POSPISZYL K. Psychopatia.pdf

(634 KB) Pobierz
spis treści
spis treści
Wstęp
Część I Istota oraz. cechy znamienne psychopatii
I. Próby określenia terminu „psychopatia"
II. Psychopatia jako upośledzenie związków międzyludzkich
III. Poglądy na temat tzw. deficytu lęku u psychopatów
IV. Psychopatia jako „cierń duszy" (czyli próba charakterystyki świata wewnętrznego psychopatów)
Część II. Poglądy na temat, uwarunkowania psychopatii
I. Psychospołeczne przyczyny antysocjalności
1. Ogólny przegląd problematyki
2. Narcyzm jako „korzeń" psychopatii
3. Niedorozwój „superego"
4. Kultura a psychopatia
II. Biologiczne uwarunkowania antysocjalności
1. Czynniki genetyczne
2. Korelaty neurologiczne
3. „Mocne wrażenia" jako psychofizjologiczna baza psychopatii
A. Kilka empirycznych dowodów
B. Przyczyny zwiększonego zapotrzebowania na stymulację
a) Opóźnione dojrzewanie systemu nerwowego
b) Typologiczne różnice systemu nerwowego
III. Kierunki i sposoby oddziaływań resocjalizacyjnych
I. Oddziaływania indywidualne
II. Terapia zbiorowa
1. Zakłady resocjalizacyjne
2. Komuny terapeutyczne
III. Farmakoterapia i inne medyczne sposoby leczenia
IV. Ogólne prawidłowości resocjalizacji psychopatów
Łagodność i surowość jako sposoby podejścia psychopatów
Narcyzm jako przyczyna popularności terapii grupowej
Terapia zbiorowa a zwiększone zapotrzebowanie na stymulację
Zasady „poprawiania niepoprawnych"
Aneks. Diagnoza psychopatii
1. Metody obserwacyjno-anamnestyczne
2. Kwestionariusze
a. Kwestionariusze H. J. Eysencka (EPQ)
b. Skala Impulsywności, Skłonności do Przygód i Empatii Eysencków
c. Wieloczynnikowa Skala Lęku Daisy Schalling
d. Inwentarz Impulsywności, Unikania Monotonii i Niechęci do Ludzi Daisy Schalling
e. Skale machiawelizmu w kontaktach międzyludzkich R. Christie i F. L. Geis
f. Skala Poszukiwania Wrażeń (SSS) M. Zuckermana
3. Diagnoza różnicująca
„Psychopaci istnieli zawsze, ale w czasach chłodniejszych my bywamy ich sędziami, a w czasach gorących oni
panują nad nami"
Ernest K. Tetschmer
Wstęp
Psychopatia należy do tych przejawów dewiacji psychicznych, których dynamika stanowi jedno z najbardziej
intrygujących zjawisk badanych przez psychologię współczesną, a szczególnie psychologię osobowości.
Paradoksalnym w pewnym sensie dowodem ogromnego zainteresowania się zachowaniem psychopatycznym jest to, że
termin ,,psychopatia" jako nazwa określonego rodzaju anomalii psychicznej został wyeliminowany ze współczesnej
klasyfikacji psychiatrycznej.
Termin ów bowiem, podobnie jak i inne określenia psychologiczne, zyskujące duży zasięg, stal się niebawem zbyt
szeroki i wskutek tego mało operatywny jako nazwa określonej klasy zjawisk dotyczących życia psychicznego
człowieka. W miarę rozwoju analiz i studiów nad tego typu zachowaniem okazało się, że w istocie rzeczy ,,cechy
psychopatyczne" można było przypisać każdemu człowiekowi.
W czasie Szóstego Światowego Kongresu Psychiatrów w 1977 r. poświęcono całe sympozjum „diagnostycznym
dylematom psychopatii". Chociaż jednak czyniono wiele wysiłków w tym kierunku, owych dylematów nie udało się
rozwiązać i termin „psychopatia" nie został przywrócony jako oficjalna nazwa określonego typu anomalii psychicznej.
Pomimo to nazwa „psychopatia" jest nadal w użyciu tak wśród fachowców (tj. psychologów, psychiatrów}, jak
również wśród licznej rzeszy działaczy społecznych, bardziej lub mniej związanych z różnymi formami działalności
resocjalizacyjnej. Wydaje się, że świadczy to nie tylko o pewnej inercyjności ludzkiego umysłu (polegającej między
innymi na przyzwyczajeniu się do używanych długo określeń i niechęci zastępowania ich innymi), lecz stanowi przede
wszystkim wyraz tego, że nazwa „psychopatia", pomimo jej nieścisłości, wyjątkowo dobrze funkcjonuje w przypadku
kategoryzacji różnych form dewiacji zachowania się, a szczególnie zaś defektów w sferze rozwoju moralnego
człowieka.
Prawdopodobnie z tej głównie przyczyny termin „psychopatia" nie tylko nie znikł z języka mówionego, lecz
utrzymał się również w języku pisanym i to nie tylko w publicystyce oraz pracach popularnych, ale także występuje on
nader często w piśmiennictwie naukowym (o czym świadczyć może chociażby załączona do niniejszej pracy
bibliografia).
Niniejszą książkę poświęcono zasygnalizowaniu niektórych kontrowersji dotyczących problemu istoty psychopatii
oraz wspomnianych uprzednio nie rozwiązanych w tym zakresie dylematów. Główny nacisk został w niej położony na
ukazanie wielu powinowactw, które zachodzą pomiędzy cechami świata współczesnego a rozwojem niektórych
właściwości zachowania składających się na obraz psychopatii.
W celu ustalenia kolejności referowania poszczególnych zagadnień przyjęto najczęściej stosowany, trójczłonowy
schemat rozpatrywania wszelkich zjawisk patologicznych, a więc najpierw ukazano istotę objawów psychopatycznych,
następnie ich przyczyny, a na końcu sposoby resocjalizacji. W związku z tym książkę podzielono na trzy części:
Część pierwsza została poświęcona omówieniu poglądów na temat istoty psychopatii oraz podstawowych cech,
które ową psychopatię mają znamionować. Owe cechy znamienne usiłowano przedstawić w dwóch poziomach
ogólności: najpierw wymieniono szereg cech szczegółowych (behawioralnych), które znamionować mają psychopatię,
a następnie przedstawiono bardziej esencjonalne cechy psychopatii.
Druga część, odnosząca się do przyczyn antyspołecznego zachowania, podzielona została na dwie: pierwszą
obejmującą uwarunkowania społeczne oraz drugą dotyczącą uwarunkowań biologicznych.
Najobszerniejsza część, trzecia, poświęcona jest resocjalizacji jednostek psychopatycznych. Zawiera ona również
dwa stopnie szczegółowości. Najpierw starano się tu przedstawić liczne przykłady niezwykle trudnej (uważanej przez
niektórych wręcz za niemożliwą) resocjalizacji psychopatów, następnie podjęto ukazanie pewnych ogólnych
prawidłowości, warunkujących skuteczność resocjalizacji tego typu jednostek, aby wskazać na konieczność zawarcia
tych elementów w każdym opracowywanym systemie „poprawiania niepoprawnych".
Pragnąłbym, aby obecna książka zainteresowała psychologów pracujących z ludźmi wykolejonymi, wychowawców,
pracowników służb więziennych, a przede wszystkim studentów, którzy się sposobią do podjęcia pracy na tym polu.
Niezależnie od wymienionych aktualnych lub przyszłych profesjonalistów, książka ta, ze względu na jej
ukierunkowanie, zainteresować może również ludzi zajmujących się szerzej trudnościami życia we współczesnym
świecie, trudnościami wyrażającymi się wzrostem wielu zjawisk patologicznych.
Mając na uwadze potrzeby głównego adresata obecnej książki, zamieściłem w Aneksie obszerny przegląd
stosowanych obecnie technik diagnostycznych, a także starałem się zasygnalizować podstawowe problemy diagnozy
psychopatii. Myślę, że lektura tego Aneksu może przyczynić się tak do usprawnienia warsztatu pracy psychologa-
praktyka, jak również może oddać duże usługi w przygotowaniu studentów do samodzielnych poszukiwań badawczych.
Muszę tu podziękować gorąco Wszystkim, którzy ogromnie mi pomogli w napisaniu niniejszej książki. Przede
wszystkim zaś winien jestem wdzięczność mojemu Przyjacielowi Docentowi Januszowi Kostrzewskiemu, który nie
szczędził czasu na niekiedy bardzo długie dyskusje dotyczące wielu problemów, służąc mi swą nieprawdopodobnie
rozległą erudycją w celu wyjaśnienia szeregu kwestii. Wielce pomocne w udoskonaleniu obecnej postaci książki były
recenzje napisane przez Panów Profesora Józefa Rembowskiego i Profesora Zbigniewa Skórnego, zawierające nie tylko
wytknięcie pewnych niedociągnięć pracy, lecz ponadto wspierające mnie przekonaniem, że niniejsza książka przyczyni
się wśród naszych specjalistów do pogłębienia wiedzy o dewiacji zachowania się człowieka.
CZĘŚĆ I
Istota oraz cechy znamienne psychopatii
Historia psychiatrii ukazuje, że psychopatię od samego początku istnienia tej gałęzi wiedzy w jej nowoczesnej
postaci odróżniano od innych form zaburzeń i anomalii psychicznych. Pod tym względem jest niezwykle znamienny,
wręcz nawet symboliczny fakt, że rozróżnienia tego dokonał francuski psychiatra Filip Pinel, który, będąc
przedstawicielem idei Oświecenia, pierwszy zdjął kajdany chorym psychicznie i zaczął traktować ich zgodnie z duchem
praw każdego człowieka do życia w wolności i decydowania o własnym losie.
Ten „ojciec nowoczesnej psychiatrii" wyróżnił w swej klasyfikacji chorób i zaburzeń psychicznych „manię bez
delirium" , zwaną także „szaleństwem bez delirium" , które to określenia dotyczyły zachowania nazywanego dzisiaj
„antysocjalnym" lub „psychopatycznym".
„Manię bez delirium" zaobserwował F. Pinel u arystokraty, który znalazł się w kierowanym przez niego szpitalu dla
obłąkanych w Bicetre i opisał na samym początku ubiegłego stulecia (w 1801 r.) w studium psychiatrycznym. Pacjent
F. Pinela, korzystając z przywilejów, jakie dawało mu jego pochodzenie, otrzymał bardzo staranne wykształcenie. Był
on nie tylko wykształcony, lecz w „każdym przedsięwzięciu rozumnym i opanowanym". Jednakowoż w jednym zasad-
niczym punkcie wykazywał odstępstwa od normy — nie znosił ograniczeń swych dążeń: Kiedy pies nie przejawiał
gotowości gonienia podczas polowania, ten zabijał go; podobny los spotykał konia, który nie chciał galopować;
wieśniaczkę, która ośmieliła się zwrócić mu uwagę, utopił w studni itp. Owe okrutne czyny nie wywołały ponadto w
pacjencie F. Pinela żadnego poczucia winy.
Inną poprzedniczką terminu „ psychopatia" była wprowadzona w 1835 r. przez J. C. Pricharda nazwa „zwyrodnienie
moralne" . W ten sposób określał ów autor ludzi, u których „siła kierowania własnym, postępowaniem została zatracona
lub poważcie upośledzona, w wyniku czego jednostki takie nie są zdolne prowadzić się przyzwoicie, a także nie
potrafią w sposób odpowiedzialny realizować różne przedsięwzięcia".
Termin zaś „psychopatia" ukuł psychiatra niemiecki J. L. A. Koch. W 1891 r. napisał on pracę na temat różnych
postaci degeneracji moralnej, które nazywa „upośledzeniem psychopatycznym" .
Amerykańska tradycja w definiowaniu zaburzeń psychicznych poszła w kierunku akcentowania społecznego
kontekstu reakcji psychopatycznych, uwidacznia się to dobitnie również wprowadzeniem (przez C. E. Partridge'a w
1930 r.) nazwy „socjopatia", która w literaturze amerykańskiej zastępuje najczęściej określenie „psychopatia". Termin
„socjopatia" coraz częściej przenika (w ślad za wyraźnym zdominowaniem piśmiennictwa psychiatrycznego przez
anglojęzycznych autorów) również do europejskiej literatury fachowej.
Ostatnio coraz częściej jako odpowiednik nazwy ..psychopatia" czy ,,socjopatia" pojawia się przyjęte w aktualnie
obowiązującym nazewnictwie psychiatrycznym określenie „osobowość antysocjalna". Wielu autorów zajmujących się
zaburzeniami określanymi dawniej jako „psychopatyczne" uważa, że ich esencja tkwi w antysocjalności. W ten sposób
na przykład ujmuje sprawę autor bardzo wnikliwej pracy o psychopatach jako „manipulatorach" B. Bursten, czy
redaktor rozległej multidyscyplinarnej pracy o psychopatii H. W. Reid.
Najczęściej utożsamiana z psychopatią (czy socjopatią) postać dewiacji, czyli tzw. osobowość antysocjalna w
obowiązującym aktualnie systemie Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, Urazów i Przyczyn Zgonów, przyjętym
przez Światową Organizację Zdrowia. należy do zespołu zaburzeń określanych mianem „zaburzenia osobowości".
Warto wspomnieć, że zawarta we wzmiankowanym systemie klasyfikacja opiera się na amerykańskich podziałach,
które w tym kraju mają już dosyć długą historię. Pierwszą mianowicie oficjalną klasyfikację chorób i zaburzeń
psychicznych obowiązującą na terenie całej Ameryki ustalono w 1917 r. przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne.
Klasyfikacja ta została zastąpiona w 1952 r. nową, znaną w Literaturze światowej pod skrótem DSM-I ustaloną przez
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. Ponieważ po opracowaniu przez Światową Organizację Zdrowia
klasyfikacji chorób przeznaczonej do międzynarodowego stosowania zaistniały pewne rozbieżności pomiędzy
stosowanym w Ameryce systemem DSM-I, system ten poddano rewizji i w 1968 r. opracowano unowocześniony
system zwany DSM-II. Dziesięć lat później (tj. w 1978 r.) opracowano kolejny, bardziej rozbudowany o kryteria
diagnostyczne system DSM-III.
W tym najnowszym amerykańskim systemie klasyfikacyjnym czytamy m. in., ze ,,...zachowanie antyspołeczne
pojawia się z reguły na kilka lat przed 15 rokiem życia; daje się zauważyć od wczesnych lat szkolnych (lub wcześniej) i
występuje bez przerwy aż do wieku dojrzałego. W wieku dojrzałym osoba taka wykazuje bezustannie wyraźnie
zmniejszoną zdolność do doznawania trwałych, bliskich, ciepłych i odpowiedzialnych związków z rodziną,
przyjaciółmi i partnerami seksualnymi. Cechują ją także niepowodzenia w uzyskiwaniu dobrych wyników pracy przez
okres wielu lat".
Jak więc wynika z powyższej, ogólnej charakterystyki, jednostka wykazująca cechy osobowości anty-socjalnej
określana jest przez DSM-III w dwóch podstawowych płaszczyznach: l) nieumiejętności nawiązania właściwych
związków interpersonalnych i 2) braków odpowiedniej organizacji i wydajności pracy.
Obok tego wielu autorów zajmujących się zagadnieniem objawów zachowania psychopatycznego kładzie nacisk na
takie cechy nieodłącznie związane z psychopatią, jak: impulsywność, nie kontrolowana agresja, nieumiejętność
przewidywania, nieumiejętność "wglądu w siebie", brak poczucia winy i wyrzutów sumienia, niezdolność do
wyciągania wniosków z uprzednich doświadczeń, błędy w ocenie sytuacji społecznej, skłonności do neurotycznego
kłamstwa, skłonności do alkoholu połączone z niezwykłą wrażliwością na środki odurzające, tendencje do
samowyniszczania itp.
Psychopatia bywa jednak określana nie tylko na podstawie pojedynczych czy „zblokowanych" w syndromy cech
psychicznych, bardzo często uważa się ją za wymiar osobowości czy właściwość typologiczną. W związku z takim,
szerszym — czy, jak kto woli — bardziej ogólnym, ujęciem psychopatii, można mówić o jej rodzajach, wyróżniając:
psychopatię ,,pierwotną" i ,,wtórną", ,,neurotyczną" i „prawdziwą" itp.
Można także — co jest szczególnie znamienne dla dawniejszej psychiatrii niemieckiej — wyróżnić typy
psychopatii. Przegląd takich typologii zamieszcza w naszej literaturze m. in. T. Bilikiewicz w swym obszernym
podręczniku psychiatrii. A. Kępiński, stosujący także podział psychopatii na typy, stwierdza, że próżnica między
typami osobowości a typami psychopatii ma jedynie charakter ilościowy, a nie jakościowy".
Zarówno jednak wspomniane uprzednio cechy oraz zespoły tych cech konstytuujące psychopatię, jak i wspomniane
ostatnio bardziej ogólne właściwości psychiczne, związane z osobowością psychopatyczną, dadzą się sprowadzić do
dwóch strukturalnie najważniejszych elementów tego rodzaju osobowości, tj.:
l) nieumiejętności nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi na podstawie głębszych związków emocjonalnych
oraz
2) tzw. deficytu lęku.
II. Psychopatia jako upośledzenie związków międzyludzkich
B. Wolman cechy zachowania psychopatycznego określa mianem „charakteru hiperinstrumentalnego", który polega
— jak pisze obrazowo — na tym, że 'osobnik przejawiający ten typ charakteru traktuje cały świat, wszystkich ludzi i
przedmioty, jak złodziej bank, który można okradać, bądź jak traktuje się pola naftowe przeznaczone do bezustannej
eksploatacji. Człowiek taki ocenia wszystkich ludzi tylko pod kątem przydatności w osiąganiu swoich celów. Z nikim
się głębiej nie związuje, jego kontakty z innymi ludźmi są bardzo płytkie, nawet w stosunku do najbliższych potrafi być
bezwzględny w traktowaniu hiperinstrumentalnym.
A. Storr stwierdza zaś krótko i dosadnie:
„Psychopaci traktują innych ludzi w sposób podobny do tego, w jaki większość z nas traktuje osy".
Autorem, który w szeroki i systematyczny sposób ukazał psychopatię jako upośledzenie związków z innym
człowiekiem, był Haryey M. Cleckley — autor często cytowanej pracy pod znamiennym tytułem „Maska zdrowia"
wydanej po raz pierwszy w 1941 r, i od tego czasu pięć razy wznawianej.
Można powiedzieć, że H. M. Cleckley dokonał w pewnym sensie przełomu w poglądach na psychopatię. Do czasów
ukazania się jego „Maski zdrowia" cechy psychopatyczne wiązano głównie ze skłonnościami przestępczymi i
dewiacjami z pogranicza przestępczości, jak: nadmierną impulsywnością, zboczeniami seksualnymi, prostytucją itp.
Natomiast omawiany obecnie autor psychopatię wiąże z „...powierzchownym urokiem osobistym i dobrą inteligencją,
brakiem złudzeń i jakichkolwiek irracjonalnych skłonności [,..] przy braku wyrzutów sumienia i wstydu [...]
patologicznej egocentryczności i niezdolności do kochania, ogólnym ubóstwie podstawowych reakcji uczuciowych, a
także znamiennej nieumiejętności wglądu w siebie".
W związku z przytoczonymi powyżej poglądami we współczesnych pracach poświęconych psychopatii zwykło się
rozróżniać psychopatów impulsywnych i tzw. kalkulatywnych. Oba te rodzaje psychopatów w całkowicie odmienny
sposób wypaczają więzi z innymi ludźmi i trudno powiedzieć, który z nich jest groźniejszy.
Istotę psychopatii w kategoriach deformacji stosunków interpersonalnych widzi również wspomniany już autor
„Manipulatora" — B. Bursten. Jego zdaniem esencja psychopatycznego stosunku do innego człowieka wyraża się w
tym. że w stosunku tym psychopata zawsze „przedkłada coś ponadto" , czyli że inny człowiek jest mu potrzebny tylko
do tego celu, aby zaspokoił jego potrzeby lub spełnił określone oczekiwania.
Aby móc w ten sposób wykorzystać innych ludzi, psychopata od najwcześniejszych lat uczy się manipulować
ludźmi w ten sposób, żeby wyzwolić w nich takie formy zachowania się, jakie mu są najbardziej potrzebne. Osoba tego
typu — jak pisze B. Bursten — ,,swój zraniony narcyzm traktuje w ten sam sposób jak małe dziecko, widząc tylko
własne potrzeby, dlatego też w sposób desperacki wymaga od ludzi spełnienia swych potrzeb, nie dostrzegając
dostatecznie jasno, że owo zaspokojenie powinno wynikać z bardziej subtelnych form współdziałania z innymi ludź-
mi".
Inny człowiek liczy się dla jednostki wykazującej cechy psychopatyczne tylko wtedy, jeśli ,da się nim posłużyć do
poszerzenia siebie", tzn. do wykorzystania do takich czynności, które są dla tej jednostki potrzebne. Wtedy zaś, kiedy
osoba psychopatyczną nie widzi w kontakcie z poszczególnymi ludźmi żadnej korzyści (bądź kiedy ktoś z różnych
względów nie poddaje się manipulowaniu), w takich przypadkach inny człowiek nie przedstawia dla psychopaty żadnej
wartości.
Aby rzucić nieco dodatkowego światła na przytoczone powyżej powinowactwa psychopatii ze skłonnością do
manipulowania innymi ludźmi, trzeba poświęcić trochę uwagi rozległym badaniom nad „gramatyką" tego zjawiska,
czyli badaniom nad machiawelizmem.
Idea tych badań wypływa z opublikowanego po raz pierwszy w Watykanie, w 1532 r. sławnego traktatu o
uprawianiu polityki: pt.: Książę napisanego przez Nicolo Machiavellego. Na grunt psychologii empirycznej zawarte w
Księciu postulaty przeszczepił Richard Christie, który w 1964 r. na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa
Psychologicznego przedstawił koncepcję badań — jak to określił: ,,machiawelizmu w kontaktach międzyludzkich".
Badania te oparł na krótkiej i prostej metodzie kwestionariuszowej, zwanej skalą Mach, która zawiera stwierdzenia
,,żywcem wzięte" z dzieła N. Machiavellego.
W napisanej kilka łat później książce, wspólnie z F. Geisem, i zadedykowanej ,,mistrzowi", czyli N. Machiavellemu
machiawelizm ujęty został w czterech punktach:
1. Względny brak uczuć w kontaktach interpersonalnych — manipulowanie bywa powodowane przez patrzenie na
ludzi jak na przedmioty.
2. Nie przywiązywanie znaczenia do ustalonych norm, moralnych — akceptując kłamstwo, oszustwo i wszelkie
krętactwo, manipulator ma na względzie jedynie utylitarny aspekt kontaktów z innymi.
3. Nieobecność poważniejszych form zaburzeń psychicznych — manipulator skłonny jest do przyjmowania
racjonalnego poglądu na innych i nie tracenia kontaktu z obiektywną realnością.
4. Małe zaangażowanie ideologiczne — jest on bardziej zainteresowany w taktyce zmierzającej do finalizacji
realnego celu, niż nieugiętego dążenia do celów idealnych.
Przeznaczona do mierzenia cech machiawelizmu skala Mach. od czasu wspomnianego już pierwszego jej
zaprezentowania w połowie lat sześćdziesiątych doczekała się kilku modyfikacji. Obecnie najczęściej bywają w użyciu
jej dwie wersje: Mach IV i Mach V.
Pierwsza z tych postaci, Mach IV, zawiera ogólnie dwadzieścia itemów, z tego dziesięć stanowi najbardziej
reprezentatywne postulaty zawarte w Księciu, np. „Najlepszym sposobem podporządkowania sobie innych jest mówić
im to, co pragną usłyszeć", natomiast pozostałe dziesięć itemów zawiera stwierdzenia całkowicie przeciwstawne,
np.: ,,Uczciwość jest najlepszym sposobem postępowania we wszystkich przypadkach". Natomiast druga najczęściej
współcześnie stosowana wersja skali, czyli Mach V, jest w porównaniu z Mach IV bardziej psychometrycznie
wyrafinowana, co przejawia się głównie w tym, że pytanie diagnostyczne (czyli wzięte z Księcia) połączono z dwoma
niediagnostycznymi (przeciwstawnymi) o dodatkowym zróżnicowaniu ze względu na stopień akceptacji społecznej.
Na podstawie tych skal wyróżnia się osobników o wysokim, średnim i niskim stopniu machiawelizmu. Z tymi
trzema typami osób R. Christie i F. L. Geis przeprowadzali szereg eksperymentów, w których wszyscy biorący w nich
udział mieli możliwość wykazania sztuki manipulowania w różnych sytuacjach i kontekstach społecznych. Były to
między innymi eksperymenty pomyślane jako coś w rodzaju egzaminów na eksperymentatora (mającego możliwość
manipulowania), gry „pieniądze" (tzw. dziesięciodolarowe gry), eksperyment polegający na wygrywaniu wyborów, w
zależności od stanowisk prezentowanych w dyskusji, itp.
Ze względu na proceduralną złożoność większości z tych eksperymentów ich pośredni jedynie związek z
problematyką niniejszej książki, a przede wszystkim dlatego, że opis tych badań dostępny jest w polskiej literaturze
psychologicznej, nie będziemy ich tutaj omawiać. Wspomnimy natomiast o kilku kwestiach niezwykle — jak nam się
wydaje — istotnych dla ukazania natury i dynamiki psychopatycznych cech osobowości.
Przede wszystkim należy odnotować powinowactwa pomiędzy psychopatycznymi cechami a skłonnością do
manipulowania. R. Christie i F. L. Geis wysoki machiawelizm określają jako ,,syndrom chłodu". Ludzie przejawiający
te cechy są bowiem bezuczuciowi w kontaktach interpersonalnych, skłonni do traktowania innych jako przedmiotów.
R. J. Smith i J. E. Griffith stwierdzili występowanie dodatniej, statystycznie istotne] korelacji pomiędzy skalą
psychopatii w kwestionariuszu MMPI i skalą Mach IV.
Jak to podkreślają R. Christie i F. L. Geis;
„różnica pomiędzy osobnikami o wysokich i niskich wskaźnikach machiawelizmu nie tkwi w ilości oszustw i
kłamstw, lecz w tym, że jednostki wykazujące nasilone cechy machiawelizmu potrafią dłużej i głębiej patrzeć w oczy
oschłe oszukiwanej i okłamywanej".
Na zakończenie tych kilku uwag o machiawelizmie będącym esencją skłonności do manipulowania należy się
zastanowić nad sprawą, która będzie się jeszcze przewijała jako stały motyw w podsumowywaniu, analizy wielu cech
konstytuujących psychopatyczne sposoby zachowania się, a mianowicie: jak ma się omawiana cecha w aktualnej
rzeczywistości społecznej oraz jak wyglądają jej trendy rozwojowe.
Rozważania na ten temat zacznę od cytatu z fundamentalnej pracy R. Christie i F. L. Geisa, w której R. Christie
pisze: ,,W latach dzielących moją pierwszą i drugą lekturę dzieła Machiavellego miałem dobrą okazję do bezpośrednich
kontaktów z ludźmi, którzy byli profesjonalnie zaangażowani w kontrolowanie innych. Wachlarz tych osób był bardzo
rozległy: od rektorów uniwersytetów, dziekanów i kierowników zakładów, poprzez dowódców wojskowych i przedsta-
wicieli rządu, aż do zarządców fundacji i prezesów stowarzyszeń. Wszyscy ci ludzie wykazywali uderzające
podobieństwo w swym zachowaniu! W zakresie przyznawania wyróżnień i przywilejów podobni byli oni do
Medyceuszy jak żadni inni, jakich znalem od czasu mej pierwszej lektury książki Machiavellego".
To, że ludzie sprawujący władzę stosują techniki opisane przez N. Machiavellego w Księciu, jest w pewnym sensie
normalne. Książka ta jest wszakże traktatem wyrażającym — jak to określił Konstanty Grzybowski we
„Wprowadzeniu" do polskiego wydania owego dzieła — „piękno nieskazitelnej władzy" (N. Machiavelli).
Zgłoś jeśli naruszono regulamin