Boys Don't Cry.txt

(43 KB) Pobierz
00:01:38:- Tutaj kr�cej.|- Kr�cej?
00:01:41:- Kr�cej.|- Ju� wystarczy.
00:01:44:Mo�e by�, supergwiazdo?
00:01:47:Co to za koszula?
00:01:59:To najbardziej przera�aj�ca rzecz,|jak� widzia�em. Jak deformacja.
00:02:04:Za�atwi� to.
00:02:08:- Bo�e drogi.|- Ju� lepiej.
00:02:11:Gdyby� by� facetem,|mo�e nawet chcia�bym ci� przelecie�.
00:02:14:Chcesz powiedzie�,|gdyby� ty by� prawdziwym facetem.
00:02:18:Wi�c teraz jeste� ch�opakiem?
00:02:21:I co dalej?
00:02:24:Idziemy.
00:02:25:�WlAT WROTEK
00:02:27:Nie ma mowy.
00:02:29:Jest mowa.
00:02:31:- Wyg�up to wyg�up.|- Nie b�d� cipka.
00:02:34:Nie jestem cipka. Chod�my do domu.
00:02:37:- Kto� na mnie czeka.|- Masz randk�?
00:02:42:- Musz� lecie�.|- Chod� tu.
00:02:46:Mo�emy chwil� pogada�?
00:02:52:W tym kapeluszu wygl�dasz|jak kompletna �wiruska.
00:02:56:Wr�c�, wr�c�.
00:02:59:Teena...
00:03:34:Umi�nieni s� fajni,|ale rzecz w tym, �e on jest s�odki.
00:03:37:l ma fajn� fryzur�. A to jest wa�ne.
00:03:47:Jestem Billy. To tyjeste� Nicole?
00:04:02:Chyba nie jeste� st�d.
00:04:07:Wygl�dam, jakbym sk�d by�?
00:04:11:Z jakiego� cudnego miejsca.
00:04:30:Poczekam, a� wejdziesz do domu.
00:05:19:Nigdzie nie p�jdziesz.
00:05:21:Kutas!
00:05:23:Wracaj!
00:05:25:Bydl�!
00:05:28:- Ty pierdolona lesbijko!|- Dziwol�g!
00:05:33:- R�n�a� moj� siostr�.|- Otwieraj drzwi, pederasto!
00:05:37:- Otwieraj drzwi!|- Otwieraj!
00:05:39:- Pieprzony dupku.|- Bracia.
00:05:41:- Nakopi� ci do dupy.|- Alicia.
00:05:43:Alicia? Co za Alicia?
00:05:45:- Kupa ich.|- Co� ty narobi�?
00:05:48:Twego spedalonego kuzyna te� dorw�.
00:05:51:- Co z tob�?.|- Nie wiem.
00:05:54:- Nie wiem, co zawali�o spraw�.|- Nie jeste� ch�opakiem. To zawali�o spraw�.
00:05:59:M�wi�, �e jestem najlepszym ch�opakiem,|jakiego mia�y.
00:06:02:Chcesz, �eby ci� matka zn�w zamkn�a?
00:06:04:- Tego chcesz?|- Nie.
00:06:08:To dlaczego po prostu nie przyznasz,|�e jeste� lesbijk�?.
00:06:11:- Bo nie jestem.|- Kutas!
00:06:17:- Co ty wyrabiasz?|- Jeste� mi winien pieni�dze.
00:06:19:- Oddawaj! Co do grosza!|- Jezu! Co jest?
00:06:25:Ostro�nie. Nie musia�e� tego robi�.
00:06:28:Koniec ze spaniem tutaj, Teena!
00:06:31:Zabieraj swoje rzeczy i spadaj.
00:07:07:Ci�ka noc?
00:07:12:Najci�sza.
00:07:30:Jak ci na imi�?
00:07:32:Candace.
00:07:36:Nie cierpi� go. Zamierzam je zmieni�.
00:07:39:To czasami pomaga.
00:07:42:Jestem Brandon.
00:07:51:- Ja zap�ac�, je�li po nie p�jdziesz.|- Jasne.
00:07:55:- Marlboro.|- Zaraz wr�c�.
00:08:07:Patrz.
00:08:10:- M�j przyjaciel tu siedzi.|- No i co z tego?
00:08:16:Powiedzia�am, spadaj.
00:08:17:Przepraszam. Zostaw j� w spokoju.|Nie chc� tu robi� awantury.
00:08:26:Chyba sobie �artujesz.
00:08:28:Nie pyta�em ci� o zdanie, peda�ku.
00:08:42:Ty kutasie! Skurwielu!
00:08:44:- Nakopi� ci do dupy!|- Spokojnie, kowboju.
00:08:48:Na pi�� minut nie mo�na ci� zostawi�?
00:08:51:Kutasie. Dopierdol� ci.
00:08:57:Chod�, byku. Ty nas w to wpakowa�e�.
00:08:59:Kutas.
00:09:13:O cholera, gliny.
00:09:16:Gnoje z nich.
00:09:19:Jakby� mnie nie powstrzyma�,|to bym im przywali�.
00:09:23:O m�j Bo�e.
00:09:25:John, patrz.
00:09:28:Rano b�dziesz mia� �liw�.
00:09:31:Tak?
00:09:33:O kurde.
00:09:35:- Masz ognia?|- Trzymaj.
00:09:45:Masz maciupkie d�onie.
00:09:48:S� du�e.
00:09:50:- Joe Louis mia� ma�e r�ce.|- Nie boksowa� bez przygotowanej obrony.
00:09:54:Jak chcesz si� bi� o dziewczyny,|musisz zna� chwyty.
00:10:02:Idziemy.
00:10:10:- Hej, cipko.|- Odwal si�.
00:10:12:Tom, to jest Brandon.
00:10:15:Jestem John.
00:10:16:Podrzucimy ci�, tylko musimy|znale�� ten cholerny samoch�d.
00:10:19:Przepraszam. Gdzie� tu musi by�.
00:10:23:Jedziemy na imprez�. Jedziesz z nami?
00:10:26:Candace, to 100 km st�d.
00:10:29:Niewa�ne. Jeszcze noc jest m�oda,
00:10:31:a ja wygl�dam jak �mie�...
00:10:36:John.
00:10:40:Niez�e.
00:10:42:LlNCOLN, NEBRASKA|MO�E Ml NASKOCZY�
00:11:02:- Jeste�my na miejscu?|- Jeszcze kawa�ek.
00:11:07:Chcesz si� gdzie� zatrzyma�|i wda� w kolejn� burd�?
00:11:43:Nie mam poj�cia, gdzie jestem.
00:11:50:Falls City?
00:11:52:Co ty tam robisz?|Tego nawet nie ma na mapie.
00:11:56:Kurcz�, Lonny.|Moje �ycie to jaki� pieprzony koszmar.
00:12:00:W przysz�ym tygodniu mam spraw� s�dow�|i nie mam si� gdzie zatrzyma�.
00:12:05:Jak si� nie stawi�, b�d� mia� przejebane.|Mog� si� u ciebie zatrzyma�?
00:12:09:- A co z tymi lekarzami?|- By�em.
00:12:12:To szale�stwo. Trzeba chodzi� do psychiatry.|K�u� si� w dup� hormonami.
00:12:16:l kosztuje maj�tek. Zanim zdob�d�|tyle szmalu, b�d� ju� starcem.
00:12:20:Musisz co� zrobi�.
00:12:22:Nie mo�esz ci�gle ucieka�,|bo sko�czysz w wi�zieniu.
00:12:26:Na zawsze.
00:12:31:My�lisz, �e mog� tego dokona�?
00:12:33:Udajesz przecie� faceta.
00:12:35:Prosto do mnie do domu.|�adnego zatrzymywania si� po barach,
00:12:39:�adnych kradzie�y i �adnych dziewczyn.
00:12:42:�adnych dziewczyn.
00:12:45:�adnych dziewczyn...
00:12:46:Cze��, przystojniaczku.
00:12:49:- Dobrze spa�e�?|- Tak.
00:12:54:- Candace.|- Pami�tam.
00:12:58:A to Cody.
00:13:00:�liczny.
00:13:01:- Ci�gle jeszcze rozpaczasz nad narzeczon�?.|- Co?
00:13:06:To bardzo d�uga historia.
00:13:09:Bo�e, masz cudowne podej�cie do dzieci.
00:13:13:Sam mam jedno.
00:13:25:Brandon. Dobre wie�ci.
00:13:28:- Mam kogo�, kto ci� podrzuci.|- �wietnie.
00:13:30:On wieczorem jedzie do Lincoln.
00:13:35:Fajowo.
00:13:58:Frajer.
00:14:01:Hej, mistrzu.
00:14:03:Tom lubi laski z ma�� dupci�|i d�ug� szczelin� mi�dzy p�dupkami,
00:14:07:a� do samych plec�w.
00:14:09:Tak je w�a�nie wybiera.
00:14:12:Tom lubi, jak s� szkaradne.
00:14:14:- Wiesz, co to szkaradne?|- Mnie poci�gaj� puszczalskie.
00:14:19:Dzi�ki.
00:14:25:- B�dziesz jecha� z tym morderc� seryjnym?|- Zamknij si�, John.
00:14:29:- Wygl�da w porz�dku, nie?|- Jak z rodziny.
00:14:33:- O wilku mowa...|- Gdzie Lana?
00:14:35:Mia�y�my zacz��, ale ona gdzie� posz�a.
00:14:38:Mo�esz jeszcze zosta�?
00:14:40:Jak si� dziewczyny zbior�, to zrobi� karaoke.
00:14:48:Lana, gdzie by�a�?
00:14:52:Chod�, Lana. Chod�my ju� teraz.
00:14:56:Lana, to by� tw�j pomys�.
00:15:04:A ty kto?
00:15:59:Stuli� mordy!
00:17:27:Kurwa ma�! Mia�y�cie by� pi�� minut.
00:17:30:Utkn�y�my w pr�ni czasowej.
00:17:33:Jezu. Wsiadaj do samochodu.
00:17:43:- Brandon, chod� z nami.|- To psychopatyczny morderca.
00:17:48:- U mnie si� prze�pisz.|- Jeszcze jedn� noc, Tyson.
00:17:52:Wsiadaj, kole�.
00:18:09:Tak jak wam m�wi�em...|wchodz� do domu,
00:18:13:a moja siostra ca�kiem naga p�onie.|Kumacie?
00:18:16:A Tom na to: ,,Gdzie m�j aparat?''
00:18:18:- Uratowa�e� wszystkich?|- No jasne.
00:18:21:By� bohaterem.|Wszystkich ocali�. Prawda, matole?
00:18:23:Jak mnie przywie�li, to powiedzieli:
00:18:26:,,To najwi�kszy po�ar od 50 lat.|Bohater z ciebie''.
00:18:30:A ja na to: ,,Tak?''
00:18:32:By�em we wszystkich gazetach w Lincoln.
00:18:36:- Pewnie mnie widzia�e�.|- Odlotowo.
00:18:39:A co to jest, do cholery?
00:18:41:To jest zderzakowanie, kole�.
00:18:49:Przewracanie kotlet�w. To dla frajer�w.
00:18:52:Dajcie mi porz�dn� prac�,|na polach naftowych czy co�.
00:18:55:Ja bym chcia� gasi� po�ary w niedost�pnych|terenach, na G�rze �wi�tej Heleny...
00:18:59:zarobi� kup� szmalu i podr�owa�.
00:19:04:Memphis, Graceland, Tennessee...
00:19:06:Ty pa�o. Graceland jest w Memphis,|a Memphis w Tennessee.
00:19:13:Wiem.
00:19:19:- Mo�e ju� masz do��.|- Wcale nie bra�em.
00:19:21:�wirujesz, tacy jak ty nie musz� bra�.|Macie halucynacje 24 godziny na dob�.
00:19:32:O, kurde!
00:19:39:- Tom. Twoja kolej.|- Nie moja. Jeszcze pij�.
00:19:43:To znaczy, �e twoja, Brandon.
00:19:46:- Do dzie�a, kowboju.|- Dasz rad�.
00:19:54:Oto Brandon, zabijaka z Lincoln. Uwa�ajcie,|co do niego m�wicie. Twardziel z niego.
00:20:00:Nie daj si� nastraszy�. Poradzisz sobie.
00:20:22:Ale �mieszne.
00:20:25:Dalej!
00:20:33:Potrafisz lepiej!
00:20:40:Jeszcze raz!
00:20:42:John, przesta�!
00:20:45:Przesta�!
00:20:52:- Spoko!|- Nic mi nie jest.
00:20:55:- Obity jeste�.|- Dawa� mi tu fur�.
00:20:57:Jeste� kompletnie �wirni�ty.
00:21:00:- To nic takiego.|- No pewnie.
00:21:02:A ty gdzie? Czekaj, ja poprowadz�.
00:23:18:Macie...
00:23:20:- Ruffles?|- Ruffles. O, tam.
00:23:23:Dzi�kuj�.
00:23:39:Mo�esz sobie pomarzy�, Lana.
00:23:42:- Nie mog� ci sprzeda� piwa.|- Dobra, popatrz� sobie.
00:23:49:Piwo trzymaj� z ty�u, jak pan chce.
00:24:01:- Cze��.|- O, kosmita.
00:24:06:Jestem tak napruta, �e nie wiem,|czy kiedykolwiek wr�c� na ziemi�.
00:24:10:- W porz�dku.|- Chce mi si� piwa.
00:24:25:- To dla mnie.|- Prosz� pokaza� dow�d osobisty.
00:24:29:Jakie �liczne.
00:24:30:Jezu, czuj� si�, jakbym by�a na kwasie.|Wygl�da jak kolorowa ok�adka.
00:24:36:Chcesz si� przy��czy�?
00:24:41:Odpierdol si�!
00:24:42:Jak ty si� do mnie odzywasz,|ty wytyarta szmato.
00:24:49:Kwik Stop.
00:24:56:Lana, zaczekaj!
00:24:58:- Podrzuc� ci�. Mam samoch�d Candace.|- P�jd� pieszo.
00:25:01:Trzymaj.
00:25:05:Dlaczego tu si� jeszcze kr�cisz?
00:25:09:Kto� powinien ci� odprowadzi�, zanim|policja zapyta, sk�d nieletnia ma alkohol.
00:25:13:Nie potrzebuj�, �eby mnie ktokolwiek|dok�dkolwiek odprowadza�.
00:25:18:Ostro�nie.
00:25:19:Nie musisz mnie podtrzymywa�.
00:25:23:Jaka� ty nerwowa.
00:25:26:Ty te� by� by�, panie podr�niku do|Memphis, Graceland, Tennessee,
00:25:30:gdyby� siedzia� w dziurze,
00:25:33:gdzie jedyna rozrywka to|jazda na zderzakach i ganianie nietoperzy.
00:25:36:Ca�e �ycie si� nudzi�em.
00:25:40:Dlatego pozwoli�e�,|�eby ci� John wl�k� za samochodem jak psa?
00:25:44:Nie, po prostu my�la�em,|�e tak si� tu zabawiacie.
00:25:52:Chwileczk�.
00:25:54:- Powt�rz, jak ci na imi�?|- Brandon.
00:26:02:St�d wystartowa�y talerze.
00:26:07:Nic tuju� nie ma. Wracajmy.
00:26:13:Lana?
00:26:16:ld� do domu, co?
00:26:23:Bo�e, jak ja nienawidz� swego �ycia.
00:26:25:Lana?
00:26:28:Ja twojego �ycia te� nienawidz�.
00:26:31:- Nie patrz si� tak na moj� durn� chat�.|- Nie patrz� n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin