Gardner Laurence - Graal (3 książki dodatek).doc

(878 KB) Pobierz

Sir Laurence Gardner

 

"UKRYTE DZIEJE JEZUSA I ŚWIĘTEGO GRAALA"

Część pierwsza .................................................................................................................................  2

Część druga ...................................................................................................................................... 10

Część trzecia ..................................................................................................................................... 19


 

"GWIEZDNY OGIEŃ – ZŁOTO BOGÓW"

Część pierwsza ................................................................................................................................. 29

Część druga ...................................................................................................................................... 37

Część trzecia ..................................................................................................................................... 46
 

 

"W KRÓLESTWIE
WŁADCÓW PIERŚCIENIA"

Część pierwsza ................................................................................................................................. 55

Część druga ....................................................................................................................................... 65
 

Sir Laurence Gardner, Kt St Gm, KCD, jest znanym na całym świecie genealogiem rodzin królewskich i rycerskich. Piastuje stanowisko Brytyjskiego Wielkiego Przeora Kościoła Uświęconej Rodziny Świętego Kolumby i nosi tytuł Chevalier Labhran de Saint Germain. Jest również Głównym Attache Europejskiej Rady Książąt, konstytucyjnego ciała doradczego założonego w roku 1946. Formalnie należy do Szlacheckiej Straży Domowej Królewskiego Domu Stuartów założonej w roku 1692 w St Germain-en-Laye i jest Królewskim Historiografem Jakobitów.

 

MATERIAŁ UZUPEŁNIAJĄCY David Hudson

"Tajemniczy biały proszek" .............................................................................................................. 75

UKRYTE DZIEJE JEZUSA I ŚWIĘTEGO GRAALA – CZĘŚĆ PIERWSZA

Wcale nie planowałem napisania książki Bloodline ofthe Hoty Grail (Krew z krwi Jezusa1). Jest ona dziełem przypadku, a nie zamysłu. Powstała w rezultacie pełnienia przeze mnie przez ostatnie 10 lat funkcji historyka i genealoga 33 rodzin królewskich. Jest wynikiem dokumentowania przeze mnie we wczesnym okresie mojej działalności w powyższym charakterze dziejów tych rodzin oraz ich szlachetnych odgałęzień, a także studiowania rycerskich archiwów rodzin tych szlachetnie urodzonych suwerenów.

Moja praca polegała między innymi na gromadzeniu chronologicznych zapisów spraw, które te rodziny znały, ale nie zawsze dostatecznie szczegółowo. Z tego tez względu znacznie mniej czasu poświęciłem w Brytanii i Europie studiowaniu biblijnego aspektu zagadnienia, o którym będzie tu mowa, a także dlatego, ze większość tego materiału jest w Europie dobrze znana. Kiedy ukazała się moja książka, dla większości tych ludzi nie była ona zaskoczeniem, ponieważ nigdy nie było dla nich tajemnicą, ze Jezus był żonaty i miał potomków, gdyż było to zapisane w ich rodzinnych archiwach, z których część stanowi własność publiczną. Opublikowane pisma Mary, Królowej Szkotów2, mówią o tym bardzo obszernie. Pisma króla Anglii, Jakuba II3, również zawierają obszerne fragmenty poświęcone tej sprawie.

Dopasowując mozolnie szczegół do szczegółu, pokolenie po pokoleniu, dokonaliśmy kompilacji czegoś, co może być użyteczne dla przyszłych pokoleń, czegoś, co w chwili gdy zaczynaliśmy pracę, było zamknięte w skrzyniach i szafach. Byłem osobą, której dane było usłyszeć: “Niech pan spojrzy, tu jest napisane, że otwierano to po raz ostatni w roku 1732!" Tak więc dotarliśmy do bardzo, bardzo starych dokumentów, i to me tylko otwieranych po raz ostatni w tysiąc siedemset którymś roku, ale rzeczywiście spisanych setki lat wcześniej.

Książka ta powstała przypadkiem. W pewnym okresie, jakieś 10 do 12 lat temu rozpocząłem pracę na zlecenie różnych rodzin mającą na celu spisanie ich genealogu. W czasie jej wykonywania okazało się, ze zaczynają się one ze sobą zbiegać. Stało się to wręcz oczywiste, lecz dojście do tego zajęło mi sporo czasu, ponieważ kiedy spisuje się genealogię, pracę wykonuje się do tym, składa się poszczególne elementy cofając w czasie, aż w końcu piramida uformowana z dużej ilości danych dotyczących różnych linii genealogicznych, zaczyna schodzić się w jej wierzchołku.

Nagle zdałem sobie sprawę, co ten punkt zbieżności oznacza i powiedziałem: “No, no, czy macie pojęcie, co ja tu znalazłem?" W odpowiedzi usłyszałem: “Och, nic wielkiego. Ojca tego to a tego i nic więcej". A ja im na to: “O nie, odkryłem, że to pochodzi z Domu Judy z okresu pierwszego stulecia". “Tak, wiemy o tym" – odparli – “nam chodziło jednak o to, abyś..." Ja zaś na to: “Otóż są na świecie miliony ludzi, którzy nic nie wiedzą na ten temat, odwróćmy więc tę piramidę do góry nogami i zamieńmy jaw książkę!" I tak oto doszło do napisania tej książki.

Co więcej, od 6 lat pełnię funkcję Wielkiego Brytyjskiego Przeora Kościoła Uświęconej Rodziny Świętego Kolumby4, który jest siedzibą Królewskiego Kościoła Celtyckiego5. Dzięki temu miałem dostęp do pism Kościoła Celtyckiego pochodzących z 37 roku n.e. Za sprawą osobistych kontaktów z zakonami rycerskimi miałem również dostęp do dokumentów Templariuszy, tych, które przywieźli oni do Europy w roku 1128 i przedstawili hierarchom Kościoła Rzymskokatolickiego, śmiertelnie ich tym przerażając, gdyż odnosiły się one do rodowodów i genealogii, do czego wrócimy później.

Tak więc wyruszamy na poszukiwanie przemierzając minione stulecia. Niektórzy nazywają je nawet poszukiwaniem ostatecznym. Kościół Chrześcijański potępił je jako herezję. Chodzi tu oczywiście o poszukiwanie Świętego Graala6.

Definicja herezji podawana we wszystkich słownikach brzmi następująco: “poglądy przeciwne w stosunku do ortodoksyjnych dogmatów chrześcijańskich biskupów" W świetle tej definicji wszystkie inne poszukiwania, w których mieści się większość współczesnych naukowych i medycznych dociekań, to również herezja Słowo “herezja" to nic innego jak obraźliwa etykietka stosowana przez lękliwą hierarchię kościelną, która od wieków stara się rządzie ludźmi za pomocą strachu przed nieznanym Tak więc herezją są wszystkie te aspekty filozofii i badań, które usiłują poznać to, co nieznane, i które znajdują czasami rozwiązania będące w całkowitej sprzeczności z doktryną Kościoła.

Wszelkie poszukiwania są z natury pasjonujące Historia i poszukiwania historyczne mają charakter pouczający, lecz odkrycia z nich wynikające będą bezużyteczne, dopóki me znajdziemy dla nich współczesnych zastosowań, jak to ma miejsce w nauce i medycynie, które staną się zalążkiem lepszej przyszłości.

Historia jest niczym więcej jak zapisem doświadczeń, zazwyczaj tych, którym udało się wyjść z nich zwycięsko Uczenie się na doświadczeniach starszych pokoleń jest sprawą zdrowego rozsądku To właśnie to doświadczenie jest fundamentem, na którym spoczywają moralne, kulturowe, polityczne i społeczne klucze do przyszłości, i w tym kontekście Święty Graal podtrzymuje to, co zwykliśmy nazywać “Mesjanistycznym Posłannictwem" Jest to posłannictwo społecznej działalności ustanowionej przez Jezusa, kiedy obmywał stopy swoich apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy Oznacza to obowiązek świadczenia i uzyskiwania usług, określa zasadę, zgodnie z którą ci, którzy w drodze wyboru znaleźli się na pozycjach dających im władzę i wpływy, winni zawsze być świadomi swoich obowiązków jako przedstawiciele społeczeństwa, tego ze winni mu służyć, a nie stawiać władzy nad mm Posłannictwo to stanowi podstawę rządów demokratycznych Określa się je jako rządy ludzi dla ludzi Bez zastosowania Posłannictwa Graala mamy do czynienia jedynie z – niestety zbyt popularnymi – rządami ludzi To me jest demokratyczny sposób rządzenia.

W trakcie naszej wyprawy będziemy omawiać wiele spraw, które są nam dokładnie znane lecz przyjrzymy się im pod trochę innym kątem niż ten, do którego przywykliśmy Właśnie z tego względu może się wydawać ze wstąpiliśmy na zupełnie nowy teren, lecz w rzeczywistości jest to teren, który istniał JUŻ wcześniej, lecz został przykryty kobiercem tajemnicy przez tych, którzy kierują się w swoim działaniu partykularnymi interesami Tylko wtedy, kiedy uda się nam zdjąć tę zasłonę tajemnicy, nasze poszukiwania Świętego Graala zakończą się sukcesem.

Nasze poszukiwania rozpoczniemy w Ziemi Świętej, w Judei w czasach Jezusa, gdzie spędzimy dużo czasu Nie ruszymy się stamtąd, dopóki me ustalimy obrazu który stał się zalążkiem wydarzeń, które następowały przez kolejne 2000 lat.

źniej ruszymy do średniowiecznej Europy gdzie tajemnica Graala zaprowadzi nas do Brytanii króla Ar tura, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych Ameryki, której założyciele byli jednymi z największych rzeczników Posłannictwa Świętego Graala Dostojni obywatele Stanów Zjednoczonych tacy jak Jerzy Waszyngton, John Adams, Benjamin Franklin, Charles Thompson, Thomas Jefferson byli me mniejszymi orędownikami Świętego Graala niż kroi Artur, sir Lancelot czy Galahad.

To, że Jezus miał potomków, może dla wielu okazać się nie lada niespodzianką. Należy jednak wiedzieć, że fakt ten był szeroko znany w Brytanii i Europie aż do schyłku średniowiecza.

Książka Bloodline of the Holy Grail (Krew z krwi Jezusa) została określona jako “księga zstąpienia mesjasza" Tak nazwał ją pewien dziennikarz radiowy i jest to trafne określenie, jako ze jej podtytuł brzmi The Hidden Lineage of Jesus Revealed (Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa) Podtytuł ten wskazuje oczywiście na to, ze Jezus miał dzieci i co za tym idzie, był żonaty Zatem był żonaty czy nie? Miał dzieci czy nie? Jeśli tak, to co się z nimi stało? Czy jego potomkowie nadal żyją? Odpowiedz na te wszystkie pytania brzmi tak Przyjrzymy się dokładnie wyłaniającej się przed naszymi oczami linii rodowej Pójdziemy jej tropem, tropem jej dziejów, przemierzając stulecie po stuleciu, tropem dziejów mężnej królewskiej dynastii, dziedziców Jezusa, którzy walczyli z wszelkimi przeciwnościami, jakie napotykali przez stulecia w swoim dziele zachowania do dzisiejszego dnia Królewskiego Mesjanistycznego Posłannictwa.

Historia, którą przesiedzimy, to opowieść o charakterze spiskowym – historia uzurpatorów królewskich, procesów i oskarżeń, morderstw oraz bezpodstawnego skrywania informacji przed ludźmi Zachodniego Świata Jest to historia o złych i dobrych rządach, a także o tym, jak patriarchalny system władzy ludu został zastąpiony przez dogmatyczną tyranię i dyktatorskie panowanie nad licznymi krajami To owoc przemożnej chęci dokonania odkrycia, spojrzenia na minione wieki ze wzrokiem zwróconym ku przyszłości To historia, którą kiedyś napisano, ale nikt jej me wyraził mową.

Zacznijmy od najoczywistszego z pytań czym jest Święty Graal? W jaki sposób wiąże się on z potomkami, spadkobiercami Jezusa? To, ze Jezus miał potomków, może dla wielu okazać się me lada niespodzianką Należy jednak wiedzieć, ze fakt ten był szeroko znany w Brytanii i Europie aż do schyłku średniowiecza.

W okresie średniowiecza mesjanistyczną linię zstępującą określało francuskie słowo Sangreal Pochodzi ono od słów Sang Real oznaczających “krew królewska Była mą krew królewska Judei, krew rodu dawidowego, która płynęła w żyłach Jezusa i jego potomków W angielskim tłumaczeniu określenie Sangréal stało się "San Gréal" podobnie jak w nazwie “San" Francisco. Zapisane w pełniejszej formie stało się “Saint Grailem" z "Saint" w znaczeniu oczywiście "Holy" (święty), a z czasem w wyniku naturalnego procesu lingwistycznej transformacji uzyskało romantyczną formę w postaci “Holy Grail"7, która prze trwała do naszych czasów.

W okresie średniowiecza w Brytanii i Europie powstał cały szereg rycerskich zakonów o charakterze wojskowym związanych z Krwią Królewską Mesjasza (niejako spowinowaconych z nim – przyp. tłum) Należały do nich Zakon Królestwa Syjonu Zakon Rycerzy Świętego Grobu i cieszący się największym prestiżem Królewski Zakon Sangreal Rycerzy Świętego Graala Był to dynastyczny zakon szkockiej rodziny królewskiej Stuartów.

W znaczeniu symbolicznym Graal jest często przed stawiany jako kielich zawierający krew Chrystusa lub jako winorośl Wino powstaje z winogron i właśnie kielich i wino stanowią w tradycji Graala podstawę komunii, mszy, eucharystii – ich symbol. Święty Kielich, zawiera wino reprezentujące odradzającą się w nieskończoność krew Jezusa.

Jest zupełnie oczywiste, że zachowując starożytny zwyczaj komunii Kościół Chrześcijański postanowił dla swojej wygody pomijać w swoich naukach jego prawdziwe znaczenie i pochodzenie. Bardzo niewielu ludzi zastanawia się nad rzeczywistym znaczeniem sakramentu kielicha i wina i jednocześnie sądzi, że wywodzi się on z odpowiednich ustępów ewangelii nawiązujących do Ostatniej Wieczerzy. W rzeczywistości obrazuje on wiecznie odradzającą się krew Jezusa. W jaki sposób krew Jezusa lub kogokolwiek innego może odradzać się w nieskończoność? Odpowiedź jest prosta – poprzez rodzinę i dziedziczenie.

Dlaczego zatem hierarchowie kościoła postanowili ignorować symbolikę związaną z linią krwi (pokrewieństwem) w sakramencie Graala? Sam sakrament zachowali, czemu jednak posunęli się do przypisania podaniu o Graalu i jego symbolice miana herezji?

Jak wiadomo, każdy rząd i każdy kościół nauczają takiej formy historii i dogmatów, jakie są im wygodne do realizacji ich własnych interesów. Biorąc to pod uwagę musimy pamiętać, że my wszyscy jesteśmy uwarunkowywani na przyjęcie bardzo selektywnych nauk. Uczy się nas tego, co powinniśmy wiedzieć, i mówi się nam to, w co powinniśmy wierzyć. W ten oto sposób uczymy się głównie historii politycznej i religijnej, którą państwowa i klerykalna propaganda podaje nam zwykle jako absolutny dogmat – naukę, której nie wolno krytykować pod groźbą narażenia się na prześladowanie.

Jeśli chodzi o stosunek Kościoła do symboliki kielicha i wina, od początku było wiadomo, że biskupi muszą na nowo ją zinterpretować, ponieważ wskazywała ona, że Jezus miał potomków, czyli połączył się cieleśnie z kobietą.

I nie był to jedyny sakrament i zwyczajowy rytuał, który uległ wtórnej interpretacji. Przeinaczono nawet ewangelie. Zrobiono to, aby dopasować je do poglądu, że Kościół Rzymskokatolicki został ustanowiony wyłącznie przez osobników płci męskiej, podobnie jak współczesny producent filmowy selekcjonuje i dobiera taśmy, tak aby otrzymać pożądany rezultat, który jest zgodny z jego interesem.

Wszyscy znamy ewangelie Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, a co z pozostałymi. Co z ewangeliami Filipa, Tomasza, Marii i Marii Magdaleny? Co z całym szeregiem prawd wiary, aktów i listów, które nie zostały zaaprobowane przez synody Kościoła w okresie weryfikacji Nowego Testamentu. Z jakiego powodu odrzucono je podczas tej selekcji?

Przy doborze prawd wiary do Nowego Testamentu kierowano się dwoma kryteriami, które w roku 397 określił synod w Kartaginie. Pierwsze kryterium mówiło, że Nowy Testament musi składać się z pism podpisanych imionami bezpośrednich apostołów Jezusa. Marek nie był jednak apostołem Jezusa i jak nam wiadomo, również Łukasz. Byli to koledzy późniejszego świętego Pawła. Z drugiej strony Tomasz był jednym z dwunastki apostołów, a mimo to ewangelia podpisana jego mieniem został odrzucona. Co więcej, została nie tylko odrzucona, ale razem z wieloma innymi prawdami wiary i tekstami skazana na zniszczenie.

Tak więc w całym średniowiecznym świecie Ewangelia według św. Tomasza oraz wiele innych ksiąg były w V wieku palone i ukrywane. Dopiero w ostatnich latach udało się odkopać niektóre z tych manuskryptów. Wśród nich największym odkryciem było to, którego dokonano w roku 1945 w Nag Hammadi w Egipcie, gdzie znaleziono zakopane 1500 lat wcześniej dokumenty8.

Chociaż ksiąg tych nie odnaleziono aż do naszego stulecia, były one otwarcie używane przez pierwszych chrześcijan. O niektórych z nich, tych, które już wymieniłem, oraz Ewangelii Prawdy, Ewangelii Egipcjan i innych, liczne wzmianki znaleźć można w pismach wczesnochrześcijańskich kronikarzy kościelnych. Klemens z Aleksandrii, Ireneusz z Lyonu, Origen z Aleksandrii – wszyscy oni wspominają o nich w swoich pismach.

Dlaczego więc ewangelie według św. Marka i Łukasza zostały zaakceptowane, mimo iż ci dwaj nie byli apostołami Jezusa? Ponieważ obaj w rzeczy samej byli nimi i ojcowie wczesnochrześcijańskiego kościoła wiedzieli o tym. W tamtych czasach, przed zafałszowaniem Nowego Testamentu, wiedziano dobrze, że Jezus przeżył ukrzyżowanie. We wczesnych ewangeliach nie było mowy o Zmartwychwstaniu. Dodano to do nich później.

Dlaczego odrzucono ewangelie innych apostołów? Ponieważ było jeszcze drugie kryterium, znacznie ważniejsze, według którego dokonano właściwej selekcji. Było to kryterium płci, w myśl którego odrzucano wszystko, co podtrzymywało status kobiety w Kościele lub społeczeństwie.

Właśnie na tej regule został zbudowany kościelny system praw i zasad. Powiedziane jest: “Nie pozwalamy, by nasze kobiety nauczały w Kościele, wolno im tylko modlić się i słuchać tych, co nauczają. A jest tak, ponieważ głową kobiety jest mężczyzna, a czyż przystoi, by ciało nauczało głowę?"

Była to oczywista bzdura, lecz właśnie za jej sprawą odrzucono wiele ewangelii, gdyż zawierały one dane świadczące o tym, że w służbie Jezusa uczestniczyło wiele kobiet. Maria Magdalena, Marta, Salome, Maria żona Kleofasa, Joanna byty nie tylko służebnicami, ale również kapłankami prowadzącymi godne naśladowania szkoły wiary w tradycji nazareńskiej.

W liście do Rzymian Paweł wspomina o swoich służebnicach: Febe, którą zwie siostrą Kościoła, Julii i Prysce. Nowy Testament żyje imionami służebnic, lecz Kościół zignorował je wszystkie. Kiedy stanowiono zasady zawodu duchownego, powiedziano: “Nie wolno kobiecie w Kościele głosić nauk ani też rościć jakichkolwiek pretensji do którejkolwiek z męskich funkcji". Lecz przecież to sam Kościół określił, co jest męską funkcją.

Kościół tak bardzo bał się kobiet, że wprowadził obowiązujący księży celibat, który w roku 1138 stał się prawem. Ta zasada nigdy nie była tym, czym wydaje się być przy pobieżnym spojrzeniu. Ktoś, kto ją czyta, kto studiuje historię, widzi wyraźnie, że to nie seksualna aktywność była powodem troski Kościoła. Konkretną przyczyną sankcjonującą wprowadzenie tego prawa były stosunki intymne księży z kobietami. Dlaczego? Ponieważ kobiety stają się żonami, kochankami. Szczególną własnością macierzyństwa jest przekazywanie linii krwi. Właśnie to niepokoiło Kościół: temat tabu – macierzyństwo, genealogia. Ta sprawa musiała być całkowicie odseparowana od pożądanego wizerunku postaci Jezusa.

Lecz to wcale nie Biblia głosiła takie zasady. Święty Paweł stwierdza w swoim liście do Tymoteusza, że biskup winien mieć jedną żonę i dzieci, że mężczyzna z doświadczeniami pochodzącymi z jego własnej rodziny ma znacznie lepsze kwalifikacje do zajmowania się sprawami Kościoła (3,2 Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony... 3,4 ...dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. 3,5 Jeśli bowiem ktoś nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? – Pierwszy List do Tymoteusza). Chociaż władze Kościoła Rzymskokatolickiego podtrzymują nauki Świętego Pawła, zdecydowały się na kompletne pominięcie tej jednoznacznej dyrektywy w celu zachowania własnych interesów, tak aby cywilny status Jezusa można było ze strategicznych względów zignorować.

Rzecz w tym, że celibat kościelny oraz wizerunek nieżonatego Jezusa stały w opozycji do innych opisów tamtych czasów. Było to przedmiotem otwartych publicznych sprzeciwów, dopóki nie ogłoszono, że mówienie prawdy na ten temat jest herezją podlegającą karze. Stało się to zaledwie 450 lat temu, w roku 1547, w którym w Anglii zmarł król Henryk VIII.

Nie tylko chrześcijański Nowy Testament cierpi z powodu restrykcji płciowych. Podobnemu procesowi edytorskiemu poddano żydowskiego pochodzenia Stary Testament, dzięki czemu stał się on wygodny i pasujący do chrześcijańskiej Biblii. Jest to szczególnie widoczne za sprawą kilku wyjątków, którym udało się ujść uwadze cenzorów.

Księga Jozuego i II Księga Samuela odwołują się do znacznie starszej Księgi Jaszera9. W obu księgach znajdujemy stwierdzenie, że jest ona bardzo ważna. Lecz gdzie ona jest? Nie ma jej w Biblii. Podobnie jak wiele innych ksiąg została z rozmysłem pominięta. Czy jeszcze istnieje? Otóż tak. Mierzący 9 stóp (2,7 m) długości hebrajski zwój Księgi Jaszera istnieje. Od dawna jest to historycznie bardzo ważny dokument. Był on skarbem dworu cesarza Karola Wielkiego, zaś jej przekład był bezpośrednią przyczyną założenia w roku 800 Uniwersytetu Paryskiego, to znaczy sto lat przed nadaniem Staremu Testamentowi formy, w jakiej znamy go dzisiaj.

Jaszer był opiekunem laski Mojżesza. Jego zapiski mają ogromne znaczenie i dotyczą pobytu Izraelitów w Egipcie aż do exodusu do ziemi kananejskiej. Opisane przez niego dzieje różnią się znacznie od wersji, którą znamy dzisiaj. Według niego to nie Mojżesz był duchowym przywódcą plemion, które przeszły przez Morze Czerwone do góry Synaj, ale Miriam10.

W owych czasach Żydzi nie słyszeli o Jahwe i czcili boginię Aszirat11, zaś ich duchowymi przywódcami były głównie kobiety. Miriam stała się według Księgi Jaszera (Sprawiedliwego) dla Mojżesza tak dużą przeszkodą w jego dążeniu do ustanowienia męskiej dominacji, że musiał ją uwięzić. Jednak Naród Żydowski powstał zbrojnie przeciwko niemu w obronie Miriam. Tego nie ma w Biblii.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin