Żal A. Słonimski.docx

(11 KB) Pobierz

Żal

 

Gdy cię spotkałem po raz pierwszy

mokre pachniały kasztany

zbyt długo mi w oczy patrzyłaś

okropnie byłem zmieszany

Pod mokre płaty gałęzi

szedłem za tobą w krok

serce me trzymał w uwięzi

twój fiołkowy wzrok

Dawno zużyte słowa

wróciły do  mnie znów

i zrozumiałem od nowa

znaczenie prostych słów

I tak się jakoś stało

że bez tak pachniał jak bez

i słowo pachnieć pachniało

i łzy były pełne łez

Tęsknota słowo zużyte

otwarło mi swoją dal

jak różne są rzeczy ukryte

w króciutkim wyrazie: żal

 

Antoni Słonimski

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin