Chodzenie na azymut.doc

(730 KB) Pobierz

Chodzenie na azymut

To nic innego jak podążanie w kierunku wyznaczonym przez ten kąt, o którym była mowa wyżej. W połączeniu z odmierzaniem odległości pozwala nam ta technika dokładniej trafić w interesujące nas miejsce.

Niestety, są też wady tego rozwiązania. Nie zastosujemy marszu na azymut przy dużych odległościach. Dlaczego? To proste. Nigdy nie uda nam się iść dokładnie w prostej linii; przeszkadzać nam w tym będą wszelkiej maści przeszkody terenowe jak drzewa, krzaki, jeziora itp. Nie bez znaczenia jest też to, że mimowolnie robimy dłuższy krok prawą nogą odbijając przy tym lekko w lewo (chyba, że ktoś jest lewonożny!). Problemem też często jest niedokładne wyznaczenie azymutu. To wszystko utrudni nam dojście dokładnie ”na cel”. Zatem marsz azymut stosujemy tylko na krótkich dystansach. Przykład dobrego użycia marszu na azymut możecie zobaczyć w relacji z ostatniego Darżluba z punktu kontrolnego 5.

Wyznaczanie azymutu

http://orientuj.pl/wp-content/uploads/2011/02/1.png

Potrzebujemy:

·         mapy,

·         kompasu z podziałką.

1.      Kompas ustawiamy  na mapie tak by krawędź łączyła punkt, w którym się znajdujemy z punktem, do którego (w kierunku którego) chcemy dojść.http://orientuj.pl/wp-content/uploads/2011/02/12.jpg

 

·         Przekręcamy podziałkę (obręcz) na kompasie tak by literka N odpowiadająca północy pokrywała się z północą na mapie;

·         Odczytujemy wartość jaka wskazuje nam strzałka, która to wartość to kąt między północą magnetyczną, a wybranym przez nas kierunkiem;http://orientuj.pl/wp-content/uploads/2011/02/22.jpg

 

Deklinacja magnetyczna

Azymut który odczytujemy to azymut topograficzny(tudzież geograficzny – zależy to od mapy jaką posiadamy), czyli azymut odczytany w  terenie (np. kompas wycelowany w słup telefoniczny), to azymut magnetyczny. Wynika to z faktu istnienia różnych rodzajów północy, a z nich wynika wspomniane wyżej istnienie różnych rodzajów azymutu. Nie wgłębiając się w szczegóły skupmy się zatem na tych dwóch najbardziej nam potrzebnych i zarazem przydatnych.

Jeżeli chcemy zastosować azymut w terenie, to musimy uwzględnić tzw. deklinację magnetyczną. Deklinacja magnetyczna to nic innego, jak poprawka, która niweluje różnice pomiędzy rodzajami północy (geograficzną i magnetyczną). Deklinacja jest zmienna zależnie od naszego położenia na Ziemi (bardzo fajnie można ją sprawdzić na stronie podesłanej przez Emila: http://www.magnetic-declination.com/ lub w pierwszym lepszym podręczniku do fizyki/astronomii – należy tylko zwrócić uwagę an rok wydania).

Jak to wygląda w praktyce? Nasz uzyskany azymut należy pomniejszyć (w przypadku półkuli północnej) lub powiększyć (na półkuli południowej – deklinacja jest ujemna, 2 minusy dają plus) o wartość deklinacji. W moim przypadku, czyli dla okolic Gdańska, jest to około 4,5° czyli właściwy azymut to 323-4,5=318,5° . W Polsce wartość deklinacji to mniej więcej 3-5,5°.

Marsz

Mając wyznaczony azymut możemy już kierować się w dokładnie określonym kierunku mając przed sobą kompas.

A robimy to w kilku prostych krokach:

1.      ustawiamy wartość azymutu(po ewentualnym uwzględnieniu deklinacji);

2.      przekręcamy pudełko kompasu tak, by północ na pudełku pokrywała się z północą magnetyczną, którą wskazuje igła kompasu;

3.      Idziemy w podanym przez strzałkę kompasu kierunku cały czas pilnując, by północ magnetyczna pokrywała się z tą ustawioną przez nas chwilę wcześniej na kompasie.

http://orientuj.pl/wp-content/uploads/2011/02/33.png

Aby dokładniej określić położenie punktu, do którego się wybieramy, można też zmierzyć kompasem (linijką na brzegu) odległość, a następnie, za  pomocą skali, przeliczyć ją na odległość. Odległość w terenie możemy mierzyć z pomocą parokroków (pary kroków). Długość parokroku przeciętnego człowieka waha się w granicach 1,5–1,6 m, ale najlepiej zrobić sobie kilka testów przed wyprawą; przejść kilka razy odległość 100 m licząc ilość parokroki a następnie wyliczyć średnią długość pk.  Należy przy tym pamiętać, że długość stawianych kroków zmienia się zależnie od nachylenia! (im bardziej stromo, tym kroki są krótsze).

Kiedy chodzić na azymut?

Jak już pisałem, nie ma najmniejszego sensu opierania całej wyprawy na azymutach, jeżeli mamy do dyspozycji inne punkty orientacyjnie, takie jak drogi, rzeki, linie wysokiego napięcia itp. Jeżeli do jakiegoś miejsca prowadzi droga, lub można się tam dostać innym liniowym obiektem, to warto z tej możliwości skorzystać, o ile nie nadrabiamy za dużo trasy.

Marsz na azymut najbardziej przydaje się, gdy do danego miejsca nie prowadzi żadna droga; pomaga on wtedy znaleźć to konkretne miejsce nie myląc go z innym. Przydaje się też, kiedy chcemy zaoszczędzić trochę czasu i ściąć część trasy. Jest to jednak broń obosieczna, która może nas dosłownie… wyprowadzić w pole.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin