi si ħ za nami - wspominaj Ģ .
Wkrótce po rozmowie zdecydowali si ħ by ę “białym mał Ň e ı stwem”: wyrzeczenie si ħ seksu to
jeden z kilku, ale najwa Ň niejszy warunek, jaki ludzie w ich sytuacji “kanonicznej” musz Ģ
spełni ę , aby otrzyma ę rozgrzeszenie: - Trudno opowiedzie ę , co czułam, kiedy po spowiedzi
przyjmowałam ze Zbyszkiem komuni ħ . Chciało mi si ħ skaka ę , Ļ piewa ę , byłam szcz ħĻ liwa.
Chciałam, Ň eby to szcz ħĻ cie trwało jak najdłu Ň ej.
Min ħ ło kilka tygodni. Mo Ň e dwa miesi Ģ ce. Znów pojawili si ħ u ks. Jana, chcieli podj Ģę
kolejn Ģ prób ħ . Powiedział im, Ň eby nie próbowali robi ę nic na sił ħ , Ň e przed 60--tk Ģ rzadko
si ħ udaje.
Zbyszek: - Był czas, kiedy buntowałem si ħ przeciw temu, jak traktuje nas Ko Ļ ciół. Monika
nie rozbiła przecie Ň mojego mał Ň e ı stwa, moja Ň ona wybaczyła mi, dzi Ļ utrzymujemy ju Ň
poprawne relacje. My Ļ lałem tak: morderca dostaje rozgrzeszenie, kiedy wyra Ň a skruch ħ , ale
ja sypiam z kobiet Ģ , któr Ģ kocham i która jest matk Ģ mojego dziecka - i nie mog ħ dosta ę
rozgrzeszenia. Dlaczego? Dzi Ļ mam w sobie wi ħ cej pokory. Akceptuj ħ stanowisko Ko Ļ cioła,
cho ę z bólem.
Monika: - Mo Ň e to zabrzmi paradoksalnie, ale od kiedy zrezygnowali Ļ my z prób bycia
“białym mał Ň e ı stwem”, nasze Ň ycie religijne stało si ħ bogatsze. Nie mo Ň emy liczy ę na to, Ň e
sakrament nas wzmocni. Staram si ħ unika ę wszystkich, nawet powszednich grzechów, na
które wcze Ļ niej nie zwracałam uwagi.
Niedawno była Ň ona Zbyszka wyszła z propozycj Ģ wyst Ģ pienia do s Ģ du diecezjalnego w
kwestii uniewa Ň nienia ich mał Ň e ı stwa. Zbyszek nie ukrywa, Ň e w ich sytuacji takie
rozwi Ģ zanie byłoby najlepsze dla wszystkich.
Znak od Boga
W marcu 1983 r. w kruchcie ko Ļ cioła Ļ wi ħ tego Jakuba w Gda ı sku ojciec Jan Dudak powiesił
osiem własnor ħ cznie spisanych ogłosze ı informuj Ģ cych o rekolekcjach. Zaprosił na nie ludzi
rozwiedzionych, Ň yj Ģ cych w wolnych b Ģ d Ņ cywilnych zwi Ģ zkach. Tych, którzy z powodu
skomplikowanej sytuacji rodzinnej byli z Ko Ļ ciołem “na bakier”. A czasem daleko si ħ od
niego oddalili.
O. Dudak, nie Ň yj Ģ cy ju Ň kapucyn, my Ļ lał o tym problemie ju Ň dawno, jednak postanowienie
zorganizowania rekolekcji podj Ģ ł po wizytach duszpasterskich, gdy odwiedził dziesi Ģ tki, setki
osób w takiej sytuacji. Poprosił o zgod ħ ówczesnego biskupa Lecha Kaczmarka.
Pierwszego dnia rekolekcji w ko Ļ ciele pojawiło si ħ 450 osób. Wiosn Ģ 1984 r. - ju Ň 600. Cz ħĻę
z nich nawi Ģ zała stały kontakt z rekolekcjonist Ģ . Starał si ħ by ę ich kierownikiem duchowym.
Trzy lata pó Ņ niej, we wrze Ļ niowe popołudnie 1987 r., do kancelarii jezuickiej parafii Ļ w.
Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej w Warszawie zapukało dwoje ludzi. Powiedzieli, Ň e
mieszkaj Ģ na terenie parafii, ale przez 11 lat byli poza Ko Ļ ciołem. Od 17 lat Ň yj Ģ w zwi Ģ zku
niesakramentalnym, kilka lat temu dowiedzieli si ħ o po Ļ wi ħ conej rodzinie adhortacji
papieskiej “Familiaris consortio” i o tym, Ň e Ko Ļ ciół ich nie odrzucił. Opowiedzieli, Ň e
przyj ħ li warunki, pod jakimi Ko Ļ ciół pozwala im przyst ħ powa ę do komunii, Ň e wyrzekli si ħ
seksu. Przynie Ļ li z sob Ģ sierpniowy numer miesi ħ cznika “Pow Ļ ci Ģ gliwo Ļę i praca” z
wywiadem z ksi ħ dzem Janem Dudakiem, w którym opowiadał o swoim duszpasterstwie.
Kilka dni pó Ņ niej do kancelarii przyszła kolejna para, potem nast ħ pna. O. Jan Paciuszkiewicz,
który z nimi rozmawiał, uznał to za znak. Podczas niedzielnych ogłosze ı przeczytał
komunikat, Ň e je Ļ li zgłosi si ħ wi ħ cej par w podobnej sytuacji, którym zale Ň y na zachowaniu
wi ħ zi z Ko Ļ ciołem, zorganizuje dla nich dzie ı skupienia. W listopadzie wraz z jedenastoma
parami pojechał do Podkowy Le Ļ nej do Domu Przymierza Rodzin. Tam prze Ň ył jedno z
najwi ħ kszych zaskocze ı w kapła ı skim Ň yciu. “My Ļ lałem, Ň e jad ħ na peryferie Ko Ļ cioła, a
pod koniec rekolekcji powtarzałem za Chrystusem: nie widziałem tak wielkiej wiary w
Izraelu” - pisał po latach. Uczestnicy rekolekcji zacz ħ li si ħ spotyka ę . Pojawiali si ħ nowi.
W tym samym czasie podobne spotkania w parafii Ļ w. Wincentego Palottiego na
warszawskiej Pradze zacz Ģ ł prowadzi ę ks. Jan Pałyga: - Uczestnicy pierwszych rekolekcji
spytali mnie, czy otrzymaj Ģ rozgrzeszenie - wspomina. - Kiedy powiedziałem, Ň e to sprawa
na potem, Ň e musz Ģ najpierw spełni ę pewne warunki, Ň e najwa Ň niejsze jest, Ň eby nie utracili
zwi Ģ zku z Ko Ļ ciołem i Chrystusem, wi ħ kszo Ļę wi ħ cej si ħ nie pojawiła. Zrozumiałem wtedy,
Ň e popełniłem bł Ģ d. Bo oni przychodz Ģ z my Ļ l Ģ , Ň e udział w rekolekcjach automatycznie ich
“rozgrzesza”, jak odpust zupełny. Nast ħ pnym razem skoncentrowałem si ħ na problemie
przebaczenia oraz uzdrowienia relacji i uczu ę . O trudnej nadziei, stanowisku Ko Ļ cioła w tej
sprawie, powiedziałem dopiero na koniec.
Z czasem podobne duszpasterstwo ruszyło w Poznaniu i Lublinie, dzi Ļ działaj Ģ tak Ň e w
Krakowie, Bydgoszczy, Gliwicach, Sosnowcu i Szczecinie. Duszpasterstwa osób Ň yj Ģ cych w
zwi Ģ zkach niesakramentalnych s Ģ jednymi z wielu tzw. duszpasterstw specjalistycznych. Nie
dziwi Ģ . Ksi ħŇ a nie omijaj Ģ ju Ň rodzin podczas kol ħ dy, dzieciom z nieformalnych zwi Ģ zków
nie utrudnia si ħ chrztu, cho ę w kartotekach parafialnych przy nazwiskach rodziców nadal
znajduj Ģ si ħ zapisy: “kc” (kontrakt cywilny), “z przeszkodami” lub “bez przeszkód”.
O tym, z jak powa Ň nym problemem duszpasterskim b ħ dzie musiał zmierzy ę si ħ Ko Ļ ciół,
Ļ wiadcz Ģ liczby. Rocznie w Polsce na nieco ponad 200 tys. zawartych mał Ň e ı stw rozpada si ħ
około 40 tys., czyli mniej wi ħ cej co pi Ģ te. Znaczna cz ħĻę z mał Ň onków oprócz kontraktu
cywilnego zawarła te Ň zwi Ģ zek sakramentalny. Co pi ħ tnasta para w Polsce Ň yje w zwi Ģ zku
nieformalnym (w Ļ ród ludzi młodych, zwłaszcza w du Ň ych miastach, odsetek jest znacznie
wy Ň szy, w niektórych Ļ rodowiskach przybieraj Ģ c form ħ wr ħ cz powszechn Ģ ). Według
szacunków palloty ı skiego Instytutu Statystyki Ko Ļ cioła w naszym kraju jest 86 tys. tzw.
rodzin partnerskich (bez dzieci) i 110 tys. z dzie ę mi, w sumie - prawie 200 tys. Tylko w
archidiecezji szczeci ı sko-kamie ı skiej w zwi Ģ zkach niesakramentalnych Ň yje 16 tys. rodzin.
W Warszawie s Ģ parafie, w których liczba takich zwi Ģ zków przekracza 40 proc.
ņ adne z nas nie Ň ałuje
Z jedn Ģ z takich par spotykam si ħ wieczorem w ich mieszkaniu. Godz Ģ si ħ na szczer Ģ
rozmow ħ - pod warunkiem, Ň e nie podam nawet ich prawdziwych imion. S Ģ razem od 20 lat.
Wspólnie wychowuj Ģ dwójk ħ dzieci: 16-letni Ģ córk ħ i 8-letniego syna. Oboje po rozwodach,
obojgu udało si ħ uzyska ę uniewa Ň nienie mał Ň e ı stw przed s Ģ dem ko Ļ cielnym. Formalnie nie
ma przeszkód, Ň eby zostali mał Ň e ı stwem.
Ona: - Kiedy go poznałam, byłam dwa lata po rozwodzie. Był kawalerem. Planowali Ļ my Ļ lub,
ale nie zgodzili si ħ jego rodzice. Nie wiem, dlaczego nie potrafił im si ħ wtedy przeciwstawi ę .
W ko ı cu był dorosły!
On: - W moim domu zawsze rz Ģ dziła matka.
Ona: - Z powodu jego matki nasza znajomo Ļę si ħ zako ı czyła. Na po Ň egnanie powiedziałam
mu: nie wyobra Ň am sobie, Ň eby Ļ mógł by ę moim m ħŇ em, ale chciałabym mie ę z tob Ģ dziecko.
Kiedy to mówiłam, nie wiedziałam jeszcze, Ň e jestem w ci ĢŇ y. Rozstali Ļ my si ħ .
On: - O Ň eniłem si ħ wkrótce potem z przypadkowo poznan Ģ dziewczyn Ģ . Kiedy brali Ļ my Ļ lub,
była w ci ĢŇ y. Nasze mał Ň e ı stwo trwało mo Ň e pół roku, po kolejnej awanturze zabrałem
rzeczy i po prostu wyniosłem si ħ . Moje dwie córki dzieli kilka miesi ħ cy ró Ň nicy wieku, ale si ħ
nie znaj Ģ , widziały si ħ chyba tylko raz w Ň yciu na rodzinnym pogrzebie. Młodszej prawie nie
znam. Z jej matk Ģ , a moj Ģ był Ģ Ň on Ģ , mam jak najgorsze stosunki. Nie wiedziałem, Ň e była Ļ w
ci ĢŇ y ani Ň e urodziła Ļ nasz Ģ córk ħ . Spotkali Ļ my si ħ przypadkiem, kiedy byłem ju Ň
rozwiedziony. Zacz ħ li Ļ my poznawa ę si ħ od pocz Ģ tku. Tym razem to mnie bardziej zale Ň ało
na zwi Ģ zku.
Ona: - Nasze rodziny nigdy nie zaakceptowały tego zwi Ģ zku.
On: - Z tego powodu matka nie rozmawiała ze mn Ģ a Ň do dnia swojej Ļ mierci.
Ona: - Nasze katolickie rodziny pisały do nas listy, Ň e op ħ tał nas szatan, próbowały odebra ę
nam córk ħ , przez wiele lat zatruwały nam Ň ycie. Jednak Ň adne z nas nie Ň ałuje tego, co
zrobili Ļ my.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin