CorelDRAW – pułapki na początkujących.doc

(49 KB) Pobierz
Photoshop i CorelDRAW – poradnik dla początkujących

 

CorelDRAW – pułapki na początkujących”

 

Większość małych drukarni do obróbki zdjęć i montażu używa Photoshopa w połączeniu z programem CorelDRAW. Corel uważany jest przez profesjonalistów za program amatorski, służący jedynie do domowego projektowania wizytówek. Ich opinia nie do końca jest sprawiedliwa, a program CorelDRAW służy wielu grafikom i operatorom DTP do składu publikacji i montażu. Oczywiście, muszą oni w umiejętny sposób omijać niedoskonałości programu, aby wydrukowany materiał zgodny był z projektem. Warto więc przybliżyć niektóre zagrożenia i pułapki czekające na początkujących operatorów DTP.

Oto niektóre z nich:

 

1.      Import zdjęć z programu Photoshop do CorelDRAW.

Niektórzy operatorzy DTP rozpoczynają projektowanie bez skonfigurowania programów na których pracują. Należy pamiętać także o skonfigurowaniu programów między sobą. Zdjęcia importujemy do Corela po uprzedniej zamianie ich w Photoshopie na tryb kolorystyczny CMYK. Często dobrze wyglądające zdjęcie w Photoshopie, po zaimportowaniu do Corela drastycznie traci barwy i ciemnieje. Najczęściej dzieje się tak wskutek zastosowania różnych profili kolorystycznych w obu programach. Należy więc je ujednolicić. Wybieramy najpierw tryb w jakim pracować będzie Photoshop. W tym celu klikamy na Edycja>Ustawienia koloru i z listy rozwijanej wybieramy przestrzeń koloru. Powiedzmy, że będzie to „Euroscale Coated v2”. Ten sam profil kolorystyczny musimy zadać w programie CorelDRAW. Klikamy więc na Narzędzia>Zarządzanie kolorami, na pojawiającym się schemacie wybieramy „Drukarka wyciągów barwnych” i z listy rozwijanej zaznaczamy profil „Euroscale Coated v2”. Może się zdarzyć, że profil ten nie będzie dostępny na liście rozwijanej. Powinniśmy wówczas wskazać interesujący nas profil, klikając z tejże listy „pobierz profil z dysku” i wyszukać go w plikach Photoshopa. Profil ten można znaleźć w katalogu: C:\Program Files\Common Files\Adobe\Color\Profiles\Recommended, lub C:/windows/system32/spool/drivers/color.

 

Zdjęcia: profil1, profil2

Podpis do zdjęć: Zdjęcie z lewej zostało w Photoshopie poddane korekcji kolorystycznej i zapisane w trybie CMYK z profilem "Euroscale Coated v2". Następnie zdjęcie to zostało zaimportowane do programu CorelDRAW (z prawej), w którym profil kolorystyczny CMYK ustawiony został na "Euroscale Uncoated v2". Spowodowana różnym ustawieniem profili kolorystycznych w obu programach, utrata kolorów zdjęcia, jest widoczna tylko na monitorze. Corel nie modyfikuje wielkości nafarbienia zadanej w Photoshopie. 

 

Dobieranie profili kolorystycznych dla Photoshopa i Corela jest uzależnione od charakteru pracy w druku offsetowym. Jeśli jest to ulotka na papierze powlekanym, wówczas suma najwyższego procentowego nasycenia wszystkich zadanych kolorów nie powinna przekraczać 350%. Wiąże się to z ilością farby, jaką wchłania zadrukowywany papier. Dla niepowlekanego, chłonnego papieru gazetowego, wielkość ta wynosi zaledwie 250% (np: C100%, M25%, Y25%, K100%). Jeśli przekroczymy, wówczas szczegóły w ciemnych partiach zdjęć zalane zostaną przez zbyt dużą ilość farby drukarskiej. Wartości te posiadają profile, odpowiednio: dla papierów powlekanych - „Euroscale Coated v2”, dla niepowlekanych - „Euroscale Uncoated v2”.

 

2. Obracanie wyszparowanych zdjęć.

Przygotowanie do druku niektórych materiałów wymaga odwracania całych stron o 180 stopni przy układaniu ich na arkuszu. Wraz ze stronami odwracane są również wyszparowane zdjęcia. Podczas tej operacji czasami pojawia się w Corelu bardzo nieprzyjemny błąd. Zdjęcia obracają się o 180 stopni, natomiast, powiązany z nimi w Photoshopie kanał alfa, obracając się zmienia swoje położenie. W efekcie zdjęcie jest wycięte w przypadkowych miejscach. Błąd ten jest widoczny dopiero w pliku postscriptowym. Dostrzeżenie go wówczas jest dodatkowo utrudnione z powodu separacji kolorów. Efekt ten jest całkowicie nie do przyjęcia i dyskwalifikuje całą pracę. Jeśli jest ona drukowana na maszynie dwukolorowej lub jednokolorowej błąd jest trudny do uchwycenia również przez drukarza, gdyż drukowane pojedyncze kolory z natury nie dają pełnego obrazu przedmiotu. Najczęściej o popełnionym błędzie dowiadujemy się już po wydrukowaniu wszystkich kolorów, kiedy na jakiekolwiek korekty jest już za późno. Najlepszym rozwiązaniem jest pozbycie się kanału alfa poprzez zrasteryzowanie wyszparowanego zdjęcia razem z tłem, przed obrotem strony.  

 

Zdjęcia: kanal1, kanal2.

Podpis do zdjęć:

Program CorelDRAW nie zawsze dobrze daje sobie radę ze stworzonym w Photoshopie kanałem alfa. Czasem przy obracaniu wyszparowanych zdjęć kanał alfa samoczynnie przesuwa się tnąc zdjęcie w innych miejscach niż zostało ono wyszparowane. Przeciwdziałać temu można przez rasteryzowanie zdjęcia przed obrotem. Można również w Corelu obrysować zdjęcie i umieścić je w tak przygotowanym kadrze. Niestety, wówczas niedostępnych jest wiele przydatnych funkcji, jak na przykład rozmywanie wyszparowanych krawędzi.

 

3. Kolor cienia.

W Photoshopie cień zadawany jest domyślnie w 4 kolorach. W Corelu zaś domyślnym ustawieniem koloru cienia jest 100% czerni. Operatorzy DTP skarżą się, że intensywność cienia na wydruku offsetowym jest inna, niż ta zadana przez nich na monitorze. Należy pamiętać, aby na tle czterokolorowym zadawać cień również w 4 kolorach. Cień zadany jedynie w czerni, jeśli jeszcze dodatkowo nie włączy się opcji overprint dla czerni, daje na wydruku offsetowym szary gradient, który nie za bardzo przypomina cień. Przy zadawaniu cienia w 4 kolorach należy uważać, aby nie był on zbyt silny. Intensywność cienia na wydruku offsetowym jest zazwyczaj o wiele ciemniejsza niż widoczna na monitorze. Wydaje się, że dla cienia 4 kolorowego wartość 20% nasycenia jest odpowiednią. Cień wygląda wówczas naturalnie i nie jest zbyt ciemny. Generalnie, jeśli jest taka możliwość, cienie należy zadawać w Photoshopie, gdyż radzi on sobie z nimi wyśmienicie. Ponadto, przy zadawaniu cienia składającego się z 4 kolorów należy brać pod uwagę kolor tła, na który pada cień. Jeżeli tło jest zimne, należy z koloru cienia zdjąć magentę, co zapobiegnie efektowi ciepłego cienia (wpadającego w czerwień). Jeśli cień leży na ciepłym tle, należy z koloru cienia zdjąć zimne kolory (cyjan). Najlepszym sposobem, aby kontrolować wygląd zadanego przez nas cienia jest rasteryzacja elementu występującego z cieniem i tła. Jest to sposób, który daje nam najbardziej zbliżony wygląd, do takiego jaki będzie na wydruku offsetowym.

 

Zdjęcia: cien1, cien2.

Podpis do zdjęć:

Cień wbrew potocznemu przekonaniu nie jest czarny, lecz posiada swój kolor. Bardzo ważne jest, aby nie był obcym kolorystycznie elementem, ale sprawiał wrażenie naturalnego i harmonizował z kolorystyką pracy. Na zdjęciu pierwszym w skład koloru cienia wchodzi tylko 100% czerni (ustawienia domyślne CorelDRAW), na zdjęciu drugim kolor cienia składa się ze 100% czerni i 100% cyjanu.

 

4. Dobieranie kolorów.

Tylko niektórzy operatorzy DTP dysponują monitorem kalibrowanym. Wszyscy inni pracujący na zwykłych monitorach muszą liczyć się z tym, że kolory na ekranie zupełnie nie odpowiadają kolorom, które ostatecznie znajdą się na wydruku offsetowym. Różnica czasami jest ogromna. Ekran monitora wyświetla kolory w szerszej przestrzeni kolorystycznej RGB niż przestrzeń CMYK, która jest dostępna w druku offsetowym. Nawet, jeśli zamieniamy kolory z RGB na CMYK, to i tak na ekranie wyświetlane są one w przestrzeni RGB. Aby nie być niemile zaskoczonym wyglądem kolorów w druku offsetowym należy je dobierać posługując się wzornikiem kolorów (np. Pantone).

 

Średnio zaawansowany operator DTP jest w stanie poprawnie przygotować do druku offsetowego czterokolorową ulotkę, nawet z korekcją zdjęć, dysponując jedynie monitorem czarno-białym. Dobór kolorów i korekcję zdjęć nie przeprowadza się „na oko”, a dobiera według wzornika kolorów.

                                                                                          

5. Przeźroczystości i przejścia tonalne.

Dużym problemem w przygotowaniu materiałów do druku są przeźroczystości i przejścia tonalne. Te ładnie wyglądające i dodające projektowi atrakcyjności efekty stwarzają duże problemy w trakcie generowania pliku postscriptowego. Wielu początkujących grafików tworzy plik postscriptowy z dokumentu, w którym istnieją przeźroczystości i przejścia tonalne. O ile drukarka postscriptowa od biedy da sobie radę z jedną przeźroczystością, o tyle w przypadku nakładających się dwóch przeźroczystości z pewnością wygeneruje błędy, zamieniając efekt przeźroczystości w przypadkowo utworzone formy. Takie same błędy powstaną, jeśli warstwa zawierająca przeźroczystość leżeć będzie nad warstwą zawierającą przejście tonalne.

Kolejnym elementem, z którym źle radzi sobie Corel są tryby przeźroczystości. Poprawnie działa właściwie tylko tryb zwykły. Pozostałe w mniejszym lub większym stopniu powodują błędy. Niemile zaskoczony może być projektant, który sięgnął po te efekty. Ostatecznie wydruk jest drastycznie różny od oczekiwanego. W tym przypadku mieszając przeźroczystości należy bezwzględnie korzystać z Photoshopa, który wykonuje to poprawnie. W celu uniknięcia powyższych błędów programu CorelDRAW, elementy zawierające przeźroczystość i przejścia tonalne, przed wygenerowaniem postscriptu, powinny być rasteryzowane. Tylko wówczas można zobaczyć, czy efekt z podglądu jest podobny do tego, jaki zostanie wydrukowany.

 

Przy tworzeniu pliku postscriptowego zasadą powinno być rasteryzowanie całej strony dokumentu z pominięciem czcionek. Nawet grafika wektorowa, której linie są grubsze niż 0,1mm może być w większości realizacji spokojnie rasteryzowana w rozdzielczości 300 dpi. Oprócz eliminacji błędów, z powstałego w ten sposób pliku, szybciej generuje się plik postscriptowy, szybciej też jest on ripowany w naświetlarni. Generowanie postscriptu z nie zrasteryzowanego dokumentu może trwać nawet 40 min, a plik postscriptowy może mieć nawet rozmiar 2 GB!(zazwyczaj 30 sek./20-150 MB)

 

Mam nadzieję, że powyższe uwagi pozwolą początkującym operatorom DTP pracującym w programie CorelDRAW na uniknięcie niektórych, kosztownych czasem błędów. Uważam, że pomimo występujących w nim oczywistych niedociągnięć, program ten może być wykorzystywany do składu publikacji i montażu. Oczywiście przy bezwzględnym stosowaniu zasady ograniczonego zaufania.

 

Krzysztof Kuszej

 

 

Informacja o autorze:

Autor ukończył Wydział Grafiki w PWSSP w Łodzi. Od ośmiu lat zajmuje się grafiką komputerową. Obecnie zatrudniony jest w drukarni AKME w Łodzi, gdzie projektuje i przygotowuje materiały do druku.

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin