Chleb otrębowy
To właściwie nie jest chleb lecz jego namiastka, zamiennik. Ci, którzy mieli do czynienia z kontrowersyjną dietą białkową, na pewno znają ten chlebek. Ja na tę dietę skusiłam się te jakieś dwa lata temu, kiedy zaczynało się o niej robić głośno. Trzy dni - tyle wytrzymałam. A dokładniej mój organizm, bo dnia czwartego zaczął się bunt.
Lecz ja nie o diecie chciałam pisać jako takiej lecz o tym, że wiele przepisów z książki Pierra Dukana wypróbowałam i świetnie się sprawdzają nie jako składniki diety lecz jako potrawy pełne białka czy błonnika, czyli tego, z czego warto zrobić sobie od czasu do czasu "zastrzyk".
Upiekłam ten chlebek-niechlebek (bo nie wiem, jak nazwać otręby sklejone jajkami i serkiem) i fajny jest:) Kilka małych kromeczek na śniadanie dostarcza dzienną dawkę błonnika.
Polecam w ramach eksperymentu i zrobienia czegoś dobrego dla żołądka:)
12 łyżek otrąb
4 jajka
5 łyżek naturalnego serka homogenizowanego
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
płaska łyżeczka soli.
Mieszamy suche składniki. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy żółtka i jeszcze chwilę ubijamy. Dodajemy suche składniki, mieszamy delikatnie łyżką. Przekładamy masę do wysmarowanej masłem keksówki, wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 40 minut. Wyłączamy piekarnik, a chlebek wyjmujemy z niego po minimum pół godziny lub zostawiamy zupełnie do wystygnięcia. Kroimy, gdy zupełnie wystygnie.
Smacznego i na zdrowie:)
You might also like:
xyzgeo