Miłość bezwarunkowa.txt

(3 KB) Pobierz
Mi�o�� bezwarunkowa
(Dzia� Rozw�j Duchowy)



W �wiecie w�a�ciwie nie istnieje ani dobro, ani z�o - to tylko nasze systemy warto�ci je kreuj� - to, co nie jest z nimi zgodne, jest z�em, a co jest zgodne - dobrem. Gdyby tak by�o w istocie, okaza�o by si�, �e dobro i z�o s� wzgl�dne, gdy� i nasze systemy warto�ci s� wzgl�dne - zmieniamy je w ci�gu �ycia, poza tym ka�dy cz�owiek te systemy ma cho� troch� r�ne od innych - nie wspominaj�c ju� o r�nicach kulturowych. Co za tym idzie, na �wiecie nie ma �adnych praw, gdy� prawa opieraj� si� jedynie na zasadzie dobra i z�a. Jednak nie jest to do ko�ca prawd� - �wiat nap�dza jedno podstawowe prawo - przyczyny i skutku. Ka�da nasza akcja powoduje reakcj�, kt�ra z kolei staje si� przyczyn� ca�ego �a�cucha kolejnych zdarze�. Nasze my�li te� nie pozostaj� bez skutku - ka�da raz pomy�lana my�l nie przestaje ju� tworzy� w�a�nie poprzez ten ci�g przyczynowo-skutkowy. 

Skutkiem dzia�ania my�li s� emocje, kt�re powoduj� dalsze efekty. My�l wprawia emocje w ruch jak kamie� rzucony w wod� powoduje fale. Emocje mo�emy podzieli� na mi�o�� i strach - wszystkie ich odmiany s� osadzone w�a�nie w mi�o�ci albo w strachu. A wi�c emocje takie jak szcz�cie, rado��, satysfakcja itp. - s� osadzone w mi�o�ci, z kolei z�o��, nienawi��, cierpienie itp. maj� swoje korzenie w strachu. 

Za pomoc� wielu zmys��w odbieramy rzeczywisto�� - to, co odbieramy, trafia do naszej �wiadomo�ci i zamienia si� na my�l. My�l tworzy emocje, a emocji ju� nic nie powstrzyma. W zale�no�ci od tego, jakie emocje tworz� sytuacje napotkane w �yciu, tak odbieramy te sytuacje - a wi�c na przyk�ad je�li co� budzi w nas nienawi�� czy z�o�� - oznacza to, �e emocja osadzona jest w strachu. To przydzielenie nast�puje w pierwszym momencie odbioru jakiej� sytuacji - potem jest nie�wiadomie kontynuowane. Jednak to od nas samych zale�y jakie emocje wzbudzi w nas dana sytuacja, a wi�c i to, jak b�dziemy j� odbiera� i jakie b�d� tego reperkusje. Na drodze rozwoju duchowego poprzez zrozumienie czynnika strachu dochodzimy powoli do sytuacji, gdy strach staje si� zb�dny. Przecie� nie chcemy �y� w strachu, b�lu, nienawi�ci, cierpieniu. A przecie� to takie proste - wystarczy zmieni� sw�j spos�b my�lenia. 

A wi�c dochodzimy tu do poj�cia bezwarunkowej mi�o�ci - je�li potrafimy �y� bez strachu - zostanie tylko mi�o��. Tylko to, co najlepsze i najszlachetniejsze w nas. Nie potrzebujemy ju� nic do szcz�cia - strach rodzi warunki - musz� mie� to i to - musisz si� zachowywa� tak i tak, by mnie uszcz�liwi� - NIE POTRZEBUJESZ D�U�EJ TEGO. �wiat z wrogiego i nieprzyjaznego staje si� �wiatem pe�nym mi�o�ci i nowych mo�liwo�ci rozwoju. Zmiana nast�puje r�wnie� dzi�ki temu, i� inny jest rodzaj energii, jaki wzbudzamy naszymi my�lami - my�li pe�ne mi�o�ci tworz� pozytywne zdarzenia w �yciu i to jest pi�kne, a najwa�niejsze - mo�liwe. Ludzie, kt�rzy posiadaj� t� zdolno��, nie choruj�, nie gniewaj� si� i s� uwa�ani za m�drc�w. My�l�, �e w tym momencie o wiele �atwiej rozwija� inne zdolno�ci "para" - mo�liwo�ci s� niesko�czone. A tak nie wiele do tego potrzeba.... 

Jednak tutaj si� pojawia nowa mo�liwo�� - czy istnieje co� takiego jak bezwarunkowy strach? - oby nikt z nas si� o tym nie przekona�... 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin