Łancuszek - Chain Letter 2010 HQDVDRip XviD.AC3-Excellent.VT.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:27:``Życie to mroczny łańcuch wydarzeń``|Fryderyk Nietzsche
00:00:39:Wszyscy jestemy połšczeni
00:01:19:Jestemy na posterunku|policji w Carlton,
00:01:23:gdzie sprawa serii morderstw nastolatków|przybrała szokujšcy obrót.
00:01:26:Detektyw badajšcy|te straszne zbrodnie zaginšł.
00:01:30:Władze radzš, by rodzice pilnowali|swych nastoletnich dzieci.
00:02:21:- Dzień dobry.|- Dzień dobry.
00:02:24:- Przyniosłem ci kawę.|- Dzięki.
00:02:28:Można nas namierzać i ledzić.
00:02:31:- Spała w nocy?|- Nie bardzo.
00:02:35:... nieważne gdzie i kiedy się jest.
00:02:37:Dotyczy to nawet żołnierzy na polu bitwy|i dzieci na placach zabaw.
00:02:43:- Wyłšcz.|- Czy możemy im w tym ufać?
00:03:28:- Co o tym sšdzisz?|- Że powinnimy jechać do biura.
00:03:32:Chcę się temu przyjrzeć.|Tylko nie wiem...
00:03:45:Dobrze.
00:04:28:Cholera!
00:04:30:Zwolnij
00:04:37:Zaczekaj.
00:04:53:Stój!
00:04:57:Nie!
00:05:02:ŁAŃCUSZEK
00:05:17:Życie we współczesnym wiecie|przynosi nam nowe zmartwienie.
00:05:20:Stalimy się uzalenieni od komputerów,
00:05:23:a one sš obecnie atakowane|przez sabotażystów.
00:05:25:FBl słyszy wszystko,|nawet gdy masz wyłšczonš komórkę.
00:05:29:Nie można kontrolować technologii,|bo ta jest wszechobecna.
00:05:33:Unabomber w licie|do New York Timesa twierdził,
00:05:35:że jest członkiem Klubu Wolnoci.
00:05:37:Za pomocš wirusa niszczš komputer|i przez e-mail zarażajš znajomych.
00:05:43:Spece od bezpieczeństwa obawiajš się|zmasowanego ataku
00:05:46:na systemy komputerowe|na całym wiecie.
00:05:48:- Radzš zaopatrzyć się w antywirusa...|- Miałem 7 różnych haseł
00:05:51:i wszystkie je złamali.
00:05:53:Ofiar oszustwa komputerowego ciekawi,|dlaczego spotkało to włanie ich?
00:05:56:Słyszeli państwo historię żołnierza|oddziałów specjalnych,
00:06:00:schwytanego i torturowanego|na Bliskim Wschodzie,
00:06:02:bo miał telefon komórkowy od państwa.
00:06:05:Oto nowa,|ciekawa statystyka.
00:06:06:34 wszystkich komórek|produkuje się z GPS.
00:06:10:Terroryci sš w stanie|kogo namierzyć,
00:06:13:bo ma włšczony telefon.
00:06:15:Żołnierz trafia do obozu terrorystów|i zostaje złapany,
00:06:19:a to wszystko przez to,|że miał telefon na podsłuchu?
00:06:21:Ustawa daje rzšdowi uprawnienia|do podsłuchiwania w kraju i zagranicš.
00:06:27:- Mamy czuć się bezpiecznie?|- Wierzę w krajowy terroryzm
00:06:29:i sšdzę, że jestem obserwowana.
00:06:30:My ludzie, będšc celem,|sami wspieramy przemysł technologiczny.
00:06:34:Gdy wybije północ,|1 stycznia 2000 roku
00:06:37:windy i ogrzewanie|mogš przestać działać.
00:06:40:Hakerzy sš gotowi zaatakować|komputery na całym wiecie.
00:06:44:Notowania na wiatowych rynkach|mogš się załamać.
00:06:48:Co rzšd robi|z całš tš technologiš?
00:06:52:Z tymi informacjami?|Czy możemy im ufać?
00:06:57:Skšd pewnoć, że te dane|nie zostanš wykradzione
00:07:00:przez obce siły,|możliwych wrogów...
00:07:03:Ludzi, którzy chcš nas zabić?
00:07:28:Czeć.
00:07:29:Czeć, suczko.|Co porabiasz?
00:07:33:- Uczę się.|- A co to takiego?
00:07:36:Przymknij się.
00:07:37:Żartowałam... Taka z ciebie|idealna uczennica, Jessie.
00:07:42:Jak tam uważasz.
00:07:43:Miała okazję|zapytać o mnie Michaela?
00:07:48:Nie.
00:07:50:Nie wiem, co mu powiedzieć.
00:07:52:Od zawsze bylimy paczkš przyjaciół|i nagle ci się spodobał.
00:07:55:W czwartej klasie nie był|taki seksowny.
00:07:58:Najwidoczniej.
00:08:00:A co z tym Anthonym,|którego poznała w sieci?
00:08:03:Okazał się totalnym zbokiem.
00:08:05:Twierdził, że ma 1 8 lat,|a okazało się, że ma ze 40.
00:08:10:Naprawdę musisz uważać|z randkami przez lnternet.
00:08:13:Jaki Ghetto Pirate włanie|przysłał mi zdjęcie wiesz czego.
00:08:19:Jeste jak magnes na dziwaków.
00:08:21:Muszę przestać poznawać|chłopaków przez neta.
00:08:25:Zgadzam się.
00:08:26:Muszę lecieć.|Zadzwonię jutro.
00:08:28:Kocham cię.|Do zobaczenia w szkole.
00:08:31:Ja ciebie te.
00:09:02:To podstawówka.
00:09:04:- Uczył mnie.|- Johnny!
00:09:06:- Czeć, Mikey.|- Nie widziałem cię wczoraj wieczorem.
00:09:08:Wiesz, jak mój ojciec podchodzi|do tej sprawy z futbolem.
00:09:11:Słyszałe, że Kevin|dostał list z Nebraski?
00:09:14:Z jaki milion razy,|do chuja.
00:09:18:O co ci biega?
00:09:20:Wyluzuj.
00:09:23:A tobie co?
00:09:25:Przez to stypendium sportowe|ojciec skacze mi nad głowš.
00:09:27:Wiesz, że je dostaniesz.
00:09:30:- Co tam, Rach?|- Adam rzucił wczoraj Heather.
00:09:34:- l tak każdy ma to w dupie.|- A to ci nowoć.
00:09:36:- Co tydzień to samo.|- Jak sobie chcecie.
00:09:40:O co ci chodzi, Rachael?
00:09:42:Czemu powiedziała mamie,|co robiłem wieczorem?
00:09:44:Po tym, jak mnie podkablowałe,|rozpowiem to wszystkim, Neil.
00:09:48:Sram na to, wiesz?|Waliłem gruchę.
00:09:52:Ale mieszne.
00:09:55:Wal się, sam się brandzlujesz.
00:09:57:Jeszcze raz wejd do mojego pokoju,|a mama dowie się,
00:10:01:gdzie trzymasz pudełko z kondomami.
00:10:04:Kup kremik do ršk, Neil.
00:10:07:- Co mu jest?|- Nie wiem.
00:10:09:- Czeć, Michael.|- Co tam, mała?
00:10:12:Gotowy na mecz, Johnny?|- Pewnie, że tak.
00:10:16:- Co się wszystkim stało?|- Odbija mu dzisiaj.
00:10:21:Zgadamy się po lekcji.
00:10:26:To ten 40-letni prawiczek.
00:10:28:Serio,|zmieniam dzi numer telefonu.
00:10:30:A nie mówiłam?
00:10:32:- Czeć, Jessie.|- Musisz zaczšć...
00:10:34:- No proszę, Dante.|- Czeć.
00:10:36:- Do zobaczenia w klasie.|- To dla ciebie.
00:10:41:Dzięki.
00:10:42:Zerwałem przy ulicy.
00:10:47:- liczny.|- Mogę cię odprowadzić?
00:10:50:- Jak tam weekend?|- Dobrze.
00:10:52:Pracuję przy aucie.|Za parę tygodni będzie gotowe.
00:10:55:Super.
00:10:56:Przzewwwieziesz mnie|jakk skkeońlczysz??
00:11:00:Jasne, że tak.
00:11:04:Prywatnoć niegdy|uwaano za więtoć.
00:11:13:Ale to ju przeszłoć.
00:11:15:Na przykład tu i teraz|chciałbym odrobiny prywatnoci,
00:11:23:ale współczesna technika|mi to uniemoliwia.
00:11:32:Co jest?
00:11:34:- Telefon przestał działać.|- O wiele lepiej.
00:11:40:Jak pan to zrobił?
00:11:41:1 9, 95$ w sklepie z elektronikš.|Blokuje komórki w obrębie 20 metrów.
00:11:48:Widzicie, dawniej nie można było|zadzwonić do kadego w dowolnej chwili.
00:11:55:Nie było telefonów komórkowych.
00:11:58:Po wyjciu z domu aż do powrotu|miało się prywatnoć.
00:12:03:Wiadomoci czekały w domu.
00:12:06:Mam pytanie.
00:12:09:Nie sšdzi pan,|e warto powięcić częć prywatnoci,
00:12:11:by móc się komunikować ze wiatem?
00:12:14:Słusznie, Jessico,|ale co z lnternetem?
00:12:20:Co z MyTube i YourSpace?
00:12:26:Nie niepokoi cię, że obca osoba|może się z tobš kontaktować,
00:12:31:wiedzieć jak wyglšdasz,
00:12:32:znać twój ulubiony kolor|i gatunek filmowy?
00:12:37:Wszystkie te informacje tam sš.|l po co?
00:12:40:Dla lasek.
00:12:43:Dla lasek...|Poważnie?
00:12:46:- Tak.|- A co robisz z laskami w internecie?
00:12:51:- Wszystko.|- Nic.
00:12:53:Nic z nimi nie robisz.
00:12:55:Moim zdaniem wasze pokolenie|widzi tylko dobrš stronę technologii.
00:13:02:Ale zapewniam was,|że gdzie jest dobra strona,
00:13:06:jest również i zła,|i obie gdzie tam się czajš.
00:13:22:No, dzieciaczki,|co tam macie.
00:13:26:Barclay.
00:13:28:Po pięciu godzinach|nadal tutaj?
00:13:31:Chyba chcesz znów umrzeć.
00:13:41:No chod...
00:13:44:Co robisz?|Odszedłe od kompa?
00:13:48:Zabieram ci wszystkie|punkty dowiadczenia.
00:13:50:Mnie to tam pasuje.
00:13:54:Pieprzony Dwight.
00:13:56:Spadaj.|Muszę ratować towarzyszy.
00:14:00:Co jest, do cholery?|Co to?
00:14:04:``Dowiodłe, że jeste|godnym przeciwnikiem``.
00:14:07:``Jeste pierwszym ogniwem|w łańcuszku``.
00:14:10:Ogniwem?
00:14:15:Może zagramy w co innego?|- Dobra.
00:14:18:Wco?|Kim jeste?
00:14:20:Czad, jestem ogniwem.
00:14:23:Otrzymałe wiadomoć.
00:14:29:Każdy łańcuch ma ogniwa,|a każde z nich jest życiem.
00:14:31:Przerwiesz łańcuch,|stracisz życie.
00:14:32:Przelij to pięciu osobom,|inaczej mierć przyjdzie po ciebie.
00:14:35:Masz 24 godziny.
00:14:36:Tak, mistrzu,|dostałem twój tekst.
00:14:39:Mój komputer się zawiesił.|Mogę skorzystać z twojego?
00:14:42:Co?
00:14:43:Jasne, nie musisz pukać.
00:14:46:Wybacz, że przeszkadzam.|Możesz się odsunšć?
00:14:49:Wal się.|l wypierdalaj z mojego pokoju.
00:14:51:Chciałam tylko napisać maila,|a ty trzaskasz w gierki.
00:14:54:Mam życie towarzyskie i ludzi,|którzy na mnie liczš.
00:14:57:A mój komputer padł.|Mogę szybko napisać maila?
00:15:00:Wybacz, zapomniałem.|Ale nie, nie moesz.
00:15:02:Proszę cię, wstawaj.
00:15:04:- Kurwa.|- Daj mi się tym zajšć.
00:15:06:- Dobra.|- Co to?
00:15:08:Jaki głupi łańcuszek.|Nie cierpię ich.
00:15:13:``Każdy łańcuch ma ogniwa,|a każde z nich jest życiem``.
00:15:17:Nie ruszaj.|Zaraz to usunę.
00:15:20:Nie usuniesz go, Neil.|To grozi strasznymi rzeczami.
00:15:23:Po co ryzykować?|Będzie mnie to gnębić.
00:15:26:To jeden z tych:|``Susie Joe nie przesłała go dalej
00:15:31:i 5 godzin póniej|już nie yła``?
00:15:33:Włanie.
00:15:35:Jessle...
00:15:39:Johnny...
00:15:42:i Dante.
00:15:46:Możesz zaczekać?|Wysyłasz ten łańcuszek.
00:15:49:- Spadaj od mojego kompa.|- Przestań.
00:15:51:- Nie wylesz...|- Daj mi skończyć.
00:15:53:Nie rozelesz go|z mojego konta.
00:15:55:Dlatego przepraszam.
00:15:57:- Dobra...|- Zła z mojego miejsca.
00:15:58:Daj mi skończyć.|To zajmie chwilkę.
00:16:02:Moesz wyjć.
00:16:03:Mam telefon.|Tylko dlatego wychodzę.
00:16:06:Powaga?|A może Dante ćwiczy?
00:16:09:Johnny zdjšł koszulkę.|Lepiej już id.
00:16:13:Jeli musisz wiedzieć,|dzwonił twój lekarz.
00:16:16:Jest mu przykro,|ale operacja nie wchodzi w grę.
00:16:19:Nic nie poradzš|na twojego karłowatego fiutka.
00:16:22:Co za pech.|Będę musiał ruchać karlicę.
00:16:27:Rachael, wpisała tylko|czterech adresatów.
00:16:32:Jak chcesz.|...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin