Fakty i Mity 08-2005.pdf

(20472 KB) Pobierz
96458664 UNPDF
Nauczyciel historii nie posłał syna na religię. Odpokutował...
WIĘZIENIE ZA BRAK WIARY
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 8 (260) 3 MARCA 2005 r. Cena 2,60 zł (w tym 7% VAT)
Str. 6, 7
Jest nienasycona. Zżera wszystko
na swojej drodze i ciągle jej ma-
ło i mało. Czy to szarańcza? Ow-
szem – odmiana najniebezpiecz-
niejsza, odziana w sutanny i habi-
ty. Ostatnio nadleciała nad Nową
Hutę. Przygnał ją tu apetyt na kil-
ka osiedli wraz z blokami i miesz-
kającymi tam ludźmi. To plaga cy-
stersów, którzy żądają tej ziemi al-
bo... 90 milionów złotych! Żądają
do zeżarcia, choć nie mają do te-
go żadnych podstaw, bo swój ha-
racz już dostali. Prawdopodobnie
– niczym smokowi dziewicę – Kra-
ków odda zakonnikom kolejny frag-
ment Polski.
France z Télécomu
Czy wiesz, że telefonując do cioci w Chicago, zapłacisz dzie-
sięć razy tyle, ile zapłaciłaby ta sama ciocia, dzwoniąc
z USA do Ciebie?
Mamy jedne z najwyższych cen usług telekomunikacyjnych na
świecie. Wszystkiemu winne są france – France z Télécomu, któ-
re kupiły Telekomunikację Polską i teraz dyktują ceny, drenując
nasze kieszenie.
Str. 9
Str. 3
96458664.026.png
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
Nr 8 (260) 25 II – 3 III 2005 r.
FAKTY
KOMENTARZ NACZELNEGO
POLSKA Sensacją tygodnia jest niewątpliwie zapowiedź Leszka
Millera, że wybiera się do Waszyngtonu, by oddać się tam „pra-
cy naukowej”. Były premier będzie wnosił wkład w rozwój nauk
w USA, jednocześnie sprawując mandat poselski w Polsce.
Cóż, Miller wielokrotnie dowodził, że przedkłada interesy Amery-
ki i Watykanu nad własnych wyborców.
Marnotrawcy
Leon Kieres przeprosił w imieniu IPN za wydostanie się z In-
stytutu i upublicznienie tzw. listy Wildsteina.
Wszyscy są tak zachwyceni przeprosinami w polskim Sejmie, że
nikomu na myśl nie przyszła oczywista dymisja Kieresa.
K ilka tygodni temu pisałem o Narodowym Planie Rozwo-
rowach i rzekach. W Europie droga śmieci z domów i za-
kładów do utylizacji lub recyklingu jest stale monitorowa-
na. U nas śmieci „giną”...
VI. Nowe formy świadczeń społecznych – doprowadzi-
ły do zabrania zasiłków pełnym rodzinom, preferując samot-
ne matki. Pracownicy ośrodków społecznych wcielają się
w rolę policjantów, kontrolują w domach, czy aby ktoś nie
wyłudza kilkunastu złotych.
VII. Najwyższe w Europie koszty pracy, spowodowane
przede wszystkich chorobliwie wysokim ZUS-em. Skutek
to niskie pensje, zmniejszony popyt na towary, niższa pro-
dukcja, mniejsze zatrudnienie.
VIII. Najwyższy w Europie VAT – choć Unia Europejska
zaleca VAT na poziomie 15 procent, większość towarów
w Polsce jest podrożona o 22 proc.,
z czego część i tak musimy oddać
do budżetu UE.
IX. Wojewódzkie Fundusze Ochro-
ny Środowiska i Gospodarki Wodnej
– to w praktyce instytucje szarej strefy,
marnotrawiące ogromne publiczne pienią-
dze. Funkcjonują bez kontroli, podlegają upo-
litycznionym sejmikom wojewódzkim, w cią-
gu roku przepieprzają dziesiątki milionów zł,
np. na... kampanie wyborcze partii (choćby
SLD w Łodzi). To, co wydają na ochronę śro-
dowiska, też jest często marnotrawione,
gdyż ich inwestycje dublują się, np. kil-
ka mało wydajnych oczyszczalni na
jednej rzece, zamiast jednej du-
żej i profesjonalnej.
X. Ustawa psychia-
tryczna – konstruowali ją
chyba sami psychicznie
chorzy. Na mocy tej usta-
wy ludzie zagrażający ży-
ciu innych nie muszą
być przymusowo lecze-
ni. W skali kraju zano-
towano już dziesiątki przypad-
ków zabójstw przez nich dokonanych, najczęściej własnych
dzieci pozostających pod taką „opieką”. Jednocześnie proku-
ratorzy mają prawo do swobodnego kierowania podejrzanych
na obserwacje psychiatryczne, co rodzi wiele nadużyć.
XI. Ustawa o zamówieniach publicznych – wyłączenie
z reżimu przetargów telefonii stacjonarnej, komórkowej
i Internetu stworzyło ogromne pole do korupcji. Publiczne
instytucje i państwowe firmy mają do rozdysponowania
– w postaci zamówień na usługi, które mogą być dowol-
nie zawyżane – 15 miliardów zł poza wszelką kontrolą.
XII. Wojna w Iraku – kosztowała nas 13 zabitych żoł-
nierzy, ponad 600 mln złotych i utratę zaufania u partne-
rów z Unii Europejskiej.
XIII. Dotowanie przez państwo polskie Kościoła rzym-
skokatolickiego w zamian za ogłupianie Polaków – koszt
około 5 miliardów zł rocznie. Straty w świadomości ludzi
są nieobliczalne.
XIV. Projekt premii wypłacanych za rodzenie dzieci – po-
większą one sferę ubóstwa i obciążą państwo na przyszłość.
XV. Projekt walki z pornografią. LPR chce zmian w kodek-
sie karnym, tak aby wszelka erotyka traktowana była jak
pornografia. Domaga się usunięcia legalnych publikacji.
To zaledwie część radosnej twórczości polskich usta-
wodawców i urzędników. Każdy z powyższych punktów
rozwijaliśmy szerzej na łamach „FiM”. Wniosek jest je-
den: toczy się wojna o Polskę, wojna pomiędzy Polakami
i tymi, którym Polacy zaufali i wybrali na swoich przed-
stawicieli. Na jesieni wybory – jednym ruchem długopisu
możemy się pozbyć nierobów, złodziei, idiotów i agentów
Watykanu. I wygrać.
Odkryto wreszcie przyczynę drogiej złotówki. Okazuje się, że
w ubiegłym roku nasz rząd sprzedał za granicą rekordową licz-
bę obligacji (zadłużył się) za 21,8 mld zł. W 2004 r. zadłuży-
liśmy się za granicą na kwotę o 10 mld zł wyższą niż w rekor-
dowym 2003 roku! Nasz dzielny rząd jest przy tym bardzo ła-
skawy: pożyczkodawcom płaci oprocentowanie trzykrotnie wyż-
sze niż rządy państw zachodnich, USA lub Czech.
Zadziwia nonszalancja kolejnych rządów RP w powiększaniu już
niebotycznego zadłużenia. Może liczą na rychły koniec świata...
ju (NPR) jako ogromnej szansie na trwałe wyjście Pol-
ski z gospodarczej zapaści. Jeśli 500 mld zł zostanie uloko-
wane racjonalnie i po gospodarsku, Polska gospodarka – w
ramach NPR – może nabrać ogromnego przyspieszenia i w
wielu dziedzinach konkurować z Zachodem. Jest to scena-
riusz tym bardziej realny, że unijne fundusze strukturalne są
już teraz nadzwyczaj dobrze wykorzystywane przez naszych
inwestorów. Dla przykładu – dotacje UE dla polskich przed-
siębiorców przeznaczone na lata 2005–2006 są już w wie-
lu sektorach (np. rolno-spożywczym) rozdysponowane!
Nikt się tego nie spodziewał, wręcz przeciwnie – nawet
polskie władze przebąkiwały, że gminy i prywatni przedsię-
biorcy nie mają dość środków własnych niezbędnych do
tego, żeby występować o dofinansowanie z Unii. Tymcza-
sem po raz kolejny okazało się, że Polacy potrafią, je-
śli tylko otworzy się przed nimi możliwości.
Właściwie moglibyśmy więc spać spo-
kojnie, śniąc o świetlanej przyszłości
– jeśli nie naszej, to przynajmniej na-
szych dzieci i wnuków – gdyby nie jedna,
poważna przeszkoda: polskie elity. Chodzi
dokładnie o głupotę, prywatę, niekompeten-
cję lub złośliwość dużej części wybrań-
ców narodu, zwłaszcza posłów, którzy za
powierzony im przez wyborców mandat
zaufania niezmiennie odpłacają wciela-
niem w życie zasady: co by tu jeszcze
spieprzyć... Wiadomo, że kilka ustaw by-
ło ewidentnie sprzedanych, część uchwa-
lono większością głosów dewotów, nie-
zdolnych do samodzielnego myślenia. Ale
reszta? Po ludzku serce człowieka boli,
że zbiorowy wysiłek operatywnych ro-
daków mogą zaprzepaścić idioci w po-
selskich ławach, konstruując legislacyj-
ne buble i podnosząc łapy nie wtedy,
kiedy potrzeba. Ile miliardów rocznie nas
to kosztuje, oprócz dziesiątków milionów
wyrzuconych w błoto, tj. na utrzymanie
szkodników? A przecież nie tylko zmarnowane pieniądze się
liczą, bo Polaków można pognębić na wiele innych sposo-
bów. Prześledźmy tylko niektóre z nich:
I. Ustawa antyaborcyjna „O ochronie płodu...” – niewy-
konalna, ale klepnięta przez Episkopat; nabija portfele gine-
kologom prowadzącym prywatne gabinety; zatruwa życie
tysiącom biednych kobiet, zabierając im prawo do legalnej
i bezpiecznej aborcji w szpitalach.
II. Ustawa o lustracji – opisana przeze mnie tydzień te-
mu; ta kompletna bzdura kosztuje nas rocznie ponad 100
milionów złotych, nie licząc złej krwi oraz utraty kompetent-
nych urzędników, których wina polega na tym, że kiedyś
służyli legalnemu państwu.
III. Ustawa o dekomunizacji – na razie w planach oszo-
łomów; według różnych projektów, zakłada zakaz wykony-
wania przez byłych komuchów pewnych zawodów w ad-
ministracji, sądownictwie, służbach specjalnych. To tak,
jakby 20 lat po wyginięciu ostatnich dinozaurów pozamy-
kać im drogi do wodopoju.
IV. Funkcjonowanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewi-
zji, która miała m.in. wydawać koncesje, a zatem pełnić
rolę cenzora. Nie robi nawet tego, ponieważ faktycznie to
Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty dopuszcza do ryn-
ku stacje radiowe i telewizyjne pod kątem spełnienia przez
nie warunków technicznych. KRRiTV kosztuje nas rocznie
ok. 20 mln złotych.
V. Ustawa o odpadach – Polska ma jedne z najlepszych
wskaźników utylizacji odpadów w Europie! Tyle że tylko na
papierze... Nie wiadomo, gdzie giną nasze śmieci, a wła-
ściwie wiadomo – w starych stodołach rolników, w lasach,
Skandalicznie rozwleka się sprawa sądowa FOZZ-u (prawie
15 lat śledztwa i procesu!). Latem zarzutom grozi przedaw-
nienie. Najnowszy numer ze strony głównej oskarżonej, Jani-
ny Chim, to pozorowany konflikt z własnymi adwokatami. Na
aferze FOZZ-u Skarb Państwa stracił około 360 mln zł...
...które brało do kieszeni i na potrzeby Kaczego Porozumienia Cen-
trum kilkunastu polityków. „Największa afera III RP” skończyła
się nieudolnym procesem starszej pani i paru pionków.
Episkopat z odrazą zareagował na informację o istnieniu pro-
jektu ustawy o eutanazji. Biskup Stefanek, przewodniczący Ra-
dy Episkopatu ds. Rodziny, ironizował nawet, że liczby za-
warte w projekcie prof. Szyszkowskiej (10 anestezjologów
mających prawo do eutanazji) nawiązują do symboliki biblij-
nej. Krzysztof Janik (SLD) zapowiedział debatę na temat eu-
tanazji, a marszałek Cimoszewicz (SLD) oznajmił, że Sejm
nie zajmie się projektem, i debatę zakończył.
