Od che-mii sie wszyst-ko za-czy-na,
bo wszyst-ko che-micz-ny ma sklad.
Od-daj-my jej po-klon, bo wiel-ki
w his-to-rie ludz-kos-ci ma wkład.
Bez che-mii nie by-lo-by cie-bie,
bez che-mii nie by-lo-by mnie...
To o-na od wie-kow wciaz spra-wia,
ze ser-ce do ser-ca sie rwie.
Od ser-du-cha o-gien bu-cha,
tak slod-ko ply-nie nam czas.
Ja cie ko-cham, ty mnie ko-chasz,
mi-losc go-tu-je sie w nas.
W tan-cu la-cza sie flu-i-dy,
kaz-dy z nas wie, jak to jest.
Ko-cham che-mie za te pre-mie,
mi-ly z jej stro-ny to gest!
To bar-dzo zlo-zo-na sub-stan-cja,
co od-czyn ma slod-ki, jak miod,
po-dwoj-ne wia-za-nie che-micz-ne
nie-rzad-ko la-cza-ce po grob.
Lecz sklad jest do dzi-siaj nie-zna-ny,
choc wie-lu sie glo-wi od lat,
chcac roz-gryzc taj-ni-ki mi-los-ci
i zna-lezc cu-do-wny jej sklad.
-
thomason32