psig-banshee.s01e05.multi.720p.bluray.x264.txt

(20 KB) Pobierz
[1037][1091].:: GrupaHatak.pl ::.
[1099][1129]Banshee [1x05]|/Rodzina
[1185][1216]Tłumaczył: józek|Korekta: k-rol
[1225][1255]Dopasowanie do 720p BluRay:|Bilu
[1772][1795]BANSHEE|GRANICA HRABSTWA
[1946][1981]/Jestem na granicy hrabstwa.|/17 minut temu zjechali z 80.
[1982][1999]/Za 30 sekund będš u ciebie.
[2000][2023]- Żadnych przystanków?|/- Zero.
[2024][2049]Czy to całe miasto|musi walić krowim gównem?
[2050][2064]Jed z wiatrem.
[2117][2132]Dobra, sš.
[2165][2180]Czekajš.
[2239][2254]No i jest.
[2259][2286]/- Staruszek?|- I syn, jak zawsze.
[2291][2320]Kto jest strasznym pedantem.
[2361][2381]Jak uderzymy, to na pewno nie tutaj.
[2381][2412]Zaskoczenie|to zawsze najlepszy sposób.
[2414][2445]Nie z takim sprzętem.|Upolujemy ich na drodze.
[2446][2469]/Kto to, kurwa?
[2475][2505]To Sugar.|Jest z nami.
[2523][2559]Od kiedy jestemy komitetem?|Przegapiłem głosowanie?
[2560][2588]- Poznasz go, bez obaw.|/- Brzmi na starszego od węgla,
[2588][2608]/więc czym się martwić.
[2610][2643]Wybacz, wszystkie inne pyskate|transy były zajęte.
[2645][2683]/Błyskotliwy.|W chuj ekscytujšce.
[2690][2718]Masz pojęcie, ile wysiłku|kosztuje obrobienie furgonu?
[2720][2747]Nie, dlatego ty tu jeste.
[2772][2784]To jaka lipa.
[2784][2819]Nie możemy wrócić|do jakiegokolwiek miasta?
[2822][2860]Moglibymy krać diamenty, obrobić bank.|Co pasujšcego do naszych umiejętnoci.
[2861][2903]Widzę dyliżans.|To jaki pierdolony Dziki Zachód.
[2905][2942]/- Gromadzimy kapitał.|- Odwalamy fuszerę.
[2943][2970]- Wchodzisz?|/- Muszę, bo przez ciebie
[2970][2994]spaliłem swój salon.
[2998][3021]Koszt robienia interesów.
[3080][3097]Spierdalajcie!
[3105][3127]Pierdolę każdš z was osobno!
[3321][3346]Mamo, dlaczego noszš te maski?
[3347][3387]To maski Banshee,|ducha zamordowanej panny młodej Kinaho.
[3388][3425]- Mamo, zrozumie.|- Włanie.
[3426][3448]- To legenda.|- Jak brzmi?
[3449][3497]Duch panny plemienia Kinaho|poszukuje białych, którzy jš zamordowali.
[3499][3526]Dlatego zamienili to w festiwal.
[3527][3557]Zgrabniutka mamuka.
[3558][3572]Spierdalać, wsiury.
[3579][3619]- Kiedy to dupki.|- Dlatego nie ma sensu ich nakręcać.
[3720][3735]Proszę, pani Moody.
[3793][3826]Witam, poproszę o ten wietny|placek z nadzieniem brzoskwiniowym.
[3858][3879]- Ile płacę?|- 5$.
[4090][4104]Panie Proctor.
[4121][4143]Witaj, Alex.|Miło cię widzieć.
[4154][4176]- Podać ci kanapkę?|- Nie, dziękuję.
[4201][4218]Nie widziałem Benjamina.
[4221][4253]Nie czuł się najlepiej,|ale słyszał o pańskich problemach z prawem
[4254][4278]i prosił, żebym się temu przyjrzał.
[4280][4320]Przekaż, że doceniam troskę,|ale zarzuty szybko zostanš oddalone.
[4320][4346]Może, ale tu chodzi o morderstwo.
[4350][4395]Rozumie pan, że pańskie zaangażowanie|w rozbudowanie kasyna
[4396][4408]nie jest teraz możliwe.
[4412][4428]To za duże zagrożenie.
[4429][4478]Jestem cichym wspólnikiem,|jak mi to już wytknšłe, więc nie łapię zwišzku.
[4479][4504]Banshee to małe miasteczko.
[4504][4523]Takie rzeczy zawsze|wychodzš na jaw.
[4523][4553]Nie chcemy,|żeby pan był w to zaangażowany.
[4558][4590]Ale ja już jestem w to zaangażowany.
[4596][4621]Nie.
[4622][4639]Nie sšdzę.
[4642][4683]Gdyby tak było, wiedziałbym.|W końcu jestem drugi po wodzu.
[4693][4715]Przekażę ojcu|pańskie pozdrowienia.
[4823][4849]- Wybaczcie spónienie.|- Szeryfie, dopiero zaczęlimy.
[4855][4899]Agent specjalny|Dean Xavier z FBI.
[4930][4964]Dlaczego FBI interesuje się|Kaiem Proctorem?
[4964][4999]Współpracuję z filadelfijskim DEA|i wydziałem antynarkotykowym.
[5003][5034]Co kilka lat nazwisko Proctora|lšduje na moim biurku,
[5035][5050]ale jak dotšd|nic na niego nie mamy.
[5051][5071]Dorwalimy go za morderstwo.
[5073][5102]- Nadal zbieracie ławę?|- Tak.
[5106][5131]Nie będę udawał,|że oskarżenie zostało nadwštlone,
[5132][5161]- ale nadal mamy dłoń ofiary i nagranie.|- Nawet z naocznym wiadkiem
[5161][5181]Oskarżenie i tak|opierało się na poszlakach.
[5182][5222]- Zresztš stracilicie wiadka.|- Zburzyli cianę przy pomocy C4.
[5224][5261]- Nie poradziłby pan sobie lepiej.|- Mnie w ogóle by tam nie było.
[5262][5284]Motel przy drodze?
[5291][5316]Przyjechał pan wkurzyć|mój wydział?
[5332][5375]Przepraszam pana, zastępco.|Nie chciałem sugerować, że pan co zawalił.
[5387][5400]Byłem tam sam.
[5416][5432]Dlatego tutaj jestem.
[5439][5490]Na pewno jestecie wietni,|a pan, szeryfie, dorwał wreszcie Proctora,
[5490][5518]ale szczerze mówišc FBI|chce trochę z tego uszczknšć.
[5520][5561]Po to pan tu jest?
[5570][5603]Tracšc wiadka,|wzbudzacie nasze zainteresowanie.
[5604][5634]- To jakie bzdury.|- Mam monitorować sytuację
[5635][5653]do czasu zebrania ławy.
[5672][5702]Chcesz nas doglšdać,|twoja sprawa.
[5713][5774]- Tylko rób to z dystansu.|- Z tego, co o panu mówiš, lepiej, żeby był duży.
[5790][5816]Jestemy po tej samej stronie barykady.
[5845][5854]Wszystko?
[5860][5916]- Chłopaki, to nic strasznego.|- Dla mnie tak.
[5924][5948]Nie martw się, Gordon.
[5954][5969]Nie ma problemu.
[6110][6135]- Dasz wiarę?|- Nie martw się nim.
[6139][6162]Za kilka dni wyjedzie.|Zebranie ławy nie trwa długo.
[6178][6208]- Też mylisz, że zjebałem?|- Jeli już, to my zjebalimy.
[6209][6231]- My, czyli ja?|- Nie.
[6237][6257]Powinnimy zamknšć Webbera|w Cadi.
[6258][6276]- To raczej ja nawaliłem.|- To znajdmy go.
[6284][6312]Ktokolwiek rozpieprzył cianę,|nie robił tego, by zostawić go przy życiu.
[6313][6326]Więc nie zrobimy nic?
[6331][6362]Słyszałe Hopewella.|Te dowody może wystarczš.
[6363][6394]Proctor na wolnoci, wiadek zniknšł.|Nic nie jest OK.
[6395][6438]- To mnie zabrano Webbera.|- Tak bywa, Brock. Otrzšnij się.
[6439][6475]Tylko na tyle cię stać?
[6476][6498]- Wypadki się zdarzajš, co?|- No.
[6536][6562]- Witam, panie Bates.|- Co słychać, pani Hopewell?
[6571][6597]- Jak tegoroczny cydr?|- Ma kopa.
[6627][6638]Dobre.
[6643][6666]Mamo, Max chce się karnšć|powozem.
[6668][6687]- Nie wiem.|- W końcu to wesołe miasteczko.
[6688][6709]Wezmę go, nic mu nie grozi.
[6710][6746]- Masz inhalator?|- Został w samochodzie.
[6762][6796]No to dobrze się bawcie.|Idę po niego i zaraz dołšczę.
[6797][6813]Fajnie.|Chod, młody.
[6831][6849]Fajne dzieciaki.
[6850][6874]- Panie Bates.|- Mów mi Sugar.
[6875][6918]Dobrze.|Sugar, jeli chodzi o tamtš noc.
[6921][6940]Nie masz się o co martwić.
[6944][6964]Mam sporo zmartwień.
[6971][6988]Pewnie tak.
[6992][7054]Chcę tylko powiedzieć,|że nie musisz się mnie obawiać.
[7087][7096]Dzięki.
[7115][7131]Nie.
[7142][7158]Na koszt firmy.
[7239][7258]Ma dla nas podarki.
[7283][7301]To nasza przyjacielska mamuka.
[7369][7393]Chwila, dziecinko.|Dokšd pędzisz?
[7419][7428]Przepraszam.
[7439][7450]Zajarasz z nami trawkę?
[7451][7459]Z drogi.
[7468][7492]- Popełniasz błšd.|- Tak?
[7526][7540]Załatwiła cię.
[7545][7553]Puszczaj!
[7564][7585]- Wła tu.|- Pierdol się!
[7586][7608]Nie, to ty się pierdol.
[7685][7708]Nie chcecie tego robić.|Odpierdolcie się.
[7709][7737]- Stary, ta suka ma formę.|- Pierdol się!
[7768][7788]Chyba wybrała złš ulicę na spacer.
[7789][7804]Ani drgnij, szmato.
[7814][7843]- Co tu się dzieje?|- Pilnuj swojego nosa, dziadku.
[7861][7894]Może pozwolicie tej pani|wrócić do jej dzieci,
[7895][7922]a ja postawię wam|po butelce cydru?
[7940][7975]Prosiłem grzecznie, żeby wypier...
[7975][7993]- Zostawcie go.|- Zamknij mordę, zdziro.
[7995][8033]Dosyć tego, pućcie jš.
[8045][8057]Przegišłe.
[8080][8101]Dobrze, dobrze.|Nie.
[8106][8121]Nie chce kłopotów.
[8125][8151]No to mamy wojownika.
[8160][8174]Jeste dobry?
[8181][8193]Byłem.
[8227][8267]Mój kumpel Schroeder boksuje.|Co ty na to?
[8293][8305]No podno je, staruszku.
[8317][8337]Dawaj, skurwysynu.
[8415][8428]Dobra, słuchaj...
[8429][8441]Imponujšce, dziadku.
[8443][8502]A może pucicie jš|i rozejdziemy się?
[8516][8526]Sugar!
[8534][8544]Wracaj.
[8549][8563]Leż, suko.
[8573][8591]Jeszcze z niš nie skończyłem.
[8596][8625]Tally chce trochę intymnoci.
[8644][8659]Ty chory gnoju.
[8677][8722]- Spokojnie, mała.|- Powiedziałam, puć mnie!
[9009][9024]Ten człowiek|musi trafić do szpitala.
[9024][9040]Wszyscy mamy potrzeby, kochanie.
[9042][9059]Zapierdolę cię.
[9060][9104]Może potem.|Póki co twoje dupsko należy do mnie.
[9154][9175]Policja!|Rzuć broń!
[9193][9208]Kazałam ci rzucić broń.
[9615][9637]- Wszystko z niš w porzšdku?|- Tak.
[9638][9660]W porzšdku.
[9661][9682]Chryste, wyglšdasz jak kupa gówna.
[9684][9715]Dostawałem większy łomot.
[9715][9738]Zadzwoń do Oakeya, co?
[9740][9761]Numer jest na kasie.
[9762][9789]Zajmie się knajpš|do mojego powrotu.
[9834][9846]Co się stało?
[9847][9874]Próbował mnie...
[9875][9914]Miał pistolet, a ona zjawiła się,|nim zdšżyłam go załatwić.
[9939][9969]- Jeden goć?|- Nie.
[9974][9990]Było ich czterech.|Pięciu.
[9991][10021]Sugar załatwił dwóch,|nim przyszła policjantka.
[10075][10103]- Wszystko w porzšdku?|- Tak.
[10142][10166]Miał pistolet.|Leżał na niej.
[10173][10193]Wszystko w porzšdku.
[10194][10218]Albo ty, albo on.|wietnie się spisała.
[10222][10244]Boże, wszystko w porzšdku?
[10245][10273]- Nie rzucił broni.|- Atakował kobietę.
[10280][10303]Był uzbrojony.|wietna robota.
[10305][10331]Każdy z nas|zachowałby się podobnie.
[10348][10363]Zabierz jš stšd.
[10374][10396]No już.
[10411][10440]Zrobiłem mały wywiad.
[10440][10466]Po wszystkim|bardzo szybko się zmyli.
[10471][10504]- Znamy ich?|- Bywali tu wczeniej.
[10506][10526]Stale się przemieszczajš.|Lubiš się zabawić.
[10528][10552]Czasem kogo zapuszkujemy|za pijaństwo i zakłócanie spokoju
[10553][10568]i spędzi noc na dołku.
[10575][10601]- Ale to pierwszy wybryk tego kalibru.|- Gdzie ich znajdę?
[10602][10620]Ja czy my?
[10635][10664]Możemy wysłać list gończy,|ale póki dostanie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin