J. Ossowski - Dynamika bezrobocia a dynamika produkcji sprzedanej polskiego przemysłu.pdf

(154 KB) Pobierz
JERZY CZ. OSSOWSKI
Politechnika Gda ska
Katedra Ekonomii i Zarz dzania Przedsi biorstwem
IV Ogólnopolskie Seminarium Naukowe nt. „Dynamiczne Modele Ekonometryczne”,
Katedra Ekonometrii i Statystyki, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu,
Toru 12-14 wrzesie 1995
DYNAMIKA BEZROBOCIA A DYNAMIKA PRODUKCJI SPRZEDANEJ
POLSKIEGO PRZEMYSŁU
1. Rynek pracy a bezrobocie w Polsce w okresie transformacji
W styczniu 1990 roku zainicjowany został program liberalizacji i restrukturyzacji
systemu gospodarczego w Polsce. Przej cie z gospodarki ograniczonej zasobami na tory
gospodarki ograniczonej popytem spowodowało ujawnienie si nowych mechanizmów
dystrybucyjnych. Te nowe mechanizmy najdojrzalsz form przyj ły na rynku dóbr i usług
konsumpcyjnych. Obok tego rodzaju rynków powstawa pocz ły rynki czynników
produkcji, tzn. rynki pracy oraz kapitału. Jednoczesne wprowadzenie wewn trznej
wymienialno ci złotówki oraz komercjalizacja i decentralizacja banków zapocz tkowały
budow rynku pieni nego oraz wzmocnienie podstaw rynku kapitałowego.
Oprocentowanie kredytów, znacznie przewy szaj ce pocz tkowo bardzo wysok stop
inflacji, wymusiło na przedsi biorstwach oszcz dniejsze gospodarowanie rodkami
obrotowymi i jednocze nie u wiadomiło zarz dzaj cym ekonomiczne znaczenie zamro enia
rodków kapitałowych. Ponadto u wiadomiło im koszt nietrafionej produkcji, a wi c
produkcji na skład. Szczególnie dotkliwie tego radzaju koszty odczuły przedsi biorstwa
produkuj ce na rynek wewn trzny. Przed przedsi biorstwami tymi pojawiła si , faktycznie
po raz pierwszy, bariera popytu na ich produkty. Bariera ta jednocze nie stała si bardzo
wysoka z uwagi na liberalizacj handlu zagranicznego i pojawienie si na rynku wielu
importowanych produktów o wysokich standardach jako ciowych. Jednocze nie w lad za
importem legalnym rynek zalany został importem nielegalnym. Ratunkiem dla
przedsi biorstw mogła by konkurencyjnie niska cena. Utrzymanie ni szych relatywnie cen
w stosunku do produktów importowanych z krajów zachodnich nie mogło odby si
poprzez obni enie jako ci dostarczanych dóbr. Jedn z przyczyn był masowy napływ
importu „plecakowego” z krajów Wspólnoty Pa stw Niepodległych. Ten z kolei import,
reprezentuj cy nisk jako , zapewniał konsumentom mo liwo nabycia wielu dóbr po
bardzo korzystnych cenach. Aby podoła tej przysłowiowej próbie „wody i ognia”
przedsi biorstwa nastawione na rynek wewn trzny musiały, mieszcz c si w
dotychczasowej strukturze cen, uatrakcyjni swoje oferty podnosz c jako wyrobów i
wiadczonych usług. Tego rodzaju cel osi gn mo na było poprzez uelastycznienie struktur
zarz dzania i dystrybuowania produktami oraz doinwestowanie wielu ogniw na styku
produkcji
i
dystrybucji.
Wa ne
równie
stało si
oszcz dniejsze
gospodarowanie
dysponowanymi rodkami produkcji.
Pocz tki lat dziewi dziesi tych to masowe powstawanie spółek prywatnych,
zagospodarowuj cych dotychczas nienajlepiej wykorzystywany potencjał kapitałowy i
1
ludzki przedsi biorstw pa stwowych. Odbywało si to w wielu przypadkach na granicy
legalno ci prawnej a niekiedy poza jej granicami. Nast powało przechwytywanie przez
osoby prywatne cz ci maj tku przedsi biorstw pa stwowych na stosunkowo atrakcyjnych
warunkach. Abstrahuj c od etycznej oceny tego masowego zjawiska winni my uzna , i
uratowało to bardzo wiele przedsi biorstw, otoczonych sieci tych spółek, przed
bankructwem. Spółki te wypełniły pust przestrze miedzy przedsi biorstwami
produkcyjnymi i rynkiem uelastyczniaj c struktury gospodarcze. W ka dym razie du a cz
miejsc pracy została uratowana oraz potencjał kapitałowy i ludzki lepiej wykorzystany.
Jednocze nie w wyniku prywatyzacji kapitałowej, zwi kszaj cym si z czasem inwestycjom
prywatnym oraz wej ciom cz ci firm na giełd , jak równie napływowi kapitału
zagranicznego przestrze gospodarcza Polski wypełniała si coraz wi ksz liczb
przedsi biorstw prywatnych. Warto zauwa y , e ju po trzech latach reformy ponad 90%
przedsi biorstw handlowych oraz 80% przedsi biorstw budowlanych znalazło si w r kach
prywatnych.
Reakcje przedsi biorstw najszybciej podporz dkowane zostały grze popytu i poda y
na rynku produktów. W niedługim jednak czasie przedsi biorstwa rozci gn ły tego typu
reakcje na czynnik pracy. Teoretycznie wzrost popytu na prac mo e mie miejsce w
warunkach wzrostu cen oferowanych produktów wzgl dnie w wyniku obni enia płac. W
powstałej sytuacji przedsi biorstwa musiały odej od dotychczasowch przyzwyczaje
polegaj cych na podnoszeniu cen swoich produktów i topieniu w nich kosztów swojej
niegospodarno ci. Przyczyn tego była bariera popytu. Aby wi c nie zbankrutowa były
zmuszone do obni enia swoich kosztów. Rozwi za najcz ciej szukano w uwolnieniu
przedsi biorstw od nadmiernego zatrudnienia. W pocz tkowej fazie transformacji
stosowano zwolnienia pracowników zatrudnionych na niepełnych etatach oraz
posiadaj cych inne ródła utrzymania, np. gospodarstwa rolne. Ponadto wysyłano
pracowników na wcze niejsze emerytury oraz stosowano w niektórych przypadkach
czasowe przestoje w pracy. W tych warunkach zahamowany został proces przyjmowania do
pracy nowych pracowników. Absolwenci szkół oraz wcze niej zwolnieni pracownicy mogli
znale zatrudnienie w nowo powstałych przedsi biorstwach prywatnych i to najcz ciej
usługowych. W wielu jednak przypadkach pozostawali bezrobotnymi. Liczba bezrobotnych
w pocz tkach lat 90-tych wzrastała lawinowo. W styczniu 1990 roku odnotowano ich 56
tysi cy. Po roku liczba ta wzrosła do około 1,2 mln. osób. W pa dzierniku tego roku liczba
bezrobotnych przekroczyła 2 mln. osób. Z pocz tkie roku 1994 wielko ta zbli yła si do 3
mln. a stopa bezrobocia osi gn ła rekordowy poziom 16,8%.
Zidentyfikowanie przyczyn a tym samym okre lenie rodzaju bezrobocia w krajach o
tradycji rynkowej nie nastr cza wi kszych trudno ci. Inaczej przedstawia si sytuacja w
przypadku kraju przechodz cego transformacj od gospodarki centralnie sterowanej do
rynkowej. Wynika to z faktu, i obok przyczyn powszechnie omawianych w literaturze
ekonomicznej wyró ni musimy przyczyny specyficzne jedynie dla okresu tego typu
reformowania gospodarki.
Z pewno ci bezrobocie w Polsce ma charakter cykliczny wzgl dnie
koniunkturalny . Oznacza to, e zostało ono wywołane niedostatkiem popytu globalnego.
Na poparcie tego przywoła mo na kilka faktów, które zaistniały w Polsce i przyczyniły si
do gwałtownych zmian tego popyt. Zatrzymajmy si nad najwa niejszymi z nich.
Wiele przedsi biorstw dotkni tych zostało spadkiem zamówie rz dowych.
Szczególnie dotkliwie odczuł to sektor przemysłu zbrojeniowego a po rednio
przedsi biorstwa pracuj ce na rzecz tego sektora. Ponadto, co było zgodne z duchem
wprowadzanej reformy, praktycznie rzecz bior c zrezygnowano z inwestycji centralnych.
2
Dla wielu przedsi biorstw zamkn ł si rynek krajów byłej RWPG, szczególnie
rynek krajów obecnej Wspólnoty Pa stw Niepodległych. Tym samym w wielu przypadkach
zerwane zostały wi zi kooperacyjne mi dzy przedsi biorstwami powi zanymi ze sob
przez szereg długich lat. Przyczyny były ró ne. Jedn z nich była dekoniunktura w tych
krajach i nieudane próby przeprowadzenia w nich reform. Odej cie od produkcji niektórych
wyrobów z uwagi na ich nienowoczesno lub olbrzymi kosztochłonno stanowiło inn z
przyczyn. W przypadku Rosji, przyczyn gwałtownego spadku eksportu do tego kraju były
problemy zwi zane z wzajemnymi rozliczeniami a ponadto zbyt gwałtowne przej cie na
rozliczenia dewizowe.
Inn z przyczyn spadku popytu globalnego była ostra konkurencja na rynku
wewn trznym w warunkach liberalizacji handlu zagranicznego. Wzrost poda y produktów z
importu, o czym wspominali my wcze niej, zmniejszył popyt na produkty krajowe. Po
pewnym jednak czasie odpowiedzi gospodarki polskiej był bardzo szybki wzrost eksportu,
głównie nieewidencjonowanego eksportu przygranicznego. Znajduje to swój wyraz w
dodatnim bilansie płatniczym. wiadczy to jednocze nie o odwróceniu si trendu w
kształtowaniu si popytu globalnego.
Musimy jednocze nie uzna , e bezrobocie w Polsce ma nie tylko charakter
koniunkturalny, ale równie strukturalny . Jest wi c ono po cz ci wynikiem
niedopasowania wyuczonych i posiadanych kwalifikacji po stronie poda y z kwalifikacjami
zgłaszanymi po stronie popytu na rynku pracy. Zwykle jako objaw tego typu bezrobocia
przyjmuje si nice w dynamice zmian ró nych działów gospodarki. Ró nice te w
ostatnich latach s ewidentnie widoczne b d c wyrazem dokonuj cej si restrukturyzacji
gospodarki. Jednocze nie obserwuje si , e najwi kszy stopie bezrobocia wyst puje w ród
osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (około 40% ogółu bezrobotnych),
podstawowym (ponad 30%) i rednim zawodowym (ponad 20%). Bezrobocie osób z
wykształceniem wy szym stanowi około 2% ogółu bezrobotnych.
Cz bezrobocia ma charakter frykcyjny . Jest wi c wynikiem zmiany miejsca
pracy, zamieszkania jak równie przechodzenia z jednej fazy cyklu ycia do innej. Niekiedy
do tego typu bezrobocia wlicza si osoby o ułomno ciach fizycznych wzgl dnie
psychicznych maj cych z tego tytułu trudno ci ze znalezieniem pracy. Nale y s dzi , e w
warunkach du ego obecnie bezrobocia, osoby aktualnie zatrudnione obawiaj si zwalnia
celem poszukania lepszej w ich opini pracy. Z drugiej strony problemy mieszkaniowe i
zwi zane z tym koszty s powa nym hamulcem przed przemieszczaniem si ludno ci na
przykład z regionów o du ym bezrobociu do regionów, gdzie istniej mo liwo ci ich
zatrudnienia. W warunkach Polski, je li chodzi o bezrobocie frykcyjne, najistotniejszy
wydaje si problem z zatrudnieniem absolwentów szkół zasadniczych zawodowych i
rednich. Tradycyjnie w miesi cu czerwcu i lipcu zgłaszaj si oni w Urz dach
Zatrudnienia. Jedynie cz z nich otrzymuje oferty pracy. Pozostali, z uwagi na posiadane
kwalifikacje niekoresponduj ce z potrzebami rynku, staj si bezrobotnymi
długookresowymi. W tej sytuacji nale ałoby sklasyfikowa ich w grupie bezrobocia
strukturalnego.
Bardzo istotne w naszych warunkach jest bezrobocie zwane klasycznym . Jest to typ
bezrobocia wynikaj cy z ustalenia minimalnego poziomu płac ponad płac równowa c
popyt pracy z jej poda . W rezultacie powstaje ró nica pomi dzy poda i popytem
zgłaszanym przez rynek. Ró nica ta zwana jest bezrobociem przymusowym . Mimo, i
płaca minimalna wydaje nam si niska, to dla przedsi biorcy jest ona znacznie wy sza z
uwagi na koszty jakie musi on ponie z tytułu odprowadzania mi dzy innymi bardzo
wysokich składek ubezpieczeniowych. O fakcie, i popyt na prac przy ni szych płacach
3
( czytaj: wy szych płacach ale ni szych składkach ubezpieczeniowych i podatkach ) byłby
wy szy wiadczy „szary” rynek pracy, a faktycznie jego rozmiar. Ocenia si , e w obecnych
warunkach wiele osób zatrudnionych jest bez zawarcia jakiejkolwiek oficjalnej umowy.
Bardzo cz sto zawiera si jedynie umowy-zlecenia na wykonanie okre lonej pracy, mimo i
pracownik wykonuje obowi zki charakterystyczne dla zatrudnionych na stałe. Jest to metoda
obni enia kosztów miejsca pracy.
Obok wyró nionych powy ej przyczyn a tym samym typów bezrobocia, wyodr bni
winni my przyczyny specyficzne dla okresu transformacji. Za stosunkowo wa n przyczyn
nale y uzna ujawnienie si tzw. „ukrytego” bezrobocia. Mówi c „ukryte” bezrobocie
mamy na my li zatrudnienie zb dne, nadmierne, które charakteryzowało gospodark
centralnie sterowan a wi c ograniczon przez wielko zasobów. To wła nie w ramach tej
gospodarki, zdaniem J Kornai’a, kierownictwo przedsi biorstw, celem unikni cia
przestojów i zrealizowania planu produkcyjnego gromadziło nakłady ponad potrzeb .
Mie cił si w tym oczywi cie czynnik pracy. Urynkowienie gospodarki a tym samym
podporz dkowanie decyzji potrzebom rynku spowodowało uwalnianie si podmiotów
gospodarczych od nadmiernie zgromadzonych czynników produkcji. Efektem tego było
ujawnienie wspomnianego bezrobocia „ukrytego” a wi c zatrudnienia zb dnego. Wielko
powstałego tak bezrobocia jest trudna do zidentyfikowania. Je li jednak uznamy, i proces
uwalniania si z zatrudnienia zb dnego nie ujawniał aktywno ci gospodarczej
przedsi biorstw i nie miał zwi zków z t aktywno ci , wówczas mo emy uzna , i
szczególne nasilenie powstawania tego typu bezrobocia miało miejsce w 1990 i 1991 roku.
Wynika to z faktu, i narastaj ce wówczas bezrobocie nie wykazywało adnych zmian
sezonowych. Natomiast produkcja przez cały okres transformacji - zarówno w fazie recesji
jak i o ywienia - charakteryzowała si tego rodzaju efektami. Wyra ne efekty sezonowe w
bezrobociu pojawiły si w 1992 roku. Jednak mniej wyra ne zmiany tego typu mo na ju
dostrzec w 1991 roku. Fakt ten umo liwia, jak nale y s dzi , przeprowadzenie próby
okre lenia zwi zków pomi dzy bezrobociem a aktywno ci gospodarcz kraju ju dla lat
1991 1995.
2. Zało enia do modelu bezrobocia
Na wst pie uznajmy, e rozpatrywana gospodarka w kolejnych latach charakteryzuje
si :
1 o jednakowo wielkim napływem i odpływem siły roboczej na rynku pracy,
2 o ustabilizowanym na jednakowym poziomie produktem krajowym brutto (PKB),
3 o stabilnym poziomem cen, płac, podatków, ceł, stopy procentowej (brakiem inflacji i
równowag na rynku towarowo-pieni nym),
4 o ustabilizowanym bud etem pa stwa (bez deficytu),
5 o ustabilizowanym poziomem eksportu i importu,
6 o ustabilizowanym poziomem technologii produkcji.
Je li uznamy, i poziom płacy minimalnej jest wy szy od poziomu płacy
równowa cej popyt pracy z jej poda , to poziom zatrudnienia a tym samym poziom
bezrobocia ustabilizuj si osi gaj c wielko ci równowagi wynosz ce odpowiednio L e i
BO e . Powstałe w ten sposób bezrobocie w kategoriach klasycznych nazwiemy bezrobociem
przymusowym . Je li obecnie zało ymy, e z jakiego powodu ( na przykład z tytułu zmiany
wielko ci zasiłku rodzinnego) ulegn zmianie warunki poda y pracy, wówczas nale y
liczy si , i funkcja tej e poda y zmierza zacznie do nowego poło enia. Z drugiej strony
zmiana zasiłków rodzinnych w warunkach braku deficytu bud etowego, ustabilizowanego
4
poziomu PKB przy braku inflacji wymaga b dzie zmiany którego z innych warunków, na
przykład zmiany podatków. To z kolei prowadzi b dzie do zmiany kosztów miejsca pracy
a tym samym funkcja popytu na prac zacznie zmierza do nowego poło enia. Aby PKB
pozostał niezmieniony płaca minimalna musi dostosowywa si do zmian popytu i poda y
pracy. W rezultacie poziom bezrobocia ulegał b dzie zmianie tak długo, jak długo funkcje
popytu i poda y pracy oraz płaca minimalna nie osi gn ostatecznego poło enia. Uznajmy,
e do nowego poziomu bezrobocia zmierza b dzie ono zgodnie z reguł modelu
dynamicznego o postaci:
(1)
BO
=
A
+
aBO
t
t
-
1
gdzie: 0< a <1 ,
t=1,2,...,n - numer okresów.
Oznacza to, i przy innych niezmienionych warunkach bezrobocie ustabilizuje si na
nast puj cym poziomie:
A
(2)
BO e
=
1
-
a
W praktyce musimy uzna ci zmian aktywno ci gospodarczej pa stwa
mierzon wielko ci Produktu Krajowego Brutto. Zmiana ta zwi zana b dzie ze zmian
zatrudnienia a tym samym wpływa b dzie na wielko bezrobocia. Przyczyny zmian
aktywno ci gospodarczej mog by ne. Na przykład wzrost płacy minimalnej, przy
innych niezmienionych warunkach, prowadzi b dzie do spadku zatrudnienia i w rezultacie
do spadku produktu krajowego brutto (PKB). Oznacza to, i wzrasta b dzie bezrobocie
przymusowe. Z kolei w przypadku wzrosu stopy procentowej, nast pi z jednej strony
zmniejszenie skłonno ci do inwestowania z drugiej strony wzrost skłonno ci do
oszcz dzania przy jednoczesnym spadku skłonno ci konsumpcji. Mo na si wi c liczy ze
spadkiem popytu globalnego i w rezultacie ze spadkiem produktu krajowego brutto. To
oczywi cie prowadzi b dzie do spadku zatrudnienia i w konsekwencji do wzrostu
bezrobocia. Mo emy wi c powiedzie , e niezale nie od przyczyn zmiana PKB prowadzi
b dzie do zmiany bezrobocia. Pozwala to przedstawi model (1) w zmienionej wersji
uwzgl dniaj cej zmian aktywno ci gospodarczej kraju:
(3) BO t = A + aBO t-1 - bPKB t ,
gdzie krótkookresowy ( w tym wypadku natychmiastowy) efekt zmian bezrobocia z tytułu
zmiany produkcji okre limy nast puj co:
BO
t
(4)
.
=
-
b
¿¿
0
PKB
t
Oczywi cie kazda zmiana wielko ci produkcji prowadzi b dzie do zmiany poziomu
równowagi bezrobocia w my l reguły:
dBO
-
b
e
(5)
=
¿¿
0
dPKB
1
-
a
t
Jest to tak zwany efekt długookresowy.
5
793425904.001.png 793425904.002.png 793425904.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin