Jonathan Culler - Konwencja i oswojenie (notatka).doc

(63 KB) Pobierz

Jonathan Culler „Konwencja i oswojenie”

Konwencja literacka: płaszczyzny „uprawdopodobnienia” tekstu.

Dziś najważniejszym zagadnieniem jest nie pisarz i dzieło, ale pisanie (ecriture) i czytanie (lecture). Te dwa pojęcia wysunięto na plan pierwszy, aby odwrócić uwagę od autora, jako źródła i od dzieła, jako przedmiotu i skupić ją na dwóch powiązanych ze sobą konwencjach: pisania, jako instytucji i czytania jako czynności.

Punktem wyjścia do badań literatury powinno być założenie, że nie jest to język, ale zespół pisanych tekstów wydrukowanych w książkach – literatura istnieje jako funkcja książki à fizyczne przedstawienie tekstu nadaje mu niezmienność odróżniającą go od zwykłego obiegu komunikacji, w którym realizuje się mowa. Zrównanie pisania z mową jest głęboko zakorzenione w metafizyce kultury zachodniej (Jacques Derrida) à słowo pisane jest zwykłą rejestracją słowa mówionego. Platon potępiał pisanie, bowiem słowo pisane jest oderwane i uwolnione od obecności komunikacyjnej, która jest wyłącznym źródłem znaczenia i prawdy – niezależność słowa pisanego (pisanie jest wykonywaniem trwałego znaku, tworzącego coś w rodzaju „maszynerii produkcyjnej”. Pisanie, aby być pisaniem musi „działać” i nadawać się do czytania. Pisarz jest w stosunku do tego, co napisane, w tym samym położeniu, co czytelnik (pisanie jako twór powtarzalny, oderwany od świadomości).

Znaczenie zdania nie jest formą ani treścią istniejącą w chwili tworzenia i tkwiącą w nim jako prawda nadająca się do odkrycia, ale szeregiem zainicjowanych przezeń procesów, określonych przez dawne i przyszłe stosunki między słowami i konwencjami systemów znaczeniowych (semiotycznych). Literatura wysuwająca na plan pierwszy sam tekst daje większą swobodę automatycznej produktywności języka. Pisanie obejmuje pewną differance (Derrida – pisze przez a aby zaakcentować różnicę dostrzegalną tylko w języku pisanym i zwrócić uwagę na stosunek między difference – różnicą, a przekazywaniem deferment). Słowo pisane jest samoistnym przedmiotem odmiennym od znaczeń, które przekazuje przez grę różnic. Derrida twierdzi, że pisania nie można traktować na wzór mowy – cechy, które wcześniej wyodrębnił w pisaniu występują również w mowie. Derrida dowodzi, że powinniśmy uważać mowę za rodzaj pisania. Pisanie jest czymś w rodzaju inskrypcji, znakiem (mark) przedstawionym światu i zapowiadającym, przez swoją trwałość i pozorną autonomię, przenoszenie znaczenia w każdej chwili à dla tego właśnie powodu pisanie domaga się interpretacji. Sposoby interpretacji to inaczej metody budowania kręgów komunikacyjnych, w których możemy pisanie zmieścić. Paradoks literatury: „literatura nas pociąga, bowiem jest z pewnością czymś innym niż zwyczajna komunikacja, jej formalność i fikcyjność świadczy o obcości, o trwałości – cechach obcych zwyczajnej mowie”. Dążenie do przyswojenia tej władzy i trwałości wymaga przekształcenia literatury w komunikację. Obcość, formalność, fikcyjność musi być przezwyciężona lub oswojona, znaleźć się w naszym zasięgu. Pierwszym krokiem w kierunku oswajania literatury, czy przywracania jej funkcji komunikacyjnej jest uczynienie samej ecriture (pisania) pojęciem historycznym i gatunkowym. Barthes: ecriture, czyli sposób pisania jest czymś, co autor przyjmuje: funkcją nadawaną językowi, zespołem konwencji instytucjonalnych, w ramach, których może się odbywać czynność pisania. Rozumienie języka tekstu polega na rozpoznaniu świata, do którego się odnosi.

Gatunek stanowi konwencjonalną funkcję języka, szczególny stosunek do świata, służący, jako norma lub oczekiwanie, które rządzi spotkaniem, czytelnika z tekstem. Celem opisu gatunków powinno być określenie klas funkcjonujących w procesie czytania i pisania, zespołów oczekiwań umożliwiających czytelnikowi oswojenie tekstów i ustalenie ich stosunku do świata – chodzi o określenie możliwych funkcji języka dostępnych pisarzom w jakimś konkretnym okresie. To, co nazywamy konwencjami gatunku czy konwencjami pewnej ecriture, to w rzeczywistości możliwość znaczenia, sposoby oswajania tekstu i znajdywania dla niego miejsca w świecie określonym przez naszą kulturę. Przyswajanie, czy interpretowanie jakiegoś zjawiska polega na sprowadzaniu go do układów stworzonych przez naszą kulturę, a to dokonuje się zwykle drogą opisywania go za pomocą sformułowań, które jakaś kultura uznaje za naturalne.

 

„Oswojenie” zwraca uwagę na okoliczność, że dziwaczność, czy odchylenie od normy zostaje sprowadzone do porządku rozumowego, a przez to uzyskuje pozór naturalności à proces ten należy do podstawowych czynności umysłu. Zawsze możemy nadać znaczenie czemuś nonsensownemu przez stworzenie odpowiedniego kontekstu – umieszczenie tekstu w takiej ramie oznacza uczynienie go czytelnym i zrozumiałym. Oswojenie tekstu polega na powiązaniu go z typem wypowiedzi lub wzorcem, który jest już w jakimś sensie naturalny i czytelny.

Definicje vraisemblable (Todorov):

1.       Vraisemblable polega na stosunku konkretnego tekstu do innego ogólnego i rozległego tekstu, który można by nazwać „opinią publiczną”;

2.       Na vraisemblable składa się to wszystko, co tradycja uczyniła właściwym czy spodziewanym w określonym gatunku: istnieje tyle odmian vraisemblance, ile jest gatunków;

3.       Można mówić o vraisemblance dzieła w tym stopniu, w jakim usiłuje ono przekonać nas, że stosuje się do rzeczywistości, a nie do własnych praw. Vraisemblable stanowi maskę, ukrywającą własne prawa tekstu i przybierającą pozór związków z rzeczywistością.

Vraisemblance jest zasadą łączenia jakiejś wypowiedzi z inną czy kilkoma innymi. Jest zatem podstawą doniosłego pojęcia strukturalistycznego, pojęcia intertexstualie: stosunku określonego tekstu do innych tekstów.

Można wyróżnić pięć płaszczyzn vraisemblance (czyt. wresąblonc), pięć sposobów, na które można zestawić tekst z innym tekstem i opisywać go w tym układzie:

1.       PRAWDZIWOŚĆ

Opiera się na supozycji, czyli milczącym założeniu dotyczącym wcześniejszej wiedzy. Jest to poziom, na którym nie problematyzujemy rzeczywistości przedstawionej. Płaszczyzna ta dotyczy wiedzy oczywistej, np. dotyczącej codzienności (np. Weszła do łazienki i wzięła długą, gorącą kąpiel à nie potrzebujemy informacji o tym, że najpierw musiała nalać wody do wanny, rozebrać się itd. lub Jan jest smutny à nie potrzebujemy dowodów filozoficznych, rozpraw dotyczących smutku i jego przejawów, żeby to zdanie było dla nas zrozumiałe). Tekst uprawdopodobniony poprzez prawdziwość to: „wypowiedź niewymagająca uzasadnienia, bowiem wyrasta bezpośrednio ze struktury świata”. Jeżeli tekst otwarcie narusza wzorce, umieszczamy akcję w świecie fantastycznym – tworzy się nowy kontekst i tekst na powrót staje się zrozumiały.

 

·         pierwszy typ vraisemblance polega na posłużeniu się „tekstem naturalnej postawy społecznej, całkowicie swojskim i przez tę swojskość rozpuszczonym, nieuświadomionym jako tekst”. Można go najlepiej określić jako wypowiedź niewymagającą uzasadnienia, bowiem wyrasta bezpośrednio ze struktury świata;

·         rozpoznanie tej pierwszej płaszczyzny vraisemblance nie musi polegać nie twierdzeniu, iż rzeczywistość jest konwencją stworzoną przez język;

·         wszystko, co jest wyrażone w zdaniu poprawnym gramatycznie, staje się vraisemblance, bowiem język jest elementem stanowiącym o świecie;

 

2.       KULTUROWA vraisemblance

Dotyczy stereotypów kulturowych, czy też przyjętej wiedzy, z której dzieło literackie może korzystać. Warunkiem zrozumienia takiego tekstu jest pewna wiedza o świecie (np. żeby zrozumieć zdanie Olek ma zupełnie włoską mentalność musimy wiedzieć cokolwiek o stereotypach na temat Włochów i ich mentalności). Na tej płaszczyźnie prawdopodobieństwo opiera się na półdystansie – większość efektów prozy narracyjnej działa tak, że próbujemy przenieść to, co mówi tekst w rzeczywistość.

 

·         istnieje cała skała stereotypów kulturowych czy też przyjętej wiedzy, z której dzieło może skorzystać, ale która nie cieszy się takim samym uprzywilejowaniem jak składniki pierwszego typu, uznane przez samą kulturę za uogólnienia

·         cytowane powszechnych przekonań społecznych stanowi sposób osadzania dzieła w rzeczywistości, ustanawiania między słowami a życiem związku służącego jako gwarancja zrozumiałości

·         oswojenie opiera się na założeniu, że działanie jest zrozumiałe, a kodeksy kulturowe formułują szczegółowo formy zrozumiałości

·         vraisemblance zawiera „półdystans”: sposób patrzenia, który ani zbliża nas zbytnio do przedmiotu, ani nie unosi zbyt wysoko, ale pozwala na oglądanie w ten sposób, jak w codziennym życiu. O tym półdystansie decyduje to, to jest jedną z najbardziej znanych funkcji literatury: „Wyobraźniowe tworzenie ludzi, pojedynczych postaci i żywotów przepojonych tym, co w każdym stuleciu jest uznane za czynnik decydujący o pełni i spoistości”

·         zespół prawd może być albo milcząco przyjęty w tekście, albo osobno zacytowany i podany do wierzenia

 

3.       WZORCE GATUNKOWE

Ta płaszczyzna decyduje o specyficznej literackiej zrozumiałości (intelligibility): zespół norm literackich, do których tekst może być odniesiony i mocą, których może stać się znaczący i spoisty. Na tym stopniu vraisemblance trzeba rozpoznać szereg konstruktywnych konwencji, które umożliwiają pisanie różnych powieści lub wierszy. Specyfika twórczości niektórych autorów podpowiada nam jak mamy odczytywać ich dzieło. Czasem gatunek podpowiada nam jak odczytać tekst: to samo zdanie w książce fantasy będzie oznaczało coś innego w prasie naukowej. Naczelna funkcją konwencji gatunku jest zawarcie między pisarzem a czytelnikiem umowy, mającej na celu uruchomienie pewnych istotnych oczekiwań, a przez to stwarzanie zrozumiałości jak i odchyleń od nich.

 

·         trzecia płaszczyzna obejmuje to, co decyduje o specyficznie literackiej zrozumiałości: zespół norm literackich, do których tekst może być odniesiony i mocą, których może stać się znaczący i spoisty

·         na tej płaszczyźnie vraisemblance należy rozpoznać szereg konstruktywnych konwencji, które umożliwiają pisanie różnego rodzaju powieści lub wierszy

·         uważamy niejako za konstytutywną konwencję instytucji literatury to, że tekst pozostaje w pewnym stosunku do autora i że wskutek tego może zostać oswojony i uczyniony zrozumiałym przez odniesienie jego składników do konkretnej vraisemblance psychologicznej

·         nasze pojęcie zakresu możliwych aktów mowy, które może spełniać tekst literacki, stanowi właściwą podstawę oswajania literatury, ponieważ daje nam zespół zamierzeń mogących nadawać spoistość konkretnemu tekstowi. Skoro tylko zamierzenie zostanie określone, istnieje już punkt ogniskujący, który rządzi interpretacją metaforyki, organizacją przeciwstawień i rozpoznaniem istotnych cech formalnych. Jest rzeczą niewątpliwą, że mamy tu do czynienia z konwencjami literackimi

·         naczelną funkcją konwencji gatunku jest zawarcie między pisarzem a czytelnikiem umowy, mającej na celu uruchomienie pewnych istotnych oczekiwań, a przez to umożliwienie zarówno zgodności z przyjętymi sposobami stwarzania zrozumiałości, jak i odchylenia od nich: chodzi właściwie o ty, aby uczynić tekst tak przyswajalnym, jak to tylko możliwe

·         konwencje umożliwiają odkrywanie i wytwarzanie formy, odnajdywanie schematu wśród wielkiej ilości szczegółów, a czynią to przez zagwarantowanie określonego schematu, do których zmierza czytelnik

 

4.       KONWENCJA NATURALNOŚCI

Płaszczyzna ta zawiera jawne lub utajone założenie, że nie ma mowy o stosowaniu się do konwencji literackich ani o tworzeniu tekstów, których zrozumiałość realizuje się na płaszczyźnie gatunkowej vraisemblance. Choć w rzeczywistości takie formy także są pewnego rodzaju konwencją literacką. Oswajanie na tej płaszczyźnie polega na odczytywaniu go jako wypowiedzi na temat pisania powieści, jako krytyki powieści mimetycznej, przykładu tworzenia świata przez język. Można też czytać tekst jako zabawę konwencjami, np. pseudoparodia – tekst ujawnia świadomość własnej sztuczności. Ciągłe przeciwstawianie sobie konwencji, mieszanie ich prowadzi do nowego odczytania, czyli wykroczenia poza płaszczyznę, na której się znajdujemy.

 

·         czwarta płaszczyzna zawiera jawne lub utajone założenie, że nie ma mowy o stosowaniu się do konwencji literackich ani o tworzeniu tekstów, których zrozumiałość realizuje się na płaszczyźnie gatunkowej vraisemblance

·         prawdziwym porządkiem nie jest porządek konwencji gatunkowych, ale porządek samego aktu narracyjnego, którego swobodą rządzą tylko granice możliwości języka

·         przytaczanie lub przeciwstawianie sobie konwencji gatunkowych doprowadza do zmiany sposobu czytania

·         nawet najbardziej skrajne odczytania dzieł literackich zawierają jakąś płaszczyznę, z perspektywy, której zagmatwanie wydaje się przejrzyste lub oczywiste – płaszczyzną wspomagania lub realizacji czynności pisania. Ta płaszczyzna vraisemblance uzyskuje pozycje uprzywilejowana dzięki zdolności do wcielania i przekształcania innych płaszczyzn. Niemniej przez to stanowi jeden ze sposobów oswojenia droga konwencji, oswojenia tak urządzonego, że znajduje się poza granicami ideologii, a sama konwencja przenosi nas całkiem poza granice rozsądku

 

5.       PARODIA I IRONIA

Piątą płaszczyznę uznaje się za ograniczoną i wyspecjalizowaną odmianę czwartej. Gdy tekst przytacza lub parodiuje konwencję gatunku, interpretuje się go przez przeniesienie na inną płaszczyznę interpretacji, w której oba składniki przeciwstawienia można zespolić samym tematem literatury. Często też bada się różnice i podobieństwa między tekstami. Sama nazwa: parodia, jest już wskazówką do odczytania. Parodia działa bardziej na płaszczyźnie formalnej – ironia na płaszczyźnie semantycznej. Tam gdzie brak kontrastu między zdaniem pozornym i złożonym, nie ma miejsca na ironię.

 

·         piątą płaszczyznę oswojenia można uważać za ograniczoną i wyspecjalizowaną odmianę czwartej. Gdy tekst przytacza lub parodiuje konwencje gatunku, interpretuje się go przez przeniesienie na inną płaszczyznę interpretacji, w której oba składniki przeciwstawienia można zespolić samym tematem literatury

·         nazywając coś parodią określamy przez to właściwy sposób czytania, uwalniając się od wymagań powagi poetyckiej i czyniąc zrozumiałymi dziwaczne cechy parodii

·         parodia musi zawrzeć coś z ducha oryginału, a także naśladować jego środki formalne i stworzyć dzięki nieznacznej odmianie dystans między vraisemblance oryginału i jej własnym

·         parodia zawiera w sobie przeciwstawienie dwu sposobów vraisemblance, jednak w przeciwieństwie do czwartej płaszczyzny przeciwstawienia te nie prowadzą do syntezy na wyższym poziomie. Nawet zakłada się czasowe panowanie własnej vraisemblance parodysty. Pod tym względem parodia przypomina ironię

·         ironia sytuacyjna stanowi jeden ze sposobów egzystencjalnego przywrócenia wartości, sposób, z którego korzystamy, aby uczynić świat zrozumiałym w sytuacji, w której zawodzi sposób rozumienia poprzednio proponowany

·         dostrzeganie ironii słownej polega na zespole oczekiwań umożliwiających czytelnikowi odczucie nieprzystosowalności zewnętrznego poziomu vraisemblance, na którym można zinterpretować dosłowne znaczenie zdania, i alternatywnego ironicznego odczytania zgodnego z vraisemblance tworzonego specjalnie dla danego tekstu 

·         gdy nie możemy dokładnie umiejscowić źródeł vraisemblance pojmowanej ironicznie, proces ironii staje się bardziej złożony

·         wyposażeni w naszą wiedzę o świecie i wiedzę o świecie powieści, jesteśmy w stanie wykryć ironię zawsze, gdy można uznać, że tekst formułuje sądy, z którymi nie moglibyśmy się zgodzić, lub gdy z demonstracyjną obojętnością nie formułuje sądów tam, gdy byłyby one na miejscu

·         oswajanie tekstu na tych równych płaszczyznach polega na czynieniu go zrozumiałym przez odnoszenie do różnych wzorców spoistości

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin