wywiad ze Stephenie Meyer o Jasperze i Alice!!!.rtf

(10 KB) Pobierz

    * M: Jak Jasper mówi o Alice?

    * SM: Mała. Mimo, że Alice tego nie lubi, Jasper często - mówiąc do niej lub o niej -

    * Mała. Już nie raz oberwał za to poduszką po głowie. Jednak on zawsze tłumaczy to

    * ,, Moja wina, że ona jest taka mała''?

    * M: Czy Alice naprawdę nie przeszkadza przeszłość Jaspera?

    * SM: Nie, nic a nic. Ważne jest, że jest lepszym 'człowiekiem' niż kiedyś.

    * M: Czy ona nie podeszła do tego zbyt lekkomyślnie? Nie bała się, że w napadzie złości

    * Jasper mógł ją zaatakować?

    * SM: To nie była lekkomyślna decyzja. Miała dwadzieścia osiem lat na zdecydowanie, czy chce

    * go spotkać, czy nie. Wczuj się w jej sytuację. Budzisz się sama w lesie, przy tobie nie ma

    * nikogo. Nie pamiętasz, jak się tu znalazłaś. Jesteś superszybka, wyjątkowo piękna. Czujesz

    * jednak zabójcze pragnienie krwi. Ludzkiej krwi. Przeraża Cię to. Ale nagle nawiedza Cię

    * wizja. Alice tylko kilka razy posmakowała ludzkiej krwi. Powstrzymywała się, wiedząc,

    * że spotka Jaspera.

    * M: Czyli jednym słowem: Jasper jest dla Alice kimś w rodzaju Edwarda dla Belli?

    * SM: Cóż, chyba jednak kimś ważniejszym.

    * M: Nie odniosłaś wrażenia, że połączenie dwóch tak różnych charakterów to czysta

    * abstrakcja?

    * SM: Nie, od początku wiedziałam, że chcę zrobić coś takiego.

    * M: Ale sama przyznaj, Jasper należy raczej do osób zdystansowanych, zawsze opanowanych.

    * Odniosłam wrażenie, że bardzo lubi ironizować. A Alice?

    * SM: Można powiedzieć, że przeciwieństwa się przyciągają <śmiech> Ale na poważnie: Alice nie

    * wytrzymałaby zbyt długo z kimś takim, jak ona. Zagryźliby się! A Jasper potrzebuje właśnie

    * kogoś takiego, jak Alice. Ona jest czymś w rodzaju ' promyka słońca'.

    * M: Alice nigdy nie czuła czegoś w rodzaju respektu przed Jasperem? Bo Bellę strasznie

    * onieśmielał...

    * SM: Nie. Przez te wszystkie lata, przez które widziała go w wizjach, można powiedzieć,

    * że przyzwyczaiła się. Chodź, co prawda, zawsze Peter nieco ją krępował.

    * M: Dlaczego?! Zawsze odnosiłam wrażenie, że Jasper jest groźniejszy od swojego przyjaciela.

    * SM: Może i tak, jednak tu chodzi o wiecznie grobową minę Petera. Poza tym, ma nieco...

    * dziwne poglądy na wiele spraw. Na przykład wegetarianizm Cullenów. Twierdzi, że Jasperowi

    * od braku ludzkiej krwi 'zupełnie na mózg padło'.

    * M: A jak objawia się to krępowanie?

    * SM: Najczęściej Alice milknie, gdy tylko Peter wejdzie do pokoju. Jasper ma wtedy

    * duże trudności z powstrzymaniem się i nie parsknięciem śmiechem. Potrawi urwać w połowie

    * wyrazu, gdy tylko się pojawi.

    * M: Czy to nie jest irytujące? Życie z kimś, kogo nie można niczym zaskoczyć? W dodatku

    * Alice opowiada mu o wszystkich, banalnych rzeczach, które widziała.

    * SM: Jeżeli na prawdę chcecie poznać prawdę, proszę bardzo. Jasper nauczył się nie słuchać

    * Alice, gdy ta koniecznie chce zrelacjonować mu swoją wizję. Oczywiście, chodzi tylko o te

    * w stylu ' Carlisle przyjedzie za dziesięć minut do domu, ale ma dziś mnóstwo papierkowej

    * roboty'.

    * M: Co najbardziej irytuję Alice w Jasperze?

    * SM: Zdecydowanie to, że ma najlepszy wzrok we wszystkich. Zawsze był lepszy w matematyce,

    * więc potrafi z odległości kilku metrów widzieć, co za bzdury wypisuje w zeszycie. Zawsze się

    * z niej śmieje. Poza tym, Jasper twierdzi, że Alice strasznie wolno biega...

    * M: Jasper jest praworęczny czy leworęczny?

    * SM: Leworęczny, chociaż potrafi pisać prawą.

    * M: Skoro Alice jest kiepska w matematyce, na pewno to jej najgorszy przedmiot. A jaki jest

    * najmniej lubiany przez Jaspera?

    * SM: On nie lubi praktycznie żadnego. Spowodowane jest to tym, że zajęcia w Liceum go nudzą.

    * Mnie też nudziłyby zapewne, gdybym przerabiała ten sam, banalnie prosty materiał któryś tam

    * raz pod rząd.

    * M: Alice przeklina?

    * SM: Nie, zdarza jej się to bardzo żadko. Za to Jasperowi się zdarza. Potrafi przeklnąć

    * tak brzydko, że Esme go gani.

    * M: Jasper jeździ na zakupy z Alice?

    * SM: Nie. Może dać jej swoją kartę kredytową, ale pod warunkiem, że się od niego odczepi.

    * M: Czy prawdą jest, że nikt nie może oprzeć się urokowi Alice?

    * SM: Jedyną osobą, którą znam, i która posiada tę żadką umiejętność jest Jasper. Twierdzi,

    * że to jest dość proste. Wystarczy na nią nie patrzeć i całkowicie zignorować. Ma w tym

    * wprawę.

    * M: Skoro to takie łatwe, dlaczego Alice innych domowników owija sobie w okół palca?

    * SM: Bo dla Jaspera się zdaje, że innym ignorowanie Alice przychodzi tak łatwo...

    * M: Czy Alice nie odnosi wrażenia, że Jasper jej nie słucha?

    * SM: Słucha jej. Po prostu zdarza mu się ignorowanie jej. Ale wtedy kiwa głową z inteligentą

    * miną.

    * M: Popraw mnie, jeżeli się mylę. Czytając niektóre momenty w książce, odniosłam wrażenie,

    * że Jasper lubi drwić, lub ironizować.

    * SM: Tak, masz rację. Ale on czasami nie robi tego dlatego, by komuś dokuczyć. Ma dosć

    * cięty język, odpowiada złośliwie niemalże machinalnie.

    * M: Czy Jasper ma kogoś, z kogo uwielbia drwić? Tak jak na przykład Emmett z Belli?

    * SM: Nie da się ukryć, że najczęściej kłóci się z Rosalie.

    * M: Czy Jasper lubi dzieci?

    * SM: Lubi, bardzo lubi. Jednak tylko wtedy, jak śpią. I, co ważniejsze, nie są jego.

    * M: ,Jasper i Emmett uwielbiają hazard'. O co chodziło w tym zdaniu?

    * SM: Cóż, przede wszystkim o to, że uwielbiają się zakładać, grać w karty na pieniądze.

    * Jednak to forma rozrywki, która służy bardziej na zabicie nudy, niż jako branie jej na

    * poważnie.

    * M: Czy Alice też lubi hazard?

    * SM: Nie, ona uważa, że to dziecinne i głupie.Jednak, jeżeli pytasz, czy nie ma nic przeciwko

    * zakładom Jaspera, nie nie ma.

    * M: Po przeczytaniu czterech części sagi czuję pewien niedostyt. W końcu tak mało było w niej

    * Alice i Jaspera!

    * SM: Wszelkie zażalenia proszę kierować do mojego agenta <śmiech>. Jednak muszę przyznać,

    * czułam ogromną chęć napisania o nich więcej. Mój agent jednak za każdym razem mnie stopował.

    * Kazał skupić się na Edwardzie i Belli. A szkoda...

    * M: Mam rozumieć, że napiszesz książkę z ich perspektywy?

    * SM: Nie, nie nie! <śmiech> Na razie porzucam Cullenów. Co nie oznacza jednak, że do nich

    * nie wrócę...

    * M: Ostatnio rozmawiałam o tym z przyjaciółmi. Czy Alice i Jasper są małżeństwem?

    * SM: Tak. Jednak nie obnoszą się z tym tak jak Rosalie i Emmett. Wzięli ślub tylko dwa razy.

    * M: Dwa?

    * SM: W świecie wampirów trzeba wziąść ślub przynajmniej dwa razy. Po upłynięciu trzydziestu

    * lat od pierwszego ślubu i od tamtej pory nie brało się drugiego, ślub jest nieważny.

    * M: Czy Alice i Jasper noszą obrączki?

    * SM: Nie. Nie noszą. Zresztą, jakby to wyglądało w Forks?

    * M:A pierścionek zaręczynowy?

    * SM: Alice też go nie nosi. Dostała go prawie 60 lat temu! Sądzę, że boi się go zniszczyć.

    * Jednak drugą obrączkę ma przerobioną. Na zwykły pierścionek, z oczkiem. Go nosi bez przerwy.

    * M: Które z nich - Jasper czy Alice - na początku znajomości było bardziej chętne, jeżeli

    * chodzi o związek?

    * SM: Alice, chodź nie okazywała tego. Przełom nastąpił jednak, gdy została zaciągnięta

    * do łóżka przez Jaspera.

    * M: Jasper zaciągnął ją do łóżka?!

    * SM: Ehem... Może nie do końca, gdyż Alice nie miała nic przeciwko. Ba, bardzo jej się to

    * podobało!

    * M: Aż się boję spytać, dlaczego...

    * SM: Cóż... Powiedzmy, że Jasper jest dobry nie tylko w matematyce...

    * M: Dobra, nie chcę znać więcej szczegółów...

    * SM: <śmiech>

    * M: Co Alice robi, gdy chce wymusić coś na Jasperze?

    * SM: Z miną męczennicy i wzrokiem zbitego psa, mówi bardzo, bardzo jękliwie:

    * ,, Jaaaaaaaaazz, proooooooooszę''

    * M: On chyba nie ma z nią łatwego życia...

    * SM: Nikt nie mówił, że będzie łatwo.

    * M: Czy Jasper ma jakieś znamiona?

    * SM:On ma tylko jeden pieprzyk, co jest raczej nie spotykane.

    * M: Gdzie jest ten pieprzyk?

    * SM: Nie wiem, czy jestem upoważniona - tą wiedzą Alice podzieliła się ze mną w sekrecie...

    * <śmiech> Na dolnej części lewej łopatki ma pieprzyk w kształcie trójkąta.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin