Źródło - LuckyDucky7.rtf

(1870 KB) Pobierz

ęęłęóTytuł: Źo
Tytuł oryginału: The Source
Autorka: Luckyducky7
umaczyła: Luthien
Link: Klik

Zgoda autorki: JEST!

Za korektę serdecznie dziękuję Asience.

Luckyducky, thanks for your blessing! I wish you could enjoy and like it!

Źo


1


Draco Malfoy siedział przy stole Slytherinu i wpatrywał się w niezrównanego Chłopca, Który Przeż. Na jego arystokratycznej twarzy malowała się drwina, a z przeszywających, szarych oczu wyzierał chłód.
upi Potter! Bezczelny, grozić mi - Malfoyowi! Poczekaj tylko, niech cię dorwę. Jak śmiał zmusić mnie, abym przyrzekł, że…
Ślizgon otrząsnął się z myśli, gdyż Lisa Hutchins, Krukonka z szóstego roku, otoczyła go ramieniem.
- Draco! Tęsknił? Bo ja bardzo.
Pochyliła się i pocałowała go w policzek, wzmacniając jeszcze uścisk.
- Lisa, ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie całowała mnie przy innych? Poza tym nie brakowało mi ciebie. A teraz z łaski swojej, zabierz tę ze mnie odrzekł chłodno copak.
Obrzucił swoim słynnym, kamiennym spojrzeniem. Lisa zabrała rę i popatrzyła na niego błagającym wzrokiem.
- Ale Draco, w zeszłym tygodniu powiedziałeś… Byłam taka szczęśliwa… Myślałam, że mnie kochasz i my…
- Hutchins, naprawdę jesteś taka pa, czy tylko na taką wyglądasz? Nigdy nic nie powiedziałem. To ty doszł do złych wniosków. Teraz odjedź, proszę. Mam mdłci na twój widok wiadczył Ślizgon, przeciągając samogłoski.
Krukonka wybuchła płaczem i biegiem opuściła Wielką Salę. Kolejne serce złamane przez Draco Malfoya.


***


W międzyczasie, po drugiej stronie Sali, siedział Harry Potter z przyjaciółmi Hermioną Granger, Ronaldem Weasleyem i jego młodszą siostrą Ginny.
- Dalej, Harry czał Ron. Czemu Malfoy wciąż tu jest? Wiem, że wiesz.
- Ron, na litość boską odezwała się Hermiona. Zostaw Harryego w spokoju. Jestem pewna, że ma już dość twojego marudzenia. Szczególnie, że dręczysz go od dwóch tygodni.
- Jak Harry mi powie, to przestanę zripostował Ron.
- Czemu nie możesz już teraz? spytała zirytowana Hermiona.
- To dość zaskakujące, że ty też nie pragniesz poznać szczegółów, biorąc pod uwagę fakt, że zawsze chcesz wszystko wiedzieć.
- Nie chcę zawsze wszystkiego wiedzieć! broniła się dziewczyna.
- Pewnie, że nie odparował Ron sarkastycznie, wywracając przy tym oczami.
- Hej! okrzyk Harryego wybił się ponad ich podniesione głosy, tak że natychmiast przestali na siebie wrzeszczeć. Harry obrócił się twarzą do przyjaciela i otoczył go ramieniem. Przykro mi, ale złem czarodziejską przysię, że nie ujawnię, co się wydarzyło. Inaczej wyłysieję przed dwudziestką, oślepnę przed trzydziestką, ogłuchnę przed czterdziestką, nogi odpadną mi przed pięćdziesiątką i bę wymiotował ślimakami aż do śmierci w wieku sześćdziesięciu lat.
Przy ostatnim symptomie Ron wzdrygnął się.
- O, cholera. To jest najgorsza przysięga, o jakiej słyszałem. Dobrze Harry, nie musisz mi mówić, a ja przestanę cię nagabywać.
- Nareszcie Hermiona odetchnęła z ulgą. Nie bę musiała cały czas słuchać twojego głosu.
- Ej, mnóstwo ludzi ustawia się w kolejce, żeby tylko usłyszećj śliczny, czarujący i hipnotyzujący głos chwalił się ironicznie rudowłosy chłopak.
Cała trójka wybuchła śmiechem. Przestali chichotać dopiero, kiedy spostrzegli poruszenie przy stole Slytherinu. Śledzili wzrokiem dziewczynę, która wybiegła z Wielkiej Sali zalana łzami.
- Co, do jasnej cholery, tam zaszło? zawoł Ron.
- Pójdę zobaczyć, czy wszystko z nią w porządku.
Trójka przyjaciół zwróciła głowy w stronę Ginny. Całkowicie zapomnieli, że tam siedzi i gdyby nie wyrzekła słowa, nie zauważyliby jej. Dziewczyna wstała i ruszyła na poszukiwania Krukonki ze złamanym sercem.


***


Po odejściu Lisy Hutchins Draco zaczął jeść śniadanie. Nie obchodziło go, gdzie poszła lub jak się czuje. Po jego lewej stronie siedzieli Crabbe i Goyle, a po prawej Blaise Zabini. Blaise patrzyła na jasnoróżowy pergamin i chichotała.
- Co jest takiego śmiesznego? zapytał Draco, nawet nie zaszczycając ją spojrzeniem.
- Cóż, Malfoy, wydaje mi się, że znalazłam lekarstwo na naszą nudę. Zabieranie punktów innym domom, jak to brzmi dla ciebie?
- Mów dalej. Odpowiedział Draco swoim zwykłym niedbałym tonem. W tym roku był Prefektem Naczelnym, więc miał prawo zabierać punkty innym uczniom i nie mó się doczekać, kiedy użyje tego przywileju.
- Znalazłam się w posiadaniu informacji, że kilku Puchonów i Krukonów z szóstego roku, co tydzień spotyka się po zmroku na partyjce pokera w jednej z klas. Wspaniała okazja, by okazać trochęadzy, czyż nie? oznajmiła z uśmiechem.
- Niezły pomysł Zabini, ale gdzie się tego dowiedział? Skąd mam wiedzieć, że to pewne? Mam lepsze rzeczy do robienia, niż wałęsanie się po szkole w poszukiwaniu nieistniejących zebrań.
Blaise podniosła różowy pergaminu i pomachała mu nim przed nosem.
- Och, to zdecydowanie wiarygodna informacja. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło.
Draco chwycił pergamin i przyjrzał się mu z zainteresowaniem.

Drugie piętro, pracownia 213
Co środę.
Po północy hazard.
Krukoni: Jane Booty, Kit Lengly i Jason Heroning.
Puchoni: Bobby Smith, Silvia Oldfield i Megan Hadger.

Potwierdzono.

- Co to jest? I przez kogo to jest potwierdzone? spytał.
Wyrywając mu pergamin, dziewczyna obróciła się w jego kierunku.
- Stąd mam tę informację, a to wskazała dziwne „Ź” na dole strony jest znak. Symbolizuje Źo.
- Źo? Co to jest?
- Raczej kto to jest.
Ślizgon rzucił Blaise spojrzenie mówiące oczymtypleciesz.
- Wiem tylko, że to ktoś, kto sprzedaje informacje za pieniądze. Cokolwiek chcesz wiedzieć, o kimkolwiek w Hogwarcie on może ci powiedzieć. Musisz jedynie zapłacić odpowiednią cenę.
Draco Malfoy uśmiechnął się z zadowoleniem. W jego głowie szybko narodził się plan. Czas odpłacić się Potterowi.
- Więc Blaise, mesz umówić mnie z tym Źem?
Ślizgonka uniosła brew, gdy usłyszała swoje imię w jego ustach.
- Dlaczego, Draco? Planujesz wygrzebać na kogoś jakieś brudy? odparła ponętnym głosem.
- Można to tak określić stwierdził chłopak z cynicznym uśmiechem. Spojrzeli na siebie ze zrozumieniem, po czym Blaise nachyliła się i zaczęła szeptać mu coś do ucha.
 

ęęłęó2



Było już późno w nocy, gdy Draco patrolował korytarze, jak na porządnego Prefekta Naczelnego przystało. Jednak inni nie wiedzieli wszystkiego, a mianowicie tego, że Draco tak naprawdę szukał zemsty.
Dobra. Według słów Zabini to powinno być gdzieś tutaj.
Aby kupić informacje od Źa, musisz iść na opuszczony korytarz na drugim piętrze i wejść do pierwszego pokoju po prawej. Napisz na kawałku pergaminu, co chcesz wiedzieć i o kim, a następnie podpisz go imieniem i nazwiskiem oraz nazwą domu, do którego należysz. Idź tam dziś o północy, ale wpierw upewnij się, że jesteś sam. Skontaktuję się z nim w twoim imieniu, żeby mó się z tobą spotkać i w...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin