Błędne koło współuzależnienia.doc

(68 KB) Pobierz
Co robić kiedy w naszej rodzinie mamy osobę uzależnioną od alkoholu

Błędne koło współuzależnienia
Magdalena Sękowska


Bardzo długo w terapii uzależnień panował pogląd, że leczeniu powinna podlegać jedynie osoba uzależniona od alkoholu, narkotyków czy leków. Wobec rodziny pochodzenia bądź partnerów tych osób oczekiwano wsparcia w leczeniu, a także przyjęcia odpowiedzialności za przebieg leczenia osoby uzależnionej. Model taki jednak nie sprawdził się w praktyce, gdyż coraz widoczniejsze stawało się to, że problem uzależnienia to problem całego systemu rodzinnego, a nie tylko choroba jednego członka rodziny. Konieczność włączenia innych członków rodziny w proces terapii wynika z faktu, że uzależnienie jest chorobą wpływającą na cały system rodzinny, a jej skutki można rozpoznać w każdym, kto żyje z osobą uzależnioną. I odwrotnie, określone zachowania i postawy członków rodziny osoby uzależnionej rozwijają system podtrzymujący uzależnienie.

Celem tego artykułu jest przedstawienie, na postawie badań i doświadczeń terapeutycznych wywodzących się z podejścia systemowego, współuzależnienia jako dysfunkcji powstającej u osoby czy osób pozostających w bliskim związku z osobą uzależnioną (od alkoholu, narkotyków, leków, itp.).

Ustalenia terminologiczne

W literaturze problemu definicje i określenia dotyczące funkcjonowania członków rodziny pierwotnie były tworzone na bazie wzorców funkcjonowania osoby uzależnionej (pierwotnie odnosiło się to do uzależnienia od alkoholu). Współuzależnienie to termin, który pierwotnie był stosowany do opisu funkcjonowania partnera (najczęściej żony) osoby uzależnionej przejawiającego się nadmiernym skoncentrowaniem na uzależnieniu męża, uniemożliwiającym zaangażowanie się w inne aspekty życia, a przede wszystkim we własny rozwój. W miarę pojawiania się nowych danych klinicznych zaobserwowano, że syndrom współuzależnienia występuje nie tylko u osób żyjących z partnerem uzależnionym od alkoholu. Objawy współuzależnienia rozpoznawane są także u osób żyjących z osobą uzależnioną od narkotyków czy leków, u rodzin pochodzenia, w których istnieje problem uzależnionego od różnych środków czy substancji dziecka, u osób żyjących z osobą chorą somatycznie czy psychicznie. Ogólnie mówiąc, syndrom współuzależnienia występuje w tych systemach, w których ich członkowie są poddawani długotrwałemu działaniu stresu, a dysfunkcja jednego z członków rodziny powoduje tworzenie się specyficznego rodzaju rodzinnego status quo oraz przyjęcie przez innych uczestników systemu określonych ról wzmacniających współuzależnienie (por. Mellody, 1992; Brown, 1995; Maxwell, 1994).

Istnieją także takie podejścia, które definiują współuzależnienie jako emocjonalny, psychologiczny i behawioralny wzorzec radzenia sobie z sytuacją bycia poddawanym takim naciskom w rodzinie, które uniemożliwiają otwartą ekspresję własnych emocji, a także ujawnianie czy dyskusję na temat osobistych bądź interpersonalnych problemów (por. J. Fred i wsp.; 1988).

Wokół samego pojęcia współuzależnienie panuje wiele niejasności i niedookreśloności. Pojęcie to bywa używane w szerszych i w węższych znaczeniach; lecz jak dotąd istnieje za mało danych klinicznych i badań, by możliwe było jednoznaczne określenie czy jest to choroba, zaburzenie, zespół cech czy zaburzenie relacji. Stąd też termin ten nie został włączony w najnowszą klasyfikację DSM IV. Nie oznacza to jednak, że samo zjawisko nie istnieje. Przeciwnie, przyjęcie założenia, że jakikolwiek rodzaj uzależnienia ma swoje konsekwencje dla funkcjonowania całego systemu rodzinnego, a funkcjonowanie tego systemu ma wpływ na osobę uzależnioną, potwierdza konieczność zajęcia się osobami współuzależnionymi. Życie wraz z osobą uzależnioną powoduje poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego partnerów czy członków rodzin, z których oni sami często nie zdają sobie sprawy, z którymi sami nie potrafią sobie poradzić. Z drugiej strony, mechanizmy współuzależnienia podtrzymują dysfunkcyjne zachowania osoby uzależnionej, odraczają możliwość przejęcia przez nią odpwiedzialności za swoje zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Stąd też współuzależnienie jest zjawiskiem wymagającym zmiany, a znaczenie tej zmiany nie powinno być lekceważone w procesie terapii osoby uzależnionej.

Diagnostyczne kryteria współuzależnienia

Próbę usystematyzowania wiedzy na temat współuzależnienia podjął w latach 80-tych T. Cermak (1986). Wyróżnił on następujące kryteria diagnostyczne:

A. Uzależnienie poczucia własnej wartości od zdolności wywierania wpływu na uczucia i zachowania swoje oraz innych ludzi, pomimo powtarzających się niepomyślnych konsekwencji w tym zakresie.

Kryterium temu towarzyszy występowanie następujących zjawisk:
*

Zniekształcony stosunek do siły woli

Jest on oparty na przekonaniu, że własną wolą można kształtować własne życie oraz życie innych ludzi. Towarzyszy temu ograniczona możliwość rozpoznawania sytuacji i spraw, na które można wpływać oraz które nie poddają się kontroli. Osoba uzależniona jest przekonana, że w każdej chwili może zerwać z nałogiem, natomiast osoba współuzależniona myśli, że może wpłynąć na to, by np. mąż przestał pić czy dziecko przestało brać narkotyki. U osoby współuzależnionej występują próby przejęcia kontroli nad uczuciami i zachowaniami własnymi oraz uzależnionego partnera. Efektem tych usiłowań jest izolacja - od innych, od własnego prawdziwego "ja", od własnych nieuświadomionych, duchowych zasobów. Takie osoby bądź nadal kontynuują przejmowanie kontroli nad wszystkim bądź popadają w kompletną beznadziejność.

*

Rozproszenie tożsamości

Osoba współuzależniona tworzy poczucie własnej wartości na bazie zachowań i emocji partnera czy dziecka, które jak gdyby stają się wskaźnikiem tego, co powinna ona zrobić oraz jak powinna się czuć. Aby taka osoba mogła się czuć dobrze, jej partner musi być zadowolony oraz musi zachowywać się w określony sposób. Jeśli partner nie czuje się dobrze, to osoba współuzależniona czuje się odpowiedzialna za poprawę jego samopoczucia.

*

System zaprzeczeń

Osoba współuzależniona, podobnie jak jej uzależniony partner czy dziecko tworzy system zaprzeczeń, dzięki któremu możliwe jest istnienie w sytuacji niosącej ze sobą negatywne fizyczne, emocjonalne i społeczne konsekwencje. Ten system zaprzeczeń powstaje na bazie mechanizmów wyparcia, tłumienia, projekcji i racjonalizacji. Poprzez system zaprzeczeń jednostka nie ma możliwości uświadomienia sobie swojej realnej sytuacji i może podtrzymywać pełnienie swojej dotychczasowej roli w układzie z osobą uzależnioną (bycie odpowiedzialną , spostrzeganie siebie jako osoby mającej moc i kontrolę nad własnym i innych zachowaniem).

*

Niskie poczucie własnej wartości

To niskie poczucie własnej wartości wiąże się u osoby współuzależnionej z tworzeniem oceny samej siebie na podstawie efektywności wpływu na osobę uzależnioną. Każde niepowodzenie w walce o zdrowie partnera czy dziecka pogłębia poczucie bycia osobą nic nie wartą.

B. Przejmowanie odpowiedzialności za zaspokajanie potrzeb innych osób przy jednoczesnym braku rozpoznania potrzeb własnych.

Podstawą tego rodzaju zachowań jest lęk przed odrzuceniem, które dla osoby współuzależnionej stanowi zbyt silne zagrożenie. Z tego też powodu rezygnuje ona z potrzeb własnych na rzecz potrzeb innych ludzi, by tylko być z nimi blisko. Drugą stroną tego zjawiska jest izolacja, oddalenie się, nie wchodzenie w relacje z innymi. Ale także w takiej sytuacji osoba cierpi nie mogąc zaspokoić własnych potrzeb, a kompulsywne unikanie innych ma tylko zapewnić jej złudne poczucie bezpieczeństwa.

C. Lęk i zaburzenia granic w bliskości i separacji.

Osoby współuzależnione często kojarzą bliskość z uległością, a intymność z zanikaniem granic pomiędzy partnerami. Bliski związek z drugą osobą powoduje, że zaczyna ona przejmować jako własne wartości, myśli, pragnienia czy marzenia partnera, dziecka. Potem taki stan poddaje racjonalizacji określając siebie jako osobę wyjątkowo wrażliwą czy też empatyczną wobec innych ludzi. Lęk i zaburzenie granic są najintensywniej doświadczane w sytuacjach braku zewnętrznej struktury, która określa związki interpersonalne (taką strukturą może być środowisko pracy, w którym jest jasno określone, kto i jakie role podejmuje). W miarę powiększania się interpersonalnego dystansu osoba współuzależniona coraz mniej polega na swoim prawdziwym "ja", a relacje z innymi są tworzone na podstawie "fałszywego ja". Mimo iż osoba współuzależniona posiada wystarczającą siłę ego do utrzymywania własnych granic, to jednak jest ona w stanie się ich pozbyć w celu wzmocnienia związków z innymi osobami.

D. Tendencja do wchodzenia w bliskie związki z osobami przejawiającymi zaburzenia osobowości, zależnymi od substancji chemicznych, z innymi współuzależnionymi i/badź z jednostkami o zaburzonej sferze popędowej.

Osoby z zaburzeniami osobowości oraz osoby uzależnione mają na ogół silnie rozwiniętą narcystyczną potrzebę bycia uznawanymi za osoby bardzo szczególne i ważne. Gdy osoby te na swojej drodze napotykają na osoby współuzależnione to mogą oczekiwać, iż ich narcystyczne potrzeby zostaną zaspokojone - osoby współuzależnione będą odzwierciedlać potrzeby, dążenia i wszystkie podtrzymujące zaburzenie mechanizmy partnera, dziecka. Dzieje się tak ze względu na to, że mają one zdolność do pozostawania w takich sytuacjach, które dla innych osób byłyby nie do zniesienia.

E. Występowanie trzech lub więcej z następujących objawów:

*

Rozbudowany system zaprzeczania

W zasadzie systemy zaprzeczeń u osoby uzależnionej i współuzależnionej są trudno odróżnialne. Z każdym z nich łączy się selektywna pamięć i uwaga oraz wybiórcze nastawienie do wewnętrznej i zewnętrznej realności. System zaprzeczeń jest sposobem utrzymywania poczucia bezpieczeństwa: oczywiście jest to złudne poczucie, gdyż nie opiera się na stanie faktycznym, a bardziej wiąże się z procesami zniekształcania rzeczywistości.

*

Zablokowanie emocji (czasami towarzyszy temu współwystępowanie dramatycznych wybuchów)
Osoby współuzależnione bardzo często traktują emocje jako wrogów. Dla wielu z nich testem siły woli jest powstrzymywanie wyrażania własnych emocji na rzecz zachowania pełnej kontroli nad swoim postępowaniem. Natomiast trudne do stłumienia emocje, takie jak złość, lęk, smutek, gniew, zakłopotanie, przykrość czy samotność są traktowane jako niedojrzałe, zagrażające, niekorzystne. Uznaje się, że osoby współuzależnione mają tendencję do korzystania tylko z 40% swojej emocjonalnej energii. U osób tych mogą występować tak silne mechanizmy tłumienia i kontroli emocji, że mogą doprowadzać do zjawisk dysocjacji bądź depersonalizacji. Jednocześnie nagromadzenie niewyrażanych uczuć może dojść do takiego extremum, że niewielki powód może stać się przyczyną olbrzymiego wybuchu np. gniewu czy złości.

*

Depresja

Istnieje wiele powodów pojawiania się stanów depresyjnych u osób współuzależnionych - tłumienie uczuć, zamiana prawdziwego " ja" fałszywym . Depresja jest dla tych osób dowodem ich nieadekwatności i porażki w utrzymywaniu kontroli, dlatego też bardzo często zaprzeczają jej występowaniu (w trakcie terapii bardzo często nie przyznają się do jej występowania).

*

Nadmierna czujność

Jest ona bardzo ściśle związana z uzależnieniem własnego poczucia wartości od innych osób. Nadmierna czujność służy kontroli tego, jak inni ludzie się czują i zachowują, gdyż tylko wtedy osoba współuzależniona może do nich dopasować swoje zachowania. Taka czujność pochłania bardzo dużą ilość energii osoby, stąd mogą zdarzać się jej momenty kompletnej apatii, jako konsekwencji tego wzmożonego psychicznego napięcia.

*

Tendencje kompulsywne

Takie tendencje stanowią podstawowy mechanizm obronny, dzięki któremu możliwe jest odcięcie się od własnych uczuć. Przynoszą one chwilową ulgę oraz na jakiś czas angażują świadomość osoby . Kompulsjami mogą być jedzenie, praca, oglądanie telewizji, czytanie, kradzieże, poszukiwanie seksu, bycie religijnym, itp.

*

Lęk

Może przybierać różne formy: od postaci " rozlanej", poprzez chroniczny niepokój do ataków paniki. Osoby współuzależnione mogą doświadczać lęku dotyczącego ich istnienia - dzieje się tak w miarę jak zatracają swoje prawdziwe ja i zaczyna zagrażać im rodzaj emocjonalnej śmierci.

*

Nadużywanie substancji
Utrzymywaniu rozwiniętego systemu zaprzeczeń sprzyja zażywanie leków uspakajających, nadużywanie alkoholu czy innych substancji chemicznych mających łagodzić negatywne stany emocjonalne.

*

Bycie ofiarą przemocy fizycznej bądź nadużyć seksualnych

U osób współuzależnionych bardzo często występują doświadczenia przemocy fizycznej bądź seksualnej. Jednakże osoby te mają tendencje do minimalizowania rozmiarów przemocy i poziomu stresu, stąd też bardzo rzadko spostrzegają siebie jako ofiarę przemocy, niejednokrotnie pozostając w związku, w którym taka przemoc ma miejsce. Możliwe, że działają u nich tak silne mechanizmy zniekształcające ich odbiór rzeczywistości, że pozostawanie w takim związku nie stanowi ich podstawowego problemu.

*

Choroby związane z działaniem stresu

Życie osoby współuzależnionej jest wyjątkowo stresujące i choć ona może temu zaprzeczać, to jednak bardzo szybko mogą pojawiać się objawy na poziomie somatycznym. Najczęstsze dolegliwości to migreny, astma, wrzody żołądka, dysfunkcje w sferze seksualnej. W praktyce lekarskiej okazuje się, że osoby te są mało podatne na przypisywane im silnie działające leki obniżające napięcie. Największą skuteczność osiąga się poprzez połączenie terapii farmakologicznej z terapią umożliwiającą modyfikację sposobów radzenia sobie ze stresem.

*

Pozostawanie w bliskim związku z aktywnie uzależnioną osobą przez okres co najmniej dwóch lat bez szukania pomocy z zewnątrz

Okres dwóch lat wydaje się być wystarczającym do zidentyfikowania istniejących w rodzinie problemów i uświadomienia sobie nieskuteczności podejmowanych sposobów rozwiązywania tych problemów. Jeśli w tym czasie osoba współuzależniona nie podejmuje działań, inicjatyw w kierunku zmiany własnej sytuacji psychologicznej, można przypuszczać, że jej bierność ma już charakter destruktywny dla jej zdrowia.

Zdaniem M.D.Cermaka (1986) wymienione wyżej symptomy współuzależnienia nigdy nie występują w tzw. czystej postaci. Każda osoba posiada sobie właściwą konfigurację symptomów, które mogą przejawiać się w kilku charakterystycznych wzorcach zachowań . Te wzorce zachowań Cermak określa jako : Męczennik, Prześladowca, Konspirator, Towarzysz Picia, Apatetyczny. W diagnozie współuzależnienia należy także brać pod uwagę fakt, iż osoby prezentujące ten syndrom mają tendencję do zaprzeczania występowaniu pewnych objawów i mogą uporczywie dostarczać terapeucie "dowodów" na to, że jednak nie są współuzależnione. Taka minimalizacja przejawów współuzależnienia najczęściej występuje we wstępnej fazie leczenia.

Należy tutaj też wspomnieć o specyfice obrazu współuzależnienia u rodziców osób uzależnionych . Do wcześniej wymienionych objawów dołączają się te, które związane są z ich obrazem samych siebie jako rodziców i wynikającymi z tego konsekwencjami emocjonalnymi. Bycie rodzicem jest poważnym zadaniem stojącym przed każdym dorosłym człowiekiem, a sposób wypełniania tej roli współtworzy obraz jego wartości. W naszej kulturze istnieje tendencja do przypisywania rodzicom odpowiedzialności za destrukcyjne zachowania dzieci, do wytwarzania w rodzicach poczucia winy za niewypełnianie roli rodzica tak, by dziecko wyrosło na " przystosowaną osobę". Ten kulturowy wzorzec oparty jest na myśleniu w kategoriach przyczyny i skutku oraz na procesach wartościowania.

Sytuacja rodzica osoby uzależnionej jest trudna z trzech powodów. Najpierw rodzic jest oskarżany przez dziecko o to, co się z nim dzieje. Nastolatek stosuje wszelkie mechanizmy obronne, by obciążyć odpowiedzialnością za swoje zachowanie innych - zaprzecza, projektuje winę na rodziców. Potem rodzic, w błędnym kole poczucia winy i poczucia odpowiedzialności za swoje dziecko, oskarża sam siebie. Oskarża siebie za słabość, za bezsilność, jednocześnie z powodu tej bezsilności wzmacniając kontrolę nad dzieckiem, by znowu poczuć porażkę. Następnym ogniwem oskarżenia może być otoczenie: krewni, szkoła, sąsiedzi. Rodzicom jest trudno przyjąć, że są bezsilni wobec uzależnienia kochanej przez nich osoby; mają poczucie, że miłość rodzicielska zobowiązuje ich do działania. Ale też bardzo szybko przekonują się, że kontrolowanie dziecka, przeszukiwanie jego ubrania, wypytywanie o nie innych - wszystko to nie doprowadza do polepszenia stanu dziecka czy podjęcia przez nie decyzji o leczeniu, a wręcz przeciwnie oddala od siebie wszystkich członków rodziny. Współuzależnienie staje się więc też zagrożeniem dla związku małżonków. W swoim smutku, poczuciu przegranej bywa, że rodzice odsuwają się od siebie i pogrążają się w samotnym cierpieniu. Koncentracja na dziecku, na poczuciu, że się odpowiada za jego stan powoduje, że rzadko który rodzic pomyśli o tym, że i on jest w sytuacji wymagającej pomocy. Szukanie pomocy dla samego siebie bardzo często może oznaczać dla rodziców zdradę własnego dziecka.

Reguły rodziny oparte na mechanizmach uzależnienia.

Prezentujemy tutaj zjawisko współuzależnienia w kontekście funkcjonowania całego systemu rodzinnego. Każdy system rodzinny posiada swoje własne reguły funkcjonowania, które są kształtowane przez wszystkich członków rodziny, przez ich cechy i doświadczenia indywidualne oraz poprzez zachodzące między nimi interakcje. Wszystkie te elementy tworzą względnie trwałe wzorce zachowań, które zwrotnie wzmacniają utworzone reguły. Dynamika życia rodzinnego opiera się na dążeniu do utrzymania względnej równowagi. W rodzinie z osobą uzależnioną następuje proces "przystosowania" rodziny do uzależnienia. Stan równowagi jest utrzymywany w rodzinie kosztem wszystkich członków rodziny - ich potrzeby schodzą na dalszy plan, ich skoncentrowanie na osobie uzależnionej powoduje, że mają coraz większe problemy w określeniu swoich granic psychicznych. Zdrowe reguły funkcjonowania rodziny są zastępowane regułami wzmacniającymi jej dysfunkcjonalność. Reguły te dotyczą ochrony osoby uzależnionej, zakazu wyrażania swoich emocji, zakazu rozmawiania o problemie, zakazu bliskości, zakazu zajmowania się własnymi potrzebami. Ponieważ całe życie rodziny koncentruje się wokół osoby uzależnionej, to ona coraz mocniej zaczyna sprawować kontrolę nad funkcjonowaniem rodziny, szczególnie poprzez swoje destruktywne zachowania. Przeciwwagę dla tych zachowań stanowią podejmowane przez pozostałych członków rodziny role Pełnomocnika, Bohatera, Kozła Ofiarnego, Zapomnianego Dziecka, Maskotki. Każdej z tych ról odpowiada sztywny wzorzec zachowań, dzięki którym jednostka ma pewne zyski psychiczne, ale których efekt ostateczny przynosi wiele strat odnoszących się do różnych sfer życia jednostki.

Współuzależnienie - potrzeba pomocy z zewnątrz.

Ciężar współuzależnienia przytłacza coraz bardziej . Im dłużej osoba pozostaje w związku z osobą uzależnioną , tym bardziej trwałe stają się wzorce zachowań współuzależnieniowych. Droga zamieniania zachowań współuzależnieniowych na te bardziej autonomiczne, indywidualne zależy od doświadczeń życiowych osoby. Wydaje się, że innej terapii będzie wymagała osoba, której cechy współuzależnienia tworzyły się na bazie doświadczeń w rodzinie generacyjnej (rodzinie, w której istniała jakąś dysfunkcjonalność), które uległy dalszemu wzmocnieniu w rodzinie prokreacyjnej. Zdolność takiej osoby do pozostawania w związkach z ludźmi z zachowaniem własnych granic jest względnie naruszona z powodu wzorców z dzieciństwa (odrzucenie bądź psychiczna inwazja). Taka osoba potrzebuje nie tylko terapii opartej na analizie zachowań współuzależnieniowych, ale też terapii pomagającej jej zbudować granice własnego "ja".

Pomaganie osobom, u których współuzależnienie powstawało w trakcie trwania związku z osobą uzależnioną (współmałżonek, dziecko) dotyczy następujących aspektów (por. Sękowska, 1997):

*

uświadomienia psychologicznej sytuacji osoby oraz pobudzenia jej motywacji do podjęcia leczenia, a tym samym przejęcia odpowiedzialności za samą siebie;
*

dostarczenie wiedzy na temat mechanizmów uzależnienia i współuzależnienia oraz ich wpływu na funkcjonowanie rodziny;
*

umożliwienie konfrontacji z systemem iluzji i zaprzeczeń w celu stworzenia realistycznych przekonań i realistycznych oczekiwań wobec siebie i wobec innych ludzi;
*

uczenie nowych, konstruktywnych sposobów radzenia sobie z sytuacjami trudnymi;
*

utrwalania procesu zmian z głównym nastawieniem na wzmacnianie poczucia własnej wartości.

Zakończenie

Występowanie zakłóceń w funkcjonowaniu rodziny z osobą uzależnioną pokazuje konieczność stworzenia systemu pomocy wszystkim jej członkom. Taka pomoc powinna stać się jedną z form redukcji szkód powstających w związku z uzależnieniem, szkód dotykających cały krąg osób pozostających w rodzinnych związkach z osobą uzależnioną. Dla wszystkich członków rodziny ważne jest znalezienia wyjścia z błędnego koła odpowiedzialności, poczucia krzywdy czy poczucia winy. Dla rodziców może oznaczać to odnalezienie szacunku dla samych siebie i odnalezienie sensu własnego małżeństwa bez negacji czy deprecjacji własnego dziecka; dla małżonka osoby uzależnionej może to oznaczać poznanie siebie i swoich potrzeb, psychiczną separację by możliwe było miejsce na miłość; a dla rodzeństwa może to oznaczać rozwój wolny od zagrożeń, rozwój ku swojej indywidualności, ku swoim wartościom.

I wreszcie, dla osoby uzależnionej może to oznaczać początek właściwej konfrontacji z własnym uzależnieniem. Bo dzieje się tak, że każda zmiana jednego ogniwa systemu prowokuje zmiany ogniw pozostałych. Dla rodziny może to oznaczać zmianę zapoczątkowującą jej proces zdrowienia.

Bibliografia

Fred J.,Gorski T., Greenlenf J. i wsp.: Co-dependency. Health Communications Inc. Florida 1988.
Maxwell R.: Dzieci, alkohol, narkotyki. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1994.
Sękowska M.: Współuzależnienie - diagnoza i terapia. W: Przegląd Lekarski 1997, Tom 54, Nr 6, str. 441-445.
Timmen L., Cermak M.D.:Diagnosing and Treating Co-dependence. Johnson Institute Ohms Lane 1986.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin