ppa3.pdf

(19934 KB) Pobierz
696157488 UNPDF
Casablanca
12 pytań
do Lazura
Pecet zdalnie
sterowany
► Amiga? Jaka Amiga?
► Klejnoty tylko dla królowej?
► C&A Fan #6
► MD5 na AmigaOS 4.1
► Cieniowanie ikon
► Amigowcy to my!
► Krzyżówka
► Konkursy
Casablanca
696157488.020.png 696157488.021.png 696157488.022.png 696157488.023.png
G9bX
APEL O
ARTYKUŁY!
APEL O
Konkurs na artykuł
ARTYKUŁY!
Redakcja PPA ogłasza konkurs na
napisanie artykułu do Polskiego Pisma
Amigowego. Temat artykułu powinien
pasować do profilu pisma i powinien
być wstępnie uzgodniony z redakcją
(np. e-mailowo na adres kontaktowy
redakcja@ppa.pl ). Artykuł zgłoszony do
konkursu nie może być krótką notką,
orientacyjne minimum to 10 000 zna-
ków, oraz ilustracje.
Na autora zwycięskiego artykułu czeka
atrakcyjna nagroda. Może on wybrać
jedną spośród trzech nagród:
● oryginalny AmigaOS 4.1 ,
● licencję na system MorphOS 2.x na
wskazany komputer,
● scandoubler Indivision ECS .
Drodzy Czytelnicy,
Czekamy na Wasze artykuły, które
zasilają bazę artykułów do kolej-
nych numerów. Przed nadesła-
niem artykułu prosimy o skonsulto-
wanie tematu z redakcją. Artykuły
prosimy nadsyłać w postaci plików
tekstowych (ASCII) wraz z dołą-
czonymi obrazkami lub zdjęciami
(format PNG lub JPG). Propozycje
oraz sugestie należy nadsyłać na
adres podany w stopce redak-
cyjnej.
Oprócz tego tradycyjnie każdy autor
artykułu zakwalifikowanego do druku
otrzyma bezpłatny (papierowy lub, na
życzenie, elektroniczny) egzemplarz
pisma. Termin nadsyłania artykułów
upływa 15 listopada 2010 roku.
Redakcja zakwalifikuje zgłoszone arty-
kuły, a następnie wybierze zwycięzcę.
Zastrzegamy sobie prawo do wydruko-
wania każdego ze zgłoszonych artyku-
łów w Polskim Pismie Amigowym.
Artykuł wybrany do druku nie może być
nigdzie opublikowany ani przed, ani rok
po wydaniu go drukiem w PPA. Oczy-
wiście zwycięski artykuł ma gwaran-
towany druk w naszym pismie.
Przy ocenie artykułów będziemy brali
pod uwagę atrakcyjność tematu, styl
pisania, wnikliwe podejście do opisy-
wanych zagadnień, przygotowanie ilu-
stracji. Zapraszamy do udziału!
2
POLSKIE PISMO AMIGOWE 2/2010
696157488.001.png
Wiadomości z kraju i ze świata
Polskie Pismo Amigowe
W numerze
Redaktor naczelny: Sebastian Rosa.
Zespół redakcyjny: Grzegorz Kraszew-
ski, Grzegorz Murdzek, Piotr Sadowski,
Krzysztof Żegleń.
Korekta: Aleksander Chyliński.
Skład: Grzegorz Kraszewski.
Kontakt: redakcja@ppa.pl, http://ppa.pl.
Skład pisma wykonywany jest w progra-
mie OpenOffice 3. Druk na urządzeniach
cyfrowych firmy Ricoh.
Wiadomości ..................................................................................... 3
Amiga? Jaka Amiga? ...................................................................... 5
Kryptos, część 2. ............................................................................ 6
Klejnoty tylko dla królowej? ........................................................... 8
12 pytań do... – Tomasz „Lazur” Piętek ........................................ 10
MorphOS 2.4 na Macu mini, część 2. ........................................... 12
Historia Amiga Eastern Meeting, część 2. .................................... 14
Polskie Pismo Amigowe jest wydawane
w wolnym czasie członków redakcji i
autorów. Redakcja nie gwarantuje regu-
larnego ukazywania się kolejnych nume-
rów. Cena jaką płacisz za pismo pokrywa
jedynie koszty jego wydawania, pismo
nie przynosi zysków.
Casablanca – quasi Amiga ............................................................. 15
Amiga Audio, część 3. .................................................................... 17
C&A Fan #6 ...................................................................................... 18
Pecet zdalnie sterowany, czyli RDesktop w praktyce ................. 19
MD5 na AmigaOS 4.1 ...................................................................... 21
Poglądy wyrażane w artykułach są po-
glądami ich autorów i niekoniecznie od-
powiadają stanowisku redakcji.
Cieniowanie ikon ............................................................................. 23
AmiTunes, Jukebox Edition ........................................................... 25
Prawa autorskie artykułów należą do ich
autorów. Przedruk i publikacja w formie
elektronicznej wyłącznie za zgodą redak-
cji. Pojawiające się w artykułach słowne i
graficzne znaki towarowe firm trzecich są
użyte wyłącznie w celach informacyjnych
i pozostają własnością tych firm. PPA nie
jest gospodarczo związane z żadną z
tych firm.
Amigowcy to my! ............................................................................ 26
Krzyżówka, rozwiązanie konkursów ............................................. 27
Komiks ............................................................................................. 28
Od redakcji
© Polski Portal Amigowy 2010.
Tux (maskotka Linuksa) © Larry Ewing,
Simon Budig i Anja Gerwinski.
Witamy w trzecim numerze naszego magazy-
nu. Jak zapewne większość zauważyła po spi-
sie treści, znalazło się w nim nieco więcej niż
poprzednio treści publicystycznych. Z jednej
strony bardzo nas to cieszy. Podoba nam się,
że ludzie chcą komentować to, co się dzieje w
amigowym światku i to, kim jesteśmy jako
amigowa społeczność. Z drugiej jednak strony
rodzi się refleksja czy już tylko pozostało nam
zastanawianie się i teoretyczne rozważania o
istocie amigowania? Czy naprawdę nie ma już
programów, gier i sprzętu, które nie zostały
nigdy zrecenzowane i opisane? Czy nie poja-
wia się nic nowego, co byłoby warte czyjejś
uwagi? Z obserwacji wynika, że tak źle wcale
nie jest i warto czasami nieco się postarać, a
efekty mogą zadziwić nawet nas samych.
Przykładem na potwierdzenie tych słów niech
będzie recenzja gry „Amijeweled” przygotowa-
na przez Marcina Skawińskiego, artykuł
poświęcony „RDesktop” autorstwa MarXa, a
także wyjątkowy rodzynek – opis sprzętu o kul-
towej nazwie Casablanca.
Co jeszcze w numerze? Oprócz kontynuacji
rozpoczętych artykułów, mamy dwie szkółki.
Pierwsza z nich dotyczy cieniowania ikon w
programie „Showgirls”. Druga z kolei to
zabawy z algorytmem weryfikacji MD5 pod
AmigaOS 4.1. Chcielibyśmy także zwrócić
Waszą uwagę na nową kolumnę, którą mamy
nadzieję uda nam się kontynuować w kolej-
nych numerach. "12 pytań do..." stanowi roz-
szerzenie wywiadów z polskimi ludźmi zasłu-
żonymi Amidze, które możecie przeczytać na
portalu. Cykl ten ma na celu przeprowadzić
serię 12 szybkich pytań i szybkich odpowiedzi.
Wywiadem czasami może być trudno to naz-
wać, ale odpowiedzi mogą być zaskakujące.
Na dobry początek Logan odpytał Lazura,
słynnego grafika.
http://www.ppa.pl
X1000 –
więcej informacji
X1000 –
Podczas Vintage Computer Fair, które odbyło
się 19 i 20 czerwca 2010 roku, miała miejsce
premierowa prezentacja komputera AmigaOne
X1000 z działającym na nim AmigaOS 4.x.
Prowadził ją Trevor Dickinson z firmy A-EON.
Towarzyszyli mu również inżynierowie z firmy
Varisys, która zajmuje się produkcją sprzętu.
Podczas prezentacji oraz w wywiadzie
przeprowadzonym dla naszego portalu przez
Nicholasa i Richarda Piotrowskich, Trevor
ujawnił, że jednostka AmigaOne X1000 będzie
sprzedawana jako pełen komputer. Na chwilę
obecną nie przewiduje się dostępnej osobno
płyty głównej do samodzielnego montażu.
Oficjalna data ukazania się komputera w
sprzedaży nie została potwierdzona. Trevor
jedynie zapewnił, że nie ma co liczyć na cenę
niższą niż 1500 funtów.
Na zakończenie tego krótkiego „wstępniaka”
przypominamy Wam o stałych rubrykach jaki-
mi są komiks oraz aktualności. Zachęcamy
również do czynnego udziału we współtwo-
rzeniu pisma.
wersją systemu dla płyty Nemo na bazie jej
prototypu i obecnie są w fazie tworzenia ste-
rowników dla wbudowanych na niej układów.
W międzyczasie inżynierowie przygotowali już
drugą rewizję płyty, która w ilości 100 lub 125
egzemplarzy trafi do rąk grupy betatesterów,
którzy będą mogli ją nabyć po specjalnej, obni-
żonej cenie. O dołączeniu do grupy betateste-
rów będzie decydować firma Hyperion Enter-
tainment, będąca jednocześnie współkoordy-
natorem programu Beta Test.
Komputer zostanie umieszczony w specjalnie
zaprojektowanej obudowie, do kompletu bę-
dzie dołączona klawiatura i mysz.
Firma A-EON zainicjowała tzw. program Beta
Test dotyczący komputera AmigaOne X1000.
Deweloperzy systemu AmigaOS 4 pracują nad
http://www.a-eon.com/
POLSKIE PISMO AMIGOWE 2/2010
3
więcej informacji
696157488.002.png 696157488.003.png 696157488.004.png 696157488.005.png
Wiadomości z kraju i ze świata
MorphOS 2.5
Nadciąga
nowa Sam
Fortis
W czerwcu udostępniono uaktualnienie syste-
mu MorphOS do wersji 2.5. Wnosi ono
obsługę nowego modelu z Apple – tym razem
jest to eMac 1.25 GHz (wersja 1.42 GHz nie
była testowana). Oprócz tego jak zwykle długa
lista zmian, udoskonaleń i nowego oprogramo-
wania. Warto m. in. zwrócić uwagę na regula-
cję głośności dźwięku w Macu mini, rozwią-
zany problem z niektórymi klawiaturami Apple,
czy specjalny tryb sterowników graficznych
oszczędzający pamięć systemową (domyślnie
włączony dla Efiki, w tym trybie bitmapy w
pamięci karty graficznej nie mają automa-
tycznie tworzonych kopii w RAM).
Firma ACube Systems zapowiedziała nową
płytę główną z serii Sam. Sam460ex ma być
oparta na procesorze AMCC 460ex SoC z ze-
garem nawet do 1,066 GHz. Dodatkowo ma
zawierać sloty PCI-e, port SATA2, kartę siecio-
wą i sloty na pamięć DDR2. Pełna specyfika-
cja przedstawia się następująco:
● płyta główna formatu flex-ATX,
● procesor AMCC 460ex SoC (do 1,066 GHz),
● do 2 GB pamięci Ram (DDR2),
● zintegrowany układ graficzny Silicon Motion
SM502 MoC (64 MB pamięci graficznej),
● układ dźwiękowy Audio 5.1 Realtek ALC655,
● slot PCI-express 4x,
● slot PCI-express 1x (działający w trybie „na
wyłączność” z portem SATA2),
● slot PCI (32 bit, 66/33 MHz, 3.3 V),
● 1 port SATA2 (działający w trybie „na wy-
łączność” z portem PCI-express),
● 6 portów USB 2.0,
● 2 porty karty sieciowej (10/100/1000),
● złącze rozszerzenia Lattice XP2 FPGA
(opcjonalne),
● moduł UMTS/GSM (opcjonalny),
● 512 MB NAND Flash (opcjonalny),
● zintegrowany czytnik kart SD,
● zegar czasu rzeczywistego,
● port szeregowy.
Grupa Encore Games wydała grę „Fortis”. Jest
to klasyczna dwuwymiarowa strzelanina w zu-
pełnie nowym środowisku 3D. Gra w swojej
filozofii może nieco przypominać takie hity
sprzed lat jak „Asteroids” czy „Super Stardust”,
ale na pewno nie jest to ich kopia czy remake.
Rozgrywka toczy się na płaszczyźnie, ale całe
otoczenie, wszystkie obiekty i efekty graficzne
są trójwymiarowe i renderowane w czasie rze-
czywistym. Wersja dla MorphOS-a w pełni ko-
rzysta z akceleratora 3D za pośrednictwem
TinyGL.
W ślad za nową wersją MorphOS-a, progra-
miści dostali do rąk długo wyczekiwany Soft-
ware Development Kit, a więc kompletny zes-
taw do tworzenia oprogramowania dla tego
systemu. W skład zestawu wchodzą dwa kom-
pilatory C/C++ (GCC 2.95.4 i GCC 4.4.4, oba z
obsługą AltiVec-a), pliki nagłówkowe dla sys-
temu, dokumentacja bibliotek systemowych (w
formacie tekstowym i AmigaGuide), przykłado-
we kody źródłowe i edytor MorphED. Instalacja
pakietu jest bezproblemowa dzięki programowi
instalacyjnemu. SDK można pobrać z sekcji
plików oficjalnej strony MorphOS-a.
http://www.encore-games.com/games.html
AmigaOS 4.1
Update 2
Firma Hyperion Entertainement wydała drugie
uaktualnienie dla systemu AmigaOS 4.1. Prze-
znaczone jest ono dla komputerów AmigaOne ,
Sam440ep oraz Pegasos II z uprzednio zain-
stalowanym systemem AmigaOS 4.1 Update
1. Zmiany, które zaszły obejmują:
● uaktualnienie Pythona,
● wprowadzenie nowej wersji Cairo 1.8.10 z
częściową obsługą sprzętowej akceleracji,
● uaktualnienie systemu notyfikacji Ringhio,
● wprowadzenie nowej wersji AmiDock,
● wprowadzenie nowej wersji narzędzia
instalacyjnego,
● poprawki w obrębie bibliotek systemowych
oraz plików współdzielonych (.so).
http://www.morphos-team.net/news.html
Timberwolf –
pierwsza beta
pierwsza beta
Thomas Frieden udostępnił na OS4Depot
pierwszą wersję alpha przeglądarki Timber-
wolf, czyli powstającego w ramach Amiga-
Bounty portu Mozilla Firefox dla AmigaOS 4.1.
Program działa aktualnie jeszcze niezbyt sta-
bilnie i nie wszystkie opcje programu działają
prawidłowo.
Sprzęt ma być dostępny we wrześniu 2010 ro-
ku. Ma na nim pracować AmigaOS 4.1. Poda-
no w przybliżeniu cenę określoną w przedziale
600-650 euro. Płyta główna nie będzie stano-
wić zamiennika dla Sam440ex-flex.
http://www.acube-systems.biz/
http://www.hyperion-entertainment.biz
Gallium 3D
zaimplementowane
zaimplementowane
Krzysztof Śmiechowicz stworzył dla systemu
AROS podsystem graficzny 3D oparty o
bibliotekę Gallium3D. Zmiany zaimplemento-
wane w nocnych kompilacjach systemu AROS
obejmują:
● mesa.library – najnowszą wersję biblioteki
Mesa3D, która implementuje API OpenGL,
● gallium.library – bibliotekę klienta modułów
umożliwiających dostęp do możliwości ren-
deringu 3D. Może to być wykorzystywane
przez klientów, takich jak OpenGL, OpenVG
lub (w przyszłości) OpenCL,
● oprogramowanie sterownika 3D – rendering
za pomocą emulacji procesora. Działa na
każdym systemie, w którym sprzęt 3D nie
jest dostępny,
● rendering sprzętowy 3D dla kart NVIDIA –
GeForce 5xxx i nowszych.
Dodatkowo powstał nowy sterownik 2D dla
całej rodziny kart GeForce oraz wsparcie dla
AGP niektórych chipsetów płyt głównych.
http://www.power2people.org/bounty_033.html
4
POLSKIE PISMO AMIGOWE 2/2010
Nadciąga
nowa Sam
AmigaOS 4.1
Update 2
Timberwolf –
Gallium 3D
696157488.006.png 696157488.007.png 696157488.008.png 696157488.009.png 696157488.010.png 696157488.011.png 696157488.012.png 696157488.013.png 696157488.014.png 696157488.015.png
Amiga? Jaka Amiga?
Amiga? Jaka Amiga?
hyba każdy użytkownik Amigi chciałby, aby
jego ulubiony komputer znów stał się bardziej
popularny i doceniany. W wielu dyskusjach
amigowcy spierają się, jakie są najważniejsze
przyczyny upadku Amigi i najczęściej wymie-
niają nieudolność kolejnych właścicieli marki.
Inni mówią, że to przez podziały, które nie
pozwalają współpracować przy pracy nad jed-
nym systemem operacyjnym, a jeszcze inni za
taki stan rzeczy obwiniają firmy „amigowe”,
które nigdy nie paliły się do regularnej współ-
pracy, a wręcz przeszkadzały sobie wzajem-
nie. W każdej z przytoczonych możliwości jest
wiele racji, ale czy zastanawialiście się kiedyś,
czy przypadkiem amigowcy, czyli my sami, nie
jesteśmy w dużej mierze winni obecnej
sytuacji?
panującym do dziś. Cofnijmy się do czasów,
gdy w komputerach zaczęły masowo pojawiać
się czytniki CD-ROM. Pamiętam jak niesamo-
wite wrażenie robiły filmy MPEG na płytach CD
lub gry przeznaczone dla Amigi CD32 z efek-
townymi wstawkami „renderowanymi” – jak to
się wtedy mówiło. Większość amigowców po-
dzielała zdanie, że taka jest przyszłość wszyst-
kich produkcji – nie tylko dla Amigi, ale w ogóle
na rynku komputerowym. W tym samym okre-
sie pojawiła się grupa, która zaczęła „lanso-
wać” zgoła odmienny pogląd. Ludzie ci twier-
dzili, że owszem, dla pecetów jest to przysz-
łość, ale dla Amigi – nie wiedzieć czemu –
absolutnie nie. Mimo ewidentnych korzyści
płynących z korzystania z płyt CD, jakie już
wtedy można było odczuć, upierali się, że
Amiga nie jest do tego przystosowana. Wtedy
tego nie rozumiałem, ale kilka lat później
przyszedł czas, który rozjaśnił sytuację.
ważyli. Zaczęli słusznie szukać problemów w
funkcjonowaniu rynku Amigi, stworzyli wiary-
godną diagnozę, jednak zastosowali bardzo
radykalne rozwiązanie problemu. Tak radykal-
ne, że przynoszące wręcz odwrotny skutek od
zamierzonego. Zamiast skorygować źle działa-
jące mechanizmy, zaczęli tworzyć zupełnie
nowe. Tak powstały wszystkie inne niż AmigaOS
systemy „amigowe”, klony AmigaOS, czy jak
inaczej można je jeszcze nazwać.
Chciałbym, aby było jasne: jestem jak
najdalszy od oczerniania twórców MorphOS-a,
AROS-a czy pochodnych. Uważam, że zrobili
oni wiele dobrego dla Amigi, sam używam
AROS-a i jest dla mnie wielką wartością
możliwość korzystania z amigowego oprogra-
mowania na typowym pececie. Ale nie może-
my zapominać jakie spustoszenie dokonała
cała sytuacja na rynku komputerów osobis-
tych. Amiga praktycznie przestała istnieć rów-
nież dlatego, że wiele osób zupełnie pogubiło
się w tych wszystkich zawiłościach. Dlatego
moje zdanie jest bardziej liberalne. Z jednej
strony uważam, że im większa popularność
jakiegokolwiek „okołoamigowego” rozwiązania
tym lepiej dla wszystkich (tak jak w przypadku
Linuksa). A z drugiej strony jednak – zbyt wie-
le podziałów działa demotywująco i dezinfor-
mująco na potencjalnych użytkowników
AmigaOS.
Pamiętam dobrze czasy, gdy w wielu polskich
domach Amiga zagościła na dobre jako
maszynka do grania. Pamiętam czasy, gdy
stałem się posiadaczem pierwszej w okolicy
Amigi 500 i większość kolegów mi jej
zazdrościła. Był to czas, gdy Amiga była tym,
czym obecnie jest wszędobylski pecet. Jednak
w niedalekiej przyszłości miało się okazać, że
ci sami ludzie, którzy byli wręcz zachwyceni
możliwościami Amigi, masowo się od niej
odwrócili. Dlaczego? Powiecie, że agresywna
reklama zrobiła swoje, marketing Microsoftu
przełamał stereotypy, gry otumaniły dzieci i
młodzież, a encyklopedie multimedialne i edu-
kacja przekonały dorosłych. Zgadza się, takie
mechanizmy działają na przeciętnego nabyw-
cę. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Podziały, o których napisałem, wraz z biegiem
czasu zaczęły się pogłębiać. Nagle okazało
się, że ludzie „drugiej grupy” przebąkują o
wymianie Amigi na peceta. Na pytanie
„dlaczego?” odpowiadają, że Amiga jest wolna
i nie działają na niej „profesjonalne” programy.
Do czego jest im potrzebny rzeczony „profesjo-
nalizm” na komputerze domowym, tego nigdy
nie sprecyzowali, ale w rezultacie ich toku
rozumowania Amiga straciła wielu użytkowni-
ków. Wkrótce okazało się, jak to w życiu, że
argumentacja byłych amigowców była, delikat-
nie mówiąc, naciągana, bo głównie chodziło im
o gry, których więcej było dla peceta. W
kolejnych latach pojawiły się nowe podziały,
wymieniane były kolejne powody, dla których
Amiga jest już „passe”, aż wreszcie pojawiła
się grupa, która stwierdziła, że AmigaOS jest
już przestarzały, źle rozwijany i trzeba się
zdecydowanie od niego odciąć.
Dlatego sądzę, iż czas zastanowić się poważ-
nie nie nad tym, jaka jest teraz Amiga, ale jaką
chcemy widzieć za kilka lat. Czy chcemy mieć
oddzielną platformę, która będzie żyła, czy
tylko będziemy kultywować pamięć o Amidze
klasycznej. Jednak większość amigowców
skupia się na tym, że sytuacja wygląda kiep-
sko, że jest mało użytkowników, że środowisko
jest podzielone. Osobiście przez kilka lat
stałem z boku środowiska naszego kompute-
ra, ale obserwowałem żywo sytuację i stara-
łem się wyciągnąć wnioski na przyszłość. Od
niedawna próbuję znowu rozmawiać z ami-
gowcami na temat naszych podziałów i moż-
liwości ich zniwelowania. Ciągle jednak
napotykam na ten sam opór co kiedyś, tyle że
wyrażony w inny sposób. Opór, który każe
mówić „moje rozwiązanie jest lepsze”, co było
skuteczne na bazie kontrastu Amiga–pecet.
Ale w przypadku konfliktu interesów różnych
rozwiązań amigowych wydaje się, że dużo
bardziej skuteczne byłoby dzielenie się osiąg-
niętymi rezultatami w celu szybszego rozwoju
platformy. Tak jak ma to miejsce w przypadku
projektów przeznaczonych dla Linuksa.
Na początku lat 90-tych bardzo mocno byłem
zaangażowany na łódzkiej giełdzie komputero-
wej. Ściślej mówiąc, były to dwie oddzielnie
giełdy, które ze sobą współpracowały. W tam-
tym okresie Amiga królowała i większość mo-
ich znajomych posiadała naszą „przyjaciółkę”.
Wówczas ludzie dopiero poznawali możliwości
swojego sprzętu i, choć teoretycznie, każdy
orientacyjnie wiedział czego się spodziewać, to
z wypiekami na twarzy oglądało się niekiedy
najnowsze produkcje „z zachodu”. Amigowca-
mi nie byli ludzie specjalnie przekonani do
tego sprzętu, choć na pewno i tacy przy nim
byli i wtedy, ale był to tak popularny komputer,
że jego posiadanie było tak naturalne, jak
teraz zestawu pecetowego. Do pewnego cza-
su wszyscy rozbudowywali swoje Amigi tak,
aby uruchamiać nowe gry i programy, mimo że
nie było to tanie, jak na możliwości młodych
ludzi dopiero wchodzących w życie. Kupowało
się zatem dodatkową pamięć, nowy kickstart
lub przełącznik ROM, dodatkową stację dys-
kietek (koniecznie wraz z tzw. bootselecto-
rem), niektórzy mieli nawet (sic!) twardy dysk,
mówiło się o możliwości podłączenia napędu
CD-ROM, choć z uwagi na cenę mało kto
widział go na żywo w działaniu.
Dlaczego jednak poświęcam tyle miejsca dla
tych wspomnień? Otóż moim zdaniem podzia-
ły, które zaczęły się wtedy tworzyć, czyli
„Amiga kontra pecet”, spowodowały wiele lat
później pęknięcie na wiele systemów „amigo-
wych”. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że
zachowania, o których piszę to typowy
mechanizm rynkowy spowodowany wieloma
zaniedbaniami producenta Amigi, ale na sku-
tek tych wszystkich złych działań ilość użyt-
kowników Amigi jest dzisiaj dramatycznie
mała. W moim przekonaniu amigowcy od wie-
lu lat przyzwyczaili się, że muszą w pewnym
sensie bronić własnej tożsamości jako użyt-
kowników niepopularnej platformy. Stało się
tak nie tylko ze względu na opinię innych
komputerowców, ale także przez zmasowany
atak mediów na wszystkie inne platformy niż
x86. Do pewnego czasu było to bardzo przy-
datne, gdyż pozwalało promować Amigę w
różnych środowiskach jako komputer wyjątko-
wy do czego sam dołożyłem nie raz rękę.
Jednak w pewnym momencie wroga zewnęt-
rznego zabrakło, oponenci przeszli na inny
poziom dyskusji, a amigowcy pozostali sami i
w większości przypadków niespecjalnie to zau-
Rzecz jasna moja subiektywna ocena sytuacji
środowiska Amigi nie zmieni tego stanu rze-
czy. Myślę jednak, że należy częściej zwracać
uwagę na umiejętność współpracy, której jakże
często nam brakuje. Nie patrzmy więc, czy
ktoś posiada „prawdziwą Amigę”, jak mówią
niektórzy, czy też „klon systemu Amigi”, jak
mówią inni. Nie patrzmy czy AmigaOS jest
bardziej „linuksopodobny”, czy też MorphOS
jest bardziej „amigowy” niż sama Amiga.
Spójrzmy na swoje własne działania przez
pryzmat korzyści, które możemy wynieść dla
wspólnej platformy. Czy naprawdę Amiga musi
być synonimem fanatyzmu? Mam wielką
nadzieję, że nie.
Tak było bardzo długo. Nie miało większego
znaczenia, czy ktoś posiada Amigę 500, 600
czy 1200. Można powiedzieć, że panowała
współpraca. Kontakty między użytkownikami
Amigi były nie tylko bardzo częste, ale też
bardzo owocne, gdyż niezależnie od posiada-
nego modelu Amigi korzystaliśmy przecież z
tego samego oprogramowania. A zatem zebra-
ne doświadczenia można było bardzo łatwo
przekazać dalej. Nieco później okazało się, że
w środowisku pojawiły się pierwsze rysy i pęk-
nięcia, które zaowocowały głębokim podziałem
Adam Zalepa
POLSKIE PISMO AMIGOWE 2/2010
5
C
696157488.016.png 696157488.017.png 696157488.018.png 696157488.019.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin