[Polish] Duch W. - Fizyka Umyslu.pdf

(803 KB) Pobierz
4727399 UNPDF
MATERIAŁY XXXVI ZJAZDU FIZYKÓW POLSKICH – TORU 2001 – WYKŁADY PLENARNE
Fizyka umysłu
Włodzisław Duch
Katedra Informatyki Stosowanej, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toru«
1. Wst¦p
strony i rozszerzalnym do poj¦¢ psychologicznych
z drugiej.
Wielkim wyzwaniem dla fizyki jest stworzenie
takiego modelu ±wiata, który da si¦ zrozumie¢.
Istotn¡ cz¦±ci¡ tego ±wiata s¡ nasze umysły. Ich
natura staje si¦ coraz bardziej zrozumiała dzi¦ki
post¦pom neuronauk (ang. neurosciences), czyli
ró»nych gał¦zi nauki badaj¡cych budow¦ i aktyw-
no±¢ neuronów mózgu. Fizyka jest oczywi±cie pod-
staw¡ wi¦kszo±ci metod bada« do±wiadczalnych,
w tym metod obrazowania aktywno±ci mózgu, ale
tu skupi¦ si¦ tylko nad zagadnieniami teoretycz-
nymi.
Mózg ludzki jest najbardziej skomplikowa-
nym obiektem w znanym Wszech±wiecie, a umysł
– obiektem najbardziej tajemniczym. Przez
„umysł” rozumiemy zespół zdolno±ci umo»liwia-
j¡cych powstanie subiektywnego obrazu ±wiata
dzi¦ki procesom poznawczym i aktywnej eksplo-
racji. Specyficzn¡ własno±ci¡ umysłu jest ±wia-
domo±¢, zdolno±¢ do „zdawania sobie sprawy”
z własnych procesów poznawczych. Czy fizyka
wystarczy, by zrozumie¢ działanie mózgu i umy-
słu? Nie jest to przekonanie w±ród fizyków po-
wszechne [1]. Podobne w¡tpliwo±ci na pocz¡tku
XX w. dotyczyły natury »ycia [2]. Zjawiska men-
talne i procesy zachodz¡ce w mózgu maj¡ całkiem
odmienn¡ natur¦. Jak nale»y rozumie¢ relacje po-
mi¦dzy mózgiem a umysłem, jak je bada¢? Po-
dobnie jak nawet doskonała teoria cz¡stek elemen-
tarnych nie wystarczy do zrozumienia aktywno±ci
biologicznej białek, tak i badania mózgu na po-
ziomie molekularnym lub komórkowym niewiele
wnios¡ do zrozumienia umysłu.
Procesy mentalne s¡ wynikiem neurodyna-
miki na poziomie globalnej aktywno±ci bioelek-
trycznej mózgu [3]. Takie uj¦cie otwiera drog¦ do
tworzenia modeli operuj¡cych j¦zykiem reduko-
walnym do zjawisk neurofizjologicznych z jednej
2. Relacja umysł–mózg
Neuropsychologia [4] bada zwi¡zki mi¦dzy za-
burzeniami funkcji psychicznych a uszkodzeniami
ró»nych obszarów mózgu i ich poł¡cze«. Zwi¡zki
te mo»na cz¦sto rozumie¢ jako specyficzne zabu-
rzenia przetwarzania informacji, prowadz¡ce do
zaskakuj¡cych zmian w sposobie działania umysłu
(np. dysocjacji pomi¦dzy rozpoznawaniem afek-
tywnym i kognitywnym). Modele neuronowe cho-
rób psychicznych i syndromów neuropsychologicz-
nych pozwalaj¡ zrozumie¢ (przynajmniej jako-
±ciowo) przyczyny patologii i normalnego funk-
cjonowania mózgu [5]. Mamy obecnie bardzo bo-
gaty materiał do±wiadczalny, wymagaj¡cy teore-
tycznego uporz¡dkowania.
Mózg jest substratem, w którym zachodz¡
procesy konieczne do powstawania procesów men-
talnych. Potrzeby organizmu i jego mo»liwo±ci po-
znawcze, znajduj¡ce odbicie w strukturze mózgu,
stwarzaj¡ ramy dla powstania subiektywnego ob-
razu ±wiata. Struktura umysłu jest rezultatem
niepowtarzalnej historii jednostki. Procesy neu-
rofizjologiczne odpowiedzialne za zdarzenia men-
talne maj¡ racj¦ bytu tylko ze wzgl¦du na istnie-
nie umysłu i maj¡ sens tylko na poziomie umy-
słu. Dlatego nie mo»na w pełni wyja±ni¢ stanów
umysłu, sprowadzaj¡c je do stanów mózgu. Mo-
dele umysłu wymagaj¡ innego poziomu opisu ni»
modele mózgu.
Niezwykle zło»one oddziaływania ogromnej
liczby neuronów tworz¡ nowy, emergentny poziom
organizacji. Wewn¦trzn¡ dynamik¦ stanów mózgu
w przypadku swobodnym (bez bod¹ców zewn¦trz-
nych) mo»na scharakteryzowa¢ za pomoc¡ praw-
dopodobie«stw przej±¢ mi¦dzy stanami neurody-
92
POSTPY FIZYKI
TOM DODATKOWY 53D
ROK 2002
4727399.011.png 4727399.012.png
MATERIAŁY XXXVI ZJAZDU FIZYKÓW POLSKICH – TORU 2001 – WYKŁADY PLENARNE
namiki opisuj¡cej pobudzenia grup neuronów [5].
Takie stany nie wykazuj¡ podobie«stwa do sta-
nów umysłu, składaj¡cych si¦ ze wspomnie«, epi-
zodów, my±li, wyobra»e«. Elementy te b¦d¦ nazy-
wał „obiektami umysłu”. Relacje mi¦dzy stanami
mentalnymi powinny mie¢ analogiczn¡ struktur¦
do tej, jaka istnieje mi¦dzy stanami mózgu.
Umysł rozumiany jako zbiór stanów, re-
lacji mi¦dzy tymi stanami i funkcji poznaw-
czych, pozwalaj¡cych na tworzenie nowych sta-
nów, jest czym± abstrakcyjnym i niematerialnym.
Budowa mózgu ogranicza mo»liwe abstrakcyjne
stany umysłu do takich, które mo»na fizycznie
zrealizowa¢. Najprostszy statyczny model umysłu
ma posta¢ grafu (sieci powi¡za« przyczynowych
lub sieci Bayesa [6]), którego w¦zły reprezentuj¡
potencjalnie dost¦pne stany, a łuki – prawdopo-
dobie«stwa przej±¢ mi¦dzy nimi (rys. 1). Pełne
odtworzenie relacji zachodz¡cych pomi¦dzy sta-
nami ludzkiego umysłu wymaga znajomo±ci ludz-
kiego mózgu, ciała i historii rozwoju. Mo»emy
jedynie tworzy¢ proste modele, tłumacz¡ce nie-
które aspekty działania ludzkiego umysłu w do-
brze okre±lonych warunkach.
duraln¡, np. umiej¦tno±ci pływania czy jazdy na
rowerze. Nie mamy ±wiadomych wra»e« zwi¡za-
nych z umiej¦tno±ci¡ wi¡zania krawata czy sznu-
rowania butów (wra»enia zwi¡zane s¡ z epizodem,
ale nie z umiej¦tno±ci¡) i nie da si¦ takich umiej¦t-
no±ci nauczy¢, czytaj¡c werbalne opisy. Dlaczego
stan jawy zwi¡zany jest ze ±wiadomo±ci¡, a koma
lub stan snu gł¦bokiego – nie? Z tego rodzaju ba-
da« wyłania si¦ obraz procesu zwanego ±wiado-
mo±ci¡, pozwalaj¡cy na coraz bardziej precyzyjne
zdefiniowanie samego zjawiska.
Umysł jest zwi¡zany z t¡ cz¦±ci¡ zachodz¡-
cych w mózgu procesów, które mog¡ sta¢ si¦ ±wia-
dome. Wiele czynno±ci po ich doskonałym opa-
nowaniu przestaje wymaga¢ ±wiadomych decy-
zji – dotyczy to zarówno czynno±ci manualnych
jak i percepcji. Równie» pami¦¢ jest cz¦sto nie-
zale»na od naszej woli, gdy» pomimo wysiłków
nie mo»emy sobie czego± przypomnie¢, a poszuki-
wana informacja pojawia si¦ pó¹niej spontanicz-
nie. Działania nie±wiadome s¡ zło»one z automa-
tyzmów, le»¡cych u podstaw zachowania. Nie±wia-
dome działania mózgu aktywnie wpływaj¡ na po-
sta¢ wra»e« ±wiadomych, percepcji, pami¦ci i za-
chowania. Poj¦cie nie±wiadomo±ci przedstawione
w psychoanalizie Freuda jest całkiem odmienne.
Jego idee oparte były na bł¦dnych analogiach
hydraulicznych powstawania „ci±nienia psychicz-
nego”, które musiało znale¹¢ odpowiednie uj±cie.
3. Relacyjna teoria umysłu
Rys. 1. Sie¢ powi¡za« mi¦dzy ró»nymi poj¦ciami doty-
cz¡cymi umysłu. Istotne s¡ relacje, a nie sposób bezpo-
±redniej reprezentacji poj¦¢.
Kiedy poziom glukozy we krwi spada, zwierz¦
musi wiedzie¢, »e czas szuka¢ jedzenia. Stan krwi
monitorowany jest przed podwzgórze, składaj¡ce
si¦ z wielu wyspecjalizowanych, drobnych sku-
pisk neuronów. Sygnały wysyłane do kory przez
jego j¡dro boczne interpretowane s¡ jako uczu-
cie głodu. Interpretacj¡ zajmuje si¦ kora mózgu,
w tym przypadku kora zakr¦tu obr¦czy (rys. 2),
le»¡ca na powierzchni boczno-przy±rodkowej mó-
zgu [9]. Wynikiem specyficznych uszkodze« wtór-
nej i trzeciorz¦dowej kory sensorycznej s¡ agno-
zje, czyli niezdolno±ci do rozpoznawania obiek-
tów na podstawie informacji zmysłowej. Uszko-
dzenie kory obr¦czy mo»e spowodowa¢ asymbo-
li¦ bólu, czyli niezdolno±¢ interpretacji sygnałów
bólu jako nieprzyjemnych, przy w pełni zachowa-
nej zdolno±ci do czucia i umiejscawiania tych sy-
gnałów. Uszkodzenie dolnej cz¦±ci zakr¦tu skro-
Dlaczego niektóre procesy mentalne s¡ zwi¡-
zane ze ± w i a d o m o ± c i ¡, a inne nie [7]? Pa-
mi¦¢ długotrwała ma charakter epizodów, zapa-
mi¦tanych prze»y¢, które mo»emy sobie u±wiado-
mi¢ jako zespół wra»e«. Konieczna jest do tego
aktywacja ±ladów pami¦ci i przeniesienie jej do pa-
mi¦ci roboczej [8]. Pami¦¢ semantyczna zwi¡zana
jest z hierarchizacj¡ poj¦¢ i relacjami gramatycz-
nymi, których u»ywamy, chocia» zwykle nie jeste-
±my ich ±wiadomi. Podobnie jest z pami¦ci¡ proce-
POSTPY FIZYKI
TOM DODATKOWY 53D
ROK 2002
93
4727399.013.png 4727399.014.png 4727399.001.png
MATERIAŁY XXXVI ZJAZDU FIZYKÓW POLSKICH – TORU 2001 – WYKŁADY PLENARNE
niowego mo»e spowodowa¢ prosopagnozj¦, czyli
niezdolno±¢ do rozpoznawania twarzy. Uszkodze-
nia obszaru ciemieniowego w cz¦±ci przy±rodkowej
prowadzi do astereognozji, czyli niezdolno±ci do
rozpoznawania przedmiotów za pomoc¡ dotyku.
w niej informacji do działania. To działanie nieko-
niecznie musi wyra»a¢ si¦ skurczami mi¦±ni, mo»e
to by¢ rozpocz¦cie planowania, umo»liwienie za-
pami¦tania lub przywołanie jakiego± skojarzenia
z pami¦ci. W ten sposób powstaje „strumie« ±wia-
domo±ci”, ci¡g niewypowiedzianych zda« (my±li),
obrazów, pobudze« emocjonalnych.
Czy s¡ jakie± cechy aktywno±ci mózgu, które
jednoznacznie koreluj¡ si¦ z subiektywnymi wra-
»eniami? W eksperymentach z rywalizacj¡ obu-
oczn¡ [10] małpa widzi ka»dym okiem inny obraz,
ale jest ±wiadoma przez kilka sekund tylko jednego
z nich, co sygnalizuje odpowiednim przyciskiem.
Aktywno±¢ 90% neuronów w obszarze dolnego
i górnego zakr¦tu skroniowego (IT, STS) jest sko-
relowana z postrze»eniem konkretnego obiektu.
Podobne wyniki otrzymano za pomoc¡ metod ma-
gnetoencefalograficznych (MEG) u ludzi.
Aktywno±¢ neuronów nie tworzy wra»e«
wzrokowych, ale jest konieczna do eksploracji
wzrokowej ±wiata, interpretacji stanów układu
wzrokowego umo»liwiaj¡cej działanie [11]. Stru-
mie« ±wiadomo±ci jest ci¡giem interpretacji sta-
nów cz¦±ci pami¦ci roboczej, dokonywanych przez
s y s t e m i n t e r p r e t a c j i zwi¡zany z działa-
niem lewej półkuli i płatów czołowych [12]. Pa-
mi¦¢ robocza pozwala na rozpowszechnienie infor-
macji o bie»¡cej sytuacji organizmu do wszystkich
cz¦±ci mózgu, dzi¦ki czemu informacja ta mo»e zo-
sta¢ uzupełniona lub zmieniona w procesach ko-
jarzeniowych. Istotn¡ rol¦ w powstaniu systemu
interpretacji graj¡ neurony brzusznej cz¦±ci kory
przedruchowej, aktywne w czasie wykonywania
specyficznych ruchów, np. łapania, podnoszenia
lub popychania r¦k¡. Te same neurony u małpy
uaktywniaj¡ si¦ równie» w czasie obserwacji in-
nej małpy lub eksperymentatora wykonuj¡cego te
same czynno±ci [13]. Podstaw¡ uczenia si¦ przez
imitacj¦, zdolno±ci do empatii i rozumienia innych
istot jest mo»liwo±¢ powstawania podobnych pro-
cesów zachodz¡cych w obu mózgach.
W r a » e n i a z m y s ł o w e s¡ wynikiem nie-
werbalnej interpretacji stanu pierwotnej i wtórnej
kory zmysłowej. Kiedy rozmawiamy w hała±liwym
miejscu, z szumu wybierane s¡ odpowiednie for-
manty dzi¦ki oczekiwaniom i najbardziej wiary-
godnej interpretacji wyników. E m o c j e s¡ wyni-
kiem interpretacji stanu o±rodków podkorowych,
jak ciało migdałowate w przypadku strachu, oraz
wpływu tych o±rodków na stany pami¦ci roboczej.
Rys. 2. Poziom glukozy monitorowany jest przez pod-
wzgórze; impulsy przez nie wysyłane docieraj¡ przez
przedni¡ cz¦±¢ wzgórza do kory zakr¦tu obr¦czy, gdzie
interpretowane s¡ jako uczucie głodu.
Uczucie pragnienia czy głodu, wra»enia zmy-
słowe, wyobra»enia, to rezultaty interpretacji do-
konywanej przez kor¦ mózgu [4]. Pami¦¢ po-
zwala odtworzy¢ stany, w których mózg si¦ po-
przednio znajdował, umo»liwiaj¡c dokonywanie
interpretacji dzi¦ki skojarzeniom i zdolno±ci roz-
ró»niania np. stanu „przyjemna czerwie« zacho-
dz¡cego sło«ca” i „czerwie« policyjnego lizaka”.
W odró»nieniu od stanu procesora komputera
stan dynamiczny mózgu dzi¦ki pami¦ci jest za-
wsze „ubrany” w skojarzenia. Je±li relacje mi¦dzy
obiektami umysłu pozostaj¡ podobne, wszyscy
kojarz¡ podobnie słowa pisane (analizowane przez
układ wzrokowy w korze potylicznej) z brzmie-
niem i sensem (analizowanym przez układ słu-
chowy w korze skroniowej) i wymow¡ zale»n¡ od
ruchu strun głosowych (kontrolowan¡ przez układ
ruchowy w korze czołowej).
Jedn¡ z podstawowych cech decyduj¡cych
o inteligencji jest zdolno±¢ przechowywania in-
formacji o bie»¡cej sytuacji w pami¦ci roboczej,
utrzymywania ich „w umy±le”. Bez pami¦ci robo-
czej [8] niemo»liwa byłaby wyobra¹nia, wykrocze-
nie poza bie»¡c¡ chwil¦ („teraz i tutaj”), a wi¦c
równie» i ±wiadomo±¢. wiadomo±¢ jest procesem
wyró»niaj¡cym pewne elementy pami¦ci roboczej,
pozwalaj¡cym na wykorzystanie znajduj¡cej si¦
94
POSTPY FIZYKI
TOM DODATKOWY 53D
ROK 2002
4727399.002.png 4727399.003.png 4727399.004.png
MATERIAŁY XXXVI ZJAZDU FIZYKÓW POLSKICH – TORU 2001 – WYKŁADY PLENARNE
Nie mo»na ich oddzieli¢ od procesów poznawczych
– pobudzenia emocjonalne ukierunkowuj¡ działa-
nie procesów poznawczych, pozwalaj¡c na doko-
nanie wyboru pomi¦dzy ró»nymi działaniami.
System interpretuj¡cy ma teori¦ „ ja”, pozwa-
laj¡ca mu odró»nia¢ procesy odnosz¡ce si¦ do wła-
snego organizmu oraz do własnej teorii/wiedzy
o ±wiecie [12]. Aktywno±¢ kory przedczołowej
umo»liwia podj¦cie działania, interpretowanego
jako wolny wybór dokonany przez „ ja”, p r o c e s
w o l i c j o n a l n y. Sam proces interpretacji trwa
ok. pół sekundy – pobudzenie kory motorycznej
widoczne jest o tyle wcze±niej w stosunku do mo-
mentu u±wiadomienia sobie, »e zamierzamy po-
ruszy¢ r¦k¡. Potkni¦cie na schodach prowadzi do
automatycznego działania, strach i u±wiadomie-
nie sobie niebezpiecze«stwa pojawia si¦ pó¹niej.
wiadomo±¢ nie jest czynnikiem sprawczym, po-
dejmuj¡cym decyzj¦, lecz jedynie wynikiem inter-
pretacji stanu mózgu. Wiele wyspecjalizowanych
procesów w mózgu zachodzi bez konieczno±ci ko-
mentowania skutków ich działania przez system
interpretacji, dlatego nie s¡ one u±wiadamiane.
chciał doprowadzi¢ do powstania oprogramowania
dla symulacji osobowo±ci i wizualizacji wielu pro-
cesów psychologicznych. Proponowano, by przy-
j¡¢ jego idee za centralny model nauk kogni-
tywnych [16], nie s¡ one jednak powszechnie
znane.
Roger Shepard usiłował znale¹¢ w ±wiecie
umysłu uniwersalne prawa, na wzór praw fizycz-
nych [17]. Według niego „nie potrzeba nam wi¦-
cej danych lub bardziej szczegółowych danych,
lecz innego podej±cia do problemu”. W fizyce
opis ruchu jest prosty dzi¦ki symetriom, pozwa-
laj¡cym zdefiniowa¢ niezmienniki ruchu w odpo-
wiednich przestrzeniach. W przestrzeniach eukli-
desowych mo»na zdefiniowa¢ transformacj¦ Gali-
leusza, w pseudoeuklidesowych (3 + 1) transfor-
macj¦ Lorentza, a w przestrzeniach Riemanna –
transformacje w układzie nieinercjalnym. Prawa
psychologiczne nale»y równie» formułowa¢ w od-
powiednich przestrzeniach. Jako przykład She-
pard [18] pokazuje dane psychofizyczne dla zwie-
rz¡t i ludzi, dotycz¡ce uogólniania bod¹ców wi-
zualnych, słuchowych i smakowych. Dla N par
bod¹ców bada si¦ generalizacj¦ G , czyli prawdo-
podobie«stwo tego, »e zachowanie wyuczone dla
jednego z nich pojawi si¦ dla drugiego. Procedura
skalowania wielowymiarowego, stosowana cz¦sto
w psychometrii, przekształca te dane, porz¡dku-
j¡c je monotonicznie, tak by wzajemne relacje po-
dobie«stwa przedstawi¢ w postaci odległo±ci D
w jednym wymiarze. Dla dowolnego eksperymen-
tu tego typu otrzymujemy zale»no±¢ wykładnicz¡
G ( D ) = exp( D ).
Sk¡pe informacje docieraj¡ce z siatkówki wy-
starczaj¡ do odtworzenia wra»enia ci¡głego ob-
razu poruszaj¡cego si¦ przedmiotu dzi¦ki interna-
lizacji własno±ci geometrycznych przestrzeni eu-
klidesowej. Obiekty nie znikaj¡ w przypadkowy
sposób, wi¦c mózg wykorzystuje „zasad¦ zacho-
wania obiektów”, tworz¡c wra»enie pozornego ru-
chu, np. wtedy, gdy dwa znajduj¡ce si¦ obok sie-
bie podobne obiekty naprzemiennie znikaj¡ i po-
jawiaj¡ si¦. Je±li obiekty u»ywane do wywołania
wra»enia ruchu pozornego maj¡ ró»n¡ orientacj¦,
to postrzegany ruch zachodzi zwykle wokół osi sy-
metrii danego obiektu.
Intuicyjna fizyka ruchu wyobra»anych obiek-
tów opiera si¦ bardziej na geometrii kinematycz-
nej (jest to gał¡¹ matematyki zajmuj¡ca si¦ opi-
sem ruchu obiektów geometrycznych) ni» na dy-
4. Od mózgu do umysłu
Modele pami¦ci i funkcji poznawczych do-
tycz¡ działania mózgu. Zrozumienie umysłu wy-
maga „wej±cia do ±rodka” sieci relacji pomi¦dzy
stanami mózgu. Czy mo»na tak opisa¢ neurody-
namik¦, by dostrzec w niej zjawiska mentalne?
Umysł jest cz¦±ci¡ tego, co robi mózg lub, wyra-
»aj¡c to metaforycznie, umysł jest cieniem neuro-
dynamiki. Nawi¡zuj¡c do słynnej alegorii Platona
mo»emy powiedzie¢, »e widzimy cienie prawdziwej
rzeczywisto±ci na ±cianie jaskini. Prawdziwa rze-
czywisto±¢ odbija si¦ w „aktywnym lustrze” na-
szych mózgów, a to, co dostrzegamy w naszym
umy±le, jest cieniem tego odbicia.
Próby zrozumienia ±wiata umysłu na podo-
bie«stwo ±wiata fizycznego czynione były w psy-
chologii od dawna. Kurt Lewin ju» w 1938 r. pro-
ponował rozpatrywanie zdarze« mentalnych w od-
powiedniej przestrzeni psychologicznej, w któ-
rej agent (autonomicznie działaj¡cy system po-
znawczy) poddawany jest działaniu „sił kogni-
tywnych” [14]. George Kelly zaproponował ana-
liz¦ zjawisk psychologicznych korzystaj¡c¡ bar-
dziej z geometrii ni» z logiki [15] w ramach swo-
jej „psychologii osobistych konstruktów”. Kelly
POSTPY FIZYKI
TOM DODATKOWY 53D
ROK 2002
95
4727399.005.png 4727399.006.png 4727399.007.png
MATERIAŁY XXXVI ZJAZDU FIZYKÓW POLSKICH – TORU 2001 – WYKŁADY PLENARNE
namice Newtona [18]. Trajektorie postrzeganego
ruchu pozornego to linie geodezyjne obrotu i prze-
suni¦cia, a wi¦c jest to ruch helikalny. Poło»enie
sztywnego, asymetrycznego obiektu mo»na opi-
sa¢ za pomoc¡ poło»enia wybranego punktu i k¡-
tów okre±laj¡cych orientacj¦. Przestrze« rozró»-
nialnych poło»e« jest 6-wymiarow¡ rozmaito±ci¡,
a 3 jej wymiary (rotacje) s¡ zwini¦te kołowo. Roz-
maito±¢ ta ma symetri¦ grupy b¦d¡cej iloczynem
półprostym dwóch grup E + = R 3 SO(3). Li-
nie geodezyjne w tej przestrzeni tworz¡ rodzin¦
jednoparametrowych podgrup, odpowiadaj¡cych
helikalnym trajektoriom geometrii kinematycznej.
Dla obiektów posiadaj¡cych cz¦±ciow¡ symetri¦
struktura przestrzeni ulega uproszczeniu. Mo»na
j¡ bezpo±rednio powi¡za¢ z rezultatami ekspe-
rymentów psychofizycznych. Interpretacja kształ-
tów obiektów jest bardziej skomplikowana i wy-
maga wi¦kszej liczby wymiarów. I w tym przy-
padku mo»na sobie wyobrazi¢ proces rozpoznawa-
nia jako ruch po geodezyjnej trajektorii w stron¦
prototypu kształtu danego obiektu [18,19].
nuje kompensacji w tych trzech wymiarach, za-
chowuj¡c stało±¢ postrzeganego koloru [21].
Makroskopowe własno±ci obiektów i ich ruchu
postrzegane na poziomie umysłu s¡ wynikiem spo-
sobu przetwarzania informacji na poziomie mikro-
skopowym przez sieci neuronowe mózgu. Struk-
tura tych sieci wykształciła si¦ w wyniku ewolu-
cji, tak by z informacji dostarczanej przez zmysły
wydobywa¢ najbardziej przydatne i wiarygodne
cechy. wiat umysłu wykorzystuje tylko te ce-
chy, które s¡ przydatne z punktu widzenia spraw-
nego działania. Porównywanie obiektów odgrywa
podstawow¡ rol¦ i dokonywane jest za pomoc¡
najszybszych transformacji przy zachowaniu nie-
zmienniczych własno±ci obiektów. Wa»n¡ funkcj¦
pełni tu pami¦¢.
5. Modele pami¦ci i sieci atraktorowe
Kora mózgu ma budow¦ modularn¡ – składa
si¦ z obserwowalnych pod mikroskopem ko-
lumn o ±rednicy ułamka milimetra, zawieraj¡cych
ok. 10 5 neuronów. Typowa kolumna zawiera ty-
si¡ce mikroobwodów, w niewielkim stopniu sprz¦-
»onych ze ±wiatem zewn¦trznym. Neurony kilku-
nastu rodzajów pobudzaj¡ si¦ wzajemnie za po-
moc¡ ró»norakich synaps, reaguj¡cych na dzie-
si¡tki neurotransmiterów i neuromodulatorów. In-
formacja przekazywana w genach nie wystar-
cza, by w pełni okre±li¢ struktur¦ tak zło»onego
obiektu. Podstawowym zadaniem kolumny jest
rozró»nianie dochodz¡cych do niej sygnałów, two-
rzenie niepowtarzalnej sygnatury, któr¡ inne ko-
lumny b¦d¡ mogły odczyta¢. Układ tysi¦cy przy-
padkowych mikrooscylatorów zaburzony przez ze-
wn¦trzne sygnały b¦dzie przez krótki czas pobu-
dzony w charakterystyczny sposób [22]. Odwzo-
rowuje to w nieliniowy sposób dochodz¡ce sy-
gnały w przestrze« o du»ej liczbie wymiarów. Inne
kolumny kory otrzymuj¡ sygnały o jej aktywno-
±ci i potrafi¡ łatwo rozró»ni¢, w jakim jest ona
stanie, za pomoc¡ zwykłego mechanizmu uczenia
si¦ dzi¦ki wzmacnianiu siły poł¡cze« synaptycz-
nych jednocze±nie aktywnych neuronów (nazywa
si¦ to uczeniem hebbowskim, na cze±¢ Donalda
Hebba [26]). Wi¦kszo±¢ poł¡cze« wewn¡trz ko-
lumn mo»e by¢ przypadkowa i nie musi podlega¢
uczeniu.
Maass i współpracownicy nazwali ten mo-
del „płynem neuronowym” [22] i pokazali, »e
Charakteryzacja ró»nych aspektów prze-
strzeni, w których nale»y analizowa¢ wra»enia
zwi¡zane z percepcj¡, jest pierwszym krokiem
w kierunku fizyki umysłu. Postrzeganie koloru
– tematem tym zajmowali si¦: Newton, Helm-
holtz, Maxwell i Schrodinger – jest tu równie»
dobrym przykładem. Pomimo zmiany rozkładu
widmowego ±wiatła odbitego od powierzchni po-
strzegany kolor jest stabilny. Przestrze« kolo-
rów przedstawi¢ mo»na w postaci sfery, poda-
j¡c intensywno±¢ (zmienna radialna), nasycenie
i barw¦ (zmienne k¡towe). Ju» Newton zauwa»ył,
»e skrajne kolory widma, purpura i fiolet, s¡ bar-
dziej podobne do siebie ni» do kolorów le»¡cych
w ±rodku widma. Niezmienniczo±¢ postrzeganego
koloru K ( x, ) = I ( ) S ( x, ) w punkcie x odbija-
j¡cej powierzchni S przy ró»nym o±wietleniu I ( )
wymaga odró»nienia wkładu S ( x, ) dzi¦ki infor-
macji zaledwie z trzech receptorów koloru. Rozwa-
»ania teoretyczne pokazuj¡ [20], »e do wykonania
tego zadania potrzeba co najmniej 6 typów recep-
torów. Nie widzimy wi¦c w pełni wszystkich cech
powierzchni odbijaj¡cej. Zmienno±¢ naturalnych
warunków o±wietlenia mo»na w przybli»eniu opi-
sa¢ za pomoc¡ 3 parametrów: nat¦»enia ±wiatła,
przesuni¦cia czerwie«–ziele« zale»nego od absorp-
cji atmosfery oraz przesuni¦cia niebieski–»ółty, za-
le»nego od rozpraszania. Układ wzrokowy doko-
96
POSTPY FIZYKI
TOM DODATKOWY 53D
ROK 2002
4727399.008.png 4727399.009.png 4727399.010.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin