00:01:29:Ty w łódce, zaczekaj! 00:01:36:Spieszymy się.|Wszyscy wysiadać! 00:01:39:Szybciej, wysiadać! 00:01:41:Zaraz wrócę.|Proszę poczekać. 00:01:42:Nie mamy czasu. 00:01:45:Dlatego wszyscy wysiadać! 00:01:55:Chodmy. 00:02:00:To nie sprawiedliwe. 00:02:01:Słucham?|Masz mi co do powiedzenia? 00:02:05:Przewoniku, pospiesz się. 00:02:07:Nie wiem kim sš ci rozbójnicy,|ale ja też pieszę się do pracy. 00:02:11:Zgadza się. 00:02:15:Chodcie. Płyniemy. 00:02:38:Kim jest ten goć? 00:02:40:lepcze ty też wysiadaj. 00:02:47:Mówię do ciebie. 00:02:50:Ty cišgle tu jeste? 00:02:52:- Dopłynęlimy?|- Idiota! 00:02:56:Proszę, nie bšd taki okrutny. 00:03:00:Nie potrzebujemy lekcji|manier. Pomogę ci wysišć. 00:03:07:W czym problem? 00:03:09:Co się stało? 00:03:11:- Zranił mnie.|- Kto taki? 00:03:13:- Ten lepy szczur!|- On? 00:03:15:Jak niby to zrobił? 00:03:19:Wytrzymaj, aż dopłyniemy do brzegu. 00:03:22:Twój miecz zginšł. 00:03:24:- Co za cholera!|- Szlag by to! 00:03:27:Trzymasz się? 00:03:33:Boli. 00:03:38:- Rozumiem! To musiał być Zatoichi.|- Zatoichi? 00:03:42:Nie słyszałe o masażycie, 00:03:45:który jest doskonałym szermierzem? 00:03:46:W wojnie Iioka z Sasagawa|zabił znanego samuraja. 00:03:50:Mówiš, że samodzielnie wygrał wojnę. 00:03:54:Ten człowiek? 00:03:55:Zgadza się. To musi być Zatoichi. 00:03:58:Nie ma co się dziwić, że był|taki szybki z tym mieczem. 00:04:00:Jak błyskawica. 00:04:02:Mistrz szermierki czy nie,|cišgle jestemy liczniejsi 00:04:05:Jestemy tchórzami, którzy nie|dadzš rady jednemu lepcowi? 00:04:09:- Mówisz, że powinnimy go cigać?|- Nie może być taki grony. Chodmy. 00:04:12:Musi być niedaleko. Znajdziemy go. 00:04:15:Chodmy! 00:05:06:Tam jest. 00:05:18:Nazywasz się Zatoichi, prawda? 00:05:22:To nie w naszym stylu|uganiać się za lepcem, 00:05:24:ale to co innego, jeli|nazywasz się Zatoichi. 00:05:27:To co zrobiłe, to była niezła sztuczka. 00:05:28:Przyszlimy wyrównać rachunki. 00:05:32:- Wstawaj!|- Zobaczymy ile jestecie warci. 00:05:40:- Wyzywasz nas?|- Zajmijmy się najpierw tym gociem. 00:06:56:Co się stało? 00:08:01:Masażysto, 00:08:03:jak skończysz, czy mógłby przyjć? 00:08:06:Prawie skończyłem. 00:08:12:Dziękuję, że poczekałe. 00:08:16:Przepraszam, że kazałem ci czekać. 00:08:19:Uważaj na kroki. 00:08:28:- Gdzie go znalazłe?|- To podróżny masażysta. 00:08:31:Dziękuję. 00:08:33:On jest brudny. 00:08:36:- Mam go najpierw wykšpać?|- Zrób to. 00:08:44:Masażysto, 00:08:46:człowiek którego będziesz|masował to w rzeczywistoci lord 00:08:49:wracajšcy do swojej prowincji z Edo. 00:08:53:Zapłacimy ci dobrze, więc bšd uprzejmy. 00:08:58:Dlaczego taki podróżny masażysta jak ja 00:09:01:wzywany jest do masażu takiego lorda? 00:09:03:Nie wiem, 00:09:07:ale spotkał cię wielki zaszczyt,|więc dobrze się postaraj. 00:09:12:Tak zrobię. Dziękuję. 00:09:48:Szanowny Panie, gdzie się|udajesz ze swoimi towarzyszami? 00:09:55:Łaskocze cię? 00:09:58:Musisz być zmęczony po|swej długiej podróży. 00:10:05:Pozwól mi z tym zrobić. 00:10:09:Hey! To jest... 00:10:19:Co ty... 00:10:23:Szanowny Panie... 00:10:24:Ja też mam łaskotki. 00:10:27:Robi się tutaj goršco. Zdejmę to. 00:10:31:Nigdy nie miałem takiego klienta. 00:10:34:Proszę, leż spokojnie przez chwilę. 00:10:41:Nigdy nie spotkałem takiego klienta. 00:10:46:Jak teraz? 00:10:49:To niewiarygodne. 00:11:00:Tędy. 00:11:03:Dziękuję bardzo. 00:11:05:Ziemia jest trochę nierówna.|Odprowadzę cie kawałek. 00:11:09:Dziękuję za twojš troskę. 00:11:10:Uważaj. 00:11:23:Dziękuje bardzo, że mnie odprowadziłe. 00:11:26:W pobliżu jest kilka karczm.|Zaprowadzę cię do jednej. 00:11:29:- Nie, poradzę sobie.|- Jeste pewien? 00:11:31:- Tak, dam sobie radę.|- Uważaj na siebie. 00:11:50:Z pewnociš panowie nie|jestecie złodziejami. 00:11:52:Czy jest co w czym mogę wam pomóc? 00:11:59:Musicie być samurajami. Bez wštpienia|zatrzymalicie się w karczmie... 00:12:05:To niebezpieczne machać tak mieczem. 00:12:08:Wiecie co mówiš o nożu w ręce szaleńca. 00:12:12:Tylko dlatego, że wasz|pan jest szaleńcem, 00:12:17:jego podwładni nie muszš|zachowywać się jak szaleńcy. 00:12:22:lepcze kim jeste? 00:12:26:- Zwyczajnym masażystš.|- Nie jeste zwyczajnym masażystš. 00:12:30:Gdybym nim był, już byłbym martwy. 00:12:52:Nasi ludzie zginęli? Jak to możliwe? 00:12:56:To był ten lepy człowiek|za którym poszlimy. 00:12:57:Okazał się niespodziewanie|uzdolnionym szermierzem. 00:13:01:- Niemożliwe.|- On nie jest zwykłym masażystš. 00:13:03:Nie jest przecież nadprzyrodzona istotš! 00:13:05:Jak to możliwe, że nasi ludzie|nie poradzili sobie ze lepcem. 00:13:10:Obawiam się, że ten masażysta 00:13:12:rozpuci plotki o stanie naszego Pana. 00:13:14:Jeli plotka się rozniesie 00:13:17:i dotrze, aż do Edo 00:13:20:to będzie koniec Dynastii Kuroda. 00:13:22:W Edo nie było problemu z|ukryciem jego stanu zdrowia, 00:13:24:nawet przed rodzinš. 00:13:27:Wszystkie moje wysiłki pójdš|na marne jeli to się wyda. 00:13:31:lepy masażysta! 00:13:33:Nie możemy go pucić.|Musimy się go dzi pozbyć. 00:13:42:Otwierać! 00:14:16:Co za okropna noc! 00:14:19:Co tu robicie o tej godzinie? 00:14:20:- Nie ma klientów.|- Wszystkie trzy? 00:14:23:Przeszukujš wszystkie gospody. 00:14:25:Przeszukujš gospody? 00:14:26:Co za ucišżliwoć. 00:14:29:- Czego szukajš?|- Nie mam pojęcia. 00:14:32:To nie policja robi przeszukania, 00:14:35:ale samurajowie odwiedzajš gospody. 00:14:37:Szukajš 26 lub 27 letniego|wędrownego masażysty. 00:14:43:Wyglšda na to, że chcš|go zabić jak go znajdš. 00:14:51:Starcze podaj tym paniš sake. 00:14:54:Ja płacę. 00:14:56:Posiadajš bardzo cenne|informacje. Chcę im podziękować. 00:15:01:Proszę bardzo. 00:15:07:Ty jeste... 00:15:11:Masażysto nie powiniene tu być. 00:15:12:Zbija cię jak cię znajdš. 00:15:15:Co zrobiłe, że 00:15:17:tylu ludzi szuka takiego lepca jak ty? 00:15:23:Musiałe zrobić co okropnego. 00:15:26:Tutaj też dojdš. Co zamierzasz zrobić? 00:15:32:Jeli przyjdš, będzie co ma być. 00:15:34:Nawet gdyby chciał, lepiec|jak ja nie ucieknie im. 00:15:37:Nie poddawaj się. 00:15:40:Nie obawiasz się mierci? 00:15:55:Skšd jeste? 00:15:58:Kasama w prowincji Joshu. 00:16:00:Masz żonę? 00:16:03:Żadna kobieta nie chciałaby|być obcišżonš takim lepcem. 00:16:07:To nie prawda. 00:16:08:Mój ojciec całe życie był masażystš, 00:16:13:a był żonaty trzy razy. 00:16:15:Musiał osišgnšć najwyższy|stopień w swojej sztuce. 00:16:18:Był wędrownym masażystš aż do mierci. 00:16:21:Naprawdę? 00:16:24:Podziwiam go. 00:16:26:Dzisiaj zwykły masażysta nie jest|już tak atrakcyjny dla kobiet. 00:16:32:Jeli chcesz, 00:16:36:możesz mi dzisiaj w nocy|dotrzymać towarzystwa? 00:16:42:Wychodzi twój ekscentryczny|gust do mężczyzn. 00:16:44:To nie tak. 00:16:47:Co ty na to? Będziemy|mieli długš rozmowę. 00:16:51:Ładnie pachniesz. 00:16:53:- Tak jak ona.|- Jak kto? 00:16:57:- Kto idzie!|- To szukajšcy go samuraj. 00:17:19:Kuchnia jest już zamknięta. 00:17:24:Nie wyrzucaj nas, gdy|dopiero przyjechalimy. 00:17:28:Razem z tymi kobietami mamy|wszystko czego nam potrzeba. 00:17:37:Nie martw się. To nie|samurajowie którzy cię szukajš. 00:17:53:Panie chodcie i podajcie nam sake. 00:18:01:Jestemy ostatnimi dzisiaj klientami. 00:18:04:Znacie powiedzenie: "ostatni|ale nie najgorszy". 00:18:19:Wyglšda dokładnie jak ona. 00:18:20:Kto? 00:18:22:Wyglšda dokładnie jak Chiyo. 00:18:26:Kim jest Chiyo? 00:18:29:Kobietš w której|bezgranicznie się zakochał. 00:18:32:On, bezgranicznie się zakochał? 00:18:35:Dlaczego ty też nie podejdziesz tutaj? 00:18:39:Podejd. 00:18:42:Nie. 00:18:44:- Co?|- Powiedziała nie. Zostawcie jš. 00:19:02:Jak masz na imię? 00:19:04:- Setsu.|- Ile masz lat? 00:19:06:Dwadziecia trzy. 00:19:14:Kupuję twoje towarzystwo dzisiaj w nocy. 00:19:17:- Nie możesz.|- Dlaczego? 00:19:19:Jestem już zajęta. 00:19:23:- Masz klienta?|- Tak. 00:19:27:- Gdzie on jest?|- To nie twoje zmartwienie. 00:19:30:- Odwołaj go.|- To nie twoja sprawa. 00:19:33:- Co?|- Milcz. 00:19:37:Twierdzisz, że mnie nie obsłużysz? 00:19:39:Przykro mi. 00:19:42:Rozumiem. 00:19:44:Nie pozwolę ci być|dzisiaj z innym mężczyznš. 00:19:50:Zapamiętaj to. 00:19:54:- Młoda kobieto która wyglšdasz jak Chiyo.|- Mówisz do mnie? 00:20:07:Mogę dotknšć twojej twarzy? 00:20:12:Proszę bardzo. 00:20:24:Przypominasz jš. 00:20:29:Też kochałem kobietę o imieniu Chiyo. 00:20:33:Co się z niš stało? 00:20:35:Gdy dowiedziała się, że jestem lepy, 00:20:39:uciekła z innym mężczyznš. 00:20:41:Okropna kobieta. 00:20:45:Była miłociš mego życia. 00:20:49:Lecz ten mężczyzna mi jš odebrał. 00:20:51:Doprowadzało mnie to do szału. 00:20:54:Poszedłem za nim z moim mieczem. 00:21:26:Naprawdę spędzisz ze mnš noc? 00:21:31:Oczywicie. 00:21:34:Więc we mnie w spokojne miejsce, 00:21:36:gdzie nie będš przeszkadzać nam inni. 00:21:40:Dobrze. 00:21:42:Starcze tutaj sš|pienišdze za mój rachunek. 00:21:46:- Reszta...|- Zatrzymaj jš. 00:21:49:- Nalej paniš następnš kolejkę.|- Dziękuję. 00:22:03:Nic nie zrobisz? On odchodzi. 00:22:06:Zabiera z sobš kobietę. 00:22:16:Kto tu jest włacicielem?|Widziałe wędrownego masażystę? 00:22:19:26 - 27 lat, okršgła twarz. 00:22:21:Nie było tutaj masażysty. 00:22:26:Jeli kto go zobaczy, 00:22:27:niech nas natychmiast powiadomi. 00:22:31:Zostaniecie sowicie wynagrodzeni. 00:22:37:Yoshiro. 00:22:44:Siedziba Bossa Kanbei 00:22:47:Przychodzę od Kashiwaya.|Przepraszam, że przeszkadzam o tej porze. 00:22:51:Mam pilna wiadomoć dla Bossa Kanbei. 00:22:53:Proszę otwórzcie. 00:23:17:Czuję się jak zupełnie kto inny. 00:23:21:Cała przyjemnoć po mojej stronie. 00:23:23:Słyszałam, że po tym jak wyszlimy 00:23:26:raz jeszcze przeszukali|wszystkie gospody. 00:23:28:Tym raze...
jam-a