Wszak Cimoszewicz jest marszałkiem wszystkich Polaków.
TORUŃ Anna Walentynowicz uzyskała 70 tys. zł odszkodo-
wania za represje, jakie spotkały ją w czasach PRL.
A co z ofiarami radosnej twórczości politycznej kolegów pani Wa-
lentynowicz? Czy my też dostaniemy odszkodowania?
WATYKAN Głośno odtrąbiony powrót papieża do zdrowia nie
wydaje się taki oczywisty. Odwołano właśnie tradycyjną środo-
wą audiencję dla pielgrzymów. Oficjalną przyczyną rezygnacji
jest chęć zaoszczędzenia Wojtyle trudów, zwłaszcza rytuału
„baciamano”, czyli nadstawiania ręki do pocałowania. Papa na
razie ma się pokazywać swoim wyznawcom tylko w okienku.
I chwatit! Wystarczy! Odbicia JPII w niebie nikt nigdy nie widział,
jego głosu nie słyszał, a jakie on ma poparcie!
Rozczarował Alego Agcę – Turka, który usiłował zamordo-
wać papieża w 1981 r. Otóż jego prośbę, aby Watykan wska-
zał, kim jest biblijny Antychryst, skwitowano stwierdzeniem,
że nikt taki nie istnieje ani istnieć nie będzie. Agca przeby-
wający w tureckim więzieniu powoływał się na cytat biblijny,
odczytywany niegdyś publicznie przez papieża.
Spryciarz! Chciał, żeby Watykan wskazał na samego siebie...
USA/EUROPA Prezydent Bush próbował naprawić popsute
przez siebie stosunki USA z UE. Prawdziwą postawę Amery-
kanów wobec „małych” oddaje incydent – żona Busha odmó-
wiła zjedzenia obiadu w restauracji, w której gościć mieli
w tym samym czasie m.in. prezydenci Polski i Słowenii. Pani
Laura chciała mieć cały lokal dla siebie, na co nie przystał
belgijski restaurator.
Już lubimy faceta – jest mądrzejszy niż polski prezydent, premier
i większość polityków, którzy wchodzą Bushowi w dupę.
USA Episkopat katolicki ujawnił, że w 2004 r. wpłynęło 1100
nowych skarg o molestowanie seksualne przez duchownych.
W tym samym roku z powodu przegranych procesów i zawar-
tych porozumień z ofiarami diecezje zapłaciły 121 mln dola-
rów odszkodowań, kosztów procesów i terapii.
To się chyba nazywa „Nowa ewangelizacja”, zapowiadana przez JPII.
IRLANDIA Miejscowy parlament ma już gotową ustawę o zrów-
naniu w prawach małżeństw hetero- i homoseksualnych. Ustawę
mają poprzeć wszystkie ważniejsze partie, co oznacza klęskę Ko-
ścioła w tym do niedawna najbardziej katolickim kraju świata.
Jak widać po Irlandii i Hiszpanii, można się modlić i nie prze-
stawać myśleć. W Katolandzie zamiast konstytucji i postępowych
ustaw mamy – póki co – katechizm.
PORTUGALIA Miażdżące zwycięstwo odniosła w przedter-
minowych wyborach parlamentarnych Partia Socjalistyczna (45
proc. poparcia). Lewica zapowiada walkę z przemocą w ro-
dzinie, co z pewnością nie spodoba się Kościołowi, oraz sprze-
ciw wobec okupacji Iraku. Chce zająć się także problem bez-
robocia, które wzrosło do poziomu 7 proc. (u nas 19,4 proc.)...
„Stolica Apostolska” będzie się niedługo musiała wynieść z coraz
bardziej lewicowej i antyklerykalnej Europy. Tylko gdzie? Z Rzy-
mu do Lichenia, a może na Wyspy Dziewicze...
JONASZ
96458664.027.png 96458664.028.png 96458664.029.png 96458664.001.png
Nr 8 (260) 25 II – 3 III 2005 r.
GORĄCY TEMAT
3
Cystersi z Krakowa
żądają zwrotu
gruntów
położonych
w Nowej Hucie,
na których stoją
bloki mieszkalne.
Swoje roszczenia
wyceniają
na 90 mln zł!
O NOWEJ TO CHUCI PIOSENKA...
Szarańcza
Opat Piotr Chojnacki
Nowohuckie osiedle Centrum A
Dotychczas Kościół w ramach
roszczeń majątkowych wyssał
z Agencji Nieruchomości Rolnych
aż 70 878 ha, z czego w roku 2004
– 1946 ha. Te dane ulegają zmianie
wprost proporcjonalnie do spotkań
Komisji Wspólnej Rządu i Episko-
patu, a teraz mogą się zmienić dia-
metralnie.
Na horyzoncie pojawili się bo-
wiem cystersi z Krakowa Mogiły,
którzy nagle zażądali od Skarbu Pań-
stwa zwrotu ponad 45 ha działek
budowlanych. Skandal polega na
tym, że opactwo cystersów już daw-
no temu dostało rekompensatę za
utracony majątek. Ich pierwotny
wniosek roszczeniowy z początku lat
90. opiewał na 19 ha. W zamian
otrzymali ponad 4 ha bardzo dro-
gich terenów przylegających do
opactwa w Mogile. Na taką ugodę
z zakonnikami poszedł ówczesny za-
rząd miasta i Klub Sportowy „Hut-
nik”. Mnisi zgarnęli tereny należą-
ce do Huty Sendzimira i wspomnia-
nego klubu sportowego. Mogli roz-
budowywać swoje włości, o czym
marzyli od lat. Wydawało się, że
Kraków ma z głowy roszczenia przy-
najmniej jednego zakonu. Nic bar-
dziej mylnego. Minęło kilka lat,
zmienił się opat cystersów i w 2001
r. zakonnicy znów zapukali do drzwi
przyjęła wniosek cyster-
sów po tylu latach od
wcześniejszej ugody z za-
konem. W październiku
ub.r. Komisja zobligowała miasto
Kraków do zajęcia stanowiska
w sprawie żądań opactwa. Praw-
dopodobnie to właśnie Wydział
Skarbu Miasta Kraków
będzie szukał dla pazer-
nych mnichów nieru-
chomości zamiennych.
Na razie stoi na stano-
wisku, że cystersi otrzy-
mali już rekompensatę
za utracony majątek...
Na razie...
Gdyby doszło do
przyjęcia warunków cy-
stersów, byłby to najwięk-
szy jak dotychczas rosz-
czeniowy skok na pań-
stwową kasę. Będziemy
pilnie śledzić dalszy roz-
wój sytuacji.
JAROSŁAW RUDZKI
Fot. Autor
jak psu ochłap – zagrzmiał nowy
opat i wystąpił z nowym wnioskiem
roszczeniowym do Komisji Mająt-
kowej. Sporządził kilka operatów
szacunkowych co do wartości owych
45 ha i wyszła mu gigantyczna su-
ma 90 mln zł, którą cystersi... mo-
gą przyjąć w gotówce zamiast nie-
ruchomości. Tacy są łaskawi!
Dlaczego wyszło aż tyle kasy?
To proste. Na żądanych gruntach
stoją bloki mieszkalne, sklepy, za-
kłady usługowe itp. A według prze-
licznika, skandalicznie niekorzyst-
nego dla państwa polskiego, ale
zgodnego z porozumieniem zawar-
tym między rządem a Episkopa-
tem z 2001 r. i rozporządzeniem
Rady Ministrów z 27 listopada
2002 r. „w sprawie szczegółowych
zasad wycen nieruchomości ope-
ratów szacunkowych”, Kościół ma
dostać tyle, ile wynosi dzisiejsza
cena utraconych podczas upań-
stwowienia majątków.
Agencja Nieruchomości
Rolnych w Opolu, której pod-
lega Kraków, nawet nie chce
słyszeć o zwrocie ziemi w za-
mian za wspomniane działki.
– To przekracza realne moż-
liwości Agencji – rekompen-
sata wartości takich nierucho-
mości wymagałaby wydziele-
nia przynajmniej kilku tysięcy
hektarów gruntów – oznajmia
nam Wiesława Jędryas
z ANR. Tak, to nie pomyłka.
Agencja wycenia 1 mkw. śred-
nio na 0,5–1 zł. W sumie więc
za 90 mln zł musiałaby prze-
kazać cystersom, uwaga...
9 tys. ha, czyli 90 kilometrów
kw. ziemi. To obszar podob-
ny do terytorium np. Bytomia,
Płocka, Wałbrzycha czy So-
snowca. Opolską ANR popie-
ra dzielny prezes Agencji
Zdzisław Siewierski .
Tymczasem MSWiA pod
przewodem ministra Kalisza
na nasze pytanie, czy to praw-
da, że Agencja nie będzie już
więcej realizować kościelnych
roszczeń, jeśli będą dotyczy-
ły rekompensat za utracone
kościelne nieruchomości za-
budowane, odpowiada nam,
że nie ma przeszkód praw-
nych, aby nadal to robiła...
Dziwne i bulwersujące
jest też i to, że Komisja Ma-
jątkowa (nie mylić z ANR)
Opactwo cystersów w Krakowie Mogile
prezydenta miasta i zażądali kolej-
nych rekompensat w gruntach.
Urzędnicy miejscy przecierali
oczy ze zdumienia. – Jak to? Prze-
cież dostaliście już, co chcieliście.
– Ależ skąd! Należy nam się du-
żo więcej niż marne 4 ha rzucone
W tym przypadku gra idzie o no-
wohuckie osiedla Centrum A, Cen-
trum B, Wandy i Hutnik. Ich miesz-
kańcy jeszcze nie wiedzą, że wkrótce
właścicielem całego terenu wraz z blo-
kami i ich mieszkańcami może zostać
opat z Mogiły.
96458664.002.png 96458664.003.png 96458664.004.png
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
Nr 8 (260) 25 II – 3 III 2005 r.
ŚWIAT WEDŁUG RODANA
Ale Bosko!
przeszkodą do wolności, wymaga zbyt
wielu wyrzeczeń”. Oczywiście sale-
zjanie nie podają żadnych źródeł,
na których się opierają, bo sądzą,
że piszą dla skretyniałych mułów.
Jakie więc są możliwości, aby Bóg
za pośrednictwem swego ukochane-
go zakonu przebaczył ludziom? Ano
są dwie. Pierwsza: zachować całko-
witą czystość seksualną, a więc za-
pomnieć o dżigi-dżigi, bara-bara.
Ale to przesłanie, jeśli dobrze zro-
zumiałem, dotyczy tylko dziewcząt,
bowiem salezjańskim hasłem prze-
wodnim jest: „Nie chcę być panną
z dzieckiem!”. A druga możliwość?
Genialny pomysł! Należy kupić
u salezjanów lub w chrześcijańskich
ośrodkach dystrybucji dewocjona-
liów modlitewną plastikową kartę
różańcową wielkości i wyglądu kar-
ty bankomatowej.
Modlitwa z tym plastikiem przy-
niesie ukojenie i wybaczenie, na-
tchnie cię łaską Bożą, zapomnisz
o przyjemnościach ciała i dopie-
ro będzie ci bosko! Na rewersie
tej cudownej karty znajduje się
św. Jan Bosko otoczony młody-
mi ludźmi, a na awersie – róża-
niec z Chrystusem na krzyżu
i z Najświętszą Panienką Nie-
pokalaną. Kupujmy więc tę
bankomatową… o pardon, ró-
żańcową kartę (koszt: co ła-
ska, ale nie myśl, frajerze, że
wykpisz się piątakiem!) i mó-
dlmy się, bo życie jest dzisiaj kru-
chym, ciągle zagrożonym darem…
A ja tak sobie myślę, że najwięk-
szym zagrożeniem są coraz to bar-
dziej oryginalne koncepcje sutanno-
wych, jak wydudkać naiwniaków i zdo-
być szmal, aby im samym było bosko!
ANDRZEJ RODAN
Prowincjałki
Małgorzata B. (50 l.) ze Słupska – zamiast bo-
rować zęby, jak przystało na dentystkę – wypi-
sywała recepty na anaboliki, które są w grupie leków refundowanych przez NFZ. Pre-
paraty trafiały do siłowni i ktoś na tym procederze nieźle zarabiał. Jaką pani stoma-
tolog miała z tego działkę – wyjaśniają policjanci z wydziału przestępstw gospodar-
czych. Podobno sama nie trenowała kulturystyki.
Salezjanie, zakon słynący w ostat-
nim czasie ze skandalicznych afer
finansowych, oszustw i matactw,
wzięli się za naprawianie swojej
zepsutej opinii. Od czego chłopa-
ki zaczęli? Od oddania zagrabio-
nego szmalu? Ale skąd! Zaczęli
od swojej pasji (nie mylić
z „Pasją”!) – nauczają
dzieci i młodzież o zgub-
nym wpływie seksu.
Jest dogmatem, że naj-
lepszymi seksuologami są
księża i braciszkowie zakon-
ni. Ostatnio dołączyli do nich
salezjanie spod znaku św. Ja-
na Bosko. Zaatakowali seks
przedmałżeński, aborcję i euta-
nazję jako wymysł szatana. Za-
częli od – jak piszą we wstępie
swojego wydawnictwa – „zabaw-
nej historyjki” , którą wiernie przy-
taczam: „Pewna zabawna historyj-
ka opowiada o dwojgu pięciolat-
ków, którzy opatuleni w kolorowe
kombinezony wchodzą do przedszko-
la, mocno ściskając w ręku koszyki
ze słodkim podwieczorkiem. Jedno
z nich konspiracyjnym szeptem mó-
wi do drugiego: »Hm, udało nam
się uniknąć aborcji, teraz musimy sta-
rać się nie chorować, bo od eutana-
zji nikt nas już nie uratuje«”. Sale-
zjanie tyle dali wstępu, a potem ła-
dują taki czad, że czytelnik bliski
jest wylewu! Opierając się na nie-
łatwych do zidentyfikowania danych
(może to głosy z zaświatów, może
UFO?), podają, że 42 proc. pierw-
szych dzieci zostało poczętych, za-
nim ich rodzice zawarli małżeństwo.
Oznacza to, że tyle par pobrało się,
bo „dziecko było w drodze”. Szka-
radzieństwo, okrucieństwo i perwer-
sja! Prawo
55-letni Kazimierz N. z Leszna zapłonął tak wielką
miłością do wybranki serca ze Starogardu Gdańskie-
go, którą poznał w sanatorium, że nie zważając na odległość i trudy podróży, przyje-
chał w walentynki, żeby się oświadczyć. Kiedy kobieta nie otworzyła mu drzwi, zroz-
paczony poszedł na pobliski plac zabaw, oblał się łatwopalnym płynem i podpalił.
Ciężko poparzonego przewieziono do szpitala, gdzie zmarł. Kazimierz N. był żonaty.
Prawdziwą bitwę ze złomiarzami wyposażonymi w łomy
i palniki stoczyli legniccy policjanci, którzy nakryli złodziei
na rozbieraniu torowiska. Dopiero strzały ostrzegawcze ostudziły zapędy rabusiów, któ-
rzy wylądowali za kratkami. Złodzieje kilka dni wcześniej pobili absolutny rekord Polski
(i pewnie świata) – rozebrali dwa kilometry torowiska o wartości prawie 70 tys. zł.
Trzy napalone pensjonariuszki więziennego szpitala
w Potulicach przez kilka tygodni prowadziły iście raj-
skie życie. Jak się okazało, dwaj więźniowie przebili otwór w ścianie do ich celi, dzię-
ki czemu wszyscy mogli uprawiać niczym nie skrępowany, grupowy seks. Rajskie ko-
pulacje przerwało jednak wykrycie „przebitki”. Strażnicy, którzy do tego dopuścili, po-
nieśli konsekwencje służbowe. Najbardziej poszkodowane są jednak panie, gdyż oka-
zało się, że jeden z kochliwych więźniów był chory na AIDS... Opracował RP
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
do narodzin jest ła-
mane wielokrotnie w ciągu jedne-
go dnia – alarmują salezjanie:
„W Niemczech na przykład 20 proc.
małżeństw oświadczyło, że nie pra-
gnie mieć nawet jednego dziecka,
ponieważ to za bardzo krępuje, jest
Sytuacja, do jakiej doszło w wyniku niedawnych wypowiedzi Lecha Wałęsy na
temat Radia Maryja, jest bardzo przykra. Trudno bowiem zaakceptować wy-
powiadanie opinii złożonych nie z argumentów, a z emocji i inwektyw. Jeszcze
bardziej godne ubolewania jest to, iż Lech Wałęsa wystąpił w sposób, dający
się wykorzystywać dla dzielenia katolików, zezwalając dodatkowo na publika-
cję swego tekstu na łamach gazety, która od lat walczy z Kościołem, z upodo-
baniem wykorzystując właśnie metodę dzielenia i podstępnego fałszowania na-
uczania katolickiego. (senator Kazimierz Jaworski, niezrzeszony)
Ojcze Dyrektorze! Dzięki Tobie pojawiła się nadzieja na Polskę naszych ma-
rzeń: na Polskę wolną, na Polskę normalną, na Polskę ludzką, na Bożą Pol-
skę! Nie lękaj się, jesteśmy z Tobą! Idź odważnie za słowami Listu św. Paw-
ła do Tymoteusza: „Głoś naukę, nastawaj w porę i nie w porę, w razie po-
trzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bo-
wiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych po-
żądań będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania praw-
dy”. (Witold Tomczak, poseł do Parlamentu Europejskiego)
Pan Lech Wałęsa nie zawahał się udzielić wywiadu antyklerykalnemu, plu-
gawemu tygodnikowi „Fakty i Mity”.
ne przemknęły informacje o rekordowych zy-
skach koncernów naftowych. Co nas to obchodzi?
Bardzo wiele, bo na ich konta mkną pieniądze pro-
sto z naszych portfeli.
Jeżeli sądzisz, Drogi Czytelniku, że paskarskie ce-
ny ropy czy benzyny, a tym samym wielkie zyski kon-
cernów, nie dotykają Cię w żaden sposób, bo nie masz
samochodu, to jesteś
w błędzie. Rekordowe
dochody korporacji naf-
towych to także twoje
droższe przejazdy auto-
busem, większe wydatki
na gaz (tak, tak – to tak-
że ich domena), no i kosztowniejsze produkty z plasti-
ku. A poza tym koszty ropy są zawarte w cenach wszyst-
kich innych produktów lub usług, które obejmują prze-
cież wydatki na transport.
Zatem dzięki polityce prezydenta Busha , który pod-
syca wojnę na Bliskim Wschodzie, koncern Exxon Mo-
bile (z siedzibą w rodzinnym stanie Busha – Teksasie!)
tylko w 2004 roku zarobił ponad 25 mld dol. (tyle, ile
liczyły słynne długi gierkowskie), a to dlatego, że ogrom-
ne zapasy ropy zgromadził... przed kampanią w Iraku.
Akcje tej firmy warte są tyle, ile dwuletni polski do-
chód narodowy, czyli prawie 400 mld dolarów. Ubie-
głoroczny zysk Exxona uznano za największy w histo-
rii świata roczny dochód pojedynczego przedsiębior-
stwa. Hojne dotacje teksańskich firm na obydwie kam-
panie prezydenckie młodszego Busha opłaciły się. Być
może była to najbardziej zyskowna inwestycja w histo-
rii światowej gospodarki. Inne koncerny też nie mogą
narzekać: Shell wzbogacił się o 17,6 mld dol., a BP
o 17. A że codziennie na ulicach irackich miast giną
ludzie, to prawie nikogo nie obchodzi, a już na pewno
nie tych, którzy nabijają sobie kieszeń zyskami z ropy.
W rekordowych cenach paliw mamy i my swój udział,
i to nie tylko jako sfrustrowani klienci stacji benzyno-
wych. Wojenną histerię nakręcał także nasz rząd – wspie-
rany przez lewicową koalicję i prawicową opozycję. Ba-
jano o rzekomych sojusz-
niczych zobowiązaniach,
o broni masowego raże-
nia i dyktaturze do oba-
lenia, aby Irakijczycy mo-
gli żyć bezpiecznie…
Bogaci Amerykanie
mają z tego brudnego interesu pieniądze, a co my zy-
skaliśmy na tej gangsterskiej wyprawie? Pytanie jest źle
sformułowane, bo straciliśmy, i to bardzo dużo. W mi-
nionych dwóch latach dorobiliśmy się za to rekordo-
wego bezrobocia (w styczniu znowu wzrosło) i odset-
ka ludzi żyjących poniżej poziomu minimum socjalne-
go (ok. 60 proc. narodu). Tak źle w tej dziedzinie nie
było w Polsce chyba od lat 50. poprzedniego wieku. Tak
zwany wzrost gospodarczy trafia do kieszeni nielicz-
nych, a kraj realizuje południowoamerykański model
gospodarczy z wyspami bogactwa pogrążonymi w mo-
rzu niedostatku bądź nędzy.
Pozostaje nadzieja, że gorzej zapewne już nie bę-
dzie, bo Unia – dla własnego dobra – nie dopuści do
powstania we własnym organizmie europejskiej Boli-
wii czy Ekwadoru. I być może to jest największa, choć
niezamierzona wartość, jaka płynie z integracji ze struk-
turami europejskimi.
RZECZY POSPOLITE
(„Nasz Dziennik” 42/2005)
Bardzo się cieszymy z tego faktu (odrzucenie projektu ustawy o świadomym
rodzicielstwie – dop. OH), on oznacza, że prawdopodobnie temat zabijania
dzieci poczętych w tym Sejmie nie wróci. Sądzę, że w następnym Sejmie też
nie będzie atmosfery do przegłosowania tego rodzaju projektów, więc na jakiś
czas ten problem jest rozwiązany. Chore pomysły pani posłanki Joanny Seny-
szyn, pana posła Tomasza Nałęcza czy innych, nie będą miały realizacji.
(Roman Giertych, LPR)
I o to chodziło
(…) nikt rozsądny nie dał się nabrać na rzekome tworzenie partii politycznej
przez Radio Maryja i jego Dyrektora, osobę duchowną. A mimo to wiado-
mość ta żyje życiem medialnym, bo w swej istocie zmierza do ataku na Ra-
dio Maryja. Podważanie autorytetu Radia, przypinanie naszej rozgłośni wymy-
ślonych etykietek z nazwami, które nie odpowiadają prawdzie, ma na celu
wyrabianie błędnych przekonań u osób nie będących słuchaczami Radia Ma-
ryja. A wszystko to realizuje się podczas seansów nienawiści wzniecanych pod
różnymi pretekstami, najczęściej rzekomych przewinień sprzed wielu lat. (…)
Ten atak histerii wynika z bojaźni, że prawda zostanie odkryta, zasługi zwery-
fikowane, a napuszeni „zbawcy” Ojczyzny zostaną sprowadzeni do rzeczywi-
stej roli, jaką pełnili w przeszłości. Stąd ta śmiertelna bojaźń i ataki.
(Radio Maryja, wypowiedź z 19 lutego 2005 r.)
Wybrała OH
ADAM CIOCH
WYRYWAŁA... SZTANGĘ?
PŁOMIENNA MIŁOŚĆ
BITWA O SZYNY
SKAZANI NA SEKS
P rawie niezauważone przez serwisy informacyj-
96458664.005.png 96458664.006.png 96458664.007.png 96458664.008.png 96458664.009.png 96458664.010.png 96458664.011.png 96458664.012.png 96458664.013.png 96458664.014.png 96458664.015.png 96458664.016.png 96458664.017.png 96458664.018.png 96458664.019.png
Nr 8 (260) 25 II – 3 III 2005 r.
NA KLĘCZKACH
5
PAWŁOWICZ POSIEDZI
ekscelencja abp Edmund Piszcz ,
który odnotuje wszystko, gdzie trze-
ba...
UZDRAWIANIE DUCHA
Sąd Okręgowy w Rzeszowie nie
uwzględnił wniosku o przedtermino-
we warunkowe zwolnienie Wincen-
tego Pawłowicza , księdza pedofila
z podłódzkiej Witoni. Obrońca prze-
bywającego w więzieniu kapłana nie
złożył apelacji. Za trzy miesiące Paw-
łowicz będzie mógł ponownie ubie-
gać się o przedterminowe wyjście.
Przypomnijmy, że to dzięki dzien-
nikarskiemu śledztwu „Faktów i Mi-
tów” wznowiono umorzone przed la-
ty śledztwo przeciwko księdzu i do-
prowadzono do skazania go przez
Sąd Okręgowy w Łodzi na 3 lata wię-
zienia. Termin opuszczenia krymina-
łu przez zboczonego księdza upły-
wa w czerwcu przyszłego roku.
MS, RP
RP
Waldemar Superson , uzdrowi-
ciel z Lublina, zwołał specjalną kon-
ferencję prasową, licząc, że za po-
średnictwem mediów uda mu się
przekonać lekarzy do opartej na prze-
pisach zaczerpniętych z Ewangelii
„skutecznej metody leczenia raka
i innych chorób siłami natury”. Ewan-
geliczna terapia Supersona polega
na modlitwie, nakładaniu dłoni
i praktykowaniu miłości bliźniego.
Jego zdaniem, uzdrowienie ducha
ma skutkować wyleczeniem ciała
– proste. Seanse trwają kilka godzin,
odbywają się w zagraconej piwnicy
wynajmowanej od lubelskiego Za-
rządu NSZZ Solidarność i kosztują
co łaska. Nie polecamy. AK
Przodują im środowiska LPR, któ-
rej gensek Roman Giertych prze-
strzegł nawet, że branie hostii do
ręki może umożliwić satanistom wy-
noszenie jej poza świątynie i wyko-
rzystywanie w czarnych mszach. Jesz-
cze dalej posunęła się skrajna pra-
wicowa organizacja Narodowe Od-
rodzenie Polski, która – z wdzięcz-
ności za przyzwolenie brania w łapę
wydane przez lubelskiego arcybisku-
pa Józefa Życińskiego – zaczęła
rozklejać po kozim grodzie plakaty:
„A temu panu to już podziękujemy.
Ks. Życiński, odejdź. Wstydu nam
i całemu Kościołowi Świętemu
oszczędź!!!”.
I niech ktoś teraz powie, że
prawdziwy katolik nie lubi brać do
buzi...
w Polsce nie zbudowano. A wszyst-
ko dla chwały ojca Góry i tego Naj-
wyższego. W tej kolejności. RP
ŚWIATŁOŚĆ DLA JPII
Prawie 3,5 metra wysokości
i metr średnicy liczy sobie najwięk-
sza na świecie świeca wyproduko-
wana tradycyjną metodą. Waży ona
ponad 2,5 tony i przeznaczono ją
dla JPII. Gigant powstał w kroto-
szyńskim „Lumenie”, gdzie w cią-
gu czterech dób tworzyło go 12 osób.
Podczas styczniowego finału Wiel-
kiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
świecę zakupiono za 6,5 tys. zł, po
czym trafiła ona do Watykanu, gdzie
stała się jeszcze jednym symbolem
katolickiej sztuki dla sztuki, odno-
towanym za to w „Księdze rekor-
dów Guinnessa”.
PREZENT
Ma 200 mkw., elewację z pięk-
nej klinkierowej cegły i kosztował 200
tys. zł. Mowa o nowym domu domi-
nikanina Jana Góry , showmana z pól
lednickich, protegowanego samego
Papy z Watykanu. Ojczulek nie wy-
budował chałupki z ofiar wiernych ani
z honorariów za występy w telewizji,
a jedynie zmaterializował dobre sto-
sunki z biznesmenem Jopkiem , wła-
ścicielem firmy produkującej mate-
riały budowlane, i otrzymał domek
w prezencie! Nie od dziś mówi się,
że Góra to obecnie jedna z najbar-
dziej wpływowych sukienek w Kato-
landzie. Przed Jopkiem w jego łaski
wkupił się najbogatszy Polak Jan Kul-
czyk , ofiarowując Górze milion zło-
tych, samochody i inne cenne drobia-
zgi. Znaczenia Góry są świadomi tak-
że zwykli mieszkańcy regionu: w ple-
biscycie „Głosu Wielkopolski” uzna-
li go za najbardziej wpływowego Wiel-
kopolanina roku.
RP
CELIBAT KSIĘCIA
SEKSHISTERIA
KC
KLEROLIGA
Brytyjska królowa Elżbieta II
zabroniła swojemu synowi – 56-let-
niemu księciu Karolowi – upra-
wiania seksu z narzeczoną Camil-
lą Parker-Bowles aż do ślubu.
Skromna świecka ceremonia ma się
odbyć 8 kwietnia na zamku królew-
skim w Windsorze pod Londynem.
Po ślubie panna młoda (58 lat) bę-
dzie nosiła tytuł księżnej Kornwalii,
a w przypadku objęcia tronu przez
męża – księżnej-małżonki. Camilli
nie będzie przysługiwał tytuł księż-
nej Walii, który nosiła Diana . Ksią-
żę Karol podobno protestował prze-
ciw szlabanowi na seks, ale monar-
chini nie zna litości.
Jak to dobrze nie być następcą
tronu!
„Gazeta Wyborcza” rozpętała
prawdziwą histerię wokół głupawej
zabawy nastolatków, którzy dla roz-
rywki podczas zimowiska pozowali
nago do zdjęć robionych aparatem
telefonicznym. Fotki rozebranych
chłopców z Jastrzębia w dwuznacz-
nych pozach znalazły się w Interne-
cie, z czego zrobił się skandal na
cały kraj. Przesłuchiwani są wycho-
wawcy, którzy feralnej nocy ośmie-
lili się spać we własnych łóżkach,
zamiast pilnować, czy młodzież trzy-
ma ręce na kołdrach. Winnym udzia-
łu w „orgii” grozi się prokuratorami
(seks nieletnich!). Wyszło zatem na
jaw, że 15- czy 17-latki mają erotycz-
ne potrzeby i realizują je czasem
w niemądry sposób: w Katolandzie
to sensacja i zbrodnia!
WIEJSKI CHYTRUSEK
W Biłgoraju odbył się I Ogól-
nopolski Turniej Piłki Nożnej Kapła-
nów. Zgromadził on duchowieństwo
z 12 diecezji w kraju. Jak powie-
dział Polskiemu Radiu Lublin je-
den z organizatorów imprezy, ksiądz
Piotr Szeptuch , wielu księży z po-
wodzeniem może grać w zespołach
ligowych. Chyba chodziło mu o Li-
gę Polskich Rodzin.
KAL
KC
MC CARITAS
POBUDZENI
Caritas w Gnieźnie wystąpił o cer-
tyfikat ISO 9001/2000 („FiM” 3/2005)
i zaczął tworzyć ogólnokrajową sieć
restauracji specjalizujących się w pie-
rogach. Pierwsza taka pierogarnia po-
wstała w archidiecezji warszawskiej,
teraz podobna ma ruszyć przy ul. Po-
morskiej w Bydgoszczy. „Jesteśmy
przekonani, że restauracja sprawdzi
się i będzie można organizować u nas
rodzinne spotkania, imieniny, urodzi-
ny czy jubileusze” – stwierdził szef
bydgoskiego Caritasu, ks. Wojciech
Przybyła . Jak słusznie przewidywa-
liśmy, pierożki nie będą wcale tanie
i nie chodzi tu bynajmniej o nakar-
mienie biedoty. To raczej próba za-
właszczenia (kosztem „świeckich” ba-
rów i restauracji) kolejnej dziedziny
przez Kościół oraz genialne posunię-
cie biznesowe – inwestują darczyń-
cy, a kasują księża.
Ksiądz Robert Korbik postano-
wił propagować Pismo Święte, a przy
okazji w typowo polskim stylu pobić
rekord Guinnessa. W tym celu przez
siedem dni i siedem nocy w koście-
le pw. Wszystkich Świętych w Pozna-
niu trzy tysiące wiernych będzie czy-
tać na głos objawione słowa – bez
przerwy! Po co? – Chcemy pobudzić
zainteresowanie młodzieży Biblią
– wyjaśnia ksiądz Korbik.
Organizatorzy wciąż szukają chęt-
nych, bo jak na razie zgłosiło się
ponad sto osób, więc do planowa-
nych trzech tysięcy trochę brakuje.
Może nagroda jest mało kusząca,
gdyż każdy uczestnik zbiorowego sza-
leństwa ma otrzymać na pamiątkę
jedynie czytany przez siebie fragment,
a może młodzież woli się pobudzać
gdzie indziej…
RB
AC
Proboszcz z Jankowa Zaleśnego
(woj. wielkopolskie) Jerzy Palpu-
chowski wyczytywał po nazwisku
z ambony duszyczki opieszałe w pła-
ceniu na remont kościoła, a nawet
wywiesił ich listę na drzwiach świą-
tyni. Ostatnio podczas niedzielnej
mszy ogłosił, że będzie zbierał dani-
nę na rzecz kaliskiej kurii w kwocie
9,10 zł, zaopatrując wiernych w sto-
sowne koperty. Ci jednak kopnęli się
do biskupa Stanisława Napierały
(na zdjęciu) i dowiedzieli, że owszem
danina jest zbierana, ale wystarczy
dać... 40 gr. Owieczki zbuntowały się
przeciwko proboszczowi i będą dą-
żyć do jego odwołania. KAL
PALCE LIZAĆ
TRÓJKĄT MAŁŻEŃSKI
Niemłoda już, ale za to bronią-
ca młodzieży przed zgorszeniem Bel-
gijka wytoczyła proces pewnemu cu-
kiernikowi, który z okazji Święta Za-
kochanych sprzedawał marcepano-
we figurki erotyczne. Kobieta uwa-
ża, że smakołyki przedstawiające róż-
ne pozycje seksualne narażają prze-
chodzące ulicą dzieci na oglądanie
pornografii.
Jeszcze gorzej, gdy małolat zje
takie coś ze smakiem. Czy wówczas
możemy mówić o seksie skonsumo-
wanym?
„Dar ciała darem osoby” – to ty-
tuł najnowszej katolickiej publikacji
na temat seksu. Autorami rozpraw
nad jedynie słuszną naturą miłości
małżeńskiej są m.in. „autorytety”: dy-
rektor Instytutu JPII w Lublinie ks.
prof. Tadeusz Styczeń , dyrektor In-
stytutu Studiów nad Małżeństwem
i Rodziną przy Papieskim Uniwersy-
tecie Laterańskim w Rzymie – ks.
prof. Livio Melina , oraz włoski ul-
traprawicowy polityk znany z od-
krycia spisku lobby homoseksualne-
go, władającego Europą – profesor
Rocco Buttiglione .
Trójca profesorów zgodnie wska-
zuje bezbożne, czyli po prostu sza-
tańskie pochodzenie antykoncepcji,
a małżonkom zaleca miłość w trój-
kącie z Bogiem – „Pierwszym Daw-
cą i Pierwszym Oblubieńcem”. W su-
mie nic nowego...
RP
OH
MW
CIEŃ WIELKIEJ GÓRY
LIZUSY
MW
Poznański dominikanin o. Góra
dwoi się i troi, by zaludnić pustkowie
nad Jeziorem Lednickim. Na 4 czerw-
ca zarządził tam kolejny spęd mło-
dzieży pod hasłem: „Odnowa przy-
mierza chrztu świętego jako funda-
ment bycia chrześcijaninem i przyna-
leżenia do Chrystusa”, a w następ-
nym miesiącu – zjazd orląt lednic-
kich, czyli wakacje dla licealistów oraz
studentów. Cztery siedmiodniowe tur-
nusy, oczywiście płatne, wypełnione
będą indoktrynacją katolicką. W pla-
nach dominikanina są dwa gigaobiek-
ty: świątynia dorównująca licheń-
skiej i hipermarket, jakiego jeszcze
Ani jeden z olsztyńskich radnych,
w tym także lewicowych, nie sprze-
ciwił się nadaniu honorowego oby-
watelstwa tego miasta papieżowi
JPII . Wszyscy widocznie mieli na-
dzieję na bezpłatną wycieczkę do
Rzymu. Gdy okazało się jednak, że
za kilkudniowy pobyt trzeba zapła-
cić, pojawiły się opinie, że głosowa-
nie w sprawie tytułu dla papieża po-
winno się powtórzyć. Oczywiście wie-
lu radnych zrezygnowało z wyłoże-
nia kasy, czyli z wyjazdu i spotkania
z JPII, nie zdając sobie widocznie
sprawy z tego, że wiernopoddańczą
pielgrzymką zawiadywać będzie sam
DO BUZI
CZY DO RĘKI?
Nowe zarządzenia dotyczące opcji
brania przez owieczki komunii nie
do ust, lecz do ręki – w celu samo-
dzielnej konsumpcji – wzbudziły emo-
cje co bardziej gorliwych wiernych.
96458664.020.png 96458664.021.png 96458664.022.png 96458664.023.png 96458664.024.png 96458664.025.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin