Enneagram, czyli być sobą na dziewięć sposobów.pdf

(181 KB) Pobierz
(Microsoft Word - Wojciech J\363\237wiak1)
Wojciech Jóźwiak
Enneagram, czyli: być sobą na dziewięć sposobów
Dzielenie ludzi na psychologiczne typy jest fascynującym zajęciem. Jeśli znajdziesz swój typ, to
jednocześnie odpowiesz sobie na to jakŜe waŜne pytanie: kim jestem?. Najbardziej
wyczerpującym i chyba najdoskonalszym podziałem na typy jest ENNEAGRAM, nazwany tak od
greckiego słowa ennea , czyli dziewięć, jako Ŝe tyle właśnie jest tych typów. Druga część tego
słowa, "gram" jak "diagram", "pentagram" wskazuje, Ŝe cały ten schemat moŜna narysować. I
rzeczywiście, dziewięć typów enneagramu przedstawia się na takim oto rysunku:
Nie jest to tylko ładny wzorek w tym wykresie (do którego jeszcze wrócimy) zakodowanych jest
wiele ciekawych wiadomości o naszych charakterach.
Znawcy enneagramu uwaŜają, Ŝe kaŜdy człowiek naleŜy do jednego i tylko jednego typu (nie ma
więc mieszańców ), i Ŝe nie ma osobników, którzy byliby na tyle nijacy, Ŝe nie naleŜeliby do
Ŝadnego typu. Twierdzą ponadto, Ŝe typu enneagramowego nie zmienia się, i jeśli ktoś jako
dziecko jest na przykład typem nr pięć, to ową Piątką pozostanie do kresu swoich dni chociaŜ,
oczywiście, będzie się zmieniał ale tylko w obrębie własnego typu. Jak dowiedzieć się, kto do
którego typu naleŜy? O tym mówi tylko obserwacja, ewentualnie obserwacja siebie samego, jako
Ŝe enneagram (w przeciwieństwie do astrologii i numerologii), nie zakłada, Ŝe nasz charakter
zaleŜy od gwiazd, czasu urodzenia, numerów czy czegokolwiek innego. Enneagram to nie magia,
ale czysta psychologia doświadczalna.
Do tej pory nie stwierdzono, czy przynaleŜność do typu enneagramu jest wrodzona, czy teŜ jest
skutkiem wychowania i pierwszych konfliktów przeŜytych w dzieciństwie. Faktem jest za to, Ŝe
juŜ jako małe dzieci występujemy jako przedstawiciele określonego typu enneagramowego i, jak
juŜ powiedziałem, pozostajemy w tym typie przez całe Ŝycie. Wygodnie jest jednak zrozumieć
cały system enneagramu, zaczynając od tego, jakie są dzieci z kaŜdego typu. Dziecko bowiem
26376905.001.png
musi w jakiś sposób rozwiązać podstawowy problem, przed jakim staje na początku Ŝycia a
problemem tym jest jego zaleŜność od dorosłych i związana z tym niemoŜność robienia tego, co
się chce. Świat dziecka, nawet dziecka najbardziej kochanego przez rodziców, pełen jest barier,
zakazów, progów i ograniczeń. Młoda psychika musi znaleźć sobie sposób na radzenie sobie z
własną słabością. I, jak się okazuje, takich sposobów radzenia sobie z pierwszymi Ŝyciowymi
problemami, jest dziewięć, i najbardziej nawet genialne dziecko niczego nowego nie wynajdzie.
KaŜdy z tych sposobów to początek przynaleŜności do jednego z typów enneagramu. ...Po tym
wstępie pora na przegląd całego enneagramu.
Typ numer JEDEN, czyli Perfekcjonista albo: "Jest jeden słuszny pogląd i ja go
mam"
Mali Perfekcjoniści radzą sobie z nieznośną sytuacją bycia dzieckiem w ten sposób, Ŝe starają się
być w porządku , być grzeczne i bez zarzutu a jednocześnie szybko biorą na siebie obowiązki i
odpowiedzialność właściwą osobom dorosłym. Patrzą więc na świat oczami starszych i z tego
punktu widzenia dostrzegają wady, błędy i niedoskonałości mamy i taty, i starają się ulŜyć
rodzicom, poprawiając ich, pomagając im i napominając. Oznacza to, Ŝe w jednym umyśle muszą
zmieścić dwie naraz osobowości dziecka i człowieka dorosłego. Owa dorosła część psychiki
Perfekcjonisty przybiera postać głosu wewnętrznego, sumienia czy teŜ superego w kaŜdym razie
wewnętrznego kontrolera. Ten kontroler pozostaje im na całe Ŝycie. JedynkiPerfekcjoniści wciąŜ
słyszą ów Głos, który nakazuje im przestrzegać zasad, dotrzymywać umów, dbać o terminy, myć
ręce, liczyć kalorie przy jedzeniu, pisać "ó" i "rz" wszędzie tam, gdzie nakazują podręczniki
ortografii. Mają teŜ świadomość tego, Ŝe wszędzie obowiązują potęŜne, Jedynie Słuszne zasady, i
często osiągają ów komfortowy stan, polegający na tym, iŜ wiedzą, Ŝe owe Zasady są ich
własnymi zasadami; ale i cierpią nieznośnie, jeŜeli tym nadrzędnym zasadom moralnym,
prawnym, gramatycznym czy... dietetycznym nie są w stanie sami sprostać z powodu swojej
wstrętnej niedoskonałości. Wtedy mając świadomość tego, co czynią pozwalają sobie na
większe lub mniejsze "grzeszki", czyli odstępstwa od doskonałości.
Pilne przestrzeganie zasad i reguł jest jednak w istocie sposobem na to, aby obłaskawić
najsilniejszą emocję zamieszkującą duszę Perfekcjonisty gniew. Gniew w wykonaniu Jedynki
przybiera postać świętego oburzenia na tych, którzy łamią reguły. W głębi ducha Perfekcjoniści
mają coś z inkwizytorów, którzy nie mogą wybaczyć heretykom. Nic dziwnego, Ŝe
przedstawiciele enneagramowego typu nr Jeden chętnie występują jako orędownicy Słusznej
Sprawy, WyŜszego Interesu, Obiektywnej Konieczności. W Ŝyciu zawodowym chętnie obejmują
funkcje kontrolerów, dbających o poprawność i przestrzeganie zasad. Kiedy mówią do kogoś,
pouczają i udzielają napomnień oraz przestróg. Zwykle nie uświadamiają sobie nawet, ile w tym
jest nie wyraŜonej wprost złości.
Typ numer Dwa, czyli Dawca albo: "Drugi człowiek jest dla mnie wyzwaniem
muszę sprawić, by mnie polubił"
Dawcami zostają ci, którzy jako dzieci wynaleźli zupełnie odmienny sposób na przetrwanie w
trudnym środowisku: postanowili (nieświadomie, oczywiście) Ŝe będą kochani . Miłość,
sympatię, zaufanie drugiego człowieka trzeba jednak sobie zdobyć. I Dawcy są właśnie mistrzami
w tej sztuce. Aktywnie wychodzą naprzeciw nowo poznanym osobom. Potrafią rozpoznać cudze
potrzeby i zaproponować ich zaspokojenie. Mają doskonale nastawione swoje psychiczne anteny i
z góry wiedzą, co komu jest potrzebne, co komu dolega, i jak podpowiedzieć rozwiązanie
problemów. Wiedzą jak kogoś zdobyć dla siebie i postępują tak, jakby liczyli, Ŝe kiedy juŜ będą
w bliskich związkach z drugim człowiekiem, to wtedy nadejdzie pora na to, aby i ich własne
potrzeby zostały zaspokojone jakby przy okazji.
Jako dzieci są mistrzami przymilania się i przypodobania, i to im zostaje na całe Ŝycie. Wiedzą
jak wkradać się w czyjeś łaski. Umieją być miłym, dawać prezenty, obiecywać poparcie i inne
honory. Kiedy trzeba, potrafią teŜ z wielkim wdziękiem i szczerze grać z góry ukartowane role, w
poczuciu, Ŝe "tak trzeba". W swoim Ŝyciowym dziele zdobywaniu ludzi DwójkaDawca wie na
kogo stawiać. JuŜ jako dziecko stara się podbić serce tego z rodziców, który dominuje w rodzinie.
W dorosłym Ŝyciu ma wielki dar dostrzegania, kto w danym środowisku jest waŜny i w kogo
warto inwestować swoje starania (lub uczucia). Obstawia osoby dominujące, wobec mniej
waŜnych sekretarek czy woźnych przybierając postawę protekcjonalną. Dawca zwykle woli
kierować z tylnego siedzenia ; chętnie wchodzi w rolę szarej eminencji, a formalne szefowanie
woli pozostawić swoim ulubieńcom. Kiedy sam zostaje szefem, otacza się wewnętrznym kręgiem
wtajemniczonych, nieformalnym dworem złoŜonym z ludzi, którzy "lepiej go rozumieją".
Wielką rolę w Ŝyciu Dawców odgrywa ten tak potęŜny środek zdobywania ludzi, jakim jest seks.
Dla Dawcy bycie seksualnie atrakcyjnym jest często sprawą niemalŜe Ŝycia i śmierci. Nie wynika
to wcale z ich rzekomo rozbuchanego temperamentu, lecz z tego, Ŝe wzbudzanie poŜądania w
pewnej osobie jest dla Dwójki oznaką akceptacji ze strony tejŜe osoby. Dlatego Dawcy ze
wszystkich enneagramowych typów najchętniej wchodzą w erotyczne trójkąty, gdyŜ związek z
Ŝonatym (zamęŜnym) partnerem jest dla nich szczególnie waŜnym dowodem, Ŝe są kochani i
akceptowani.
Dawcy chętnie wybierają zawody z erotycznym podtekstem: bywają fryzjerami,
charakteryzatorami, fotografami i ich kokieteryjnymi modelkami.
Typ numer Trzy, czyli Wykonawca albo: "Jestem tyle wart, ile warte są moje
osiągnięcia"
Trójki juŜ od dziecka postrzegają świat jako grę, jako zawody, w których muszą wygrywać (bo to
jest warunkiem ich dobrego samopoczucia i psychicznego przetrwania). Dlatego lgną do sytuacji,
w których wiadomo, jaka jest skala ocen, za co się idzie w górę, a co, przeciwnie, nie popłaca. W
szkole starają się być prymusami, a jeŜeli to się nie udaje, trenują sport, w którym mogą stanąć na
podium zwycięzców. W kaŜdym społecznym otoczeniu starają się być ucieleśnieniem ideału: w
szkole zbierają najwyŜsze oceny, takŜe w mniej waŜnych przedmiotach, aby nie popsuć sobie
średniej. W wojsku są przykładem słuŜbistej spręŜystości. Jako szefowie noszą trzyczęściowe
garnitury, na trasie zjazdowej przypinają markowe narty najlepszych firm, jako gospodynie
domowe piorą w proszkach z reklam. W nauce najkrótszą drogą zmierzają do profesorskiego
tytułu. W dzieciństwie, jeŜeli mają ambitnych rodziców, chętnie stają się plastycznym materiałem
w ich rękach i skwapliwie pozwalają się przerabiać na geniuszy skrzypiec, gimnastyki lub
komputera.
Wykonawcy sprawiają wraŜenie ludzi zadowolonych z Ŝycia. Swoim wyglądem i zachowaniem
zdają się mówić: "Popatrz, ile mam, ile osiągnąłem, czego się dorobiłem. JakŜebym nie miał być
szczęśliwy?" Ale ktoś o innej psychicznej konstrukcji szybko dostrzeŜe za tym brak głębszych
zainteresowań i nawykowe uciekanie od uczuć i przeŜyć. Wolny czas, w którym mogłoby dojść
do głosu emocjonalne problemy (ale i autentyczna twórczość), jest ich wrogiem, i dlatego starają
się go ściśle zagospodarować: poprzez pracę i dobrze zorganizowany wypoczynek. Z takim
nastawieniem łatwiej od innych osiągają sukcesy w Ŝyciu zawodowym, dochodzą do wysokich
stanowisk, pieniędzy, tytułów i zaszczytów, ale i częściej od innych łapią się na haczyk
"pracoholizmu" i tak zawęŜają swoje pole widzenia, Ŝe poza praca i karierą świata nie widzą.
Wyparte potrzeby psychiczne atakują ich w końcu podstępnie jako dolegliwości
psychosomatyczne.
Trójki najlepiej się realizują w tych dziedzinach Ŝycia, gdzie są jasne kryteria ocen i ustalona
droga do sukcesu. Jakby specjalnie dla nich został stworzony sport z cała machiną zawodów i
eliminacji. Chętnie stają do konkursów piosenkarskich, wyborów miss, eliminacji modelek. Dla
nich wymyślono hierarchię stopni naukowych i wojskowych. I przeciwnie, Wykonawcy nie
"zgłoszą się" tam, gdzie kariera jest niepewna, wyniki nie oczywiste, gdzie grozi bycie
zapoznanym outsiderem. To właśnie typ numer Trzy mieli przed oczami ci filozofowie, którzy
atakowali "mieszczan" za ich materializm i pogoń za pieniądzem, i usiłowali ich przekonać, Ŝe
lepiej "być" niŜ "mieć". Trójka jednak, odruchowo, woli mieć.
Typ numer Cztery, czyli Tragiczny Romantyk albo: "Jestem inny niŜ wszyscy,
więcej czuję i bardziej cierpię"
Tragiczni Romantycy juŜ w dzieciństwa poczuli się porzuceni lub odrzuceni, a przez to inni niŜ
wszyscy . Jako dzieci czuli, Ŝe nie mają czegoś, co inni dostali bez wysiłku: normalnej rodziny,
troski rodziców, zwykłego, "zwierzęcego" szczęścia. Na ten stan odkryli szczególne lekarstwo:
pogrąŜanie się w swoich uczuciach, najczęściej w przeŜywaniu straty, smutku, Ŝalu oraz tęsknoty
za lepszym Ŝyciem , które musi kiedyś nadejść. Nie jest to jednak stabilny punkt oparcia, i Czwórki
z całego ennegramu przeŜywają największe emocjonalne huśtawki, wahając się od szaleńczego
entuzjazmu do obezwładniającej depresji.
Tragiczni Romantycy nie ufają pospolitemu szczęściu i sukcesom. Skupiają uwagę na ciemnych
stronach tego, co jest realnie dostępne, i na najjaśniejszych stronach tego, co dalekie, wymarzone i
nieosiągalne. WciąŜ poŜądają czegoś, czego nie mają, a jeŜeli to juŜ zdobędą, przeŜywają zawód i
frustrację z powodu wad tego, co dostały. Kiedy znajdą wymarzona pracę, zaczynają szukać
idealnego partnera. Kiedy go znajdą, z reguły czują, Ŝe "to nie to" i ustawiają sobie kolejny
przedmiot marzeń. śyją tak, jakby nie całkiem naleŜały do świata realnego.
WraŜliwość na uczuciowe poruszenia i poczucie własnej wyjątkowości czyni z Czwórek dusze
artystyczne: właściwa jest im zarówno estetyczna wraŜliwość jak i zamiłowanie do artystycznej,
twórczej ekspresji. Czwórka czuje się oryginalna i świadomie pracuje nad tym, aby osiągnąć swój
własny styl: w ubiorze, w zewnętrznym wyglądzie, w sposobie wyraŜania się... często taki styl
staje się przebraniem. Aby sprostać standardom, jakie sobie narzuca, gotowa jest nawet dręczyć
swoje ciało. Tym bardziej, Ŝe Tragiczni Romantycy zwykle są na bakier z własnym ciałem:
wydaje im się ono (zwykle niesłusznie) niezgrabne, niemodne, zbyt otyłe... Stąd juŜ krok do
częstej w tym typie anoreksji.
Czwórki instynktownie są przekonane, Ŝe nie naleŜą do stada , Ŝe są ponad ogólne normy
obyczajowe, moralne, prawne. Przepisy usiłują obejść, z szefami wolą zaprzyjaźnić się aniŜeli ich
słuchać; w ich stylu są towarzyskie prowokacje, a nawet przekraczanie prawa. Przy tym
uwielbiają, jak im się upiecze. Jak magnes przyciągają je wszelkie elity: zarówno te wysokie jak
arystokracja, jak i te niskie, jak mafie.
Czwórki, aby normalnie funkcjonować, potrzebują wciąŜ mocnych bodźców emocjonalnych,
jakie rodzą się, kiedy człowiek stoi na krawędzi twarzą w twarz ze śmiercią, z poŜądaniem,
seksem; z ciemnymi stronami ludzkiej natury. Charakterystyczna jest dla nich obsesyjne wracanie
do moŜliwości samobójstwa, jakby w takich myślach znajdywali oparcie. Z tej przyczyny
Tragiczni Romantycy potrafią zrozumieć ludzi pogrąŜonych w rozpaczy, załamanych,
szykujących się do samobójstwa i potrafią udzielić im wsparcia.
Typ nr Cztery zrobił wielką karierę w literaturze: jako bohater, który zdobywa bogactwa, a mimo
to ginie z niespełnionej miłości jak Wokulski i Wielki Gatsby.
Typ numer Pięć, czyli Obserwator albo: "Oglądam świat z bezpiecznego dystansu"
Piątki u progu Ŝycia przyjęły strategię, aby chronić siebie poprzez dystans, wycofanie się, albo
wręcz przez głęboką wewnętrzną emigrację . Schowały się w sobie, a w szczególności odcięły od
świata tę cześć swojej osobowości, która moŜe być źródłem ran i cierpień: swoje odczuwanie,
swoje Ŝycie emocjonalne. Wybierają samotność i niezaangaŜowanie. Wszelkie sytuacje, w
których trzeba piąć się w górę, eksponować własną osobę, a takŜe ujawniać emocje takie jak
gniew, zachwyt lub poŜądanie, Piątka odbiera jako zamach na własną wolność. Niechęć do
angaŜowania się sprawia, Ŝe Obserwatorzy minimalizują swoje potrzeby, poprzestają na małym,
oszczędzają i zaciskają pasa. śyją tak nawet wówczas, jeŜeli są zamoŜni. Nie lubią równieŜ
ryzyka ani niepewności i najlepiej się czują w świecie doskonale przewidywalnym. Kiedy
podejmują decyzje, starają się jak najwięcej wiedzieć zawczasu i dokładnie przewidzieć skutki.
Obserwator źle się czuje w gromadzie, w towarzystwie nie moŜe znaleźć własnego miejsca.
Napór innych ludzi nie pozostawia mu przestrzeni, w której mógłby się rozwinąć. Ludzie go
onieśmielają. Stając z kimś twarzą w twarz często przybiera pokerową minę, która pokrywa
panikę, i dopiero później, w samotności, intensywniej przeŜywa uczucia związane z tym
spotkaniem; uczucia, których nie dopuszczał do siebie, kiedy miało ono miejsce. Obserwatorzy
opowiadają, Ŝe patrzą na świat tak, jakby pomiędzy nimi a całą resztą wciąŜ tkwiła gruba szyba.
Tłumienie uczuć Piątki kompensują rozwojem intelektu. Cenią sobie rozmaite intelektualne
schematy, takie jak psychoanaliza, astrologia czy sam enneagram, które pozwalają im zrozumieć i
przewidzieć zachowanie i emocje innych ludzi. Mając w ręku taką mapę, stają się pewniejsi w
kontaktach z innymi.
Piątki, obsesyjnie przywiązane do swojej niezaleŜności, nie znoszą sytuacji, w których są
oceniane, a więc są zaleŜne od czyjejś opinii. Dlatego często ich kariera prowadzi przez rzadkie
zawody, wąskie specjalności, dziedzinę biznesu, w której nie mają konkurentów. W roli szefa
uprawiają styl rządzenia spoza zamkniętych drzwi gabinetu. Jednoosobowo podejmują decyzje, a
ich wykonanie pozostawiają innym. JeŜeli udzielają się społecznie, często kryją się za swoją rola
lub funkcja jak za maską.
Typ numer Sześć, czyli Adwokat Diabła albo: "Muszę być czujny, bo złe nie śpi"
Kiedy papieŜ postanawiał kogoś ogłosić świętym, w odpowiedniej komisji zasiadał równieŜ
teolog, którego zadaniem było tropić i ujawnić wszelkie ewentualne przewiny i niedoskonałości
kandydata na świętego. Osobę, która spełniała tę funkcję, zwano właśnie "adwokatem diabła".
Typ numer Sześć nosi to miano dlatego, Ŝe skupia swoją uwagę na tym, co złe, co nieprzyjemne,
wrogie i zagraŜające. Stąd bierze się programowa czujność ludzi tego typu.
Mali Adwokaci Diabła przeŜyli swoje pierwsze dziecięce zderzenia ze światem jako uraz, jak
utratę oparcia i zachwianie zaufania do autorytetów. Z tego została im na całe Ŝycie nieufność,
przekonanie, Ŝe świat jest wrogi i Ŝe zawsze moŜe być gorzej. Oczywiście, postawa taka obraca
się przeciw im samym (czego Adwokat Diabła nie jest świadomy zresztą Ŝaden typ enneagramu
nie jest świadom swoich podstawowych kompleksów, póki nie podda się odpowiednim
treningom). Szóstki mianowicie boją się działać i odraczają działanie. Najpierw mówią sobie: "I
tak mi się nie uda." Potem, kiedy juŜ zaczną realizować pewien plan, w miarę zbliŜania się do
końca zbliŜa się teŜ moment, kiedy dzieło trzeba będzie pokazać światu i poddać ocenie innych. I
wtedy Szóstka zaczyna się bać, Ŝe wystawia się na krytykę, na ciosy i szyderstwa... Działanie
Adwokaci Diabła zastępują myśleniem. Zanim wykonają jakiś realny krok, przez ich głowy
przewala się masa hipotez, przymiarek, prób i podejrzeń. Najczęściej takie wstępne myślowe
rozpoznanie wypada negatywnie i Szóstka rezygnuje.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin