Wigilia'04.doc

(55 KB) Pobierz
WIGILIA z RODZICAMI -GRUGZIEŃ 2004

WIGILIA  z  RODZICAMI  -GRUDZIEŃ 2004

 

     LEGENDA ; N .- narratorami są rodzice  Gosp .- gospodarze – też grają rodzice

 

 

N.1 - Dzisiaj dzień WIGILII, od samego rana

           w zerówce panuje radość niesłychana............Kamil wnosi stolik

Ø       Wigilia- wieczór magiczny .Czas przebaczenia,

       kolęd i życzeń rozlicznych. To spotkanie jest rodzinne ;

       cudowne, szczególne, inne.........................Iza rozkłada obrus

Ø       Kiedyś wierzono, że jaka wigilia, taki i rok cały.

      W tym dniu osoby nic nie pożyczały,

      bo by w interesach złe czasy nastały..........Kinga kładzie siano

Ø       Będziesz miał zdrowie przez calutki rok,

      jeśli się od stołu nie ruszysz na krok.

      Aż do końca wieczerzy.

      W to też każdy dawniej wierzył...............Sebastian-świecznik

Ø       Pomyślność oraz dostatek zapewni z miodem opłatek......Asia

Ø       W wodzie z monetami myli ręce i twarz.

      Wierzyli, że bogactwo przyciągnie monet blask................Piotr

 

* GDY W POKOJU WYROŚNIE CHOINKA..........................................

 

N.2.- Zanim o radosnej nowinie opowiemy,

          wszystkim gościom pięknie dziękujemy,

          że przybyli do nas, bo rzeczy ciekawe

          będziemy przedstawiać, co się dawno działy.

 

* BĄDŹ POZDROWIONY..................................................................

 

N.3- Maryja i Józef będą w pierwszej scenie.

         Patrzcie, co się dzieje-idą do Betlejem.

         A noc ciemna, że aż strach.

 

* OJ,MALUŚKI,MALUŚKI................................................................

 

 

 

 

 

Scena I.

  Maryja - Zimno i głodno i ciemno wszędzie. Józefie kochany,

                   co z nami będzie? Józefie, Józefie, już nie mam sił .

                  Zapukaj , może otworzą drzwi...

     Józef -  Jesteśmy bardzo zmęczeni , Dajcie nocleg ,choćby w sieni .

  Gosp.1 Tu nie zajazd , nie gospoda , idźcie stąd , bo czasu szkoda .

   Maryja - Odmówili ?

    Józef   - Mówić szkoda ...

    Maryja- Żeby chociaż łyżkę strawy , żeby chociaż trochę słomy ...

     Józef  - Tu są jeszcze inne domy .Słyszysz? Grają! Jeszcze nie śpią!

                  Powiem im, że jestem cieślą .

    Gosp.2 - Kto tam przyszedł?

      Józef  - Jestem cieśla.

     Gosp.2- Cieśla nam zawraca głowę ! Lepiej idź gdzieś na budowę!

       Józef - Nie wpuścili nas...

     Maryja- Tak niewiele nam potrzeba... żeby chociaż ogrzać ręce...

                   żeby chociaż kromkę chleba...

     Gosp.3- A wy skąd tutaj ?                                                                                   

       Józef - Z dalekiej drogi

    Gosp.3- I pewnie bardzo bolą was nogi. Głodni, zmęczeni,

                 a wicher wieje .Macie Wy tutaj kogoś w Betlejem? Nie???
                 No to się nie trapcie, dam Wam schronienie w tę noc grudniową.
                Mam tu stajenkę, jest dach nad  głową .

         N.3Kamień spadł mi z serca. Znaleźli schronienie.

                  Co się dalej działo będzie w drugiej scenie.

Scena II.

Pasterz   - Dziwny sen miałem, więc pełen trwogi budzę się,

                  zrywam na równe nogi. Może już świta? Może już dnieje?

                  Nie, to nieznana gwiazda jaśnieje na wschodnim niebie,

                  ponad górami... Wstawajcie szybko! Zobaczcie sami! Maćku!

                 Antosiu! Otwórzcie oczy! Ktoś tutaj idzie do nas z uboczy.

     Anioł - Wstańcie mili pastuszkowie i słuchajcie co wam powiem.

                 W górach, w szopie na polanie Dzieciątko leży na sianie,

                 a śliczna Panna Maryja w biały rąbek Go owija.

                Więc spieszcie się bracia, spieszcie, dary Dzieciątku zanieście.

 

BOSY PASTUSZEK..............................................................

 

Scena III.w lesie...Maciek- Blask przygasa,

                              Antek – coś się chmurzy

                             Maciek- O! Śnieg pada!

                              Antek- Jaki duży!

Śnieżynka- Dalej! Śmiało siostry śnieżki, wysypiemy wszystkie ścieżki.

     -Hej ścielmy drogę do stajenki, gdzie leży Jezus malusieńki.

                  Ucieszy dziecineczkę małą, że tu tak czysto ,że tak biało.

                  Wiatr nas unosi nad polami, świećmy w słoneczku iskierkami .

Wojtek- Jakże do szopy trafimy?

       Kuba-W zadymce nic nie widzimy!

Zając- Jestem zając Szaraczek, mam z futerka kubraczek,

                  każda ścieżka w tym lesie mi znana.

                  Pod bukami, świerkami-bracia moi kochani-

                  zaprowadzę was szybko do Pana!

Pastuszkowie- HURA!!! HURA!!!

Wiewiórka  - Hej, wy tam, może powiecie, czemu tak hałasujecie?

            Sowa - I dlaczego moi mili, że snu żeście nas zbudzili?

  Wiewiórka - Już mnie rozbolała głowa!

           Sowa -A mnie uszy!

           Zając -Biedna sowa!

           Kuba - Spójrzcie w górę, tam w zamieci... jaka jasna gwiazda świeci !

         Wojtek- Gwiazda, co nad lasem wschodzi, mówi nam, że Bóg się rodzi

                       więc idziemy tam z darami...

   Zwierzęta- I my też pójdziemy z wami .                                                                          

 

Scena IV. Nar.3- W następnej odsłonie wielka radość będzie.

                            Wszyscy do stajenki przyjdą po kolędzie .

 

* PÓJDŹMY WSZYSCY DO STAJENKI..........................

Maryja - Nie płacz, nie płacz Jezu maleńki.

Józef    - Czy słyszysz Maryjo ?Ktoś się zbliża do stajenki .

Sowa   -  Cóż to za skrzydlate stwory, to ptaki?

Antek  -  Nie, to anioły. One z nieba przyleciały,

               niech się cieszy Jezus mały.

Maciek - Pierwsi tutaj przybywamy, pierwsi Panu pokłon damy.

Wszyscy-Witaj dzieciąteczko! My skarbów nie mamy,

                lecz przyjmij pokłony, które Ci składamy .

           

o      Oto bochen chleba i słodkie kołacze.

            Niech mały Jezus z głodu nam nie płacze.

o      Skromne dary weź Jezusku; ser, trochę masła w garnuszku

o      Ja Ci dam kożuszek, byś se  pod nim ogrzał brzuszek.

o      Ja jasiek z gęsiego pierza, byś wygodnie pod nim leżał

o      Ta chustka z wełny utkana, niech otuli miękko Pana.

Wiewiórka - Choć sama niewiele mam, ale Ci orzeszek dam.

Wszyscy    - Co tam masło, czy poduszka, najważniejsze ,

                     że serduszka wszyscy chętnie Ci oddamy,

                     bo bardzo Cię Jezu kochamy!

Nar.1  - Zasnął Jezus ze swą Matką , Aniołki czuwają

             a teraz niech wszyscy kolędę im zaśpiewają.

 

* LULAJŻE JEZUNIU......................................................

 

          - Każdy do tej pory wierzy, że z pierwsza gwiazdką na niebie

             czas zasiadać do wieczerzy…………….(dziecko I przynosi talerz)

 

* NA ŚWIĘTA ZAPRASZAMY....................................................

 

        -  A na bielutkim obrusie jedno nakrycie być musi

           dla zabłąkanego wędrowca.

            W ten wieczór nikogo się nie odtrąca…..(dziecko II przynosi łyżkę)

 

* DZIELIMY SIĘ OPŁATKIEM...................................................

 

        -Niechaj parzysta liczba gości do wieczerzy dziś zasiada,

          no, bo liczba nieparzysta nieszczęście nam zapowiada.(dz.IIIwidelec)

 

        - Dwanaście postnych dań na stole zapewnić ma szczęśliwą dolę.

          A każdego dania spróbować należy!

          Cały rok niczego wtedy nie zabraknie.

          Niech każde z dzieci w to wierzy ..........(dziecko IV przynosi owoce)                                                 

 

* NA SANKACH ROZWIEZIEMY.................................................................

 

 

 

-Niech więc gwiazda wszystkim zabłyśnie,

oświeci każdy na Ziemi kąt ,

        ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin