Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.1.pdf
(
651 KB
)
Pobierz
ep_12_063-065_feryster_cz1.indd
K U R S
Indukcyjności
To nie takie straszne
,
część 1
Chyba każdy elektronik
– praktyk, próbujący za
pomocą lutownicy i garści
drobiazgów wskrzesić do
życia jakieś nowe urządzenie,
stanął kiedyś przed barierą
nie do pokonania – na
schemacie znalazł się jakiś
wrogi element – ELEMENT
INDUKCYJNY!
szą coś innego i ko-
mu tu wierzyć.
Postanowiliśmy
więc, naszym Czy-
telnikom, w kilku
kolejnych odsłonach
nieco przybliżyć te-
mat tabu –
induk-
cyjności
. W pierw-
szym odcinku za-
mieścimy trochę
informacji o materiałach magnetycz-
nych, a w kolejnych o poszczególnych
grupach elementów indukcyjnych
i ich zastosowaniach w konkretnych
aplikacjach.
Wbrew pozorom indukcyjność
nie jest to jakaś Czarna Magia,
ale zwykłe zjawisko fizyczne, które
można w jakiś sposób zaobserwo-
wać, a czasami nawet zmierzyć, by
następnie dopasować teorię, która
próbuje te zjawiska opisać i w lo-
giczny sposób uporządkować.
Jak wszyscy wiemy, śrubokręt
można namagnesować, żeby mógł
przyciągać śrubki (łatwiej się wkrę-
ca), no ale co to znaczy „namagne-
sować”? A więc namagnesować, to
nic innego jak uporządkować po-
szczególne drobiny materiału tak,
aby wszystkie wskazywały w prze-
strzeni ten sam kierunek. Drobiny
te nazywamy domenami magnetycz-
nymi. Można powiedzieć, że są to
miniaturowe magnesiki porozrzuca-
ne bezładnie w całej objętości mate-
riału magnetycznego (
rys.
1
).
Skąd się biorą te magnesi-
ki? Otóż gdy elektrony krążą wo-
kół jądra, i to w dodatku we miarę
uporządkowany sposób, to swym
ruchem obrotowym powodują po-
wstanie miniaturowego pola magne-
tycznego. Każda z takich domen po-
rozmieszczanych chaotycznie w ob-
jętości materiału powoduje, że na
zewnątrz materiał taki wydaje się
magnetycznie obojętny, wystarczy
jednak przyłożyć nieco zewnętrznej
Prawdopodobnie kiedyś każdy
z nas na widok indukcyjności na
schemacie zareagował w ten sam spo-
sób – nie, nie będę tego robił, bo
skąd mam wziąć te dziwne części,
a jakie w ogóle one mają one być.
Reakcja jak najbardziej naturalna,
bo przecież w szkołach nie za wie-
le uczą na ten temat, a i literatura
dostępna w języku polskim jest dość
uboga, albo zbyt teoretyczna. No jest
oczywiście Internet, ale wszędzie pi-
Rys. 1.
Rys. 2.
Elektronika Praktyczna 12/2005
63
K U R S
Rys. 3.
pola magnetycznego H.
Jeżeli dokładnie spoj-
rzymy naszymi bystry-
mi oczkami na taki
wykres, to stwierdzi-
my, że jest on zbudo-
wany ze „schodków”...
O ciekawostka! Ale tak
naprawdę jest. Jest to
związane ze stopnio-
wym porządkowaniem
się domen (
rys.
4
).
Nie tylko „schodki”
powinny przykuć na-
szą uwagę, pojawiają
się również zaokrąglenia wykresu
świadczące o nieliniowym charakte-
rze elementu. Akurat ta własność
jest związana ze zdolnością groma-
dzenia pola magnetycznego przez
ferromagnetyki, zdolność ta jest
większa przy małych wartościach
natężenia pola H.
Więc drogi Czytelniku, jeśli
obudzi się w tobie chęć stworzenia
jakiegoś elementu indukcyjnego, to
postaraj się na samym początku
tej niezmiernie ciekawej przygo-
dy, usłanej na końcu z pewnością
kwiatami i czerwonymi dywanami,
zapoznać się z charakterystyką ma-
teriału magnetycznego, jakiego za-
mierzasz użyć. Pamiętając o tym,
że przenikalność magnetyczna
względna osiąga największą wartość
poniżej (patrząc od góry) i powyżej
(patrząc od dołu) załamań charak-
terystyki, czyli zazwyczaj skupia-
my się na prostoliniowym odcinku
krzywej.
Do produkcji materiałów magne-
tycznych używa się różnych pier-
wiastków i związków chemicznych
i łączy je ze sobą w taki sposób,
aby w efekcie uzyskać materiał
Rys. 4.
energii, aby domeny te uporządko-
wać. Jeżeli takie miniaturowe ma-
gnesiki zostaną uporządkowane, to
mówimy o saturacji, czyli po prostu
o nasyceniu (
rys.
2
).
Jeżeli teraz po zniknięciu ze-
wnętrznej energii, materiał magne-
tyczny nadal pozostaje uporządko-
wany, to mamy do czynienia z ma-
teriałem magnetycznym twardym
– takimi nie będziemy się zajmo-
wać. Natomiast, jeżeli po zniknię-
ciu zewnętrznej siły materiał będzie
się starał powrócić do swego pier-
wotnego stanu, to stanie się on dla
nas jak najbardziej interesujący, bo
jest to materiał magnetyczny mięk-
ki. Materiały takie są najczęściej
wykorzystywane w elektronice do
budowy elementów indukcyjnych.
Podstawowym ich zadaniem jest
gromadzenie pewnej porcji energii,
a następnie jej oddawanie, w ta-
kiej bądź innej postaci. Zjawiska
panujące w materiale magnetycz-
nym w najprostszy sposób można
przedstawić za pomocą magnetycz-
nej pętli histerezy (
rys.
3
). Określa
ona zależności pomiędzy gęstością
strumienia indukcji B, a natężeniem
magnetyczny o określonych właści-
wościach. W zależności od użytych
surowców i technologii wytwarza-
nia można uzyskiwać różne wiel-
kości domen magnetycznych, a tym
samym wpływać na zmianę wła-
ściwości magnetycznych produko-
wanych materiałów.
Materiały konwencjonalne
Największej wielkości domeny,
a co za tym idzie najbardziej bez-
władne, znajdują się w blachach
używanych do produkcji konwen-
cjonalnych transformatorów siecio-
wych, przy czym wielkość domeny
zależy od składu chemicznego (Si,
Fe), od grubości blachy i kierunku
jej walcowania. Cechy charaktery-
styczne takich materiałów to: ni-
ska częstotliwość pracy najczęściej
50 Hz i duża indukcja nasycenia
rzędu 1,5 Tesli, stosunkowo duże
straty mocy powodowane przez in-
dukowane prądy wirowe i materiał
stosunkowo tani. Praktycznie nie
używa się ich powyżej częstotliwo-
ści 1 kHz.
Tomasz Szyćko
Konstruktor firmy Feryster
Elektronika Praktyczna 12/2005
65
Plik z chomika:
Jajco039
Inne pliki z tego folderu:
Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.1.pdf
(651 KB)
Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.2.pdf
(902 KB)
Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.3.pdf
(227 KB)
Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.4.pdf
(387 KB)
Indukcyjność, to nie takie straszne, cz.5.pdf
(440 KB)
Inne foldery tego chomika:
- - ▣▣▣ ELEKTRONIKA
!! DIAGNOSTYKA SAMOCHODOWA
!!! INFO TECH - WORKSHOP
⇒ Schematy do wykrywaczy
★ HACKING ═══════════════
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin