Okultystyczne uzdrowienia.doc

(32 KB) Pobierz
Okultystyczne uzdrowienia

Okultystyczne uzdrowienia

     Ludzie cierpiący i chorzy chwytają się najprzeróżniejszych sposobów, aby odzyskać pełnię zdrowia. Jezus w czasie publicznej działalności swoje nauczanie potwierdzał znakami i cudownymi uzdrowieniami. Również swoim uczniom przekazał władzę uzdrawiania i wypędzania złych duchów. Zmartwychwstały Jezus czyni cuda również dzisiaj, a tym, którzy w Niego wierzą, może udzielić charyzmatu uzdrawiania mocą Ducha Św. Jezus udziela tego daru konkretnej osobie ale zawsze ze względu na dobro całej wspólnoty Kościoła. Osoba obdarowana tym charyzmatem jest tylko pośrednikiem mocy Ducha Św., a uzdrowienia są znakami obecności i działania Chrystusa oraz Jego ostatecznego zwycięstwa nad szatanem, grzechem i śmiercią.

     Istnieją jednak pewne uzdrowienia, które nie pochodzą od Boga, lecz są dziełem sił demonicznych. Ma to miejsce wtedy, gdy ludzie posługują się mocami okultystycznymi. Mogą to być różnego rodzaju uzdrowiciele, bioenergoterapeuci reklamujący się w prasie, radiu i telewizji lub metody leczenia wywodzące się z technik i religii Wschodu.

     Jedna z naszych czytelniczek przesłała nam wstrząsające świadectwo niewyobrażalnych cierpień fizycznych i duchowych, jakich się nabawiła w następstwie skorzystania z leczenia metodą REIKI.

     Po zabiegu chirurgicznym usunięcia polipa przy odbycie, cały rok cierpiałam na bóle, na które lekarze nie potrafili mi pomóc. W 1993 r. w Głosie Wielkopolskim i Przewodniku Katolickim przeczytałam artykuł "Zbawczy dotyk dłoni", w którym znalazłam tego rodzaju zachętę: "Z myślą o Tobie, o Twoim zdrowiu, dobrym samopoczuciu oraz komforcie psychicznym powstaje nowy gabinet REIKI i Bioenergoterapii w Centrum Medycyny Naturalnej". W swojej naiwności uwierzyłam, że jest to idealna kuracja wszelkiego rodzaju schorzeń. Poszłam więc na ten uzdrowicielski seans. Położono mnie na lekarskim tapczanie, bioenergoterapeuta przykładał mi na całe ciało emanujące ciepłem ręce. W tym czasie słuchaliśmy dla relaksu muzykę Wschodu. Pierwsze symptomy tego leczenia dały o sobie znać już następnego dnia. Opanował mnie ogromny strach, ściskanie w żołądku, uczucie zdzierania skóry na twarzy. Z biegiem czasu symptomy te przybierały na sile i różnorodności. Pojawił się szum w głowie przechodzący w uczucie pieczenia i palenia twarzy, oraz ucisku na plecach i klatce piersiowej. Najbardziej przerażające było doświadczenie bardzo ciężkich dłoni przygniatających i poruszających się po moim ciele. Leżąc na tapczanie czułam, jak inne ręce wibrują w powietrzu dookoła mojej osoby. Im szybsza wibracja, tym mocniej taka łapa spadała na moje ciało, co powodowało ogromny ból. Ponadto czułam zęby wbijające się w ciało, drapiące pazury. Szczytem bólu było uczucie wdzierających się iglic pomiędzy skórę a ciało wzdłuż kręgosłupa. Wszystkie te symptomy odbywały się równocześnie. O spaniu nie było mowy. Zdałam sobie sprawę, że jest to agresja złych mocy. Umęczona i całkowicie zdesperowana prześladowaniami złych duchów, postanowiłam zakończyć życie samobójstwem. Poleciłam się Bożemu Miłosierdziu i zaczęłam sobie podcinać żyły. W tym momencie zadzwonił sąsiad. Poprosiłam go do siebie i kazałam zadzwonić na pogotowie. Kiedy w szpitalu pozszywano mi ręce lekarz zapytał, dlaczego chciałam popełnić samobójstwo. Powiedziałam, że po seansie okultystycznym doświadczam prześladowania ze strony złego ducha i nie mogę tego już dłużej znosić. Wtedy lekarz zaczął drwić ze mnie przekonując że przecież żadne złe duchy nie istnieją. Uznał, że są to moje psychiczne urojenia i dlatego odesłał mnie na dwumiesięczne leczenie w szpitalu psychiatrycznym.

     Wtedy zrozumiałam, że moim jedynym ratunkiem jest Jezus. Dzień i noc wołałam do Pana z prośbą o ratunek. I właśnie dzięki żarliwej modlitwie, częstemu przystępowaniu do sakramentów, poście o chlebie i wodzie, oraz modlitwie osób z Odnowy w Duchu Św. nękania ze strony złego ducha prawie całkowicie ustąpiły. Czasami jeszcze pewne symptomy powracają ale przestałam się bać, traktuję te ataki złego jako doping do intensywniejszej modlitwy i całkowitego oddania się Jezusowi. Teraz rozumiem, że Pan w swojej miłości dopuścił te ataki złego, aby zmobilizować mnie do intensywniejszego życia modlitwy i częstszego korzystania z sakramentów.

     Na koniec chciałabym wszystkich przestrzec przed korzystaniem z usług różnej maści uzdrowicieli, bioenergoterapeutów, niekonwencjonalnych technik i metod leczenia, bo w ten sposób narażamy siebie na bezpośrednie działanie sił demonicznych.
 

Barbara

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin