opowiadanie-B2.doc

(76 KB) Pobierz
Kto ma zrobić nam porządek

Nić Ariadny - czyli  kto  nam  zrobi  porządek ?

 

Adrian &  Beatrix of Tiffany

 

  Dość wolno, niespiesznie jechałem  autostradą do tego wielkiego miasta. Jadąc medytowałem.  Próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego perspektywa spotkania z Beatrix  była dla mnie tak wielką atrakcją  ?  Niezbyt szybka jazda autostradą zawsze pomagała mi w znajdowaniu rozwiązań. Już po 30 km uderzyła mnie myśl,  że  odpowiedź  na pytanie  wynika z próby uogólnienia, wydrukowanej już przecież wypowiedzi Beatrix.

     Powiedziała wtedy, że  "  ..  No... wyobraź  sobie, że kochasz kogoś, ale wyzbyłeś się zazdrości i patrzysz jak jakiś   samiec wchodzi w ciało Twojej żony lub kochanej kobiety, ale wiesz że   za chwilę to Ty w nią wejdziesz.... Jest coś po co tamten nie sięgnie. Ona jest „twoja”...  " Owe " jest coś  po co tamten nie sięgnie " może dotyczyć wszelkich tajemnic tego świata. Seans z  Beatrix umożliwia zbliżenie się do  najgłębszych zakamarków duszy.. odgadnięcie najgłębszych tajników wydaje się wtedy możliwe ..

 

     Gdy już weszliśmy do pokoju hotelowego próbowałem odtworzyć tą myśl.. Czyniłem to jednak niezdarnie. Beatrix powiedziała po chwili " koniec psychoanalizy"...  Byliśmy już ze sobą ponad godzinę. Beatrix była od początku spotkania w pogodnym, przyjaznym nastroju. Robiła dla mnie wszystko co tylko mogła. Była  ubrana seksownie, zachowywała się seksownie. Teoretycznie biorąc współdziałałem. Beatrix miała jednak rację, gdy w końcu powiedziała.:

 

(B)- Jesteś dzisiaj zdenerwowany i rozkojarzony. Gorzej przed chwilą  miałeś zagrani

       świadczące o tym że masz nerwicę natręctw.

(A)- Powtarzam często za innymi: ' trzeba umieć być tu i teraz', trzeba umieć przyczepić

        strumień energii, uwagi i koncentracji .. jednak dzisiaj coś mi przeszkadza !

(B)- Co ?

(A)-  Możliwe że  za  przełączeniami Internetowymi nie nadążają  przełączenia powiązań

         kwantowych pomiędzy istotnymi osobami. Chodzi zapewne też o zdalne wpływy tych

         osób. Jest to związane z problemami wolności wewnętrznej, krzywdy wyrządzanej

         innym. Chodzi też o fenomen zdrady.

(B)- Co ty nie powiesz ! Wymyśliłeś to po 40 latach praktyki. Mówiłeś przed chwilą, że w tej

        samej kwiaciarni na rogu, kupiłeś przed dwoma laty taką samą czerwoną różę dla

        dziewczyny w moim wieku i to na dodatek o tym samym imieniu.

(A)- Przejeżdżałem tędy, miałem do celu już jedynie 30 km. Zobaczyłem kwiaciarnię więc

        kupiłem różę. Tu natomiast w tym hotelu, który jak się dzisiaj okazało jest tylko o krok

        od kwiaciarni -  jestem pierwszy raz w życiu.

(B)- Kupiłeś różę, tak jak i mnie i byłeś z nią  tylko jeden raz ?

(A)- Tak się umówiliśmy. Każdy z nas miał swoje powody.  Zastanawiają  mnie jednak te

        zbieżności i podobieństwa .. W tym musi coś być !

(B)- To jest ponad -  progowa synchroniczność akauzalna. Nie mów o tym więcej bo Beatrix2

        zaraz to zadzwoni.

(A) - Czy mogę znowu Cię całować  .. o tutaj ..

(B)-   Rób tak .. jak długo chcesz.  Nigdy mnie to nie nudzi.

 

   Wreszcie się coś we mnie odmieniło. Przypływ podniecenia miał charakter logarytmiczny. Kochaliśmy się jak szaleni. Czułem wszystko to co składa się na maksymalną satysfakcję. Powiedziałem cichutko.: " kocham Cię Beatrix ".  Wiedziałem, że  nie było to bezpodstawne.  Niedawno zastanawiałem się nad tym kiedy to mężczyźnie cisną  się na usta takie  słowa

mimo iż zna daną kobietę od dwóch tygodni. Chyba jest tak wtedy, gdy odczuwa on iż wzorzec jej ciała i psychiki jest zbliżony na 95% do tego jaki jest dla niego najbardziej atrakcyjny. Ten wzorzec jest chyba wrodzony. Kochanie się z taką kobietą .. gdy mężczyzna wyczuwa, że ma ona wolę i fantazję aby oddawać się mu na całego i .. chyba koniecznie łącznie z tym,  że pozwala mu być szczerym, mówić co tylko chce i akceptuje przynajmniej w zarysach jego poglądy .. jest chyba tym właśnie co skłania go to stwierdzenia " kocham Cię".

To były moje myśli, natomiast Beatrix za niedługo potem powiedziała  właśnie wtedy.:

 

(B)- Jestem nienasycona !

(A)- Ja też jestem nienasycony !

(A)- Ile razy w ciągu tygodnia kochasz się ?

(B)- Codziennie.

(A)- Kochałaś się już dzisiaj ?

(B)- Nie ale będę potem znowu !

(A)- O której godzinie ?

(B) - O 18-tej.

(A)-  Oj, chciałbym wiedzieć za każdym razem, że właśnie zaczynasz się kochać.

(B)-  Na pewno nie będę wysyłać Ci takich smsek !

(A)- Może uda mi się wykrywać to telepatycznie.

(B)- Był już taki jeden, który próbował,  ale rezultaty miał marne.

(A)- A nie zdołał przeszkadzać Ci zdalnie ? Są tacy którzy twierdzą, że jeśli ktoś zdradza

       to mu to często nie wychodzi, nie odczuwa satysfakcji ani przyjemności gdyż

       przeszkadzają wtedy powiązania ponad przestrzenne z jego  istotnym  partnerem.

(B)- Dlatego staram się nikogo nie zdradzać !

(A)- Tak samo i ja !

(B)- Jak to pięknie ujęliśmy. Zapewne wychodzisz z założenia, że jeśli oględnie, z grubsza

        poinformujesz partnera to wtedy nie zdradzasz. Tak nie jest,  gdyż oględne

       poinformowanie partnera może jedynie doprowadzić do ,,zachwiania" jego zdrowia,

       bo co  nie jest do końca powiedziane jest dopowiedziane .. wyobraźnia działa ..czasami

        nawet  dopowiada rzeczy straszne, toksyczne.

(A)- Niedawno coś takiego słyszałem. Aha ! Przypominam sobie. To napisała mi w mailu

        Aczarja.

(B)- Kto to jest Aczarja ?

(A)- Jeszcze nie wiem. Nawet nie wiem co ona ode mnie chce. Kilka dni temu, któregoś

        wieczoru wysłała serię smsek, nakłaniając mnie do spotkania. Ponieważ nie mieszczę się

        w czasie, zaproponowałem jej aby napisała maila.

(B)- No i co ?

(A)- Chce się ze mną spotkać, aby dyskutować swój stan umysłu, w istocie zamieszanie

       intelektualne i emocjonalne, wynikające, chyba głównie stąd,  iż jej kochanek  nalega

       na to aby porzuciła męża. Ona pisze jednak w taki sposób iż sugeruje czasami, że

       chciałaby mieć ze mną jakąś krótkotrwałą relację. Nie wiem co mam z tym zrobić ?

(B)- Sprawdź  to, sprawdź  czy będzie się chciała z Tobą przespać ? 

(A)- Kiedy ja już mam wystarczająco duże zamieszanie w głowie.

(B)- Jest taka metoda terapii.. aby przedawkować ! Wszystko  doprowadzić do absurdu i

       wtedy układ się rozpadnie, a sprawy się powyjaśniają.

(A)- Czy Ty stosujesz taką metodę ?

(B)- Nie ! Ja mam wszystko pod kontrolą. Ale  poczekaj.. mam pytanie " Czy wierzysz , ze

       " energią woli", jej siłą i determinacją , można przekonać kogoś do swoich  planów ?".  

(A)-  Twoje pytanie  rozbija się  na dwa zagadnienia. Czy   energią, zdalnie, bez

        powiadomienia ? Czy  także z  dołączeniem argumentacji słownej ?  Carl  Gustave  Jung

        mawiał,  że aby kogoś przekonać  to najlepiej jest go najpierw uwieść . Ja wierzę

        natomiast w siłę słów, tzw. "silne teksty, zaklęcia", ale one muszą sięgać do jądra, samej

        podstawy osobowości. Osobiście sądzę że trzeba połączyć wszystkie 3 oddziaływania.

        Natomiast  jeśli wrócić do pozawerbalnych i pozazmysłowych oddziaływań to znam

        sympatyczną Panią, która twierdzi,  iż leczy na odległość.. i że uprawia seks na odległość

        Zadam jej to Twoje pytanie .. Jest wielce   prawdopodobne że mi odpisze. Jeśli mi

        odpisze to jej wypowiedź  przekażę Ci  ..

(B)-  Dobra, napisz do niej !  To się wiąże jeszcze z innym moim pytaniem, a mianowicie

       " Co  oznacza ustawić  psychicznie " ?  Czy chodzi tu o podbudowanie  czyjegoś

        poczucia własnej wartości, pokazanie  możliwości, pchnięcie ku określonym

       działaniom..? I czy może  to prowadzić  do uzależnienia od " twórcy owego ustawiania"

       - traktowanego wtedy jak Pana Boga ? 

(A)-  W   jakim kontekście ktoś powiedział że chce ? , zamierza ? , proponuje ? .. kogoś ..

        " ustawić psychicznie.. " Niewątpliwie można chcieć, zamierzać, planować .. ustawić

          psychicznie.. ze względu na swoje interesy, lub choćby swój punkt widzenia ..

          albo ..  próbować robić to wychodząc .. z założenia .. że .. uwzględnienia całej wiedzy o

          człowieku .. i udzielenia mu w jakimś sensie .. pewnej pomocy .. " wlewając " swoją

         wiedzę o życiu i świecie ( przy założeniu że jest ona coś warta ) ma mu przyjść z

         pomocą ..

(B)-  Powiem Ci ! Chodzi o pewnego mężczyznę który jest ważny dla mnie. Kiedyś byłam

         z nim blisko. Przychodzą takie fale... Wydaje mi się że mam  z nim kontakt

         pozazmysłowy. Chciałabym, aby oddziaływać na niego gdy taka łączność się wytwarza. (A)-  Hm ..ciekawe co byś chciała mu zrobić ?

(B)-  Jeszcze nie wiem.. On jest teraz z kobietą którą ustawił psychicznie. Ona traktuje

        go właśnie jak jakiegoś Demiurga, który ją stworzył na nowo.

(A)-  Jestem już przekonany,  że masz ponadprzeciętne zdolności oddziaływania na ludzi.

        Chyba stosujesz właśnie wszystkie trzy kanały oddziaływania łącznie. Wydaje mi się,

        jednak,  że  nie zdołasz  przeprowadzić tego co chcesz, jeśli nie będzie to zgodne z tzw.

        SIŁAMI  WIEKSZYMI.

(B)- Mówisz o tym Hellingerze i jego tzw. ustawieniach  reprezentantów osób znaczących,

        które wykrywają działania działające  wbrew porządkowi naturalnemu.. rodzice,

       uzurpacja dzieci .. wykluczenia..

(A)- Metoda ustawień Hellingera .. wytwarza najsilniejszy nadajnik jaki można

        skonstruować .... w zakresie przesłań nie elektromagnetycznych. Nadajnikiem jest

        grupa ludzi ..  którą terapeuta Hellingerowski .. ustawi... Jeśli szczerze mam więc

        sformułować konkluzję to  - niejako jeszcze raz  .. Można energią woli, jej siłą i

        determinacją   przekonać kogoś do swoich planów .. o ile (1)  ktoś zna  techniki typu

        Kahunowie .. lub typu Hellinger .. (2) i to co się chce stymulować jest

        zbieżne z SIŁAMI WIEKSZYMI.. .  Znam taką sympatyczną Panią,

        która brała udział w licznych  ustawieniach, opowiem jej  o Twoich pytaniach ..

(B)- Ty znasz  wiele sympatycznych Pań, które znają różne techniki, ale jakoś nie pomaga

        Ci to w opanowaniu  Twojego rozbiegania .. i  Twojej nerwicy.. 

(A) - Beatrix,  powiedz mi w takim razie jakie są  według Ciebie  zasady pilnowania

         porządku w sprawach osobistych dla   tej nowej dla nas wszystkich sytuacji,

         lub jak wolisz  .. dla wszystkich osób przybyłych z tej jakiejś bliżej

         niezidentyfikowanej,  oddalonej od Ziemi  planety. 

(B)-  Jeśli chcesz,  to  proszę bardzo .. jeśli pomyślisz jednak,  że to co mówię jest  cyniczne

         to spróbuj to  poprawić... Otóż każdy z nas ma  ...   może i męża i .. może i żonę.

         Czasami zachodzi sytuacja  zmodyfikowana, to znaczy jest  po rozwodzie , albo

         owdowiał.  Tym nie mniej  jest  wyjściowy układ, a więc na ogół   elementy:

         Partner Mężczyzna (PM)- Partner Kobieta (PK). Załóżmy, że tak oni sobie trwają,  ale

         coś  im się nie pochrzaniło,  a właściwie, dokładniej mówiąc.. wystąpiła naturalna kolej

         rzeczy.. nie mają już na siebie ochoty .. i dlatego jeden z nich, lub oboje

         ma kochankę ( K-PM) lub kochanka (K-PK). Co więcej może się zdarzać,

         że jeden z nich albo obydwoje mają inklinacje do tego aby mieć   jeszcze inne

         dodatkowe relacje. Oczywiście powstaje wtedy bałagan, gonitwa myśli, liczne,

         coraz liczniejsze  maile, smski, nie nadążają za  wszystkimi  oczekiwaniami.

         I następuje ciekawy problem - co zrobić w takiej sytuacji. Mówię Ci .. nie ma innej

         rady.. Trzeba  wprowadzić porządek.

(A)- No właśnie o to mi chodzi, jak to zrobić  ?

(B)-  Jak  zrobić porządek to zależy chyba od pory roku urodzenia. Ja jestem jednak z pod

         znaku Skorpiona, wiec nie wiem czy moja recepta będzie odpowiadała innym ?

(A)- Myślę że recepta Skorpiona, będzie najbardziej skuteczna, co najwyżej .. można by ją

        skonsultować z receptą osoby spod znalu Lwa. Zamieniam się więc w  słuch ..mów !!

(B)- Umówmy się jednak,  że będziemy wyróżniać dla  każdego z  członków rozważanego

        układu  tzw.  partnera  istotnego (PI). Zakładamy, jeszcze dodatkowo, iż nasz klient ..

        odbiorca naszych rad ... chce  funkcjonować  normalnie, tzn. mieć pogodę ducha,

        spokój umysłu, krótko mówiąc chce być szczęśliwy.. 

(A)- Mówimy o osobach,  którzy przedawkowali swoje zamierzenia, które  miały prowadzić

        do krainy szczęśliwości..

(B)- Tak jest .. mają za dużo smsek, maili, spotkań  .. większość  czasu   poświęcają.. na

        reakcje ..na bieżące zgłoszenia.. I na dodatek stale oszukują .. kłamią, gubią się w tym ..

(A)- Jesteś wiarygodna .. ale mów dalej ..co robić ..

(B)- Trzeba ustalić wpierw kto jest tzw. partnerem istotnym i ustalić  .. limit  .. zgłoszeń 

        medialnych ( smsek, maili, rozmów telefonicznych  itp. .. ), które rozpatrywana osoba

        chce obsługiwać .. no i cóż .. rozwiązanie widać już na horyzoncie.. proste .. trzeba być

        szczerym ..i  wszystkich poinformować o wszystkim i się do takiego postanowienia

        stosować potem już  stale

(A)-  Ale jakie będą konsekwencje .. i jak się  to uzewnętrzni ..  

(B)-  Konsekwencje,  nie będą źle odbierane, jeśli założyć .. ze każda   z osób rozważanego

         układu .. jest zrównoważona, silna, pewna siebie  i wie dobrze że da sobie radę.

(A)- To są dość ostre wymagania !

(B)- A jak to ? Ty się zadajesz z osobami które nie spełniają tych warunków ?

       Współczuję  Ci..  To się może zdarzyć .. hm.. to się niestety z reguły zdarza

       odnośnie  .. męża czy żony, ale K-PM i K-PK powinni  być silni;  to się nie powinno

        im  zdarzać. Nikt się  za takie role nie bierze.. jeśli nie jest silny. Dlatego możesz być

        szczerym, otwartym  względem takich osób .. oni się dostosują do reguł gry .. Możesz im

        spokojnie powiedzieć .. nie jesteś moim partnerem istotnym.. wiąże mnie z Tobą

       jedynie nic  sympatii, lub jedynie nić Ariadny ..  Oni się dostosują , gdyż każdy z nich

        jest w stanie   dokonać  szybkiej przemiany ..

(A)- Dlaczego sądzisz, iż osoby te są zdolne zrozumieć to i dokonać  szybkiej przemiany ..

(B)- No bo przecież to jest ta sama pula ludzi .. oni są silni ..Co najwyżej Ty jesteś słaby ..

        Innymi słowy ..aby nie ględzić .. i aby było to jasne dla każdego, kto nas słucha..

        Mów wszystkim kochankom ... szczerą prawdę.. i wszystko się  samo ułoży ..

        PI zostanie..  na wstępie już powiedziałeś dlaczego on zostanie .. 

(A) - Myślisz , że ktoś nas tu podsłuchuje ?

(B-    Idiota jesteś  !   Dawniej   w hotelach- takich jak ten  rzeczywiście  zawsze był podsłuch

         .. ale teraz.. każdy gada tylko  o seksie, więc .. te wszystkie służby specjalne.. mają

         tego już  dość ..

(A)-  Wróćmy do istoty sprawy .. Na diabła dodałaś tu nić Ariadny  ..  ?

(B)-  Aby stworzyć gradację siły powiązań ..   Nie wyobrażam sobie uprawiania seksu z

         osobą z którą nie wiąże mnie nić sympatii  ..czasami wiąże dane osoby jedynie nić

         Ariadny .. to znaczy może kiedyś im coś wyjdzie.. może  kiedyś będą się kochać..

(A)- Lubisz mnie ?

(B) - Hm.. wiąże mnie z Tobą nić sympatii ..  No i co jesteś smutny ?

(A)- Nie jestem smutny,... wiesz intensywnie myślę .. Ja  to chyba wprowadzę w czyn  !!!

        Tak jak mówisz .. wszystkim powiem wszystko ...i będę patrzeć co się będzie działo !

(B)- Mam nadzieję,  iż dostrzegłeś,  iż ja nie będę ponosić żadnej odpowiedzialności

        za te Twoje  działania ..  Adrian zbieramy się .. muszę już iść .. Muszę zebrać myśli

        bo otrzymałam  wczoraj dziwny list, pocztą zwykłą w takiej dużej pomarańczowej

        kopercie.

(A)- Co ty mówisz !!! list w pomarańczowej kopercie ???

(B)-  Dlaczego tak zbladłeś ?

 

  Nie wiedziałem co powiedzieć, nie wiedziałem czy powiedzieć  ..  zresztą  jak to opowiedzieć .. O jej .. chyba wiem co zrobię ..

 

(A)- Zbladłem ba nastąpiło  dziwne przebicie z fikcji do rzeczywistości. Otóż istnieje taki

        tekst, w którym jest mowa o pomarańczowej kopercie. Nie wiem jednak jak Ci to

        wytłumaczyć .. Otóż ten tekst jest związany z Beatrix2.

(B)- Tekst w którym jest mowa o  liście w pomarańczowej kopercie. To jest dla mnie bardzo

        ważne ! Czy masz może ten tekst w swojej skrzynce mailowej ?

(A)- Tak niedawno go przesyłałem, jest w tzw. " wysłanych" .

(B)- Dobra możemy go w takim razie przeczytać zarówno poprzez Twój jak i mój telefon

        komórkowy. Nie będę zerkała gdy  wstukujesz hasło. Wyprowadź list na ekran.

 

    Po dłuższej chwili odnalazłem początek tekstu. Podałem Beatrix mój telefon. Usiadłem za nią  na oparciu  fotela   i   patrzałem jak czyta znany mi tekst. Tekst znany mnie lecz nie Wam szanowni czytelnicy .. więc go tu przytaczam.:

.........................

   Noc była mroźna. Na wprost, przez przednią szybę mojego samochodu było widać gwiazdozbiór Oriona, widoczny teraz w grudniu tuż nad horyzontem. Prowadziłem mój mały samochód po tych wąskich drogach nieco za szybko. Znałem jednak te dróżki, wiodące początkowo przez rozległe łąki a teraz las.

 

   Dość nagle wjechałem na dziedziniec dziwnego dworku przerobionego na  miejsce rekonwalescencji i odpoczynku.  Niski budynek stał w mroku, oświetlony tylko trzema latarniami, generującymi żółtawe światło.

 

   Zahamowałem ostro tuż, koło głównego wejścia i weszłam do niewielkiego holu recepcyjnego.  Ktoś zamontował tu meble w kolorze czarnym. Panował półmrok. Na ekranie nisko umieszczonego telewizora twarz speakera była znaczona jaskrawymi kolorami.

 

   W fotelu siedziała dziewczyna, trzymająca w ręce telefon komórkowy. To ona właśnie wysłała mi przed chwilą smskę.: "Dlaczego jeszcze Cię tutaj nie ma ? ".

   Właśnie już jednak byłem.

 

-   ****  spóźniłem się bo się zamyśliłem i pobłądziłem na tych dróżkach. W końcu jestem

   tu dopiero drugi raz.  Popatrz  na ten dziwną pomarańczową kopertę .. dostałem od kogoś

   zaproszenie na .. spotkanie.. czy ja wiem jakąś elitarną konferencję ...

 

-  Czy weźmiesz mnie z sobą ?

 

- To zależy czy będziesz się czuła  kompetentna, bo oni  przewidują  tylko czynne

   uczestnictwo ok. 12 osób, jakkolwiek, każdy z zaproszonych uczestników ma  prawo

   być obecny z osobą towarzyszącą o ile  sądzie iż  wniesie ona " znaczący wkład

  do próby znalezienia    rozwiązania problemu .."

 

-  Czy jestem kompetentna ?

 

- Podano listę czterech  zaproszonych  osób. Każda  z nich  ma znaleźć jeszcze trzy osoby do

  których  zostanie wysłana ' pomarańczowa koperta '.

 

- O jej .. hi ... 4x 3 = 12 , no a temat ?

 

- Znaleźć żywą lub martwą osobę, która mogłaby być symbolem " nowej legendy ".

 

-  Leonardo da Vinci, Melchizedek,  Magdalena, Budda, ... Einstein ... nie licząc oczywiście

   nas :-)

 

- Ma być tylko jedna, a poza tym  to będzie poważna narada, bo sprawa jest pilna !

 

- Dlaczego zaprosili Ciebie ?

 

- **** czyś Ty spadła z krzesła, przecież dobrze wiesz ' że nie jestem stąd ', że zostałem

   wyznaczony ' punktowo ' tak jak i Ty

 

- Co im powiesz ?

 

- Dobrze wiesz ! To zależy jedynie od poziomu od którego należy startować . Nie może

  być przecież o kosmosie i statkach kosmicznych, bo to ludzi wnerwia. Nie może być o UFO,

  ezoteryce, parapsychologii i żadnych takich historiach bo to wnerwia ludzi jeszcze bardziej.

 

- To wnerwia inną grupe ludzi.

 

- Trzeba wyjść od pojęć obiegowych, które są uznawane przez wszystkich  ludzi, .. czyli

   całkowicie racjonalnie.

 

-  Jestem za Melchizedekiem !

 

- On jest rzeczywiście, niemal  z definicji " punktowy " ,od początku do końca; można

   by powiedzieć ' kołowy ', ale jest to postać mała znana.

 

- Żartujesz , " ..  według porządku Melchizedeka "

 

- Kandydatury można na chwilę zostawić na boku.  Wydaje mi się bowiem iż na konferencji

   będzie chodziło także  o to jak sformułować  jasno i prosto ..' nową legendę trzymającą

   świat ' .

 

- Dlaczego to jest takie pilne ?

 

- Bo oni przewidują  szybkie załamanie się " legendy trzymającej świat ".

 

- Czyli ' poprzedniej  opowieści zasadniczej  ' ?

 

- Zgadza się,  tak to jest według Twojej terminologii. Zresztą mówią jasno, że  przyczyniła się

   do tego pewna powieść dla dzieci i pewna powieść dla dorosłych oraz niezrozumiały napór

   fundamentalizmów

 

- A oni to kto ? Grupa osób która się czymś takim przejmuje ? Czy chcą na tym zarobić ?

 

-  Dobrze wiesz,  że jest wśród nas grupa ' wyznaczana punktowo ' . Nie  licząc potomków

    tych osób,   którzy przybyli na ' Bounty '.

 

- Ty na okrągło stale o tej hipotezie potomków z ' Enterprise ' , przecież to wierutne

   bzdury. Ustaliliśmy że hipoteza ta jest niepotrzebna , przecież można ustawić maszt.

   Ilu ich jest ?

 

- Ilu jest na planecie , czy ilu będzie na konferencji ?

 

- To już mówiłeś,  że 4 x 3 = 12 ale kto jest numerem 13 - tym ?

 

- Jeśli dodamy osoby towarzyszące to razem będzie około 24 osoby i nie będzie znane,

   kto jest  numerem 13 - tym. Taka konferencja nie potrzebuje przewodniczącego.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin