00:00:16:Spójrz na rozwietlone gwiazdami| nocne niebo nad nami. 00:00:24:Spójrz na rozwietlone gwiazdami| nocne niebo nad nami. 00:00:39:"BLEACH" 00:00:47:Raz, dwa, w naszych sercach rozlega się 00:00:49:donony dwięk dzwonu. 00:00:51:Gwiazdy, jak w opowiadaniu, 00:00:53:wskazujš nam drogę. 00:00:55:Upływa czas, mijajš wieki, 00:00:57:a gwiazdy wcišż wolno sunš po niebie. 00:00:59:Zamknij oczy i uważnie posłuchaj.| Usłysz moje Goodbye! 00:01:03:Teraz uwolnij swoje wiatło, 00:01:05:niech dotrze do kogo w oddali. 00:01:07:Jeli ci się uda, zapłonie nowe wiatło. 00:01:09:Wspólnie będziemy tworzyć nowš historię. 00:01:13:Spójrz na rozwietlone gwiazdami| nocne niebo nad nami. 00:01:16:Życzenia z przeszłoci straciły na intensywnoci, 00:01:18:ale dzi to się zmieni. 00:01:20:Krzyk człowieka zauważysz| w jego roziskrzonych oczach. 00:01:24:Pragniemy, aby niewypowiedziane| życzenia spełniły się. 00:01:26:Więc będziemy żyć, póki starczy nam sił. 00:01:28:Spójrz na rozwietlone gwiazdami| nocne niebo nad nami. 00:01:32:Życzenia z przeszłoci straciły na intensywnoci, 00:01:34:ale dzi to się zmieni. 00:01:36:Nasze życzenia pewnego dnia| dotrš do czyjego serca. 00:01:40:A nasze wiatło, jak gwiazdy, 00:01:42:nigdy nie zganie. 00:02:13:/Boimy się tego, co pozbawione jest formy./ 00:02:16:/Szanujemy to, czego nie można zobaczyć./ 00:02:32:Tak jak mylałam. Wyczuwam| silnš energię duchowš. 00:02:39:/Zatem ostrze pójdzie w ruch./ 00:02:46:Co z tobš, kole? 00:02:48:Przychodzisz tu, kopiesz Yama-chan i| mówisz nam żebymy stšd spadali?! 00:02:53:Odpowiedz, ty sukin... 00:02:59:Dorwał Toshirina... 00:03:01:Niedobrze! 00:03:02:To wariat. 00:03:05:Zamknšć się! 00:03:07:Popatrzcie wszyscy... 00:03:08:... na to! 00:03:12:Pytanie pierwsze. Co to jest? 00:03:15:Ty w rodku, odpowiedz! 00:03:17:Hmm, eee... Ofiara dla dziecka, które tu zginęło? 00:03:23:Zgadza się! 00:03:24:Mitch-chan! 00:03:26:Pytanie drugie. Dlaczego butelka leży przewrócona? 00:03:30:Ponieważ,... 00:03:32:... jedzilimy na deskorolkach i przewróciła się. 00:03:35:Znowu dobrze! 00:03:36:Zróbcie jeszcze raz co takiego,... 00:03:38:... a to wam ludzie będš stawiać kwiatki! 00:03:44:Bardzo przepraszamy! 00:03:49:Nie sšdzę, żeby tu jeszcze wrócili. 00:03:54:Jutro przyniosę ci wieże kwiaty. 00:03:58:Dziękuję ci za przegonienie ich. 00:04:00:Teraz mogę spokojnie odpoczšć, Onii-chan. 00:04:05:Proszę bardzo. 00:04:08:Wracaj szybko do nieba. 00:04:11:/Nazywam się Kurosaki Ichigo. Lat 15. Uczeń/| /pierwszego roku szkoły redniej./ 00:04:14:Internistyczno-pediatryczna| KLINIKA KUROSAKI 00:04:15:/Moja rodzina prowadzi miejscowš klinikę./ 00:04:18:/Ludzie powierzajš nam swoje życia./ 00:04:22:/Nie wiem czy to dlatego,.../ 00:04:24:/... ale, odkšd sięgam pamięciš,.../ 00:04:27:/... posiadam zdolnoć widzenia duchów./ 00:04:32:Już jestem. 00:04:33:Spóniłe się!!! 00:04:36:Ty gałganie! 00:04:38:Dobrze wiesz, że obiad w tym| domu jest o dziewiętnastej! 00:04:41:Niech cię! Jak ty witasz swojego syna, który| włanie pomógł duchowi zaznać spokoju?! 00:04:47:Milcz! 00:04:48:Mam w nosie twoje powody. Ten, co łamie| zasady w tym domu, będzie ukarany! 00:04:53:No co? Znowu chełpisz się tym, że możesz dotknšć| i rozmawiać z duchami, kiedy ja nie mogę?! 00:04:58:Zamknij się! Nie prosiłem się o to! 00:05:00:Przestańcie obaj. 00:05:02:Obiad stygnie. 00:05:03:Zostaw ich w spokoju, Yuzu. 00:05:05:Poproszę dokładkę. 00:05:06:Ależ Karin-chan... 00:05:11:Wiesz co?! 00:05:12:Nakazywanie zdrowemu nastolatkowi wracać| o siódmej do domu jest karygodne. 00:05:17:Ichi-nii, włanie odwiedzil cię twój nowy kumpel.| [Ichi-nii - brat Ichi] 00:05:21:Co? 00:05:22:Kiedy on... 00:05:23:W kółko ich egzorcyzmuje, a one| wcišż wracajš, cholera. 00:05:26:Dzięki za jedzenie. 00:05:29:Ichi-nii, jako medium, ma duże wzięcie. 00:05:32:Też chciałabym to umieć. 00:05:35:Wyczuwam ich obecnoci, ale sš dla mnie| jedynie niewyranym zarysem. 00:05:39:Ja kompletnie nie wierzę w duchy. 00:05:42:Co?! 00:05:43:Ale możesz je zobaczyć, prawda Karin-chan? 00:05:45:Jedynie tatu nie potrafi. 00:05:49:Wszystko jedno, czy je widzisz, czy nie, jeli| nie wierzysz, to tak jakby nie istniały. 00:05:54:Powiało chłodem! 00:05:58:Daj mi obiad. 00:06:01:Mam cię! 00:06:10:Starczy tego, idę do łóżka. 00:06:13:Bracie! 00:06:16:To twoja wina, tato. 00:06:17:Dlaczego?! 00:06:23:Był pod dużš presjš. 00:06:26:Wspominał, że ostatnio często je widuje. 00:06:29:Co?! 00:06:30:Mówi wam o takich sprawach?! 00:06:33:Mnie nigdy nic nie mówi. 00:06:34:Pewnie, że nie. 00:06:36:Kto chciałby gadać z ojcem, który przekroczył| czterdziestkę, a zachowuje się jak przedszkolak. 00:06:42:Och, mamuka! 00:06:44:Nasze dorastajšce córki ostatnio okropnie mnie traktujš! 00:06:48:Co mam poczšć?! 00:06:49:Może najpierw zdjšłby ten kiczowaty obraz? 00:06:55:~Do zdarzenia doszło przy stacji na ulicy Kamakura.~ 00:06:56:[Tajemniczy wybuch przy stacji kolejowej?] 00:06:59:~Według relacji tutejszych mieszkańców,...~ 00:07:01:~... około godziny 7:30 rano...~ 00:07:03:~... doszło do trzęsienia ziemi...~ 00:07:05:~... i zawalenia się cian kilku budynków.~ 00:07:08:~Na szczęcie, brak doniesień o rannych...~ 00:07:09:Dzień dobry, bracie. 00:07:11:Dobry. 00:07:12:Gdzie tata? 00:07:12:Powiedział, że ma spotkanie. 00:07:14:Nie wróci dzi na noc do domu. 00:07:15:Acha.| ~Prowadzšcy dochodzenie i specjalici od materiałów wybuchowych...~ 00:07:20:~... sprawdzajš teraz przyczyny.~ 00:07:22:Co się stało? 00:07:23:To niedaleko. 00:07:25:WSTĘP WZBRONIONY 00:07:38:Hej! 00:07:46:Co to za hałas?! 00:07:47:Co? Nic nie słyszę. 00:07:51:To kolejny wybuch! 00:08:02:Co to takiego?! 00:08:03:Onii-chan! 00:08:05:Uciekamy stšd! 00:08:09:Co to jest? 00:08:10:Skšd mam wiedzieć?! 00:08:14:Hej! 00:08:15:Popiesz się! 00:08:43:Hej... 00:08:51:Ej, ty! 00:08:52:Co to było, do diabła? 00:08:53:Kolejny wybuch? 00:08:55:Co tu się dzieje? 00:09:15:Co mi tu nie gra... 00:09:17:Kim ona była? 00:09:32:Kim ty... jeste? 00:09:38:Kim, u licha, jeste?! 00:09:40:Czego ode mnie chcesz?! 00:09:46:Hej! 00:09:49:Jest blisko. 00:09:51:Słuchaj, debilko, co do ciebie mówię! 00:09:55:Napędziła mi cholernego stracha,| a teraz mnie olewasz?! 00:09:57:Pytałem się, co ty za jedna! 00:10:00:Ty mnie... widzisz? 00:10:03:No tak... Kopnšłe mnie. 00:10:05:Hę? 00:10:06:Co ty, za bzdury, pleciesz? 00:10:09:Pewnie, że cię widzę... 00:10:10:Czy to nie ciebie wczeniej spotkałam? 00:10:14:Dopiero teraz zaczaiła? 00:10:15:Dziwne. 00:10:17:Normalnie, nikt nie powinien mnie widzieć. 00:10:21:Przestań mi wciskać ten kit. 00:10:25:Niech cię cholera... 00:10:27:No dobra, powiem ci. 00:10:30:Jestem... 00:10:31:... Shinigami.| [Shinigami - bóstwo mierci] 00:10:39:Znowu... 00:10:40:... mnie ciga? 00:10:52:Kapuję. 00:10:53:Więc jeste Shinigami? 00:10:56:I pokonała całš tš drogę, z jakiego| miejsca zwanego Społecznoć Dusz,... 00:10:58:... by zgładzić złe duchy? 00:11:01:Czy to oznacza, że widziany przeze| mnie potwór, był złym duchem? 00:11:05:I zaatakował włanie tš małš dziewczynkę? 00:11:07:No dobra, wierzę ci... 00:11:09:Nie ma mowy, żebym ci uwierzył, kretynko! 00:11:12:Głupcze, możesz zobaczyć duchy, a| zaprzeczasz istnieniu Shinigami?! 00:11:17:A tak! 00:11:19:Tak się złożyło, że nigdy wczeniej| nie widziałem Shinigami. 00:11:23:W nic nie wierzę, póki tego nie zobaczę. 00:11:25:No to teraz mnie widzisz. 00:11:28:Zgodzę się z tym, że nie jeste człowiekiem,... 00:11:31:... ale zgrywać Shinigami id sobie gdzie indziej. 00:11:34:Dotarło, smarkulo? 00:11:37:Jak miałe, tak do mnie powiedzieć! 00:11:39:Zaklęcie obezwładniajšce, numer 1! 00:11:41:Sai!| [Sai - blokada] 00:11:46:Co ty mi zrobiła?! 00:11:49:Nie możesz się ruszyć? 00:11:51:To demoniczna formuła... 00:11:53:... będšca zaawansowanym zaklęciem,| używanym jedynie przez Shinigami. 00:11:56:Mimo, że tak wyglšdam, żyję| dziesięć razy dłużej niż ty. 00:12:00:A ty, ważyłe się mnie nazwać smarkulš? 00:12:03:Za takš zniewagę, z miejsca bym cię zabiła,... 00:12:05:... ale mam zakaz wykonywania nieautoryzowanych| egzekucji wykraczajšcych poza moje obowišzki. 00:12:09:Bšd za to wdzięczny, gówniarzu. 00:12:12:Ty suko! 00:12:13:A skoro tu jestem... 00:12:23:To znowu ty?! 00:12:25:Proszę, nie! 00:12:27:Nie chcę ić do piekła. 00:12:30:Nie bój się. 00:12:32:Nie piekło jest ci pisane,... 00:12:35:... a Społecznoć Dusz. 00:12:37:W przeciwieństwie do piekła, to miłe miejsce. 00:12:49:Co się z nim stało? 00:12:53:Wysłałam go do Społecznoci Dusz. 00:12:55:Ty by powiedział, że poszedł do nieba. 00:12:59:To jeden z obowišzków Shinigami. 00:13:02:Przedstawię ci to tak, że nawet taki| debil jak ty, łatwo to pojmie. 00:13:08:Słuchaj. 00:13:09:Na wiecie istniejš dwa rodzaje dusz. 00:13:12:PLUS - DOBRA DUSZA 00:13:13:PLUS - DOBRA DUSZA| - Pierwsze, zwane Plusami, to normalne dusze. 00:13:16:To je zazwyczaj widujesz. 00:13:18:PUSTY - ZŁA DUSZA 00:13:18:PUSTY - ZŁA DUSZA| - Drugi rodzaj nazywamy Pustymi. 00:13:21:Bez różnicy, atakujš żywych i martwych,| pochłaniajšc ich dusze. 00:13:25:Innymi słowy, to złe duchy. 00:13:27:Masz jeszcze jakie pytania? 00:13:29:Zastanówmy się... 00:13:30:Po pierwsze, czemu tak paskudnie rysujesz? 00:13:38:Co jest, do diabła?! 00:13:39:Będę kontynuować wyjanienia,| szanowny panie baronie. 00:13:42:Baronie? 00:13:43:My, Shinigami, mamy dwa podstawowe zadania. 00:13:46:POCHÓWEK DUSZY| SPOŁECZNOĆ DUSZ 00:13:46:Pierwszym jest doprowadzanie Plusów do Społecznoci| Dusz, przez rytuał pogrzebania duszy. 00:13:50:BUM! 00:13:51:Drugim jest zabijanie Pustych i oczyszczanie ich. 00:13:55:Ale dlaczego Pusty cigał tamtš dziewczynkę? 00:13:59:Tego nie wiem. 00:14:00:Nie w pełni...
natalkaa969