Co właściwie widzi aparat - parę słów o światłomierzu.pdf

(481 KB) Pobierz
Co właściwie widzi aparat - parę słów o światłomierzu.doc
| fotopolis.pl © | sharing >> a u d i o k s i a z k i.org |
Co właściwie widzi aparat - parę słów o światłomierzu
Fotografując rzadko zastanawiamy się, jak aparat rozpoznaje co fotografujemy. A czy w
ogóle rozpoznaje? Warto przyjrzeć się z bliska światłomierzowi i jego działaniu. To on jest
okiem aparatu. A przy okazji napiszemy parę słów o trybach pomiaru światła.
Podczas wykonywania zdjęć nie mamy potrzeby zastanawiać się nad tym, jak działa światłomierz
aparatu. Ale wiele razy nie byliśmy zadowoleni z efektów fotografowania. Zdjęcia były za ciemne
albo za jasne. Wtedy wiedza o sposobie działania światłomierza byłaby bardzo przydatna i
pozwoliła na wykonanie właściwie naświetlonej fotografii.
Na początek wykonajmy pewien test, którego wynik dla wielu osób będzie zaskakujący.
Wykonajmy dwa zdjęcia: jedno białej powierzchni i drugie czarnej. Powierzchnie te powinny
wypełniać cały kadr. Ostrość należy ustawić tak, aby zdjęcie było zupełnie rozostrzone (szczegóły
nie będą nam potrzebne). Oba zdjęcia wykonujemy według wskazań światłomierza wbudowanego
w aparat. Co powinniśmy uzyskać? Jeśli ćwiczenie to było wykonane poprawnie oba zdjęcia nie
powinny się od siebie niczym różnić. Oba będą szare. Naturalne będzie postawienie sobie pytania
dlaczego tak się dzieje. Odpowiedź na nie będzie kluczem do zrozumienia sposobu działania
światłomierza.
zdjęcie białej powierzchni - arkusza papieru, czas 1/90 s, przysłona F5.6, ISO 200
1
18025126.002.png
| fotopolis.pl © | sharing >> a u d i o k s i a z k i.org |
zdjęcie czarnej powierzchni - czarna koszulka, czas 1/4 s, przysłona F4, ISO 200
zdjęcie obu powierzchni, tutaj wyraźnie widać, jaki mają kolor
18% szarości
Z przeprowadzonego przed chwilą testu wynika, że światłomierz nie rozpoznaje, czy
fotografowany przedmiot jest jasny czy ciemny. To pierwszy wniosek jaki nasuwa się na myśl.
Drugi jest mniej oczywisty i wymaga wyjaśnienia. Kiedy w dobie fotografii czarno-białej
wprowadzano do użytku światłomierze, należało je tak wyskalować, aby wskazywały one
prawidłowe parametry ekspozycji. Należało wtedy podjąć decyzję, jak mocno powinien być
naświetlony fotografowany motyw. Najczęściej w przyrodzie występuje motyw o 18% szarości (w
fotografii czarno-białej myślano kategoriami czarno-białymi), czyli taki, który odbija 18%
padającego na niego światła. Uznano, że najlepszym rozwiązaniem będzie wyskalowanie
światłomierza tak, aby ten właśnie motyw był oddany na zdjęciu prawidłowo. Jeśli więc 18-
procentowy motyw naświetlimy tak, aby na zdjęciu był on również 18-procentowym motywem,
wtedy zdjęcie będzie wykonane właściwie. A ponieważ ten właśnie motyw występuje w przyrodzie
najczęściej, większość wykonywanych zdjęć będzie poprawnie naświetlona. Gorzej ma się sprawa,
2
18025126.003.png 18025126.004.png
| fotopolis.pl © | sharing >> a u d i o k s i a z k i.org |
gdy fotografowana scena nie jest motywem średnim. Światłomierz tak dobierze parametry
naświetlania, aby na zdjęciu wyszła ona jako motyw średni. I to jest drugi wniosek, jaki można
wyciągnąć po przeprowadzeniu zaproponowanego na wstępie ćwiczenia.
Tak więc scena fotografowana według wskazań światłomierza da na zdjęciu efekt średniego
motywu. Należy o tym pamiętać przy wyborze trybu pomiaru światła. Zastanówmy się zatem, w
jakiej sytuacji korzystać z poszczególnych trybów. Aby ułatwić zrozumienie tego problemu,
będziemy posługiwać się określeniem motywu średniego, które odnosi się zarówno do fotografii
czarno-białej i kolorowej.
Pomiar matrycowy
W tym trybie element światłoczuły zbiera informacje z całej powierzchni kadru. Podzielono go na
kilka do kilkudziesięciu pól (w zależności od aparatu), z których każde mierzy światło osobno.
Odpowiedni algorytm, opracowany na podstawie tysięcy zdjęć wykonanych przez zawodowych
fotografów, przelicza dane uzyskane z poszczególnych pól ustalając odpowiednie parametry
ekspozycji. Stopień zaawansowania tego algorytmu zależy od klasy sprzętu. Dla nas ważne jest, że
poszczególne pola "widzą" motywy średnie. Dopiero elektronika aparatu ustala, które pola przy
fotografowaniu konkretnej sceny są ważniejsze, a co za tym idzie odczyt z nich będzie miał
większe znaczenie przy doborze parametrów ekspozycji. Wynika z tego, że ten typ pomiaru światła
sprawdzi się w większości sytuacji, gdy fotografowana scena jest w miarę równo oświetlona i nie
ma na niej dużych kontrastów. Gorzej będzie, gdy w kadrze znajdzie się jakieś silne źródło światła,
wtedy nie każdy aparat poradzi sobie z poprawną interpretacją informacji otrzymanych z elementu
światłoczułego. Efekt nie będzie łatwy do przewidzenia i zdecydowanie może odbiegać od
oczekiwań fotografującego.
pomiar matrycowy, aparat dobrał parametry ekspozycji tak, że całe zdjęcie wygląda dobrze
3
18025126.005.png
| fotopolis.pl © | sharing >> a u d i o k s i a z k i.org |
Matrycowy pomiar światła będzie użyteczny dla osób o małym doświadczeniu fotograficznym. Jest
on zdecydowanie najbezpieczniejszy.
Pomiar centralnie ważony
W sytuacji, kiedy wykonujemy komuś portret, informacje o ekspozycji z całego kadru nie są dla
nas istotne. Ważna jest twarz modela. W takich sytuacjach najlepszy będzie pomiar centralnie
ważony. Działa on tak, że około 10% powierzchni kadru (w różnych aparatach wartość ta może być
inna, ale zawsze jest to środek klatki) ma decydujące znaczenie dla obliczenia wartości ekspozycji,
natomiast informacje z pozostałej części kadru nie są tak istotne i program bierze je pod uwagę w
dużo mniejszym stopniu (z mniejszą wagą). Jak widać wykorzystanie tej metody pomiarowej przy
wykonywaniu portretu da znakomite rezultaty. Łatwo sobie wyobrazić, że w sytuacjach, gdy mamy
do czynienia ze światłem bardziej kontrastowym, ale znaczenie dla końcowego efektu ma przede
wszystkim informacja z centrum kadru, ten pomiar światła spisze się bardzo dobrze. Będzie też
przydatny, gdy główny bohater fotografii nie znajduje się w centrum kadru. Duża przewidywalność
pomiaru centralnie ważonego da dobre wyniki przy tak zwanym przekadrowaniu, czyli zmierzeniu
parametrów ekspozycji w najistotniejszym miejscu kadru, zapamiętanie ich (np. w trybie AEL
przez naciśnięcie do połowy spustu migawki i przytrzymanie go), a następnie ustawieniu
właściwego kadru i wykonaniu zdjęcia.
4
| fotopolis.pl © | sharing >> a u d i o k s i a z k i.org |
pomiar centralnie ważony - światło zmierzone na twarzy modelki ma decydujące znaczenie dla
zdjęcia, ale mniej istotne szczegóły, jak na przykład włosy, ramiona i dekolt też wpływają na
parametry ekspozycji, choć w dużo mniejszym stopniu
Pomiar punktowy
Korzystanie z punktowego pomiaru światła to wyższa szkoła jazdy. Jest on zdecydowanie
najtrudniejszy do uzyskania efektu, jakiego oczekuje fotograf. Powierzchnia elementu
pomiarowego zajmuje od 1,5% do 6% powierzchni kadru, więc jest tak mała, że obejmuje często
fragment sceny o jednolitej jasności. Jeśli posłużymy się tak zmierzonymi parametrami ekspozycji,
ten element na zdjęciu oddany będzie jako ton średni, a reszta kadru oczywiście zostanie
dostosowana do niego. Co będzie jeśli będziemy fotografować nocną scenę ze świecącą latarnią w
kadrze i dokonamy pomiaru właśnie w tym najjaśniejszym punkcie? Światło latarni będzie
sprowadzone do tonów średnich, a cała reszta kadru praktycznie idealnie czarna. I na odwrót, gdy
zmierzymy światło w najgłębszych czerniach latarnia i duży obszar wokół niej będzie białą plamą,
najciemniejsze miejsce okaże się szare lub szaro-bure (choć miało być czarne), a cały kadr będzie
zdecydowanie prześwietlony. Jak widać stosowanie tej metody wymaga dużej uwagi podczas
wykonywania pomiaru oraz wiedzy, jak oddane zostaną na zdjęciu przedmioty, które widziane są
przez światłomierz w średnich tonach. Ważne jest również, że w tym trybie do fotografującego
5
18025126.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin