WALKA O POKÓJ
Przemówienie wygłoszenie w dyskusji na Plenum
KC Włoskiej Partii Komunistycznej
25 września 1948 roku1
Aby ujawnić przyczyny niedociągnięć, należy moim zdaniem cofnąć się do daty 18 kwietnia. Otóż po 18 kwietnia niektórzy towarzysze nie potrafili właściwie ocenić sytuacji. Na przykład część z nich sądziła, że 18 kwietnia był klęską, z której można się podźwignąć jedynie za pomocą szerokiego ruchu o charakterze powstańczym, tj. przez zbrojne obalenie przeciwnika, któremu udało się odnieść sukces wyborczy dzięki dobrze nam wszystkim znanym machinacjom. Błędem było to, że po 18 kwietnia nie przeprowadzono szerokiej dyskusji w łonie partii. Na skutek tego w świadomości niektórych towarzyszy pozostał pewien osad, pewne niezrozumienie sytuacji i to właśnie jest przyczyną ujawnionych w dyskusji niedociągnięć.
Z czego wypływają błędne poglądy niektórych naszych towarzyszy?
Moim zdaniem wypływają one z faktu, że w okresie naszego udziału w rządzie, w okresie istnienia Komitetów Wyzwolenia Narodowego i bezpośrednio po wyzwoleniu, niektórzy nasi aktywiści i członkowie zapomnieli o podstawowych zasadach ideologicznych naszej partii. Współpraca w rządzie z przedstawicielami wrogich nam klas i specjalne metody przy rozwiązywaniu pewnych zagadnień politycznych, których wymagała ta współpraca, spowodowały, że część członków naszej partii zapomniała o podstawowych zasadach walki politycznej, zwłaszcza zaś zapomniała o tym, że walka polityczna w społeczeństwie podzielonym na klasy jest wyrazem walki klasowej. Gdy towarzysze ci znaleźli się w obliczu zorganizowanego oporu burżuazji, zatracili jasny obraz naszych perspektyw politycznych.
Równocześnie nie wszyscy towarzysze właściwie zrozumieli, co oznacza hasło demokracji postępowej. Odnoszę wrażenie, że w szerokich kołach naszej partii (na co już niejednokrotnie wskazywaliśmy) hasło to było rozumiane jako marsz ku socjalizmowi bez wstrząsów, bez ciężkich walk, marsz drogą szeregu kompromisów. Była to więc perspektywa rozwoju biernego, w którym nie przejawiałaby się walka klas i w którym — wraz ze zbliżaniem się do socjalizmu — sprawy szłyby coraz lepiej i wszyscy żyliby w coraz większej zgodzie.
W rzeczywistości sprawy przedstawiają się wręcz przeciwnie. Niezrozumienie tego doprowadziło niektórych naszych towarzyszy do odchyleń o charakterze_ lewicowym, gdy po 18 kwietnia zdawało się, że droga pokojowa, droga kompromisów i umów została zamknięta.
Jeżeli dokładnie rozpatrzymy stanowisko towarzyszy, którzy po 18 kwietnia uważali, że jedyną możliwością działania i jedynym, bezpośrednim rozwiązaniem jest powstanie, to okaże się, że stanowisko to wynika z oderwania się tych towarzyszy od naszych podstawowych zasad ideologicznych.
Co znamionuje obecną sytuację i co skłoniło nas do postawienia przed partią dwóch zagadnień: kontroli linii politycznej i wzmocnienia naszej siły ideologicznej?
Obecną sytuację, zarówno w całym świecie, jak i w naszym kraju, znamionuje walka klasowa zaostrzona przez najbardziej reakcyjne grupy kapitalistyczne i wielką burżuazję, które starają się zdławić siły demokracji, postępu, rewolucji i socjalizmu.
Przejawy tej wzrastającej walki klasowej spotykamy również w krajach demokracji ludowej, mimo. że nasze pozycje znacznie się tam wzmocniły na przestrzeni ostatniego półtora roku. Cóż oznacza bezdenny upadek przywódców Komunistycznej Partii Jugosławii? Wyrazem czego jest zdrada sprawy jednolitego frontu demokratycznych i postępowych sił obozu socjalizmu przez tych przywódców? Co kryje się poza dyskusjami, które toczyły się w Polskiej Partii Robotniczej? Czyż to wszystko nie jest przejawem wzrastającego oporu kół reakcji?
Jakie więc niebezpieczeństwo zagraża nam w tej sytuacji? Zagraża nam to, że w obliczu ofensywy, którą prowadzą najbardziej reakcyjne siły kapitalizmu, skapitulujemy i stracimy wiarę we własne siły. Tendencja do kapitulanctwa i wyrzeczenia się zwycięstwa na rzecz wroga, mimo że jest on bardzo daleki od osiągnięcia tego zwycięstwa — jest to niebezpieczeństwo oportunizmu, które zaobserwować można zarówno w państwach demokracji ludowej, jak też u nas i we Francji. Pozwalamy się sugerować obrazem rozwoju sił kapitalistycznych, jaki roztacza przed nami prasa burżuazyjna, wydaje nam się, że świat kapitalistyczny wyrwał się już ze strasznego kryzysu, który w rzeczywistości wciąż go trawi.
To samo można powiedzieć również o zagadnieniu wojny. Propaganda amerykańska i angielska oraz wszelka reakcyjna propaganda kapitalistyczna prowadzi za pośrednictwem kontrolowanej przez siebie prasy kampanię mającą na celu przekonanie narodów, że wojna wybuchnie lada dzień. Kampanię tę należy zdemaskować, gdyż zmierza ona do wywołania wrażenia, że siły kapitalistyczne opanowały już świat, że my również stawiamy na wojnę i że wojna jest nieunikniona. W ten sposób kampania ta stara się tak wpłynąć na świadomość narodów, aby za pomocą paniki i strachu zmienić istniejący układ sił.
Walka nasza jest walką o pokój i możemy stwierdzić, że w ciągu ostatnich miesięcy pozycje obozu pokoju wzmocniły się, że prowokacje zmierzające do rozbicia i osłabienia tego
obozu oraz izolowania Związku Radzieckiego, który stoi na czele tego obozu, zawiodły.
Ale niektórzy towarzysze często o tym wszystkim zapominają i przyznają wrogowi rację twierdząc, że należy przygotować się do wojny.
Powinniśmy być oczywiście zawsze i na wszystko przygotowani, ale nie wolno nam ani na chwilę zapomnieć o naszym celu. Musimy pamiętać również o olbrzymich siłach rezerwowych, które mogą być zmobilizowane, a których rozmiarów dotychczas nie znamy, gdyż nie podjęliśmy jeszcze mobilizacji. tych sił w obronie pokoju.
Na skutek tej właśnie błędnej oceny wyników wyborów 18 kwietnia, niektórzy towarzysze zajęli stanowisko wyczekujące i oportunistyczne; towarzysze ci uważają codzienną pracę na swoich terenach za rzecz bezużyteczną.
A w rzeczywistości, jakie zagadnienie staje obecnie przed naszą partią? Staje przed nami zagadnienie ciężkich walk, walk cięższych i trudniejszych od tych, które prowadziliśmy dotychczas, a które powinniśmy i możemy podjąć w przeświadczeniu, że stanowimy wielką siłę, w przeświadczeniu, że jesteśmy zdolni do skupienia wokół siebie większości ludzi pracy. Do przeświadczenia tego mamy prawo, gdyż dotychczas nikt nam nie wykazał, że nie potrafimy tego zrobić.
Niebezpieczeństwo, które nam zagraża, jest niebezpieczeństwem oportunizmu. Jest ono między innymi wynikiem warunków, w jakich staliśmy się wielką partią, wynikiem tego, że w wielu okręgach Włoch zapuściliśmy korzenie poprzez walkę zbrojną. W okręgach, w których jesteśmy najsilniejsi, w okręgach, w których stanęliśmy na czele zbrojnego ruchu powstańczego, wpłynęło to szczególnie mocno na ukształtowanie się naszej partii. To jest także przyczyną tych tendencji oportunistycznych, które w pewnych sytuacjach wyrażają się w nawoływaniu do powstania, tj. przyjmują postać powstańczego radykalizmu, za którym jednak ukrywa się w istocie niezdolność zrozumienia obecnej sytuacji. Tak więc — powtarzam — grozi nam niebezpieczeństwo oportunizmu, które czasami przyjmuje dobrze znaną nam formę dziecięcej lewicowości.
Niektórzy towarzysze mówili też o perspektywach. Niech się wystrzegają nieprawdopodobnych przepowiedni. Znamy dobrze zagadnienia stojące obecnie przed społeczeństwem włoskim, zagadnienia wypływające z prób całkowitego opanowania sytua-. cji ekonomicznej i politycznej przez najbardziej reakcyjne koła za pomocą obniżenia stopy życiowej mas pracujących i pozbawienia ich wolności. Stąd wypływają również zagadnienia walk ekonomicznych i politycznych, które będziemy musieli prowadzić.
Stoi przed nami perspektywa jeszcze bardziej zaostrzonej walki i nie wolno nam w obliczu tej perspektywy zatracić naszej linii politycznej, nie wolno nam pozwolić się sprowokować ani pociągnąć na prawo lub na lewo, w zależności od woli naszych przeciwników. I
Aby nie utracić tej linii politycznej, partia nasza musi się wzmocnić ideologicznie.
Zgadzam się z tymi towarzyszami, którzy stwierdzili, że nie chodzi w tej chwili o to, by podjąć dyskusję z poszczególnymi przedstawicielami intelektualistów. Starajmy się wyjaśnić sytuację na tym odcinku, gdyż nie ulega wątpliwości, że nie jest ona jasna, i zbadajmy istotę tego zagadnienia.
Jeżeli zastanowimy się, dlaczego w Związku Radzieckim do chwili obecnej prowadzona była walka w dziedzinie sztuki, literatury, muzyki, doktryn naukowych, biologii — to okaże się, że walkę tę prowadzono dlatego, iż nawet w kraju socjalizmu odczuwano potrzebę przeciwstawienia się niebezpieczeństwu wpływu klas obcych i penetracji wroga klasowego. Oto istota tych dyskusji. I to powinno być dla nas punktem wyjścia dla ustalenia niebezpieczeństwa zagrażającego naszej partii, niebezpieczeństwa, któremu stawili czoło towarzysze z partii bolszewickiej.
W związku z zagadnieniem podniesienia poziomu ideologicznego mówiono o szkołach i szkoleniu i sprawozdanie złożone w tej sprawie było — moim zdaniem — dobre. Należy kontynuować naukę, należy wzmocnić centralne szkoły partyjne, należy szerzej rozwijać inicjatywę szkolenia partyjnego w ramach poszczególnych federacji i sekcji. Należy jednak mieć na uwadze i to, że nawet zwiększona liczba szkół partyjnych nie rozwiąże sprawy nie tylko ze względu na ilość, lecz także ze względu na jakość tych szkół. Należy pamiętać, że najważniejsze jest samokształcenie. Gdy w 1936 roku partia bolszewicka rozpoczęła walkę o podniesienie poziomu ideologicznego swych członków, to na pierwszy plan wysunęła ona sprawę organizacji samokształcenia. Cała nasza partia musi dokonać wysiłku celem zorganizowania indywidualnego szkolenia towarzyszy. Indywidualne szkolenie powinno być ułatwione przez dyskusje, debaty i wymianę doświadczeń. Jedynie wówczas zdołamy nadać temu szkoleniu charakter masowy.
Co powinno stanowić czołowe zagadnienie w zakresie szkolenia? Przede wszystkim zrozumienie praw rozwoju walki klasowej w obecnym okresie, w obecnej fazie imperializmu, w chwili gdy istnieją poważne wyłomy we froncie imperialistycznym, wyłomy dokonane pod naporem sił skupionych pod sztandarami demokracji i socjalizmu. Poza tym należy do gruntu poznać przeciwnika, aby móc z nim walczyć. Należy na przyszłość studiować encykliki papieskie, aby poznać istotę doktryny Kościoła.
Z zagadnieniem szkolenia związane jest zagadnienie pracy partyjnej naszych towarzyszy. Czas najwyższy skończyć z absencją i biernością wielu towarzyszy. A jeżeli do tego celu konieczne są pewne zmiany organizacyjne, pewne ulepszenia, decentralizacja — to zabierzemy się również i do tego. Musimy nauczyć się rozwiązywać wszystkie stojące przed nami zagadnienia. Stawiając te zagadnienia związane ze wzmocnieniem ideologicznym, należy dobrze sobie uświadomić, że wzmocnienie ideologiczne nie ma nic wspólnego z problemem zmiany kierunku linii politycznej. My — jak powiedział towarzysz Longo * — podkreślamy ciągłość naszej polityki wskazując równocześnie na ,zmianę warunków, w jakich będziemy nadal prowadzili walkę o jedność wszystkich sił demokratycznych, o wolność, demokrację, niezawisłość naszego kraju.
Celem naszym jest zdobycie większości, zachowanie w zmienionych warunkach starych sojuszów i zdobycie nowych.
Wystrzegajmy się zasklepiania w ramach naszej organizacji. Politykę sojuszu należy pogłębić, co może być dokonane jedynie na drodze odpowiednich posunięć politycznych i organizacyjnych, które partia musi podjąć. Mimo zmienionych warun-', ków, mimo nowych trudności, mimo coraz silniejszego nacisku wroga klasowego na niektórych naszych sojuszników nie wolno nam zapominać, że polityka chadecka, polityka planu Marshalla, godzi nie tylko w interesy klasy robotniczej, lecz również w interesy szerokich kół rzemieślniczych, drobnych właścicieli i przemysłowców. Na nas spada obowiązek związania tych warstw z klasą robotniczą w walce narodowej, którą prowadzimy przeciw tej polityce. Jedynie kontynuując walkę*opartą na polityce sojuszu, jedynie wciągając do walki coraz szersze warstwy ludności stwarzamy warunki do zmiany sytuacji.
W walce tej musimy wykorzystać atut, którym jest jedność naszej partii. Pragniemy, aby jedność ta była żywa, aby kształ-towała się w walce o linię polityczną, o ideologię partii.
„Unita"
26 września 1948 r.
1 Odpowiedź towarzyszom, którzy w czasie dyskusji podkreślali braki i niedociągnięcia w działalności partii w związku z wynikiem wyborów 18 kwietnia 1948 roku.
2 Longo Luigi — zastępca sekretarza generalnego Włoskiej Partii Komunistycznej. — Red.
M.Konieczny