Sen.pdf
(
39 KB
)
Pobierz
458811295 UNPDF
Sen
Zamykam oczy, widzę
Jak stoję na skraju przepaści i patrzę w dół
Czuję lęk
Który uniemożliwia mi zrobienie czegokolwiek
Czuję chłód
Jak suche powietrze owiewa moje nagie ciało
Czuję,
Jak spadam w dół...
Otchłań nie ma końca i żadne światło nie zdoła jej oświetlić
Widzę
Jak ludzie stają się demonami
Które nie myślą i nie czują
Widzę
Jak te bezduszne istoty szukają przemiany
A zarazem są żądne krwi
Czuję głód
Który doskwiera mi w każdej podróży
Kiedy szukam jakiejkolwiek oazy
Spokoju
Ale natrafiam jedynie na cierpienie
Ciało mam obolałe, a duszę zniszczoną
Resztki mego człowieczeństwa nikną
W tym spaczonym i ponurym świecie demonów
Jestem jedynie płatkiem róży
Starganym przez wiatr
Niewolnikiem losu
Bez woli życia
Który skazał mnie na tak trudne
Pozbawione sensu życie
Plik z chomika:
EdgarArt19
Inne pliki z tego folderu:
Do Artysty.pdf
(112 KB)
Jureczek.pdf
(171 KB)
Rymowanka umarłych.pdf
(39 KB)
Jesienna pogawędka.pdf
(44 KB)
Metaforyczny wiersz.pdf
(41 KB)
Inne foldery tego chomika:
Poematy
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin