289_325.doc

(65 KB) Pobierz
MALKOM
qrt50

2edc516e 3011f40c 5ce 21 978d 0 1 p
t c 0 2 z 0 48 0 0 0 0 n n 12.00 0.0 2.0 --- d 1 8 1




1 1 1 ff 0 32 1

i rolniczš, w połšczeniu ze wzrostem znaczenia
szlachty, prowadziła nieuchronnie do osłabienia
tego ograniczonego zresztš rozwoju.

Dysponenci władzy

  Podsumowujšc omówienie podstaw gospodar-
czych głównych aktorów życia politycznego w Pol-
sce pónoredniowiecznej, trzeba stwierdzić stałe
umniejszanie dochodów królewskich, wzrost nato-
miast szlacheckich, wreszcie słaboć miast pol-
skich. Czynniki te nie pozostawały bez wpływu na
przebieg procesów centralizacyjnych w państwie.
Panujšcy, reprezentujšc te procesy i dšżšc do ich
realizacji, w swoim działaniu opierać się musiał
na uformowanym przez siebie obozie królewskim.
Na zachodzie Europy pod:stawę tego obozu stano-
wiła zazwyczaj wywodzšca się z miasta grupa le-
gistów, wykształconych urzędników królewskich,
a bazę finansowš - rosnšcy w siłę kapitał miej-
ski. W walce z tendencjami odrodkowymi, repre-
zentowanymi najczęciej przez wielkich feudałów,
panujšcy opierał się na sojuszu z miastami. Po-
dobne próby obserwować możemy w Polsce w XIV
wieku, szczególnie w poczštkach tego stulecia, za
panowania jeszcze Wacławów czeskich, jak rów-
nież w licznych przykładach promiejskiej polityki
Władysława Łokietka czy Kazimierza Wielkiego.
Jednakże proczeskie wystšpienia Krakowa i pro-
lšskie Poznania w okresie walk Władysława Ło-
kietka o tron polski (1312, 1314) przesšdziły
w znacmej mierze o niechęci ostatnich dwu Pia-
stów do obu wymienionych największych miast
monarchii, co odbiło się dodatkowo niekorzystnie
na ich rozwoju w najbliższych dziesięcioleciach.
Jednoczenie wskazana wyżej mała liczebnoć
znaczniejszych orodków miejskich, ich powolny
289 
wzrost, niewielkie zasoby posiadanych kapitałów,
wreszcie brak żywszego zainteresowania dšżenia-
mi monarchy sprawiły, że próby sojuszu władcy
z miastami nie mogły dać rezultatów i - gene-
ralnie bioršc - zanikły jeszcze w XIV wieku.
  W miejsce sojuszu monarchy z miastami po-
jawi się jeszcze w XIV wieku próba aparcia pro-
gramu centralizacyjnego na przedstawicielach
redniego rycerstwa. Reprezentanci tej grupy po-

pierani przez władcę dochodzili szybko do zna-
czenia w państwie i, co za tym idzie, bogacili się,
jako że współpraca z panujšcym była w tym okre-
sie zawsze połšczona z udziałem w jego docho-
dach. Wzrost zamożnoci poszczególnych rodzin 
powodował w końcowym efekcie ich przechadze-
nie do grupy możnowładczej. Stanowiło to nie-
jako zamknięcie pewnego cyklu rozwojowego, po-
wtarzajšcego się co lat kilkadziesišt w państwie
polskim XIV i XV wieku.
  "Nowi ludzie" pojawiali się już na dworze
Władysława Łokietka, którego poparcie wyniosło

na przykład drobnego Leliwitę Spicimira z Dębna
na czołowe miejsca w państwie, pozwalajšce mu
w cišgu kilkudziesięciu lat stwarzyć padstawy
pod olbrzymiš karierę rodziny Tarnowskich i Mel-
sztyńskich. Nie brak nowych ludzi wród współ-

pracowników Kazimierza Wielkiego, Władysława
Jagiełły (doć wymienić rodziny Olenickich czy
Szafrańców), wreszcie Kazimierza Jagiellończyka,
który w pierwszych latach swego panowania 
starał się oprzeć na grupie zaufanych wywodzš-
cych się ze redniego rycerstwa. Próby takie do-
kanywały się często, ale nie przyniosły zzniany sy-
stemu rzšdów w Polsce. Przy istniejšcym modelu

państwa stanowego, gdzie tendencje centralistycz- 
ne króla mogły znaleć paparcie tylko wród jed-
nej z kilku grup stanu szlacheckiego, nie było
290
mowy o dojciu do trwalszego umocnienia się
władzy królewskiej.
  W tej sytuacji rola stanu szlacheckiego w Pol-
sce stawała się szczególnie duża. Z niego rekru-
towała się elita władzy w państwie, z niego też
w coraz większym stopniu wywodzili się członko-
wie duchowieństwa, drugiego wysako postawio-
nego w hierarchii społecznej stanu. W tym ostat-
nim od schyłku XV wieku ustalono zasadę gwa-
rantujšcš dastęp do wyższych stanowisk kociel-
nych tylko dla asób pochodzenia szlacheckiego;
częciowy wyjštek stanowić mieli duchowni po-
chodzenia mieszczańskiego i chłopskiego, posia-
dajšcy cenzus naukowy, którym przyznano cile
ograniczone miejsca w kapitułach.
  Stulecie XIV, a szczególnie XV przyniosło
ostatecme wybicie się stanu szlacheckiego do roli

hegemona w państwie kosztem innych stanów
i kosztem króla. Przejawiało się to bardzo wy-
ranie na przykład w dziedzinie zarzšdu lokal-
nego państwa i w dyspozycji centralnš władzš
zwierzchniš.

Centralizacja i decentralizacja

  Praces jednoczenia ustrojowego, następujšcy
po zjednoczeniu terytorialnym, stawiał przed wła-
dzš centralnš, reprezentowanš przez panujšcego,
wiele nowych zadań. Do najważniejszych nale-
żała organizacja nowego systemu zarzšdu lokal-
nego, terenowego w dawnych księstwach, których
kształt przetrwał na długo w województwach
zjednoczonej Rzeczypospolitej. Jeszcze w okresie
rozbicia dzielnicowego, w drugiej połowie XIII
wieku stracił zmaczenie dawny aparat administra-
cyjny państwa piastowskiego - organizacja ka-
sztelańska aparta o system ksišżęcych grodów.
291

Ograniczanie władzy kasztelanów dokonywało się
głównie na drodze wzrastajšcych w XIII wieku
nadań immunitetowych tak w dziedzinie sšdow-
nictwa, jak i skarbowoci. Immunitety wyłšczały
stopniowo coraz liczniejszš grupę dóbr i ludnoci
spod zwierzchnoci kasztelańskiej, bardzo poważ-
nie uszczuplajšc jednoczenie materialne podsta-
wy władzy kasztelanów. Wraz z upadkiem apa-
ratu kasztelańskiego obserwować można proces
postępujšcego uniezależniania się starej warstwy
urzędniczej od władzy ksišżęcej, reprezentowania
przez dawnych urzędników partykularystycznych,
wręcz osobistych niekiedy interesów, wchodzš-
cych w kolizję z dšżeniami panujšcych. 
  Podobnie jak w całej rodkowej i zachodniej
Europie, wychodzšcej z okresu rozdrobnienia feu-
dalnego, i w Polsce dokonała się w poczštku XIV
wieku doniosła zmiana systemu administracji lo-
kalnej. Miejsce dawnych kasztelanów zajęli te-
raz urzędnicy, zwani starostami (capitanei), znani
pod tš nazwš również w Czechach. Starostowie
jako nowe ramię panujšcego, mianowani i odwo-
ływalni przez króla, pojawili się w większoci
ziem zjednoczonego państwa polskiego za czasów 
Władysława Łokietka; spotykamy ich zresztš już
wczeniej, bo za panowania czeskich Wacławów,
a w Wielkopolsce również w okresie rzšdów ksiš-
żšt głogowskich.
  Urzędujšcy we wszystkich, z wyjštkiem po-
czštkowo Małopolski, dzielnicach zjednoczonego
państwa, starostowie, niekiedy zwani generalny-
mi (w Wielkopolsce), byli zastępcami panujšcego
w wielu dziedzinach zarzšdu terenowego kraju.
Jak to wykazał Stanisław Kutrzeba, w ręce sta-
rostów oddano w XIV wieku sšdownictwo w spra-
wach spornych dotyczšcych nawet rycerstwa, sze-
rokie uprawnienia policyjne, rozległe kompetencje
wojskowe (obrony kraju i organizacji lokalnego
292 
pospolitego ruszenia). Do starosty należał też naj-
pewniej poczštkowo zarzšd majštku panujšcego,
położonego na obszarze podległym jego władzy;

dawało to aparatowi starocińskiemu silnš bazę
ekonomicznš.
  Starostowie byli z reguły ludmi zaufania mo-
narszego.  Vładysław Łokietek, a szczególnie Ka-
zimierz Wielki, dšżšc do wzmocnienia swej wła-
dzy, powoływali na starostów przedstawicieli ra-
czej redniego rycerstwa, często wywodzšcych się
spoza zlecanego ich władzy terenu, nie majšcych
dzięki temu osobistych, rodzinnych i majštkowych
powišzań z miejscowym rycerstwem.
  Reforma administracji lokalnej, wprowadza-
jšca instytucję starocińskš w większoci ziem
zjednoczonego królestwa, dokonujšc likwidacji
olbrzymiej większoci uprawnień dawnego aparatu
urzędniczego, nie zlikwidowała jednak, inaczej niż
na przykład w Czechach, tytułów urzędniczych.
Dawne lokalne urzędy, istniejšca w poszczegól- 
nych dzielnicach hierarchia urzędnicza, zwišzana
poczštkowo z dworem ksišżęcym, mimo likwida-
cji dworu utrzymała się nadal. Jeszcze w czasach
rozbicia dzielnicowego wytworzyła się w każdym
województwie hierarchia urzędów, tak zwanych
ziemskich. Miała ona w swej genezie skład bardzo
niejednolity, wywodzšc się z kilku niejako pio-
nów dawnej organizacji urzędniczej. Do grupy
urzędników ziemskich wszedł czołowy dawniej
urzędnik dzielnicy - ziemi - województwa-
wojewoda, łšczšcy we wczeniejszym okresie
funkcje nadworne (coires palatinus) z kompeten-
cjami administracyjnymi na obszarze całej ziemi,
następnie sędzia nadworny, przekształcajšcy się
w sędziego ziemi, oraz zarzšdca komory ksišżęcej
- podkomorzy. Obok nich tacy urzędnicy nad-
worni, jak czenik, podczaszy, stolnik, podstoli,
choršży, miecznik. Wreszcie kasztelanowie, repre-
293

zentanci dawnego ksišżęcego zarzšdu lokalnego,
terenowego. Wykształcenie się z tych grup jedno-
litej warstwy urzędników ziemskich dokonuje się
przede wszystkim na skutek utracenia przez nich
większoci funkcji, różnicujšcych przedtem po-
szczególne zespoły urzędów.
  Tytuły ziemskie, nawet pozbawione prawie
zupełnie zwišzanych z nimi kompetencji, nie
przestały być atrakcyjne dla rycerstwa z różno-
rakich powodów: splendoru, siły oddziaływania
tradycji tytułu, resztek kompetencji, a niejedno-
krotnie i przetrwałego uposażenia. Było to też
powodem, że jeszcze w XIII wieku w przypadku
łšczenia pod wspólnym berłem dwóch dzielnic-
jak na przykład poznańskiej i kaliskiej przez Bo-
lesława Pobożnego czy potem Przemysła II-
ksišżęta nie likwidowali istniejšcych odrębnych
hierarchii urzędniczych. Sytuacja taka miała miej-
sce również w procesie jednoczenia państwa przez
Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego.
Mimo że, jak się wydaje, Łok...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin